-
Postów
803 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez Art 69
-
-
9x50 ma jednak większe pole widzenia,
Ten szukacz ma także dużą swiatłosiłę co pozwala dostrzegać słabsze gwiazdy a i sporo jaśniejszych DS znajdzie się w jego zasięgu. Te "osiągi" ułatwiają sprawne wyszukiwanie obiektów, niestety jego spora masa tym bardziej obnaży słabość tanich chwiejnych montaży.
-
Mi także udało się zaliczyć obserwację przejscia. Pomiędzy przelatującymi co jakiś czas chmurami atmosfera była bardzo przejrzysta i pomimo dosyć niskiego położenia Księżyca doskonale widac bylo światło popielate. Bardzo ułatwiało ono obserwacje gwiazd aż do ich natychmiastowego znikniecia za przegiem ciemnej tarczy.
W przerwach gdy chmury były zbyt natarczywe patrzyłem na film Ostatni Sprawiedliwy z Brucem Willysem. ( który kręcony był jeszcze za czasów jego aktorskiej świetności, zanim biedak dał się namówić do występów w sitcomach. )
-
W czasie przedwczorajszego zaćmienia miałem szczęście w nieszczęściu. Nieszczęście to burzowe chmury nad Piszem gdzie liczyłem na przejrzystość mazurskiej atmosfery a szczęsciem było to iż po powrocie do C. okazało się że trąby i wichury oszczędziły moją skromną chałupę.
(na dodatek spaliłem sobie gardło zimnym napojem gazowanym z lodówki jakieś 2 dni wcześniej i ledwo się trzymałem na posterunku - takie małe ostrzeżenie: Niepijcie nigdy zimnej wody gazowanej, napojów ani mleka prosto z lodówki; gwarantuje to spaleniem ("poparzeniem") sobie gardła i mocnym bólem, że niemożna potem prawie nic przełykać.)Kolego, więcej treningu. O ile pamiętam kiedyś na ul. Brzeskiej lub obecnie na Al. 1000-lecia można było dostać trunki które solidnie zahartowały gardło niejednego Podlasiaka. A wtedy zimne mleko na drugi dzień było jednym z przyjemniejszych lekarstw.
-
-
Nie chcąc być samolubny ustawiłem teleskop na ulicy przed miejscem pracy. Tym razem pogoda dopisała i wszyscy chętni mogli się sycić "częściówką" do woli. Stojąc sobie z boku, zauważyłem ciekawą rzecz - większa część oglądających miała spore kłopoty z dostrzeżeniem obrazu Słońca. Wiek ani płeć nie miały większego znaczenia problemem był brak elementarnego obycia ze sprzętem optycznym i mała wprawa w "podglądaniu". Przy obydwu zastosowanych powiększeniach 45 i 72x Slońce mieściło się w polu widzenia z dużym zapasem.
Do następnego - oby bezchmurnego.
-
W przypadku mojego sprzętu NLV 6 daje powiekszenie 300x a to w obecnym sezonie jowiszowym jak do tej pory było zawsze za dużo. Natomiast power 200x uważam za optymalny, w sam raz aby dostrzec przynajmniej niektóre szczegóły na tarczy "jupka"
A na zakup krótszego szkiełka i tak przyjdzie kiedyś pora.
-
Znam dobrze ten ból kiedy to słaby seing daje duży falujący obraz jaśniejszego składnika nie pozwalający dostrzec drugiego. Przykładowo doskonale widoczna teraz Izar gdzie sep. wynosi 2,8" jasność odpowiednio: 2,5 i 4,9 . Często, właśnie na tej parce sprawdzam sobie seing i przy słabej pogodzie mialem już wiele przypadków braku lub trudności w jej rozdzieleniu. Niestety w przypadku ciaśniejszych układów i większych różnic w jasnościach kłopoty z rozdzieleniem rosną nieproporcjonalnie.
Ale oto chyba chodzi prawdziwym zapaleńcom.
-
Jak tylko uda się doczekać zniknięcia
"chmurwiastych przyjaciół" i dobrego seingu to wytypowałem już parę układów które warto by pomacać przez nasze szkło. Separacja wszędzie ok. 1", położenie dogodne, a jasność składników w miarę optymalna.
Na przegląd zostaną wezwane:
15 Boo 5,44 - 8,43
dzeta Her 2,95 - 5,4
lambda Cyg 4,73 - 6,3
Czy będę mógł zameldować o wykonaniu zadania - nie wiem. Wiem za to że w lecie jest to wyzwanie trudne.
