Myślę, że na pierwszy "zwiad" nie ma co tachać sprzętu. Ewentualnie może jakaś lorneta (nie mylić tej co przy meduzie.... ha ha ha). Jak słusznie zauważył Lampka, trza obadać i w dzień i w nocy. Jak słusznie zauważył Tadzik, wypad po pracy byłby OK. Zmierzch zapada ok. 17.30. Na drogę trzeba liczyć z 1,5 godz., więc wyjazd byłby ok. 16-tej. U mnie do zrobienia, jeśli mnie nic nie zatrzyma, na wysokości Skarpy jestem ok.15.30, więc jeszcze jest trochę czasu na dojazd w punkt zborny.
Aha, w poniedziałek wtrynili mi wyjazd służbowy, mogę niestety wrócić później.