Skocz do zawartości

Kuba J.

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 787
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Kuba J.

  1. Ja ostatnio rozwiązałem u siebie problem z Shoutbox'em.

     

    Otóż rozbiegało się o to, że nie mogłem pisać wiadomości, tj. po wciśnięciu "wyślij" bądź stuknięciu "ENTER" nic się nie pojawiało. Rozwiązanie jest banalne. Muszę za każdym razem wchodzić w zakładkę Shoutbox, a potem z powrotem do zakładki Forum i wszystko działa. ;)

  2. Gmalan, mam to samo.

     

    Chociaż nie tyczy się to wszystkich przypadków. Są osoby wśród moich znajomych, które z zainteresowaniem wysłuchują tego co mówię, a już na pewno się z tego nie śmieją.

     

    Zauważyłem, że z mojego zainteresowania śmieją się głównie osoby, które słabo się uczą, mają towarzystwo, z którym tylko palą i piją i jedynie co ich interesuje, to pakowanie i zgrywanie "elo kozaków".

  3. Tak troszkę nie na temat.

     

    Ostatnio pokazywałem moim kolegom Księżyc i Saturna przez teleskop.

     

    Jak to z kolegami. Wychodzimy ze sprzętem na dwór. Niebo czyste. W końcu pada pytanie od jednego ze znajomych- "Kuba, to pokaż nam coś na tym niebie. Na przykład, jak się nazywa ta gwiazda (tu wskazuje na Saturna)?" Ja odpowiadam od razu "To jest Saturn" a on na to "Jasne... nie wierzę Ci". Po kilku chwilach kiedy wycelowałem w tą "gwiazdę" sprzęt i dałem koledze zajrzeć do okularu, ten z głupią miną powiedział "No tak... Rzeczywiście Saturn".

     

    Ogólnie mówiąc czasem koledzy mówią na mnie świr(żartobliwie oczywiście), bo jak tylko jest w nocy czyste niebo to praktycznie po kilku sekundach odpowiadam im na pytania rodzaju "A co to za gwiazda tam nad blokiem. Jak się nazywa?".

  4. Ludzie kochani a co to znów za okienko z reputacją się pojawiło na głównej, o co chodzi?

     

    To jest coś w rodzaju nowej karmy. Wyświetla Ci, za co dostałeś punkt i o której godzinie.

  5. Szczęście w nieszczęściu jest takie, że mogę oglądnąć film i wiem, ile np. ma trwać dane ujęcie lub kiedy muzyka ma "się zgłośnić".

     

    Nie to, że olałem sprawę Light Pollution i walki, ale w wakacje nie będę tego robił. Po wakacjach się tym zajmę. Być może jeszcze raz mój znajomy będzie mógł podłożyć swój głos, więc wychodzi to na plus.

     

    Olek, powiem Ci, że chyba kupię sobie jakiegoś potężnego, 16GB Pendrive'a i tam będę wszystkie rzeczy trzymał. Bo trochę tego jest.

  6. Miałem to napisać wcześniej, ale nie miałem siły... Albo też z tego powodu, że się wstydziłem.

     

    Ch** za przeproszeniem bombki strzelił. Wirus kilka dni temu zrobił mi "porządki" i trzeba było dysk formatować. Cały katalog Pinnacle'a poszedł do kibla, razem z całymi projektami. Muszę od nowa robić cały projekt filmu. Wcześniej miałem już wklepany odpowiedni tekst po angielsku na miejscu polskiego. Jedynym nierozwiązanym problemem był lektor (syntezator mowy nie wypalił kompletnie).

     

    Ech... Życie nie może być zbyt piękne.

  7. Niestety, sprawdziło się to co pisałem tydzień temu, czyli ulewy nie opuściły naszego kraju. Praktycznie codziennie słyszymy w mediach o nawałnicach i zniszczeniach. Bardzo często obszary opadów mają bardzo małe rozmiary powierzchniowe, ale same opady niezwykłą intensywność.

     

    Ja co kilka godzin przeglądam te zdjęcia:

    http://www.sat24.com/frame.php?html=view&country=pl

     

    Każdego popołudnia pojawiają się na nich liczne komórki burzowe, które w ekspresowym tempie rozrastają się do średnicy kilkudziesięciu, a czasami nawet kilkuset kilometrów. Przyznam, że oglądanie "z góry" tego "przedstawienia" jest bardzo ciekawe. Późnym popołudniem nasz kraj wygląda jak po ataku bronią nuklearną ;) z licznymi białymi "grzybkami", w rzeczywistości rozrastającymi się Cumulonimbusami.