-
Od lewej: Saturn, Mars, Regulus i łysy.
Po prostu piękne.
Księżyc nisko nad horyzontem, na tle zorzy wieczornej - zawsze robi wrażenie. A zwłaszcza w doborowym towarzystwie planet.
-
Trafiłem tym sposobem na kilka wspaniałych układów:
Podoba mi się ten obowiązkowy letni elementarzyk. Warto by go trochę poszerzyć o obiekty bardziej wymagające, chociaż zdaję sobie sprawę że ciepłe, dragające powietrze nie będzie ułatwiac zadania.
Po przejściu silnej burzy niebo pięknie się rozpogodziło i postanowiłem sprawdzić jak będzie z widocznością. Bawilem się w odnajdywanie podwójnych na całkiem jasnym jeszcze niebie ( godz 22,00 ) Piękny błekit nieba okazał się zwodniczy: mimo rześkiego chłodu obrazy gwiazd falowały i nie udało mi się zejść poniżej sep. 2".
Ale epsilony i Izar na tle błekitu były wspaniałe.
-
No własnie, podczas obserwacji wizualnych nie widziałem dwóch kropek! Ani razu. Jedną (cień) prawie cały czas...
dobrych warunków!
U mnie było identycznie - Jowisz unoszący sie nisko nad oddającym ciepło do atmosfery osiedlem nie imponował stabilnościa obrazu. Najlepsza widoczność była przy pow. 200x.
Za tydzień nowa, następna szansa.
-
Witam.
Poświęć także nieco czasu na Herkulesa i jego znane i lubiane powszechnie gromady kuliste. Znajdujący się nie opodal gwiazdozbiór Wolarza także nie powinien cię zawieść zwłaszcza jeżeli wykazujesz minimum zamiłowania do rozdzielania gwiazd podwójnych. ( a jest tam kilka ładnych parek ) Za pół miesiąca będzie można się cieszyć bardziej czarnym niebem i przyjdzie pora aby skierować sprzęt w zenit na słabsze mgławice w Łabędziu.
Pozdrawiam.
-
Po tak wspaniałym i długim spektaklu jaki fundował nam Merkuriusz przez szereg majowych wieczorów, nie łatwo będzie znaleźć zapaleńców lubiących cierpienie przy jego wyszukiwaniu. ( na porannym niebie przed 4 rano w wakacje )
-
Widziałem ją w niedzielne popołudnie i muszę przyznać że jej małe, prawie punktowe rozmiary nie zachęcały do dłuższych obserwacji. W efekcie tego koniecznością było poszukanie innej, bardziej horyzontalnej formy opalania się.
-
Jak powiedział jeden z polityków po ostatnich wyborach "nie daliśmy rady szerokiemu frontowi", tyle mogłem powiedzieć po obejrzeniu dzisiejszej gry Polskich orłów. Dla wyciszenia emocji popatrzylem sobie na falujący z lekka nad dachami Księżyc. Mare Nectaris z przyległościami i wyłaniający się właśnie z cienia Posidonius uspokoły nieco skołatane nerwy.
Obym w czwartek nie musiał się podobnie leczyć.
-
Dla odstresowania przed meczem:
http://www.niach.pl/pokaz,3688,Smieszne_Foty_3.html
-
Ciekawa strona. Zawsze można popatrzeć na dokonania zachodnich sąsiadów i jednocześnie miło jest stwierdzić że rodzima fotografia w niczym tamtej nie ustępuje. ( oby to samo dało się powiedzieć po dzisiejszym meczu o naszej piłce )
W kilku miejscach autorzy musieli podeprzeć się zdjęciami satelitarnymi lub zamieścili fotki nie najwyższych lotów np. Pico, Fracastorius, Mare Serenitatis, Oceanus Procellarum.
A co z listy na dzisiejszy wieczór? ( gdy opadnie po meczu bitewny kurz a atmosfera nieco uspokoi ) może poz. 20 i 21.
-
Wiosenne ciepełko z pewnością nie zachęca do siedzenia w piwnicznym warsztacie ale udało mi się jakoś zmobilizować i prace nad wielofunkcyjnym odrośnikiem doprowadzić do końca.
