![](https://astropolis.pl/uploads/set_resources_11/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
zbignieww
-
Postów
1 740 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez zbignieww
-
-
teraz ja odwrócę pytanie :planety nie są najważniejsze a co wg Ciebie jet najważniejsze?
Jak płynie czas i nasze życie - priorytety sią zmieniają... Na ten czas, jeśli chodzi o astro-hobby, chciałbym zrobić jakiś fajny startrails. Szkopuł w tym, że nie mam grzałki na obiektyw aparatu. Już witałem się z gąską, gdy we wrześniu w ekstremalnie suchą noc pstryknąłem 150 trzydzieści-sekundowych ekspozycji - ale zapomniałem... porządnie wyostrzyć na wyświetlaczu LCD...
Priorytetów, celów - nie da się zadekretować, narzucić; tu trzeba już ideologii a to przerabialiśmy z wiadomym skutkiem...
-
Myślę, ze zapomniałeś o najważniejszym -planety.
Lornetka nawet nie zbliży się na mm
do dowolnej konstrukcji teleskopu a to z powodu stosownych powiększeń do tego typu obiektów.
Co do porównań samochodowo-rowerowych, wole : metro,kolej,samolot - szybciej docieram do celu
.
ciemnego nieba
Y
Hmm, zależy jaki cel, jakie cele... poza tym - czy planety są każdemu najważniejsze...? Nie jest celem kupującego zbliżać się milimetrami do jakiegokolwiek teleskopu, ale uzyskać nową, inną jakość. Wałkuje się tu ten aspekt na wszystkie sposoby - a Ty swoje...
Prosta sprawa: lornetka/lorneta jest dla wielu uzupełnieniem, ale są i tacy którym wystarcza tylko ona. De gustibus non disputandum. Mój gust jest taki, że prawie zawsze Syncie 10" towarzyszy lorneta 25x100 !!! Niezapomniane wrażenia - tak z obserwacji...planet
, jak i oddech na szerokich polach lornety, surfowanie po niebie, ISS, NOSS, gromady otwarte i M31 pod bardzo ciemnym niebem; fantazja !!! Odwrócę pytanie: który teleskop Ci to da ?
-
3
-
-
Vixen solida firma, ale b. drogi sprzęt i nawet import w bagażu podręcznym z USA nie pomoże...
Miałem Vixena 9x63 ( czas przeszły, bo po nieudanej próbie sprzedania darowałem zięciowi a zadowalam się nikonem 10x50). Ponieważ przy mojej źrenicy oka traciłem dużo światła, zainteresował mnie swego czasu ten produkt:
http://www.supra-dal....5x-3-3437.html
Ale szef Supry w Pradze powiedział mi, że do mojej lornetki nie pasuje - i nie rozwijałem tematu. Też jest to drogie, w dodatku jeśli chciałoby się 2 szt. Napewno należałoby to przed zakupem wypróbować, jeśli wogóle da się nakręcić na okulary takiej lornety. Pole widzenia 49 st., ale na Księżyc, planety i inne małe a jasne obiekty - nie byłoby to może złe.
A może ktoś miał okazję coś takiego wypróbować ?
-
Dzięki, Piotrek, za wyjaśnienie odnośnie tych neutrin, być może gdybym jeszcze kilka razy przeczytał " Pierwsze trzy minuty" Weinbergera - dopatrzył bym się jakiejś analogii. Ale to jeszcze musiałbym lepiej zapoznać się z dynamiką takiego wybuchu, etapami - by coś pokojarzyć ...
Myślę, że w mojej "przepowiedzi" zobaczenia wybuchu wszyscy zauważyli przymrużenie oka...
-
Z tego, co widzę, to zepsułeś linkę. Musisz wyciąć koniec od drugiego http i powinno działać.
Thanks ! Poprawiłem, ale to był wynik innego mojego głupstwa. W trybie daj "obrazek" wsadziłem tam te linki - chyba tak to poplątałem
"Ja kto jej nie było, była, tylko światło jeszcze do nas nie doleciało
"
Wspomniałem o tym .
"Żartujesz? Czy neutrina wyłapałeś?"
Zartujesz ? Neutrina szybsze od fotonów?
-
Mocne uderzenie, jak na debiut ! Ale też co to znaczy ciemne bieszczadzkie niebo ! Gratuluję !
-
1
-
-
Nie wiem, dlaczego nie otwierają się linki do pełnej informacji. Czyżby polska wersja była blokowana na takie operacje?
Swoją drogą, jeśli ktoś prowadzi polską wersję, miałby z żelazną konsekwencją, dzień w dzień , tłumaczyć całość - a nie wyrywkowo. Nie cierpię...
Pisząc "Wtedy jeszcze jej nie było..." , należało dodać: "na fotce" ...
60 milionów lat leciały sobie fotony z wybuchu do Ziemi... http://pl.wikipedia.org/wiki/NGC_1365
Betelgeuse już dawno wybuchła, 643 lata temu i lada dzień, tydzień, najpóźniej do 3 m-cy będzie widowisko - jako zadosyćuczynienie za permanentnie kiepski seeing
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Wtedy jeszcze jej nie było ; publikacja sierpień 2010
A tak się prezentuje dwa lata i parę miesięcy później ; publikacja listopad 2012
Zródło: APOD http://apod.pl/apod/ap121124.html
-
10
-
Ukradłem Ci, Radku, kawałek Twojej Drogi Mlecznej i przeniosłem do Sobolowa w Małopolsce ...
