Lutowe obserwacje

Astro-nom · 24 Lutego 2010

Witam!

Dzięki za wsparcie, pogoda była :szczerbaty: . W zeszłą środę jak może już wiecie, pojechałem do babci upolować pare zimowych eMek. Pierwszego dnia wiele się nie działo. W czwartek też nie zanosiło się na obserwacje. Znudzony ciągłym patrzeniem za okno czy nie przeszły chmury, zasiadłem do oglądania telewizji. Program skończył się koło 18, po tym spojrzałem w okno i :blink: "gdzie są chmury?". Długo się nie zastanawiałem i wyciągnąłem teleskop na chłodzenie. Czekam, czekam i nagle jakiś hałas. Dobiegał z dachu, ale dość szybko się skończył. Po tym spojrzałem na ulicę i co widzę :huh: pies babci biega sobie po ulicy. Już wiadomo którędy zwiał. :rofl: . W międzyczasie teleskop się wychłodził. Pierwsze spojrzenie to rogal Księżyca uciekający za stodołę. Nic szczególnego, księżyc jak to księżyc podziurkowany cały. Następnie m42 i m43. Bardzo ładnie się prezentowały. Och jaka szkoda, że nie wziąłem UHC-Sa. Trapez zawsze zwraca moją uwagę, jest taki... no trapezisty. No dobra czas na coś nowego,możee M78. "Osz żesz ty kurcze". Niestety na mapce, którą posiadałem nie był ten obiekt zaznaczony. Spróbowałem po omacku ale jak można się domyślić nic to nie dało. "No to może m 48". Taaak, szukam szukam i po kilkunastu minutach: "Hmm, to chyba ona... zerknę... taaaak to ona". Zdecydowanie bardziej mi się podobała niż późniejsze gromady tego wieczoru. Znalezienie m 47 i 46 (w tej kolejności) nie przysporzyło mi większych kłopotów. M 47- mało gwiazd, jasnych gwiazd, ale lepiej od 46. Ta druga ciemniejsza, więcej gwiazd. Niestety nie udało mi się zobaczyć NGC 2438. Oderwałem się na chwilę od południa. Szybka zmiana okularów i Mars w 170x. Cudeńko pokazało pomarańczowy kolor, białą czapkę i piękne ciemne obszary. Byk... plejady- o tym chyba nie trzeba mówić, m1- oo taak piękna mgławica, jednak nie wyciągnąłem szczegółów Może dlatego, że się jej specjalnie nie przyglądałem. Zdecydowanie widoczna, żadnych problemów ze znalezieniem. Dalej rzuciłem okiem na m35 i gromadki Perseusza. Po trzech godzinach... " W tej chwili do dumu, zmarzłeś cały buty masz mokre. Do dumu szybko, zaraz dzwonie po ojca niech przyjedzie i cię stąd zabierze, bo ja nie mam do ciebie siły już" Taak Janko, babcie to potęga. No więc koniec na dzisiaj.

W niedzielę po wychłodzeniu teleskopu znów zacząłem od księżyca. Kieruję szukacz a tu :astronom: Plejady umówiły się z Księżycem a ja nic o tym nie wiem? Więc zacząłem podglądać. Tak, ostatnio księżyc zbliżył się do plejad, ale na nie nie wszedł :friends: przytulił się tylko :szczerbaty: . Powtórzyłem wcześniejsze obserwacje (poza m1, bo przy tym Księżycu i tak kiepsko bym widział). Zrobiłem sobie mapki z m78 i 79, a następnie ruszyłem na polowanie. Po kilku próbach znalazłem coś, ale nie jestem pewien czy to na 100% m78. Problem polega na tym, że w miejscu, którym powinna być mgławica była mgiełka, ale nie wiem czy to nie psikus mojej synty, bo w środku były dwie ciemne gwiazdy, więc mgiełka mogła pochodzić od nich (były blisko siebie). Pomożecie? M 79 bez problemu znaleziona, dosyć ciemna, ale można sie było tego spodziewać po tych 7,7mag.

Następny dzień to trochę mniej czystego nieba. Znalazłem trzy gromady, które także dzieliły się na fajne i te mniej atrakcyjne. Do tych pierwszych zaliczały się na pewno ciasna M 93- szukałem, szukałem i nie mogłem znaleźć ale pomogło mi szczęście, oraz m50- szybko znaleziona, podobna do m48. Do nieciekawych zaliczyłem M41. Nie przekonała mnie jakoś do swojego piękna.

Podsumowując obserwacje zaliczyłem z ośmioma nowymi obiektami messiera, które trafiły do reszty zobaczonych, tworząc grupkę 67-dmiu kolegów i koleżanek. Zacieram ręce na gromady Virgo i Coma

Tym co przeczytali do końca gratuluję, że nie dają się szybko zanudzić, a tych co nie dokończyli przepraszam

Pozdrawiam

Kacper

Edytowane 24 Lutego 2010 przez Astro-nom