Największą trudnoscią było solidne i sztywne zamocowanie. Rozwiazaniem jest przykręcenie płaskownika do dwóch nagwintowanych otworów w dowetailu. Przy okazji jego odkręcania mialem okazję zdjąć menisk i obejrzeć wyczernienie tubusa od środka. Ogólnie mówiąc nie jest wesoło. Najgorzej prezentuje się matowa czerń plastikowej osłony lusterka wtórnego i to po obydwu jej stronach. Także wnętrze rurki która przechodzi przez lustro główne, również jest błyszczące. Jednak poprawa tego to już wyższa szkoła jazdy i sprawa na przyszłość.
Cała nadzieja w tym że bafle w odrośniku poprawią kontrast i zredukują odblaski. Poprawią na tyle że dalsze ingerencje do wnętrza MAK-a nie bedą potrzebne. Pierwsze wnioski z obserwacji są optymistyczne i potwierdzają duże korzyści z ograniczenia ilości szkodliwego oświetlenia bocznego. Główne testy jeszcze przede mną.
-
Witam.
Brak nowych fotek w tym tak ciekawym wątku bardzo mnie martwi. Aby Was nieco pobudzić do szlachetnej rywalizacji zamieszczam swoje komórkowe zdjecie. Od dość dawna nikt nie pokazywał tu Zatoki Tęczy a to z pewnością jeden z bardziej malowniczych zakątków Księżyca. Mnie osobiście najbardziej podoba się około 10-tej doby po nowiu. Dobrze widać wtedy niewielkie nierówności i kraterki w jej wnętrzu. Także długi cień rzucany przez przylądek Laplace'a i wyraźna obecność, zamykającego zatokę z przeciwka przyl. Heraclidesa dodają jej tajemniczego uroku. Leżący u jej wejścia krat. Laplace ma 9km średnicy i jest jednym z najmniejszych jakie mogę uwieczniać swoim obecnym sprzętem.
Pozdrawiam.
-
Nieuchronnie nadchodzi czas gwiazdozbiorów letnich. Malowniczych podwójnych tam z pewnością nie zabraknie. Dlatego chciałem przypomnieć o ładnych "parkach" które oglądało się bez potrzeby odganiania komarów ale za to przytupując lekko na mrozie. Kilka łatwych i sprawdzonych "pozycji" które juz niebawem pochłonie słoneczny blask:
gamma Leo jas.skł. 2,2-3,5 sep.4,3"
gamma Vir 3,4-3,5 sep. 3,75"
alfa Gem 1,9-2,9 sep. 3,80"
delta Gem 3,5-8,5 sep. 5,80"
Spiesz się bo gwiazdy tak szybko odchodzą.
Pozdrawiam.
-
Ładny ten Petavius.
Różne żródła rozmaicie podają jego średnicę: od 170 do 191km.
-
Szczerze życzę powodzenia w sprzedaży ale ostatnio tanieją nie tylko akcje i jednostki uczestnictwa w funduszach ale także inne ciekawe rzeczy. http://deltaoptical.pl/deltasklep/shopping...608ec215809bbf5
-
Jeżeli ktoś dysponuje wiadomościami o podobnym wydawnictwie w języku polskim to proszę uprzejmie o namiary.
-
Noo, temat rozwija się pieknie. Czy któryś z bardzo licznie czytających ten wątek użytkowników podpowie co znaczą te trzy znaki zapytania w tytule
Księżycowe zakamarki.
w Planety i Księżyc
Opublikowano
Zachecony wczorajszą dobrą przejrzystością atmosfery dotrwałem do północy aby wzbogacić nieco mój zasób fotek Księżyca. Na poniższych zdięciach widac jednak wyraźnie że letni seing rzadko może się równać z dobrymi warunkami zimowymi. Dwa podejscia do ciekawego obiektu jakim jest Rupes Recta.
Na pierwszym, dzisiejszym już zdięciu zaznaczyłem przy krawedzi
Uprzejma prośba do admina o połączenie moich postów.
ściany graniczny dla mnie wielkościowo kraterek: Thebit D (średn. 5km) i poniżej Lippershey R ( 4km ). Patrząc tylko w teleskop rozróżnia się szczegóły o ponad połowę mniejsze.
Wraz z upływem czasu ( godz 23 - 01 ) zdięcia jakie robiłem były wyraźnie ostrzejsze ale od południa nadciągnęły solidne chmury i na wykonanie lepszych trzeba będzie mieć nadzieję za miesiąc ( księżycowy ).![:rolleyes:](https://astropolis.pl/uploads/emoticons/default_rolleyes.gif)