PPB

Piękne te Tatry z Lipki! Uwielbiam, kiedy zza wzgórz wyłaniają się tylko najwyższe partie tatrzańskich szczytów :-) A przed zdjęciami Rafała pozostaje głęboko się pokłonić i kontemplować je z rodziawioną gębą ;-) Tymczasem miało miejsce spotkanie ekipy w składzie Mateusz, Rafał (Zoom) i ja. Wybraliśmy się na rzadko odwiedzany (niesłusznie!) szczyt hałdy w Łaziskach, przy czym nie odstraszył nas wiejący zimny wiatr ;-) Widoczność nie była zła; załapaliśmy się na Beskidy wraz z Pilskiem, Babią i Lysą Horą, Jeseniki i nieokreślone bliżej pagórki (Góry Oderskie?). Przy bardzo dobrej widoczności hałdę można polecić jako punkt oferujący ciekawą i zróżnicowaną panoramę Górnego Śląska i okolic - tych bliższych i dalszych. Kostuchna i Murcki Tychy i Oświęcim Bohaterka wieczoru - Szarlota Pradziad i hałda (tylko jaka?) Góry Oderskie? Góry Oderskie (?) w zbliżeniu Mateusz w akcji Rafał w akcji Ekipa w komplecie na tle Szarloty (a raczej Szarlotki)

Jednak nawet na zdjęciach Tatry się nie załapały. Wklejam tylko Babią.

Właśnie wróciłem z Kostuchny. Widocznośc oceniłbym na 6 - Beskidy w lekkim mleku, Babia ledwo widoczna, po Tatrach ani śladu. Może ze zdjęć uda mi się coś wyciągnąć.

Widzę, że w końcu błysnęło widocznością :-) Po tygodniach posuchy nic bardziej nie cieszy niż Wierchy i ośnieżone Beskidy na zdjęciach. Na Siewierską chętnie pojadę, choć nie wiem, czy zdążymy przed niskimi chmurami zbliżającego się frontu (widać je na zdjęciach z Meteosatu). Wydaje mi się, że znowu większe szanse będą na zobaczenie Jeseników niż Tatr. Z postów Elcupy i Cubexa wynika, że cały syf zasłaniający nam wczoraj Beskidy z Siewierskiej wisiał nad GOP-em. Oby dziś było inaczej. I na zakończenie pojedyncze ujęcie z wczoraj z Góry Siewierskiej. Przez najbliższe dni Słońce będzie zachodzić za Jesenikami, więc tym łatwiej będzie je zobaczyć. Ma ktoś pomysł co to za wzniesienie dokładnie pod Słońcem? Słońce i Jeseniki

W prawym dolnym rogu każdego posta jest czerwony kciuk w dół. Podobno przy pięciu oddanych głosach post znika samoczynnie. To co, testujemy moderację społeczną? ;->

Wieje mocno, to prawda, ale w dobrej widoczności ciągle przeszkadzają niskie chmury. Jeśli się rozwieją do wieczora, to koledzy pewnie zaszaleją (ja dziś odpadam), a jeśli nie, to na jutro ICM i czeski Medard zapowiadają piękny poranek. Oby nie było pomyłki.

Tak się złożyło, że góry oglądalem raczej z dołu ;-) Szczyty na które wchodziliśmy nie przekraczały 2500 m n.p.m., więc horyzont był zasłonięty przez wyższe masywy. Chyba najładniejszy widok na góry oferowała Kotlina Kurajska tuż przed granicą rosyjsko-mongolską. Z jednej strony kłuły niebo zlodowacone czterotysięczniki Pasma Siewieroczujskiego, a z drugiej łagodnie zamykały widok trzytysięczniki Pasma Kurajskiego. W samej Mongolii ciekawe widoki rozciągały się z przełęczy, zaś szerokie doliny z obu stron ograniczały potężne masywy, za którymi ciągnęły się kolejne wzniesienia. Widok wart zobaczenia, ale bez rewelacji jeśli chodzi o zasięg ;-) Szersze panoramy miałem okazję zaliczyć w drodze powrotnej, na Krymie, gdzie wzorem Mickiewicza wszedłem sobie na Ajudah. Pasmo Siewieroczujskie o wschodzie słońca Pasmo Kurajskie i miasto Kosz-Agacz Mongolska przełęcz - jedna z wielu. Na horyzoncie po prawej jest coś wysokiego i ośnieżonego. Może ktoś zrobić opis? ;-) Z wiosek szerokich widoków nie było. Wieżowców też jak na lekarstwo... Widoczek ze szczytu. Tyle że niskiego... Krymski Ajudah Jak wieszcz poglądam wsparty na Judahu skale ;-) No to mamy kolejny cel :-) Góra Janowskiego może być miejscem, z którego widać najmłodsze i najstarsze polskie góry.

