Skocz do zawartości

radio-teleskop.pl

Społeczność Astropolis
  • Postów

    704
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez radio-teleskop.pl

  1. 14 godzin temu, quad napisał:

    Droga Mleczna i światło zodiakalne na pożegnanie zimowego nieba.

    Zachodni nieboskłon na Pomorzu 01 kwietnia 2019 godzina 20:32. 

    Całkiem zgrabny kadr, Łukaszu. Miejsce ma ogromny potencjał, a lustro wody pięknie odbija światło gwiazd. Szkoda tylko, że gałęzią po prawej praktycznie całkowicie zasłoniłeś światło zodiakalne... Następnym razem na pewno będzie lepiej. Pozdrawiam i powodzenia :)

  2. W dniu 1.04.2019 o 16:08, Andrzej78 napisał:

    A przy okazji  czy  Wiecie co będzie za rok ?  To WENUS  PRZEJDZIE  PRZEZ  PLEJADY   !!!!!!!!!!!!!!! 

    Zaiste, przejdzie :) Szkoda tylko, że blask Księżyca będzie już całkiem mocno przeszkadzał w robieniu dłuższych ekspozycji. Chociaż i z tym jakoś można sobie poradzić... Siedem lat temu z Siedmioma Siostrami i Wenus (w świetle księżycowej pełni) poradziłem sobie tak:

    2012-04-05_Venus-Pleiades_web.jpg

    • Lubię 5
    • Kocham 3
  3. Jak widzę, dyskusja jest ożywiona, zatem po kolei...

     

    16 godzin temu, ZbyT napisał:

    proszę o nie naciąganie faktów

    jeśli w czasie letnim jest jasno do 22 to gdy pozostaniemy przy zimowym w lecie jasno będzie do 21 więc bez tragedii, a czy rano będzie jasno o 3 czy 4 to bez żadnego znaczenia dla większości ludzi. Z kolei w zimie jasno robi się około 8 dlatego, że mamy wtedy czas zimowy. Gdyby obowiązywał czas letni jasno by było dopiero około 9. To oznacza, ze dzieci chodziłyby do szkoły po ciemku. W okolicach przesilenia zimowego nie uzyskamy nawet sekundy dnia, a za to większość będzie wychodzić z domu do pracy lub szkoły w nocy

     

    dla mnie ważniejsze są inne czynniki. Wolę mieć czas identyczny z większością Europy niż czas białoruski.

    Jeżeli stawiasz mi zarzut naciągania faktów, Przyjacielu, to wiedz, że postępujesz dokładnie tak samo :) W czasie przesilenia zimowego świt cywilny następuje krótko po godz. 07:00 (czyli 08:00 czasu letniego), zatem nijak się to ma do chodzenia do szkoły "po ciemku". A jakie np. znaczenie ma nazwanie czasu "białoruskim", ruskim czy chińskim? Akurat tak się składa, że byłem już na świecie przed wprowadzeniem w Polsce zmiany czasu z zimowego na letni (i odwrotnie), stąd mam porównanie praktyki życia codziennego i osobiście wolę, aby letnie dni trwały jednak "dłużej". Oczywiście jest to skrót myślowy - wiadomo, że długość dnia jest taka sama, ale wschód Słońca ok. 03:00 i zachód krótko po 20:00 uważam za "marnotrawstwo naturalnego światła dziennego", które to światło jest szalenie ważne dla naszych organizmów.

     

    15 godzin temu, JSC napisał:

    Czyli, ze o 3.00 to juz nie wstaniesz bo za wczesmie, ale jak przesuną wskazówki zegara na 4.00 to juz spokojnie z lekką duszą podnosisz się z łóżka jak skowronek. , chociaz pora jest ta sama :D ?

    Jestem chronotypem sowy, więc nie wstanę ani o 03:00, ani o 04:00, ani nawet o 06:00 :D

     

    14 godzin temu, szuu napisał:

    czy to jakieś niedoceniane zjawisko psychologiczne?

    W pewnym sensie tak. Zwróćmy jednak uwagę na to, że choć spieramy się o strefy czasowe, to tarcza zegara się nie zmienia. Jeśli latem Słońce wzejdzie o 03:00, to zagonimy ludzi do roboty o tej właśnie godzinie?