     

    Gdzie dzisiaj uderzy żywioł? Synoptycy ponownie zapowiadają uspokojenie pogody (ponoć w niedzielę ma zapanować "cisza"). Pożyjemy zobaczymy.

     

    Tymczasem w Jarosławiu trzeci dzień upału i temperatura maksymalna w granicach 32-33 stopnie. I nie wiem, czy nie zakończy się to burzą.

     

    To samo jest we Wrocławiu. Od rana upały po 30 stopni, a pod wieczór burze z krótkotrwałymi, ale intensywnymi opadami. Jedyny plus to piękne spektakle z udziałem piorunów.

     

    Również codziennie śledzę Sat24 i obserwuję rozrastające się chmury.

     

    Po ostatnich ulewach m.in. w Gdańsku można spodziewać się wszystkiego.

  8. Na żaden balon z helem mi to nie wyglądało, zwłaszcza jak zobaczyłem tą zmianę trajektorii. Po drugie, pomimo dużych drgań powietrza, obiekt miał jakby te same, cykliczne ruchy- jak jakiś robal, który zginając się i prostując, porusza się po powierzchni.

     

    Nie mówię, że to jest UFO. Co jednak nie wyklucza faktu, że film jest naprawdę interesujący.

  9. Wiem, że brak wyobraźni przestrzennej to duży minus przy jeździe samochodem. A o wiele gorzej jest, tak jak mówisz, przy parkowaniu.

     

    Po prostu śmiałem się, że parkowała 4 minuty. Ciekawie to wyglądało ;).

     

    Rozwaliło mnie jednak jak pani nadziała się na słupek blokujący :lol:

  10. Ech... Widzę, że jesteś trochę zawiedziony.

     

    Musisz wiedzieć dwie rzeczy.

     

    Po pierwsze, ludzkie oko nie jest tak mocne, aby mogło od razu po zaglądnięciu do okularu dostrzec piękny widok. Ponadto, zawsze będziesz widział obiekty w szarym odcieniu. No może nie zawsze, czasem zdarzają się obiekty (ale tylko przy dużej aperturze), gdzie można dostrzec lekko zielonkawy kolorek- ale do tego potrzeba naprawdę ciemnego nieba, o które w Polsce coraz trudniej, i dużego sprzętu.

     

    Po drugie- widzisz teraz DS'y tak słabo, ponieważ w czerwcu i lipcu nie ma warunków na obserwacje tych obiektów. W sierpniu, zwłaszcza od połowy, można już spokojnie DeSki oglądać. Możesz się teraz pokusić o jasną kulkę jak M13 w Herkulesie czy mgławicę planetarną taką jak np. M57 w Lutni.

     

    Uwierz mi, nie zawiedziesz się.

     

    A jeżeli to do Ciebie nie przemówi to trudno. Nie każdemu musi się podobać wszystko. Wiem, że wydałeś duże pieniądze na sprzęt. A można było zacząć od lornetki...

     

    Pozdro.

     

    PS. Ja mam sprzęt o lustrze 15cm średnicy. Pod ciemnym niebem widoki (jeżeli wie się, gdzie sie celuje) są bardzo ładne. Nigdy nie narzekałem na sprawę kolorystyki i szczegółów, gdyż zdałem sobie sprawę z tego, jak daleko są te obiekty i jak słabe! Mimo wszystko, dużo frajdę i przyjemność sprawia mi oglądanie obiektów, obrazów z życia galaktyki i wszechświata. W końcu niektóre obiekty widzimy takie, jakie były np. za czasów star. Egipcjan czy za czasów życia dinozaurów na Ziemi. Czasem te widoki są przednie (vide mgławica Veil z filtrem UHC-S czy M13 bądź M57) a czasem gorsze, ale warte uwagi (vide NGC7000 )

  11. Pierwszy teleskop sobie odpuść. Jak już to celuj w refraktor.

     

    Pytanie tylko, jaki masz balkon- czy obserwacje przez taki sprzęt będą komfortowe? Nie myślałeś może o mniejszym Maczku?

     

    Pozdrawiam.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.