Witam wszystkich po długiej przerwie :-) Strasznie się stęskniłem za tym wątkiem i cieszę się, że ruch tutaj nie ustaje, a nawet się zwiększa. Lektura ostatnich kilkunastu stron zaostrzyła mi apetyt na odległe widoki - aż trochę żałuję, że ominęły mnie tak dobre warunki. Najbardziej ucieszył mnie Pradziad z Kostuchny - wiedziałem, że musi tam być ;-) Gratuluję świetnych fotek. Tak trzymać! Najbliższej okazji do pooglądania wierchów nie odpuszczę i mam nadzieję, że będą to obserwacje w większym gronie forumowym :-) A jeśli ktoś jest zainteresowany widokami, jakie oferuje Mongolia, to zapraszam na http://pablas.fotosik.pl . Codziennie nowy odcinek relacji z podróży :-]

Chyba nie o Płaczliwą Skałę tu chodzi, skoro wierzchołki mają być bliskie i przed Tatrami ;-) Ja bym obstawiał Oszusa za którym zaczyna się Kotlina Orawska. A zdjęcia czerghowa po prostu wymiatają :-)

Piękne zdjęcia z Pilska :-) W przedwigilijną niedzielę wyskoczyłem na parę godzin w góry żeby przejść z Rajczy przez Halę Boraczą do Węgierskiej Górki. Spodziewałem się inwersji i ją zastałem, ale przyznam, że jej zasięg i jakość trochę mnie zaskoczyły. Dodatkowo mała ilość śniegu nie utrudniała marszu nawet poza szlakiem. Ogólnie mogę powiedzieć, że na tak dobre warunki w Beskidach dawno już nie trafiłem. 1. Niżne Tatry i szczyt Wielkiego Chocza z Suchej Góry 2. Tatry Zachodnie i Wysokie z Suchej Góry 3. Lysa Hora z Hali Boraczej 4. Worek Raczański z Prusowa 5. Inwersja w Kotlinie Żywieckiej

To prawda, trzeba jednak trafić na moment, kiedy powietrze nad warstwą podinwersyjną zaczyna się ruszać rozpoczynając zmianę pogody. Tylko wtedy istnieją warunki, by nad niskim stratusem nie rozwijał się altostratus, który często paskudzi widoczność w wyższych partiach gór. Tobie się to udało, więc tym większe gratulacje :-)

To klasyczny jesienno-zimowy "zgniły wyż". Tworzą go mocno przetransformowane masy powietrza polarno-morskiego, chłodne i tym samym sprzyjające kondensacji pary wodnej w najniższych warstwach atmosfery. Trzeba go przeczekać, co jednak może potrwać jeszcze z tydzień, jeśli nie dłużej. Z dwojga złego lepsza jest już chyba cyrkulacja zachodnia, która przez ostatnich parę tygodni dawała na przemian jeden dzień zawieruchy z silnym deszczem i paręnaście godzin w miarę ładnej pogody z silnym wiatrem.

Widzę, że byłem za wcześnie... O 14.30 przez mętne powietrze z trudem przebijała się Brama Wilkowicka. Widać było fragment Klimczoka i skłon Beskidu Małego, ale nic poza tym. Zmylił mnie idealny błękit nieba, który utrzymywał się przez cały dzień. Być może później wraz ze spadkiem temperatury opadły także dymyi odsłoniły się góry.

