Skocz do zawartości

sumas

Społeczność Astropolis
  • Postów

    9 113
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez sumas

  1. To mój rekord 8 godzin materiału. Zdjęcia w H alfa. Materiał wydaje mi się dobry, ale mam problemy z obróbką...

     

    Gratulacje, ale może na drugi raz, wyboru, czy to będzie portrait czy landscape dokonuj może jeszcze przed sesją? :)

    bo połączenie ich obu, spowodowało to, że środkowa część kadru ma inny poziom szumów i jak i luminacji i nie bardzo jest jak to wyrównać

  2. super, że chciało Ci się pisać tego tutka.

    może jedna uwaga, na stronie Larrego nie ma ostatniej wersji programu. Ale jest ona dostępna tu: http://www.thewilmslowobservatory.org/zip%20files/PAM%20V2.0.55.zip A sam program działa już trochę inaczej. To o ile trzeba przesunąć montaż, widać teraz na zdjęciach z kamery z narysowaną strzałą kierunku.

    Oczywiście montażu nie przesuwamy pilotem, padem czy goto, ale śrubami azymutu i elewacji, o czym informują odpowiednie komunikaty

    • Lubię 1
  3. Generalnie nie robił bym rocket science z robienia flatów. Nie ma tu ani spektrum znaczenia ani specjalnie równomierność bo i tak fotografujemy obraz kompletnie rozogniskowany (teleskop ustawiony tak jak na gwiazdy). Flaty nie służą też do kalibracji koloru więc właściwie dowolna barwa będzie ok - najwyżej trzeba będzie dłużej poczekać.

     

    Dobre flaty są najważniejszym elementem podczas obróbki. A jak dla Ciebie nie ma znaczenia równomierność oświetlenia, to po co w ogóle zrobiłeś flatownicę? Przecież czy pyłki na optyce, czy winietowanie, to też przecież nic innego niż ta właśnie "nierównomierność" i również kompletnie rozogniskowana

     

    ...Nie mamy idealnego źródła światła więc nie ma z czym porównać.

     

    no jak to? a co Ci się np. w naszym Słońcu nie podoba? :)

    a już tak poważniej, w budownictwie czasem stosuje się do doświetleń takiego wynalazku jak świetliki rurowe, które korzystają ze światła dziennego, przy okazji wygląda to na świetną flatownicę:

  4. Andrzeju chyba zupełnie niepotrzebnie clipujesz swoje fotki, to widać po spajkach na jaśniejszych gwiazdkach - są grube i krótkie, a z Twojego newtona powinny być długie i cienkie.

    W obróbce astrofotografii zwłaszcza mgławic, nie chodzi o to, aby uwydatnić te najjaśniejsze i te najciemniejsze miejsca kadru, ale chodzi o wydobycie przede wszystkim środka. To w nim się kryje całe bogactwo

  5. Drugie zdecydowanie lepsze

    Ale przy okazji, strasznie dziwne doświadczenie, bo wygląda na to, że nie obrabiasz zdjęć, jako całości,

    bo jak wytłumaczysz to, że na pierwszym zdjęciu, tło przebija się przez mgławicę bardziej w lewej górnej części kadru, a na drugim najciemniejsze jest w jego lewej części? Ta różnica raczej nie powstała przez inne flaty, czy inne ustawienia apletu gradient terminatora

  6. w/g mnie równe pokrycie całego widma przez flatownice, nie ma żadnego znaczenia, najwyżej odbije się to trochę na różnicy długości ekspozycji flatów dla poszczególnych filtrów. W skrajnym przypadku gdy flatownica będzie świecić wyłącznie na czerwono, a my chcemy mieć flata zielonego, to czas jego ekspozycji może być bardzo długi ;)

    Najważniejsza jest jego równomierna jasność na całej powierzchni, a akurat flatownice z paneli elektroluminescencyjnych są w tym doskonałe

  7. ...Mój EM-200 ciągnie 50 sekund bez guide ( tyle STL zrzuca klatkę) i nie ma błędu większego niż o,5 pixela.

     

    Maćku, tak nie przymierzając, EM200 jest z 6 x droższy niż NEQ6, nośność podobna, wygląd również, ale za coś się jednak płaci, po za samą marką firmy. Wygląda na to, że padło na dokładność prowadzenia :)

     

     

    Piotrze, super, że udało się rozwiązać problem, szkoda tylko trochę tego "szukaczoguidera", bo to bardzo "compactowe" rozwiązanie, może trzeba było jeszcze z nim powalczyć np. dodając Barlowa, 180/50 to f/3,6 i z barlowem wychodzi f/7,2 to ciągle jest bardzo przyzwoity parametr, zwłaszcza dla Atika 16ic, czy Titana

    chociaż z drugiej strony OAG, mimo ceny jest lepszy, lepsza precyzja, waga i rozmiar w porównaniu do tradycyjnego guidera

  8. Płyta wiórowa w ogóle nie jest odporna na wilgoć, ale jest najtańsza,

    zresztą sklejka wodoodporna również nie jest całkowicie wodoodporna, wodoodporny jest w niej tylko klej, który ją spaja,

    chyba, że taka sklejka byłaby wykonana z cedru kanadyjskiego, bo to chyba jedyny gatunek drewna, który jest odporny na warunki atmosferyczne

    dlatego każdą płytę czy to HDF, MDF, OSB, sklejkę suchotrwałą czy wodoodporną trzeba malować, lakierować, laminować, impregnować, czymś co ją zabezpieczy przed wilgocią. A że każde takie zabezpieczenie jest tylko powierzchniowe, więc jednak lepiej użyć na konstrukcję jak najbardziej odpornego materiału

    • Lubię 1
  9. Sumas możesz mi podsunąć jakieś linki jeśli chodzi o te naprężenia konstrukcji ? Czyli czy jak powycinam dziury nie stracę sztywności. Wiesz o co chodzi ?