Better late, than never ; jest to pierwsza w życiu fotka szerszego fragmentu nieba, rejon Kasjopeji i Perseusza + M31. Sony NEX 5N + cg5gt, f/3,5, ISO 1600, jpeg, 10x cca 60 sek. Złożył mi to czeski kolega.
-
3
-
-
Przeczytałem sobie ten wątek. W historii rozwoju astro-fizyki to przecież taki malutki wycinek czasowy - a tyle wydarzeń, powikłań, przypadków... Jak zebrałeś materiał? Szperałeś, czy jest jakieś opracowanie ?
Przy okazji jeszcze jeden fragment z wykładu prof. Druckmullera, wydaje mi się też interesujący. Lepiej bym go przekazał, gdybym był bardziej za pan brat nie tylko z terminologią itd...
W pogoni za najlepszym obrazem zaćmienia M.D zastanawia się, dlaczego kamera/aparat nie widzi to, co oko ( i odwrotnie). Trochę chyba z ukrytą jednak ironią nadmienia, że swego czasu miał w ręce grube czasopismo na kredowym papierze, gdzie autor jakiegoś artykułu podał analogię:
obiektyw - rogówka
przysłona - tęczówka
ccd czip - siatkówka
zbieracz sygnału - nerw wzrokowy
procesor - mózg
system operacyjny - widzenie
M.D. konstatuje: to nie działa !
Kamera/fotoaparat ( cyfrowy czy klasyczny na film) jest urządzeniem do mierzenia intensywności? natężenia? światła w każdym punkcie obrazu.
Ludzkie oko zachowuje się zupełnie inaczej; jest to różnicowy analizator, porównujący intesywność? natężenie? światła w danym punkcie/obszarze z otoczeniem tego rejonu - i nic innego nie umie.
M.D. posłużył się obrazem z serii złudzeń optycznych ( kołuje w internecie), gdzie na szachownicy postawiony jest walec a dwa pola są oznaczone literami A i B. Jedno dla ludzkiego oka jest ciemne, drugie jasne. Ale wartość pikseli w obu polach jest identyczna, przy czym oko tego już nie rejestruje !
Te i inne rozważania doprowadziły do opracowania m.in autorskiego programu CORONA, zainicjowanego przez córkę Hanę a wspólnie dokończonego. Jeśli dobrze zrozumiałem, jest w nim ok.50 parametrów ( zmiennych ) do ustawiania !
-
Nie strasz go, Fredrixxon, fajne fotki też można robić tanim sprzętem. A że apetyt rośnie w miarę jedzenia - to inna sprawa...
-
Automat i pstryk ?
Gdybyś pomanipulował parametrami, mogłoby być znacznie lepsze, mniej przeeksponowane.
-
Miły Ekologu
To kurczenie, jeśli było, trwało też miliardy lat , jeśli była/jest jakaś symetria. Więc jak umiejscowić w czasie te ich obawy ? A może zamieniali się stopniowo w molekuły, pierwiastki, atomy, itd ... poprzez światło, neutrina, antyneutrina... aż do elementarnych cząstek ;-) I tak już zostało a po kolejnym wybuchu przyszedł znów czas na zrodzenie się nowego życia.
Fajny filmik, oglądnąłem przedwczoraj na APOD-zie
-
1
-
-
Ja szef? Chyba robotnik
...no to szefo-robotnik... w tej branży i funkcji łączenie stanowisk nie jest zakazane - wprost przeciwnie !
-
...chcecie - nie chcecie, na zakończenie jeszcze 2 fotki, skoro Franek pisał, że ostatnio testy latarkowe są w modzie
Lampka przez folię ND 3,8 i ND 5.
-
Małe sprostowanie: fotkę Einsteina i gotowy na klik filmik ( ja dałem tylko link ) wkleił chyba szef i to mi się podoba !!! Ja też nie jestem Szuu...
Myślę, że nie tylko u mnie, ale u piszących Kolegów też - nad satysfakcją przeważa chęć podzielenia się jakąś ciekawą sprawą. Taki misz-masz altruizmu i egoizmu...
-
2
-
-
Tym egzotycznym krajem, do którego pojechał Sir Arthur Stanley Eddington z ekipą była Wyspa Książęca u wybrzeży Afryki Zachodniej.
Wikipedia się kłania, Sir Ekolog
!
-
1
-
-
Ekologu, nie jestem łowcą plusików a poza tym zauważ ostatnie zdanie z notki...
-
A to pech !
Gdybyś "skopał" tę datę jutro, program by tego nie przyjął; nie ma 13 miesiąca i to naprowadziło by Cię na ścieżkę. Inna sprawa, że po wypowiedzi Lysego pojawiają się inne wątpliwości...
