Krzysztof z Bagien

U mnie (rocznik 84) wyglądało to mniej więcej tak:

1. Podstawówka - podstawy optyki, jakieś rodzaje soczewek, co to jest ogniskowa, etc. wszystko na kreskach. Gdzieś w materiałach z gwiazdką pojawiał się dualizm korpuskularno falowy (pamiętam, że miałem taką mini biografię Einsteina, po przeczytaniu której dostałem na koniec szóstkę )

2. Szkoła średnia - falowa natura światła, dyfrakcja, refrakcja, etc. Podstawy dualizmu.

3. Studia - tutaj temat został dość dogłębnie wyłożony (studiowałem teleinformatykę). Pojawiły się pojęcia typu strefa Fresnela, transformata Fouriera i wiele, wiele innych. Do tego równania Maxwella i ogólnie elektromagnetyzm, trochę fizyki kwantowej (zapamiętałem np. chromodynamikę). Ale nie jestem w tym specjalnie biegły. Moje życie zawodowe mniej poszło w kierunku tele-, a bardziej w kierunku -informatyki.

Ja myślę ,ze częściej należy zaglądać do książek  ( bo tu musisz myśleć ) a nie do internetu.

To ja miałem jakąś dziwną podstawę programową w szkole chyba, bo w liceum nie miałem nawet podstaw optyki. Tak to jest, jak się było drugim rocznikiem gimnazjalnym i się na nas eksperymentowało, jeśli chodzi o program nauczania.