     

    raczej ciężko będzie, bo tym zagadnieniem zajmuje się cały dział mechaniki budowli, poszukaj może jakiejś książki, skryptów:

    http://wydawnictwo.ar.wroc.pl/download/Ksiazki/MechanikaBudowli-KempinskiZakrzewski.pdf

     

    a w sumie to może lepiej byłoby kupić jakiś arkusz sklejki wodoodpornej czy szalunkowej:

     

    CE1565_1.jpg

     

    i z niej wyciąć ażurową podstawę, bo taki materiał jest zdecydowanie lepszy niż płyta paździerzowa w Syncie

  10. tak oczywiście, chodzi o wzrost odporności na wilgoć,

    a przy okazji, takie intuicyjne odchudzanie jest wręcz idealnie zgodnie z rozkładem naprężeń takiej konstrukcji, dla osób z branży konstrukcyjnej, jest to zapewne oczywiste, ale dla spoza, chodzi o to, żeby najwięcej "mięska" - materiału przenoszącego obciążenie, znajdowało się wzdłuż osi działania sił - ideał to po prostu kratownica (zerowanie się sił tnących oraz momentów zginających i skręcających w węzłach) - a w tym przypadku jest nieomal znakomita

     

    dobson rozkład sił.jpg

     

     

     

     

     

     

    • Lubię 4
  11. genialne rozwiązanie!

    że też nie przyszło to do głowy "designerom" z ChRL

    chociaż jeszcze mała uwaga, warto było zaimpregnować tak wycięte krawędzie jakąś żywicą, np. epoksydową lub poliuretanową, choć najlepiej byłoby nasączyć te krawędzie cyjanoakcrylem, wtedy sztywność i wytrzymałość, a przede wszystkim nasiąkliwość takiego "ażurka" wzrosła by paronastokrotnie

    bo tak będziesz musiał przyglądać się dość często tym wyciętym krawędziom, czy czasem nie pojawiły się na nich jakieś ubytki, bo wtedy w takich miejscach płyta będzie pęcznieć i straci swoje walory

     

    • Lubię 1
  12. hmm, no to już się coś nie zgadza, przynajmniej intuicyjnie, bo przy braku jakiejkolwiek rotacji i przy idealnie rozłożonej masie (/gęstości) nie powinno się nic stać, albo materia powinna zagęścić się idealnie równomiernie, pomijając warunki brzegowe (centrum i "krawędzie")

    dopiero przy lokalnych fluktuacjach, termodynamika powinna zacząć oddziaływać, ale podkreślam - totalnie się na tym nie znam, po prostu tak mi się tylko wydaje

  13. Trochę mi wstyd, że taki kit szanownemu koleżeństwu wcisnąłem... :(

    Poprawiam się :

    wersja stara

    wersja nowa

     

    No głupio mi normalnie :) :) :)

     

    To wyobraź sobie jak nam jest teraz głupio, a te chwalenie starej wersji :D

    ja już się boję pisać, że ta nowa wymiata, bo pokażesz trzecią i znowu trzeba będzie zbierać szczękę z podłogi

    ...nie mogąc wyjść z podziwu, jak mogły się podobać te dwie poprzednie :)

    • Lubię 1
  14. jaki fajny temat :)

    ale niestety pierwszy film jest niedostępny, bo oznaczony jako prywatny, mógłbyś mu zmienić status?

    a patrząc na drugi, zaczyna się od tego, że jest jakiś pierwotny ruch obrotowy, a może próbowałeś rozpoczynać symulację od całkowitego "bezruchu"?

     

    ... W obu symulacjach powstają struktury znajome z symulacji Millenium Run. Niestety szybko zanikają, zapewne z powodu złego doboru parametrów, np. szybkości rozszerzania się wszechświata. Do tego brakuje termodynamiki która by podczas sprężania zamieniała energię kinetyczną na cieplną co zapobiegło by rozwalaniu się struktur. Po dodaniu termodynamiki już niedaleko do symulacji gwiazdy, co pewnie będzie moim następnym celem;)


    a może brakuje ciemnej materii? :) bo na NG był kiedyś jakiś program o symulacji powstawania galaktyk, próby przeprowadzano na jakimś wypasionym superkomputerze, dopiero wprowadzenie materii niewidocznej, lecz oddziałującej grawitacyjnie, pozwoliło symulacji zbliżyć się do rzeczywistych obserwacji ewolucji galaktyk. Bez niej, galaktyka albo zapadała się w czarną dziurę, albo rozpraszała się nie formując "spiralki" i to podobno w ten sposób "odkryto" ciemną materię, a przynajmniej konieczność jej istnienia.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.