My first Mars

[Gość emde]

wczoraj strzeliłem marsika przez CP4500 metodą "koń by się uśmiał", która polegała na tym:

Mizar 110mm lustro, barlow x3, SPl 17mm, statyw do aparatu na stoliku, aparat przytykany do okularu, samowyzwalacz oszukany na nieskończoność, 4xzoom optyczny, i łud szczęścia

fotki surowe prosto z CCD

jeszcze nie umiem obrabiać ale mam nadzieję że na tym forum będę mógł się dowiedzieć jak to zrobić

cholernie mi żal starego forum i ludzi i postów!!!

zupełnie nie wiem co się stało - byłem na wakacjach - a tu... no dobra, wierzę że jakoś sobie poradzimy z problemami... wracamy do Marsa:

[sybic]

niezłe !

 

ja podobną metodą też wczoraj strzelałem fotki :-)

ale ... wyszły gorsze od Twoich

no cóż ... początki są trudne

Rafał

[Gość emde]

początki są trudne ale wesołe!!!

oczywiście w telepie wyglądał dużo ładniej!!!

[Adam_Jesion(BOT)]

Wydaje mi sie, ze jednak z ostroscia mozna bylo lepiej powalczyc. Oczywiscie jezeli sa to pierwsze fotki to jest dobrze. Pewnie juz zauwazyles, ze ustawianie ostrosci to nie taka wcale prosta sztuka.

[burza]

spoko- z doświadczenia wiadomo, że mało który barlow od Mizara jest dobry, jak na pierwsze foty i to przez 11-cm to nieźle. Szkoda tylko że ognisko w TAL 1 wypada głęboko w środku wyciągu - trzeba robić specjalną złączkę dokręcaną zamiast wyciągu do tubusa.

[Gość emde]

Ostrość to problem, ale jestem zadowolony jak na first time.

Szykuje się do zakupów w "Astrokrachu" :wink: - ale jak na razie świeżo nabyłem CP i niestety wypstrykałem się na maxa. A barlow rzeczywiście marniutki... prawda to oj prawda

[Rysiek]

Burza, a jak tam słoneczko z Kudłaczy robione przez refraktor . Wyszło coś ?

[Łukasz]

Niezłe