     

    12 godzin temu, ZbyT napisał:

    gdyby obowiązywał czas zimowy (właściwy strefowy) to noc obserwacyjna zaczynałaby się około 23 i kończyła około 1 więc spać mógłbym się położyć godzinę wcześniej bo już około 3. Miałbym godzinę więcej snu

    Ale nie zyskałbyś ani sekundy więcej na obserwacje. I na sen też nie, bo już o 03:00 wstaje dzień - pobudka! ;) Poza tym, spora część sezonu letniego w Polsce wypada w warunkach braku zmierzchu astronomicznego, więc i tak mamy wakacje od uprawiania naszej pasji - z pewnymi wyjątkami jak np. NLC oczywiście. Sorry, taką mamy szerokość geograficzną :) 

     

    11 godzin temu, MateuszW napisał:

    Dzięki temu choć lekko zbliżało godziny rozpoczęcia aktywności do trybu, w jakim pracowało się w średniowieczu, czyli w zależności od wschodów Słońca :) Więc może powrót do tamtego trybu pracy, w zależności od godziny wschodu jest najlepszym wyjściem i tego potrzebujemy? :) Tak, wiem że zapanowałby chaos :)

    Więc za wszelką cenę musimy go uniknąć :)

     

    12 godzin temu, KrzychK napisał:

    Swoją drogą ciekawe, że KE tak demokratycznie podeszła do tej kwestii i pozwoliła każdemu krajowi UE decydować osobno, a np w kwestii uchodźców odmawia prawa do samodzielnej decyzji.

    Poczekajmy na implementację ACTA 2, to wtedy dopiero zapanuje jedynie słuszna "demokracja"... ;) Pozdrawiam! :)

    • Lubię 1
  4. Ja optuję za czasem letnim - nawet przy świadomości, że czas zimowy lepiej wyraża godzinę prawdziwego południa. Pozostając przy zimowym otrzymamy wschód Słońca krótko po godz. 03:00 w czasie przesilenia letniego. Z ręką na sercu - kto wstaje o tej godzinie? Komu potrzebna jest "jasność dniowa" (że się posłużę cytatem z klasyki poezji) o tak nieprzytomnej porze? Z kolei zachód nastąpi niedługo po 20:00... Tomek ma rację powołując się m.in. na kwestię turystyki. Akurat mieszkam w wielce turystycznym Toruniu, dzięki czemu na co dzień mam sposobność obserwowania jak wygląda wakacyjne życie w centrum miasta. W lipcu po 21:00-22:00 przewalają się tłumy ludzi; jest jeszcze jasno, ciepło, itd. W sierpniu, kiedy dnia ubywa, ludzi też jakby mniej wieczorami... (z wyjątkiem SKYWAYA, ale to już inna bajka :)) A teraz popatrzmy na zimę: według czasu letniego, w Boże Narodzenie Słońce zachodzić będzie grubo po 16:00, więc zyskamy godzinę jasności. Owszem - wschód następować będzie ok. 09:00, ale jasno i tak zrobi się już ok. 08:00. Dla tych, którzy muszą wstawać np. na 06:00 różnica jest żadna, bo tak czy siak wstają po ciemku. Weźmy też pod uwagę fakt, że stopniowo zmienia się rytm naszej aktywności - z wczesnoporannej na późnowieczorną. Coraz większy odsetek ludzi zaczyna pracę nie o 06:00, lecz w późniejszych godzinach i tak samo później (czyli pod wieczór) ją kończy. Co do Grecji zaś - bywałem w tamtych stronach kilkukrotnie i różnica między nami a nimi jest fundamentalna: po zapadnięciu ciemności temperatura na Kos jakoś spaść nie chce, zaś u nas zależność temperaturowa między dniem a nocą jest o wiele mocniejsza ;)

    • Lubię 3
  5. 7 godzin temu, PawełJJ napisał:

    Jeszcze trudno mi się określić jaką astrofotografią się zajmę. Na początek interesują mnie szerokie kadry, gwiazdozbiory od tego chyba najlepiej zacząć?

    Całkiem rozsądny wybór :)Przygodę z astrofotografią najlepiej zacząć od podstaw i stawiania małych kroków. Wydaje się to oczywiste, ale nie brakuje ludzi, którzy - z całym szacunkiem - niewiele wiedząc w temacie od razu rzucają się na głęboką wodę kupując drogi sprzęt, porywając się na trudne obiekty, by w krótkim czasie przeżyć wielkie rozczarowanie... Astrofoto uczy cierpliwości i pokory, więc na tę lekcję też musisz być przygotowany ;) Na początek polecam Ci próby szerokich ujęć ze statywu i z użyciem wężyka spustowego - w ten sposób poznasz możliwości swojego Nikona, nauczysz się precyzyjnie ostrzyć i poprawnie naświetlać obraz, poeksperymentujesz z ustawieniami parametrów ekspozycji i balansem bieli. Krótkie ogniskowe rzędu 14-35 mm pozwalają na utrwalanie punktowych obrazów gwiazd z nieruchomego statywu nawet do 20-25 sekund ekspozycji. W kolejnym kroku będziesz musiał zaopatrzyć się w prosty montaż typu SW Star Adventurer, ale... najpierw postaw pierwszy krok ;) Nie polecam też modyfikacji na samym starcie. Owszem, to dobry pomysł dla nieco bardziej zaawansowanych, ale na początek nie stawiałbym sobie tej trudności. I szukaj sensora z możliwie dużymi pikselami i małą ich liczbą - Mateusz szczegółowo wyjaśnił dlaczego :)

