Skocz do zawartości

Patrix

Społeczność Astropolis
  • Postów

    947
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Odpowiedzi opublikowane przez Patrix

  1. Paweł,nie jestem tak do końca przekonany do Twojej wypowiedzi,chociaż w teorii tak to wygląda. Jakiś czas temu,sam szukając flattenera do mojego EDka,natknąłem się na info (nawet chyba na tym forum) jak ktoś zapakował do refraktora WO72 korektor komy i mu pomogło. Jak to znajdę to podrzucę linka.

  2. Witam.

    Nie wiedzieć czemu,zapodziała mi się ta kulka na dysku i dzisiaj ją znalazłem. Gromadka była robiona w czasie tzw. first light. Tylko wersja BW. Może kiedyś pokuszę się o kolor,ale jak na razie mam inne obiekty w planach.


    Celestron 80ED,FF/FR WOIII x0.8,Sbig ST-2000XM-37x120sek


    M15.jpg

    • Lubię 9
  3. Po wczorajszych nieudanych próbach z M16,postanowiłem ustawić teleskop na jakiś obiekt i położyć sie choć na chwilę spać. Nie sądziłem,że cokolwiek wyjdzie z tego dobrego przy tym niebie,dlatego na próbę uderzyłem w IC59/IC63. Ku mojemu zdziwieniu rano,po złożeniu klatek,okazało się,że jednak coś się tam zarejestrowało. Jest to też najciemniejszy obiekt z jakim przyszło mi walczyć i choć ekspertem nie jestem,to wydaje mi się,że tam potrzeba ze trzy razy więcej materiału,żeby pozbyć się szumu. Inną sprawą jest fakt,iż zupełnie nie potrafię sobię poradzić z tą jasną gwiazdą. Każdy ruch krzywymi powoduje zmasakrowanie jej.


    80ED,FF,ST-2000XM,Ha-15x1200sek.



    IC59.jpg

    • Lubię 9
  4. Witam

    Na wstępie dwie uwagi. Po pierwsze-serwis pogodowy BBC kłamie ;) Zawsze kiedy wg. nich ma być pogoda,jest jedna wielka kupa. Po drugie bardziej nadaje się to do "jednoklatkowców",ale jako,że mam problem postanowiłem wrzucić to do nowego wątku.


    Niebo jakie mam dzisiaj nie należy do idealnych. Pomijam już księżyc,ale ciągle wisi jakieś dziadostwo na niebie. Niby czysto,ale jest czasem taki syf,że nic nie widać,choć guiding prowadzi w miarę normalnie. No i właśnie,czy pogoda,a raczej stan zasyfienia nieba może wpłynąć na pracę guidingu? Czy przez zasyfione niebo,mogą być problemy z guidingiem? Pierwszy raz się z tym spotykam,dlatego pytam. Wyszło tragicznie,gwiazdki pojechane strasznie


    A tak się prezentuje M16 w takich warunkach. 2x1200sek. 80ED,FF,ST-2000XM,Ha



    m16_gotowe.jpg

    • Lubię 5
  5. Mała puenta, żeby być dobrze zrozumianym. Nie jestem przeciwnikiem inwestowania w zaawansowane narzędzia. Jak ktoś ma kasę - super. Kupujcie najlepsze rzeczy na jakie was stać. Zupełnie nie o tym piszę.

     

    Często do mnie zwracają się osoby o poradę, jaki mają kupić sprzęt do astrofotografii. Na ogół już jakiś mają, ale nie są zadowoleni, więc chcą skakać dalej, na głębszą wodę. Ja mam tu taką specyficzną teorię. Mówię im, że do póki nie nauczą się obsługiwać tego, co mają, to nie powinni kupować kolejnego. Jeżeli ktoś, mając HEQ5, Canona EOS, do tego jakiś refraktor, albo newton 15 cm nie jest w stanie zrobić rewelacyjnego zdjęcia, to nawet kupienie zestawu za 1 mln zł nie spowoduje, że zrobi nim super fotę. Tak to nie działa.

     

    Migrować wyżej powinniśmy w tej dziedzinie dopiero wtedy, kiedy poczujemy, że "nasz garnitur jest za ciasny". Jeżeli danym zestawem robię już świetne zdjęcia i zaczyna mnie ograniczać tylko i wyłącznie hardware (a nie umiejętności), to... go for it. Kupuj dalej.

     

    Tak samo jest z softem. Jeżeli darmowe już nas ograniczają, to kupujemy wtedy lepsze. Jakoś nie wierzę, że jeżeli osobie, która z darmowego softu nie jest w stanie nic sensownego zrobić, to jak jej np. zasponsoruję Maxima, Pixa, czy Photoshopa, to naglę zobaczę genialne zdjęcia.

