Merkury na wieczornym niebie

[Robert Bodzoń]

Przez najbliższe kilka(naście) dni będziemy mieli dobre warunki do podziwiania Merkurego. Tym bardziej, że planeta będzie znajdowała się kilka stopni (około 7) od Wenus.

 

Dzisiaj widziałem Merkurego gołym okiem, mimo że był za warstwą cienkich cirrusów.

 

Dane dotyczące planety dla momentu = zachód Słońca + 45 minut.

 

data-wysokość-jasność-odległość od Wenus-średnica-faza

 

5 - 7,7° - (-0,7 mag.) - 6,3° - 7" - 61%

6 - 8,0° - (-0,6 mag.) - 6,4° - 7" - 57%

7 - 8,2° - (-0,5 mag.) - 6,6° - 7" - 54% - maksymalna elongacja - 18,2°

8 - 8,3° - (-0,3 mag.) - 7,0° - 7" - 48%

9 - 8,4° - (-0,2 mag.) - 7,5° - 7" - 43%

10 - 8,3° - (-0,0 mag.) - 8,1° - 8" - 39%

11 - 8,0° - (0,1 mag.) - 8,9° - 8" - 34%

12 - 7,6° - (0,3 mag.) - 9,8° - 8" - 29%

13 - 7,0° - (0,6 mag.) - 6,3° - 9" - 24%

Edytowane 5 Lutego 2007 przez Robert Bodzoń

[Robert Bodzoń]

WIDOK MERKUREGO I WENUS W DNIU 7.02.2007

 

 

[Gość saywiehu]

Ok. 16-tej u mnie się rozpoczęła niezła ulewo-śnieżyca, taka że lepiej w ciepełku tylko siedzieć. Ale ok. 17-tej miałem niemal CZYSTO Wystawiłem na te pół godzinki Syntę i ... prawie odmroziłem sobie kolano, no bo kto by myślał o dodatkowej stracie czasu na tachanie krzesełka (jakieś...15 metrów), gdy można było obserwować sobie obie planety

Ech, narzekamy na chmury na naszym niebie- ci na Wenus mają GORZEJ

[frebert]

Gratuluję celnego strzału. A co do kolana, dodatkowym wyposażeniem niskiego dobsa powinien być obowiązkowo - kawałek twardego styropianu. Ja sobie zrobiłem taki podkolannik. Lekki, miękki i ciepły (dla moich starych kości) .

[Robert Bodzoń]

I uważać na kolana. Ja wiele lat temu przypłaciłem taką obserwację chorobą (kolano oparte o betonowy, zimny balkon). A podkolannik styropianowy wykorzystuję do prac wykonywanych na kolanach.

[Gość saywiehu]

W zasięgu tych 15 metrów miałem też ok. półtorej tony różnych materiałów ociepleniowych

Ale spoko, byle co mnie nie zmoże - na szczęście zimą łażę w pracy w spodniach z grubego polaru, na które zakładam jeszcze goretexowe. Tym razem po prostu dałem się unieść euforii, co oczywiscie nie oznacza, że takie cuś powtórzę, czy też polecam.

 

A propos takie info dla moich niedalekich sąsiadów- mam w tej chwili krystaliczne niebo i całkiem niezły zasięg jak na tak "duży" Księżyc. Warto próbować coś dziś "ustrzelić" - np. Saturna, gromadki