Nasz Kochany Księżyc

[Mugarynka]

Witam

ostatnio myślę sobie jak to jest możliwe ,że Księżyc jest raz "masakrycznie" blisko ,a raz bardzo oddalony...

Może ktoś mi pomoże w zrozumieniu tego?

Jakiś rok temu chyba w lato/wiosne widziałem Księżyc ,który był tak blisko, że praktycznie gołym okiem widziałem z balkonu wszystko...

Pozdrawiam

[Janko]

... jak to jest możliwe ,że księżyc jest

raz masakrycznie blisko ,a raz bardzo oddalony...

Tu są trzy zagadnienia:

- rzeczywiste różnice w obserwowanej wielkości tarczy, wynikające z różnic w odległości (jak dobrze poszukasz, znajdziesz zdjęcia porównujące).

- różnice pozorne, wynikające ze złudzenia optycznego (znacznie większe). Popatrz na sklepienie niebieskie od horyzontu po zenit, oceniając jego odległość. Widzisz, że horyzont wydaje się znacznie dalej niż zenit? Obiekt o tej samej wielkości kątowej, czy to tarcza słoneczna, czy księżycowa, jest więc podświadomie oceniany przez nasz mózg jako większy, gdy znajduje się nisko nad horyzontem ("daleko"), niż gdy jest wysoko ("blisko").

- przejrzystość powietrza. Widziałeś góry przed załamaniem pogody? Pamiętasz, jak bliskie się wydawały?