Poczułem się wywołany do odpowiedzi ;-) Zbiornik Orawski bez wątpienia modyfikuje mikroklimat Kotliny Orawskiej, ale jego wpływ na tworzenienie się chmur na Babiej jest znikomy. Para wodna unosząca się znad zbiornika zanim dotrze do Diablaka kondensuje na stokach Krywania i Bucznika leżących bezpośrednio nad jeziorem. Jeśli Zbiornik Orawski może wpływać na widoczność wierchów z Katowic, to tylko w odniesieniu do Tatr Zachodnich wyłaniających się w obniżeniu między Babią a Pilskiem. W przypadku Tatr Wysokich pewien wpływ mogą mieć lasy Beskidu Małego, które również podnoszą wilgotność powietrza. Myślę jednak, że z Zagłębia Tatry widać równie często co z Katowic, a pozorna róznica w częstości obserwacji wynika z faktu, że stamtąd odsłania się znacznie większy fragment łańcucha i dzięki temu bardziej rzuca się on w oczy. Niebagatelne znaczenie ma również pogoda w samych Tatrach. Przypominam sobie jedną z naszych obserwacji z hałdy, kiedy na przemian była widoczna grupa Łomnicy i Lodowy, a ani razu nie trafił nam się widok obu tych grani jednocześnie.

Mieliśmy już kiedyś zdjęcie Tatr z Bieszczadów, teraz mamy potwierdzenie, że w drugą stronę też widać. Ciekaw jestem jak daleko mogłaby sięgać panorama z Łomnicy na zachód - czy załapałby się Pradziad.

Na beskidzkich szczytach leży ok. 50 cm. Organoleptycznie sprawdzę jeszcze w tym tygodniu ;-)

Pierwsza piękna. Druga straszna - na widok asfaltu na szczytach gór uciekam gdzie pieprz rośnie ;-)

Ja się wstępnie piszę :-]

Na południu Katowic czysto! Choć w powietrzu wciąż wisi lekkie zamglenie, to kometa jest widoczna. Zaproponowałbym spotkanie na hałdzie murckowskiej, ale sam nie dam rady uczestniczyć. Może pod planetarium też już coś widać?

Jest piękna pomimo Księżyca w pełni :-) U mnie też sprawia wrażenie żółtawej - jestem naprawdę ciekaw, czy to w istocie pył nadaje jej takie zabarwienie. A tak wyglądała spod hałdy KWK Murcki w Katowicach. Randall, duch Hopkirka i Holmes ;-)

Chmurki dziś bardzo atrakcyjne, ale przed południem góry tonęły we mgle. Beskidów nie widziałem nawet z Tychów, za to północny horyzont był jak żyleta. Pod wieczór mogą być dobre warunki, ale to pod warunkiem, że słoneczko ogrzeje góry na tyle, żeby mgła zniknęła.

Piękne zdjęcia Michale! Cieszę się, że udało się złapać szczegóły Tatr niemalże od poziomu regli. Takie warunki naprawdę rzadko się trafiają. Szkoda, że Lodowy był akurat za chmurami, bo przez lornetkę widziałem na nim ładne pasma śniegu.

Niewiele mogę dodać do relacji Mateusza, ot, tylko dwa fatalnej jakości zdjęcia zrobione po partyzancku przez trzymaną w dłoniach lornetkę. Choć dobrze, że chociaż tyle. Tatry Bielskie z Muraniem, Hawraniem, Płaczliwą Skałą i czymś jeszcze, czego nie potrafię zidentyfikować. Pomocy! ;-) Grupa Łomnicy z Kieżmarskim, Widłami, Durnym i samą Łomnicą. Na tak świetne warunki nigdy wcześniej nie udało nam się trafić. Dzięki nisko świecącemu Słońcu wszystkie góry nabrały głębi przestrzennej, a przejrzystość powietrza była wręcz zadziwiająca. Co ciekwe, tak dobre warunki były tylko w kierunku południowym i południowo-wschodnim. Zachód wydawał się tonąć w lekkiej mgle, choć podejrzewam, że po zachodzie Słońca można się było pokusić o znalezienie Pradziada - oczywiście z innej lokalizacji. Mam nadzieję, że w Zagłębiu warunki nie były gorsze i że udało się też coś upolować :-)

Około 15.30 z Brynowskiej widziałem Beskid Śląsko-Morawski. Tatry na kamerce z Zakopanego wyglądają zachęcająco, bez chmur. Pora na hałdę :-)

Do sprzedania roczna Synta Sky-Watcher 254/1200 z pyreksowym zwierciadłem na dobsonie. Cena 1700 zł. Zainteresowanych zapraszam na priv.