apolkowski

Tak. Można to aktywować.

Mi się podoba. Używam co prawda od niecałego roku, ale inne mnie nie przekonały.

Jedyne ostatnie niekontrolowane zamykanie Kstars miałem przy zmianie obszaru analizy gwiazd na zdjęciu. Po kliknięciu na nowy obszar Kstars czasami "znika". Używam Astroberry jako serwera Indi, a Kstars mam uruchomione w domu na Win10. Po ostatnich zmianach plate solve trwa około sekundy, ale zmiana setupu (inny teleskop, ta sama kamera) powodowała chwilowe problemy z działaniem plate solve.

Zrobiłem dziś "test" wersji turbo ze ślimakiem. Wrażenia mocno mieszane. Montaż jest wyjątkowo wrażliwy na drgania. Najlepsze klatki: Nikon D500 z obiektywem 50 mm - czas - 180 sekund. Widać w powiększeniu zniekształcenie gwiazdek w wyniku drgań. Ten sam Nikon D600 z zoomem 18-200 - ogniskowa 200 mm - czas 30 sekund: Kolejne klatki pokazują zniekształcenia wynikające z drgań i "skoków" przekładni. Wnioski: Powstanie wersja z osią 20 lub 25 mm (zamiast 10 mm). Łożyska dla obu wersji już mam zamówione (42 mm). Do tego dołożę coś a'la sprzęgło w części górnej do łatwiejszego wyważania. Przekładnia zostanie ta sama, ale następnym razem nasmaruję zębatki smarem grafitowym. Może pozwoli to uniknąć skoków wynikających z oporów tarcia. Muszę też skrócić pręt przeciwwagi, ale potrzebny będzie inny ciężarek.

W Stellarium ciekawie wygląda C5 (Maffei Group). Idealnie pasuje do kadru GSO10F4 z QHY462. Napisane, że głównie emisja wodorowa, czyli IR pass 850 może wycinać maksima, ale z Newtonem może wyjdzie bez filtra.

Rzeczywiście mam w miarę ciemne niebo (na granicy 4 i 3, w okolicach 21,75) ale w przypadku tego zdjęcia celowo umieściłem je w wątku próbno - testowym ze względu na ilość materiału. Zależało mi na sprawdzeniu gwiazdek i taki kadr wydawał się idealny do tego celu. Szum i tło ogarnąłem mniej-więcej. Może dorobię więcej klatek i wtedy pochwalę się tym zdjęciem w oddzielnym wątku.

Postanowiłem sprawdzić czy rzeczywiście heksagonalne gwiazdki z mojego Esprita 100ED to efekt mrozu (-20). Wczoraj było tylko około -10 i wydaje mi się, że zniekształcenia są minimalne. M35 i okolice. W drugiej części nocy seeing się mocno popsuł, więc materiału mało. Wersja LRGB "goła" i z opisem. Klatki po 120m sekund. ASI1600MM Pro.

Zupełnym przypadkiem trafiłem w Kstars na kometę C/2021 A4 (NEOWISE) (więcej tu: http://www.aerith.net/comet/catalog/2021A4/2021A4.html) i postanowiłem sprawdzić co da się złapać Espritem 100ED z ASI1600MM. Poniżej efekt widoczny pełnej klatce, mozaika 3 klatek po 10 minut i crop z kadru z nałożonymi tymi trzema klatkami.

Nie do końca Sci-Fi, ale fajne

Na szybko. Vis jako RGB, IR jako Lum. Proces LRGB Combination żeby połączyć. Trochę innych procesów. Da się pewnie więcej i ładniej.

Warto zerknąć https://www.astrofotoblog.eu/?p=856

Pojawiła się nowa wersja WBPP. Ciekawe czy coś poprawi.

Fi10 -> fi20, łożyska 10x30x9 -> 20x42x12. Zaczyna to być droga zabawa jak na tani montażyk ;-)

Stack w Pixie po autostretchu. Zostało 29 klatek z 66. Pozostałe skrypt odrzucił na etapie Star Alignement. EDIT. Coś jest nie tak z klatkami kalibracyjnymi, bo bez kalibracji wszystkie suby się wyrównały i zintegrowały. Ciekawe, że ułożyły się pionowo. Masz w aparacie włączoną opcję detekcji orientacji kadru?

Wrzucisz schemat podłączenia do Arduino i kod do skryptu?

Szkoda. Fajnie było mieć punkt odniesienia.

Ja tak miałem, jak w aparacie był ustawiony zapis jako jpg+nef. EDIT. W Kstars był ustawiony zapis FITS lokalnie, a nie na karcie.

Masz filtr IR Cut w torze kamery.

360x60x60=1,296,000 sekund 1,296,000 / 6 (przełożenie) / 4076 (kroków)= 53 sekundy co zgadza się z wyliczeniem, że 3,5 sekundy * 15 sekund kątowych na sekundę = 52,3 sekund kątowych na krok.

Jeśli wezmę tzw. prawo 500, podzielę te 500 przez 1,6 (APS-C) a potem przez 3,5 to zostanie limit ok. 90 mm ogniskowej. Zwiększając "dokładność" prowadzenia 10x rozszerzam teoretycznie zakres zastosowanych obiektywów. Poza tym chciałem sprawdzić, jak wyjdzie taka modyfikacja. Fusion360 to niewiarygodne narzędzie ;-). Do szerokich kątów wersja oryginalna ma być niby ok, ale jakoś bolało mnie, że od kroku do kroku niebo przesuwa się o ponad 50 sekund.

W oryginale montaż robi krok co 3523 milisekundy czyli co 3,5 sekundy. W wersji z przekładnią ślimakową robi krok co 0,35 sekundy, więc płynność prowadzenia jest 10x lepsza. Wadą tej wersji jest niska prędkość przesuwu "szybkiego", bo nawet zmniejszenie opóźnienia z 6 do 1 milisekundy nie skompensuje zwiększenia przełożenia 10x.

Jest. Próby w przyszłym tygodniu. Wersja rozwojowa, tylko zastanawiam się, czy warto, bo jednak jest to bardzo delikatna konstrukcja.

Duże koło ma 60 zębów. Teoretycznie podczas sesji nie powinno się obrócić o więcej niż 180 stopni ;-) , a małe obróci się wtedy 30 razy, więc nie powinno szybko się wytrzeć. Praktyka pokaże.