Drodzy Przyjaciele, wreszcie znalazłem chwilkę, aby zebrać materiał z piątkowej nocy i z przyjemnością Wam go prezentuję. Szału nie ma, bo to wynik pracy jedynie teleobiektywu, ale coś widać Przy zakryciu pogoda w Toruniu nie przeszkadzała, za to popsuła odkrycie, stąd mogłem wykonać ujęcie dobrych kilka minut po wyłonieniu się Regulusa zza księżycowej tarczy. Jak na parszywy rok 2017 dla miłośników obserwacji - i tak niebo było łaskawe... Ciekawostką jest, że przy odkryciu czas naświetlania Księżyca (przez chmury) wyniósł aż 1/10 sekundy; dla porównania - przed zakryciem naświetlałem 1/100 s. Dla Regulusa każdorazowo było to 1/2 sekundy. W efekcie mamy kompozycję na załączonym obrazku. Czystego nieba!