-
Postów
2 061 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez Loki
-
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
-
Znalazłem bardzo fajny opis techniki redukcji gwiazd za pomocą Photoshopa. Dobrze jest mieć star mask lub wypracować własną technikę zaznaczania gwiazd. Ja używam akcji zaznaczania gwiazd z zestawu Astronomy Tools. Co robić, gdy gwiazdy są zaznaczone opisane jest tutaj:
http://stargazerslounge.com/topic/9706-7-how-to-make-stars-smaller-and-sharper/
-
Zaintrygowany materiałem, spróbowałem swoich sił w obróbce. Wyszło mi coś takiego:
Mocno intryguje mnie (jako, żem początkujący), jak zebrać taki materiał z miasta i przy księżycu? Jak na warunki, to zdjęcie jest bardzo dobre. U mnie, choć Przemyśl koło Poznania nawet nie leżał, nie ma mowy, żeby taki obrazek uzyskać. LP i jasne tło zniweczy wszelkie wysiłki. Jeśli jest na to jakiś sposób, to proszę o podpowiedź, bo teraz odpuszczam każdą księżycową noc, a bezchmurnych nocy szkoda marnować.
-
1
-
-
Dziękuję za miłe słowa. Radek ma rację co do tła.
Stackowałem w Iris-ie, tylko wybrane, najlepsze klatki. Obróbka w Photoshopie, ale muszę przyznać, że wyjątkowo łatwa. Zdjęcie po krzywych i levelach nie wymagało już wiele. Przyciemniłem nieco gwiazdy, selektywnie wzmocniłem kolor, ale już na surówce były ładne czerwienie i dwu-kolorowa koniczynka. Potem trochę kontrastu i wyostrzania (high pass). Po obróbce w Photoshopie wrzucam 16-to bitowego Tiffa do Lightrooma, tam dopieszczam fotkę i wywołuję do 8 bitowego formatu. Cała zasługa w seeingu, który był tej nocy niezły i pozwolił fotografować południowy horyzont. Chcę tym partiom nieba poświęcić trochę czasu, mam pomysł na kadr z ogniskowej 70mm. Księżyc wschodzi już późno, może na dniach będzie okazja. Żałuję, że dziś nie pojechałem, bo znając prawa Murphy-ego, jutro już pogody nie będzie. A co do miejscówki... mieszkam w Przemyślu, a fotografuję nieopodal Birczy. Mam tam taką polankę, łatwy dojazd, w miarę ciemne niebo. Jeśli ktoś z okolic czyta form - zapraszam na wspólne fotografowanie. Jeszcze raz dziękuję za przychylne komentarze.
-
1
-
-
-
A z drugiej strony mimo, że fotograficznie to w zasadzie najwyższa półka, to nijak się ma cena aparat + obiektyw, do cen wypasionych, astrofotograficznych klocków. Gdy zacząłem temat badać, to rzadki włos na głowie się zjeżył jak kosztowne jest to hobby. Jasne, że dobra optyka kosztuje krocie, ale byle filtr, byle złączka to zaś kilkaset złotych. Żeby wypracować naprawdę dobre efekty, trzeba kilkudziesięciu tysięcy (lekko licząc). W tym kontekście, mój zestaw to taniocha, a przecież podobne efekty można osiągną i na manualnych, tańszych szkłach. Kilka lat temu kupiłem np. świetną 300-tkę Zeissa (tego prawdziwego Zeissa) ze światłem f4. Doskonałe, manualne szkło za 1600 złotych. Na ebay-u zdarzają się takie okazje i warto polować.
Dziękuję za przychylne komentarze.
-
2
-
-
Mocnych gwiazd jest wyjątkowo mało - nie to co w Łabędziu, gdzie jakby śniegu napadało. Nie ukrywam też, że chcąc pokazać pył, przyciemniam nieco gwiazdy. Swoje robi też zapewne położenie nisko nad horyzontem. Wczoraj były (jak sądzę) całkiem niezwyczajne warunki. Wprawdzie to już białe noce, ale wyraźnie widziałem gwiazdy tuż nad lasem - 10 stopni nad horyzontem, a zwykle ledwo można cokolwiek tak nisko dostrzec.
-
Szybko dodam, bo jak zwykle zapomniałem. C5dMII + 70-200 @200mm, f2.8, ISO 800, 9x180 sek. Materiału było dwa razy więcej, ale od czasu do czasu solidnie dmuchnęło i połowa klatek do kubła. Przy okazji nauczyłem się, że lepiej stackować mniej klatek lepszej jakości. Zrobiłem stack wszystkich 21 (poruszenia nie były duże), ale obraz, choć nieznacznie, to jednak się rozmydlił.
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Majowa noc ostatniej szansy. Księżyc już prawie w I kwadrze, zachodzi ok. 1 w nocy. Zostaje max 2 godziny na fotografowanie, bo zaraz świt. Popędziłem więc, z zamiarem ustrzelenia M8 i M20, które nisko płożą się gdzieś nad południowym horyzontem. No i ustrzeliłem. Przyznam, że to najpiękniejszy kawałek nieba, jaki dotąd fotografowałem.-
64
-
Szymku, o optykę się nie martwię. Nie zamierzam wychodzić poza to, co mam, czyli 70-200 i 400 f5.6. Jak na razie, bawi mnie szerokie astro. Pogoń za malutkimi galaktycznymi obłoczkami nie dla mnie. Nie mam cierpliwości, czasu oraz... środków finansowych. Poczytałem dość, żeby wiedzieć jakich umiejętności i nakładów wymagają dobre zdjęcia małych obiektów.
Dlatego rozpytuję o kamerę, bo boli mnie, że spora część pasma nie jest rejestrowana, a w szerokich kadrach liczy się każdy obłoczek i każdy wodorowy dymek.