     

    I to jest złota myśl i powinna być gdzieś przypięta. Podpisuje się pod tym dwiema kończynami. Bardzo mi ułatwiłeś podjęcie decyzji o nie zakupie żadnego softu. Zostaje przy tym co mam i zabieram się za szlifowanie umiejętności obróbki.

  6. Jeżeli masz CS2 to może dużo, bardzo dużo. Jeżeli pieniądze są barierą, to ja bym na Twoim miejscu uczył się na tym, co masz. Stackowanie rób w sofcie darmowym (choćby Iris), wypluwaj z nich TIF16 bit, a następnie obrabiaj w Photoshopie.

     

    Zbuduj sobie własny proces obróbki, od początku do końca, na bazie softu, który masz. Gwarantuję Ci, że jesteś w stanie osiągnąć identyczne efekty, jak tych, których uważasz za wzór.

     

    To, że kupisz dzisiaj droższe aplikacje nie spowoduje, że zdjęcia będą lepsze. Droga do nauki będzie taka sama, jak przy tym, co masz aktualnie.

     

    szczerze powiedziawszy czekałem na taką odpowiedź,ponieważ najbardziej mi to pasuje ;)

     

     

    Ciekawe stwierdzenie. Chyba kluczowe w przypadku Pix'a. To naprawdę niezwykła aplikacja, ale jej power wykorzysta dopiero bardzo zaawansowany astrofotograf, do tego rozumiejący procesy związane z przetwarzaniem grafiki (nie rzadko same algorytmy).

     

    Czyli rozumie,że na moim poziomie wiedzy,nie ma sensu się pchać w Pixa?

     

     

    To obróbka z grubsza jest załatwiona. A co jeżeli chodzi o stackowanie materiału. Czy np.Iris daje dużo gorsze wyniki niż Maxim czy Pix,czy tutaj różnica nie będzie widoczna?

  7. Zastanawiam się od jakiegoś czasu nad zakupem jakiegoś softu do astro,ale od początku.

     

    Nigdy nie wydawałem na programy zbyt wiele,dlatego staram korzystać się z darmowych softów. Do składania używam Iris-a,rzadko stosuję DSS,natomiast do obróbki używam PixInsight LE (darmowa wersja),Iris-a,jak również kupionego lata temu Photoshop-a (jakaś archaiczna wersja),choć widzę,że większość posiada np.PS CS5.

     

    I tutaj moje pytanie. Czy soft naprawdę pomaga? Przeczytałem dyskusje na temat PixInsight i widzę,że zdania są podzielone. Czy zakup,np. PI lub PS CS5 naprawdę dużo zmieni? Jestem w stanie kupić jakiś soft tak myślę,że do 250 funtów,tylko pytanie czy warto? Nie jestem typem człowieka,który lubi wywalać pieniądze w błoto,dlatego wolę się upewnić. Tak samo nie jestem przekonany do zakupu tak drogiego programu.

     

    I na koniec takie moje przemyslenia-podejrzewam,że jeżeli ktoś (np.Adam,Maciek albo Szymek) usiadłby przy moich programach,to i tak by zrobił na nich świetną fotkę. Poprawcie mnie jeżeli się mylę.

     

    Z chęcią wysłucham Waszych opini na ten temat

     

  8. Czyli nie warto? Bo o to przecież chodzi w temacie ktory napisałem...

     

    Warto,jak najbardziej. Przecież to strasznie cieszy,kiedy widzimy na własnym przykładzie jakie zrobiliśmy postępy. A o to przecież w tym chodzi-satysfakcje z efektów naszej pracy.

  9. A masz może WiFi w domu? Może warto na początku spróbować TeamViewer'a i po podłączeniu wszystkiego (montaż + kamerka) lokalnie do laptopa przejąć kontrolę nad zestawem przez wspomniany program z domowego komputera?

     

    Potwierdzam. Wczoraj zainstalowałem ww. program i zrobiłem pierwszą próbę. Wszystko śmiga jak należy. Przejąłem całkowitą kontrolę nad laptopem z ogródu,którego obsługiwałem poprzez stacjonarny kompurer w ciepłym pokoju. Z tym,że u mnie odległość wynosi około 20m.

  10. Maciek,wiem o czym mówisz. Ja jako amator inaczej postrzegam zdjęcia,niż osoba taka jak Ty. Wytłumaczę może Ci to na przykładzie. Jako "muzyk",nie tylko słyszę muzykę,ale niejako widzę ją. Podejrzewam,że ludzie którzy zajmują się muzyką wiedzą o co mi chodzi. Moi znajomi nienawidzą chodzić ze mną na koncerty,ponieważ cały czas mówię im co jest nie tak,pomimo iż dla nich jest rewelacja i się świetnie bawią,czego ja często nie mogę powiedzieć o sobie.

     

    Podejrzewam,że dokładnie tak samo jest w tym przypadku. Ty patrzysz na detale,których ja nie dostrzegam,ponieważ oceniam całość.

    • Lubię 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.