    Co do sprzętu zaś - od 10 lat fotografuję (niemodyfikowanym) Nikonem D700 i jestem zadowolony z efektów; oczywiście w stosunku do oczekiwań. To trochę inna półka cenowa, niemniej ten model dowodzi użyteczności Nikonów w astrofoto. Przykłady (wraz z parametrami ekspozycji) znajdziesz w mojej galerii: www.radio-teleskop.pl. Powodzenia!

    • Lubię 1
  6. Witaj w klubie :) Astrofotografia to szalenie szerokie pojęcie, więc dobrze byłoby, abyś postarał się sprecyzować swoje zamierzenia. Czy zamierzasz zająć się fotografowaniem obiektów głębokiego nieba (np. galaktyki, gromady gwiazd), czy może raczej chcesz wziąć na celownik szerokie pola (np. całe gwiazdozbiory)? A może pociąga Cię jedynie astrofoto krajobrazowe - np. Księżyc lub jasne planety w połączeniu z jakimś pejzażem? Określenie kierunku własnych zainteresowań jest bardzo pomocne dla wyboru właściwego sprzętu. Pozdrawiam!

    • Lubię 3
  7. 17 minut temu, grogmir napisał:

    czy coś można by tutaj poprawić?

    Generalnie obrazek jest poprawnie skadrowany i naświetlony, ale spróbowałbym uczynić niebo bardziej neutralnym. W tym celu dobrze byłoby skorygować balans bieli, czyli obniżyć temperaturę barwową i troszkę poeksperymentować z jej wartościami w zakresie - dajmy na to - 3000 do 2500 K. Ponadto, każdy sensowny program graficzny oferuje opcję regulacji balansu kolorów, więc i tu drzemią możliwości... Powodzenia :)

    • Dziękuję 1
  8. Szanowne Koleżeństwo! Ja w sprawie, która padła w dyskusji dużo wcześniej, ale nie daje mi spokoju... Chodzi o flaty. Fotografuję DSLR-em. Astrofotografii uczyłem się na wzorcu, że prawidłowe flat fieldy wykonuje się na najniższej wartości ISO oferowanej przez aparat i możliwie najdłuższym czasie naświetlania - oczywiście takim, aby nie prześwietlić klatki; wartość przysłony i ostrzenie na "nieskończoność" pozostają takie, jak przy light frames. Tutaj wyczytałem, że ISO flatów powinno być takie, jak u lightów (czyli niekoniecznie najniższe). To jak jest naprawdę?
    I druga kwestia: od początku byłem uczony, że liczba darków powinna dokładnie odpowiadać lightom: naświetliłeś 50 ekspozycji, to zrób 50 darków. Później znalazłem gdzieś wskazówkę, że darków może być mniej (np. połowa w stosunku do zebranego światła). Ku mojemu zaskoczeniu - ta druga opcja okazała się skuteczniej eliminować szumy, hot piksele, itd. Ponawiam pytanie: czy i jaka jest więc optymalna liczba darków, aby wynikowe zdjęcie było jak najlepszej jakości? Pozdrawiam! :)

  9. Nawiązując do wieczoru 22 lutego - niebo było tak czyste, że i Merkury wręcz dotykał horyzontu będąc osiągalny gołym okiem! Na zdjęciu widać go na wysokości zaledwie 1 stopnia. Dwa dni później niebo też było niczego sobie, więc Merkury swobodnie zapozował nad "starym" mostem drogowym w Toruniu. Dał się nawet złapać w półgodzinną sekwencję ;) Czystego nieba!

    2019-02-22_Mercury_forest_web.jpg

    2019-02-24_Mercury_bridge_web.jpg

    • Lubię 8
  10. 13 godzin temu, DARK napisał:

    22 02 korzystając z napływu krystalicznie czystego powietrza z Arktyki postanowiłem zapolować na światło zodiakalne.

    Zaiste, jakość nieba 22 lutego była wręcz powalająca (jak na nasze warunki). Poprzednio tak przejrzyste powietrze zdarzyło się gdzieś około kwietnia 2018... Jasno wyszło, Darku, gratuluję! :)

    • Dziękuję 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.