Nawiasem mówiąc, nazwa "kamera" to jakaś naleciałość z j. angielskiego, bo jak rozumiem, urządzenia te rejestrują tak samo jak aparat - pojedyncze klatki, długie ekspozycje. Czy tak?
-
Dziękuje Wam. Wiem na czym stoję. Kamera, ze swoją studnią jest raczej nie do przebicia i wygra porównanie z 5DmII. Węższe pole widzenia można nadgonić ogniskową. Tanią alternatywą będzie 40D (albo 5D, jak ceny jeszcze trochę spadną) i modyfikacja.
-
Dobrze mnie zrozumiałeś, ale szukam czegoś co będzie lepsze od mojego, niemodyfikowanego Canona. Trudno mi uwierzyć, że 450D, czy 1100D będą lepsze. Pokażą więcej czerwieni, ale całość będzie raczej gorsza. Jeśli się mylę - wyprowadźcie mnie z błędu.
W cenie QHY8L (ok. 5 tys. zł) można kupić używkę 5D mark II i pozbawić filtra. Co lepsze? QHY8L czy modyfikacja 5D mark II?
-
Raz jeszcze wracam z pytaniem, dziękując jednocześnie za rozwianie wcześniejszych dylematów.
Jak wiecie fotografuję Canone 5D mark II, który nie jest modyfikowany i raczej takiej operacji nie planuję. Jaką byście wskazali pozbawioną filtrów alternatywę dla tego aparatu, biorąc pod uwagę, że robię szerokie kadry? Mam na myśli takie urządzenie, które oprócz jakości obrazu na poziomie Canona, nie ogołoci doszczętnie kieszeni. Bardzo będę wdzięczny za sugestię.
-
No to luksus, w porównaniu do f/4.5 to 40% czasu naświetlania. Można będzie naprawdę głęboko i szybko sięgać pod dobrym niebem. Planujesz wymianę filtra w swoim 5DII? Jest w ogóle taka opcja?
Raczej się na to nie zdecyduję. Ciarki mnie przechodzą na samą myśl, że ktoś by miał moją ulubioną lustrzankę rozebrać niemal na czynniki pierwsze.
-
Jolo - szacun - piękne zdjęcie. Fociłem na pełnej dziurze. Mam flata i przy stackowaniu w Irisie wystarczył. W DSS-ie wylazł szum od nagrzanej matrycy - Iris sobie z tym poradził nawet bez wyrównania gradientów, a muszę przyznać, że w Irisie ta funkcja działa genialnie.
-
Dzięki. Aparat niemodyfikowany. Mgliste obwódki to jakieś chmurki - gołym okiem niewidoczne - ale na poszczególnych klatkach widać jak zmieniają tło obrazu. Czy to cirrusy? Być może, bo gdy "cirrusy na niebie pogoda się ....bie", a właśnie się popsuła
-
Zaś coś zapomniałem
180 sekund x 10 ekspozycji.
-
Dzięki. Znaczy się PixInsight jest rozwiązaniem. Czy jedynym?
-
Fotografując mgławice, szczególnie te położone na tle Drogi Mlecznej, miriady gwiazd dosyć skutecznie przykrywają obraz, który chcemy pokazać. Dla przykładu, na ostatnim zamieszczonym zdjęciu ( "Okolice gwiazdy Sadr" - Szerokie Kadry) redukcja gwiazd pokazała zarys NGC6888.
Zadaniem programu stackujący (używam DSS-a i IRIS-a) jest zwiększyć odstęp sygnału do szumu. Sygnałem są zarówno subtelne odcienie struktur pyłowych, jak i gwiazdy, które też ulegają wzmocnieniu.
Czy któryś z programów pozwala ustawić parametry stackowania w taki sposób, by wzmacniane były tylko słabe sygnały tła kadru?
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Jestem zadziwiony jak wiele jest ciekawych obiektów w Łabędziu. Długo jeszcze będę go fotografował. W nocy z piątku na sobotę wygospodarowałem dosłownie dwie godziny na zdjęcia. O północy zacząłem się rozstawiać, a krótko po drugiej już wracałem. Zrobiłem dwie fotki. Omegę i Orła, pokazaną we wcześniejszym poście i Motylka. Źle skadrowałem to zdjęcie, bo nie miałem pojęcia, że bardziej interesujący obszar jest powyżej gwiazdy Sadr. Następnym razem inaczej usadzę ją w kadrze i zdjęcie będzie ciekawsze. Sprzęt ten sam, czyli AW, C5DmII, 70-200, tutaj na ogniskowej 200mm.
Chcąc ukazać struktury przysłonięte przez dziesiątki tysięcy gwiazd, zastosowałem dosyć forsowną obróbkę i... nie pokażę większej fotki, bo nie daje się oglądać. Tylko pomniejszenie do internetowego formatu daje obraz akceptowalny dla oka.
Próbuję wypracować inną metodę przygaszania gwiazd w kadrze, która nie spowoduje takiej dewastacji detalu w tle.
-
20
-
Używam Canon 70-200 f2.8 IS USM II. Jest dobry na każdej ogniskowej i od pełnej dziury.
-
Dziękuję. Popatrz, zawsze coś zapomnę napisać
Tak, przysłona 2.8.
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
-
Bardzo fajnie wyszło. Zestaw ten sam co przy lutni ?
Dziękuję. Tak, zestaw ten sam. 6x180s, ISO 800.
Centrum Mlecznej Drogi w ogniskowej 70mm
w Inne zdjęcia i filmy
Opublikowano
Łatwizna. Widziałem przed chwilą Twoją Rozetę. To dopiero "amazing." Na 70mm prowadzenie jest banalne i łatwo o takie obrazki.