Uważam, że robienie sprzętu samemu wcale nie musi być droższe od gotowca, a wręcz przeciwnie!!!. Dwie podstawowe zasady:
- musisz wyhaczyć achromatyczny obiektyw,
- oraz okular będący faktycznie okularem (choćby mikroskopowym) a nie szkiełkiem.
Z pozostałymi elementami przy sporej dozie samozaparcia i cierpliwości dasz sobie radę, łącznie z wyciągiem, nasadką kątową etc. Wiem co piszę, bo mam to za sobą z bardzo pozytywnym wynikiem.
Jedna tylko podstawowa zasada czy reż rada, a wierz mi płynie ona z serca i doświadczenia: PO TRZYKROĆ NIE SPIESZ SIĘ!!! I chociaż to czasami trudne, bo gorąca głowa chce jak najszybciej EFEKTÓW ale naprawdę warto czasami przyjąć kubeł zimnej wody i nie robić nic na łapu-capu.