-
...sposób wpisywania czasu - jaki tam obowiązuje: PM, AM , czy dwudziestoczterogodzinny ? A podobnie z datą: mm,dd,yy - czy tak ?
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
W necie natknąłem się na półtora godzinny wykład prof. Miloslava Druckmullera z Brna, matematyka, specjalizującego się w fotografowaniu zaćmień Słońca. Jest autorem/współautorem kilku oryginalnych programów/metod numerycznego opracowywania obrazów i sygnałów , dobrze znany i ceniony w światku naukowców, zajmujących się naszą gwiazdą. Poza tym trochę alpinista, hodowca kaktusów...
Z racji właśnie tych autorskich programów wiele jego zdjęć ma wartość naukową.
Od dawna mam w sygnaturce Jego fotki zaćmień, dorobek iście imponujący:
http://www.zam.fme.v...lipse/index.htm
Strona domowa:
http://www.zam.fme.v...druck/Index.htm
Tematem wykładu jest dziesięcioletnia droga za najlepszym obrazem zaćmienia Słońca. Szkoda, że bariera językowa ( mnie to mniej "boli"
) ogranicza czy wręcz uniemożliwia zapoznanie się z wywodami profesora.
Prof. M. Druckmullerovi - jak mówi - spełnił się sen, czyli tytułowe "sprawdzanie" Einsteina. Słońce jako soczewka grawitacyjna. Oczywiście tych sprawdzeń i potwierdzeń ogólnej teorii względności było od 1919r i Eddingtona wiele, ale nie zaszkodzi popatrzeć na wizualizację zjawiska; ciekawe !
Z fotografii, z bliskiego rejonu Słońca, wybrana została gwiazda a dzięki bardzo wysokiej rozdzielczości niezwykle precyzyjnie określona jej pozycja. W celu wizualizacji ugięcia 3 miesiące przed zaćmieniem z innego miejsca kuli ziemskiej, tym samym urządzeniem, również precyzyjnie określono pozycję tej samej gwiazdy, gdy była daleko od Słoneczka, dbając o minimalizację refrakcji atmosferycznej; zadbano o tę samą wysokość by "wyzerować" refrakcję. Poza tym posłużono się danymi satelitarnymi i jakimś dodatkowym programem/ programami...
Efekt można zobaczyć od mniej-więcej 1 godz. 30 min 30 sek wykładu. Naturalne położenie gwiazdy - kolor niebieski, wpływ grawitacji - kolor czerwony.
Powyższa notka nie rości sobie pretensji do naukowości, jest to raczej fajna ciekawostka i urozmaicenie na jesienny wieczór
-
15
-
Hej na dobrym montażu samoloty jak najbardziej - tak trochę w wersji wyczynowej
- to jest jednak spory power, ale daje
się utrzymać obiekt - gorzej że traci się nieco czasu na znalezienie samolotu w polu widzenia.
Goń je po smugach kondenzacyjnych a te szybko znajdziesz. SM 25x100 ma niewiele większe pole (cca 2,5 st ), ale - przynajnajmniej dla mnie - jest to niezawodny i najszybszy sposób, chyba że tej smugi brak...
-
Jeśli mieszkasz na wsi i masz ciemne niebo - nie pakował bym się w dość dyskusyjną ( jeśli chodzi eksploatację ) rozsuwaną syntę z napędem. Przygotowanie do pracy zajmie Ci więcej czasu bo i jakaś osłona na sanie, sprawdzenie kolimacji, dokładne ustawienie w poziomie ( skorygujcie, jeśli nie jest to konieczne ), trzeba mieć zasilanie... Lustra szybciej się zaprószą czy zajdą mgłą - tak mi się wydaje...
No i miałbyś 8 a nie 10 cali a apertura pod ciemnym niebem to cenna sprawa !
-
Korzystam naprzemian z ED 80/600 i SCT 6" na AZ4 i brak mikroruchów mi nie przeszkadza. Chyba że bazował byś przy obserwacjach planet na ortho czy b.krótkich plosslach - to trochę gorzej ze względu na komfort. Ja korzystam z naglera 13 i pentaxa xf 8,5 w kombinacji z barlowem 2x i 1,6x ( od nasadki bino )
ASA Direct Drive vs refrakcja atmosfery (wydzielone)
w Dyskusje o sprzęcie
Opublikowano
Gdy tak sobie to czytam, dochodzę do wniosku, że trudno o jednoznaczną receptę w takiej sytuacji. Swiadczy zresztą o tym rozrzut głosów, poglądów... Osobiście przykłaniał bym się do ignorowania. Jednak rozumiem administratora forum i szefa sklepu w jednej osobie, ale przedewszystkim tego, który "maca" problemy techniki i technologii w tej branży na codzień - a nie powiela gdzieś tylko zasłyszanych poglądów czy opinii. Trudno o tę powściągliwość, ignorowanie.
Doczytałem się jednak, że jest to możliwe - czego szczerze życzę ! Wyobraźcie sobie: facet napisze i wpada to do studni milczenia. Czy to nie jest najbardziej gnębiąca kara dla osobnika, któremu sprawia może nawet sadystyczną radość to, że inni się podniecają a nierzadko potem sami sobie skaczą do oczu ...