apolkowski

Po raz pierwszy w mojej krótkiej przygodzie z astrofoto pojawił mi się taki problem. Wokół najjaśniejszej gwiazdy w kadrze zarejestrowało się wielkie halo, a sama gwiazda została zdeformowana. Podejrzewam rosę na jednej z powierzchni, ale "na sucho" trudno jest zdiagnozować, czy rosa powstaje na filtrze, osłonie matrycy, czy np. na soczewce flattenera. Czołowa soczewka jest czysta. Mam dwie grzałki na odrośniku. Będę wdzięczny za sugestie od osób, które miały podobny problem. Stack kilku klatek Ha 600 i 900 sekund bez kalibracji. ASI1600MM Pro + ZWO EFW + ESPRIT100ED.

Ja bym zrobił to po swojemu, czyli zainstalował Kstars na Ubuntu, ustawił profil jako local, a potem uruchomił i sprawdził w Kstars czy wszystko jest widoczne. Jeśli tak, to wtedy w Windows wpisał bym adres IP maszyny wirtualnej i uruchomił bym Kstars z profilem remote z tym adresem. Tak robiłem, jak używałem Maca jako serwera.

Wygląda na to, że to rozwiązanie nie działa. Jest podobny wątek na forum INDI na temat niedziałającego focusera pod serwerem INDI na Windows. Próbowałem wczoraj w różnych konfiguracjach, ale bez powodzenia. Dream Focuser był widoczny przez ASCOM i Device Hub, ale nie uruchamiał się w Kstars. Tam praktycznie nie ma żadnych opcji do ustawienia żeby zmusić go do działania. Nie działał też symulator focusera. Co lepsze? Rozwiązanie proponowane przez @RadekK (maszyna wirtualna z Linuksem jako serwer INDI) czy Rpi z Astroberry za parę stówek też jako serwer INDI, a Kstars dalej odpalany na Windows? Ja mam Astroberry tak działające, ale może warto spróbować wirtualizacji? Przewaga Rpi dla mnie to możliwość umieszczenia przy setupie, z połączeniem po ethernecie do domu bez konieczności narażania laptopa na warunki pogodowe. Ale jeśli i tak planujesz mieć komputer blisko setupu, to maszyna wirtualna oznacza mniej gratów.

A jest serwer INDI na Windows?

Można ustawić opcję przerwania sesji jeśli błąd prowadzenia przekroczy zadany limit. Nie wiem, czy można wtedy kazać mu zrobić ponowne "celowanie".

Korektor GSO ma backfocus 70 mm, a nie 55.

Na 300 mm fajnie wyjdą Plejady. Są wyżej od Oriona, poza tym łatwo trafić, bo widać je gołym okiem. W astronomy.tools możesz zasymulować widok kadru swojego aparatu i obiektywu. Zapisz sobie rozmiar kątowy takiego kadru, a potem w Stellarium stwórz taki sam kadr w ustawieniach. Będziesz potem mógł łatwo oceniać co będzie widać na zdjęciach różnych fragmentów nieba.

Permission denied EDIT. Zrobione.

Powinno się dać przez FILE/FITS Header, a potem zamienić albo dodać wpis BAYERPAT

Nie jest to jakieś zabrudzenie? Kupiłem kiedyś w USA Sigmę 28-70/2.8 do Canona (SLR). W hotelu zobaczyłem na frontowej soczewce ryskę. Pojechałem do sklepu reklamować. Duży Pan Za Ladą popatrzył, wyjął specjalną flanelkę, potarł i nie było ryski.

Jak się do tego ma ostrzenie autofocusem w programach typu Kstars, SGPro albo NINA?

Czy takie obrazki produkuje tylko płatna wersja CCD Inspectora?

Kamera kolorowa. One shot color. Aparaty typu DSLR albo bezlusterkowce też są OSC. Stack robiłem w pełnej wersji Pixisnight skryptem Batch Processing.

Takie coś mi wyszło. Gdzieś mi się zgubił kolor. Dawno nie robiłem OSC. Poza tym PIX sporo klatek odrzucił podczas integracji.

Filmików jest kilka. Takich po testach też. Element wewnętrzny, nawet z PET-G, ma szansę się połamać w niskich temperaturach.

Teleskopy mają od ręki, ale pewnie bardziej szukasz używanego.

U mnie na siłę można zobaczyć dwie bańki ;-)

Zacząłem w wieku 60 lat ;-)

Coś zamarzło.

Odbicie od powierzchni prawie równoległej do promienia.

Masz pokrywkę z maską Bahtinova?

Jakieś odbicie?

Powinno wystarczyć użycie wyszukiwarki obiektów w skrypcie Pixa. U mnie zadziałało na tym JPG.

Może nie masz zdefiniowanych plików katalogów w procesach GAIA i APASS.