Skocz do zawartości

Niebo dla turysty, czyli Piwnice wychodzą z podziemia


Stalker

Rekomendowane odpowiedzi

Niebo dla turysty, czyli Piwnice wychodzą z podziemia

 

UMK otworzy obserwatorium astronomiczne w Piwnicach dla turystów. Uczeni chcą zorganizować tam centrum turystyczno-edukacyjne z salami wykładowymi i bazą noclegową. Na zewnątrz pojawią się m.in. rzeźby słynnych astronomów, ekrany z informacjami, szepczące anteny i teleskopy optyczne dla zwiedzających

Obecnie podtoruńskie obserwatorium, w którym działa największy w Europie Środkowo-Wschodniej 32-metrowy radioteleskop, zaprasza zwiedzających np. na wieczorne koncerty czy Toruński Festiwal Nauki i Sztuki. Szturmują je wtedy tłumy. Na co dzień jednak ośrodek jest dla turystów zamknięty. Boleśnie doświadczyła tego choćby Szwedka Gabriella Olsson, której tygodniową eskapadę po Toruniu śledziła w czerwcu "Gazeta". - Bardzo chciałam odwiedzić to miejsce, bo Toruń słynie z astronomii, ale pracownik informacji turystycznej ostrzegł mnie, że pocałuję klamkę. Szkoda - opowiadała.

 

Niebawem ma się to zmienić. - Szykujemy bardzo ciekawą inicjatywę: chcemy wystąpić o środki europejskie na centrum edukacyjno-turystyczne w Piwnicach. Chodzi o zorganizowanie porządnego visiting centre - zdradza "Gazecie" prof. Stanisław Chwirot, dziekan Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej UMK.

 

- Dysponujemy zupełnie unikatowym sprzętem i chcemy wykorzystać ten kapitał. Astronomia jest interesującą dziedziną nauki i spodziewamy się, że ludzie chętnie przyjadą zobaczyć nasze radioteleskopy. Mamy też nadzieję, że w ten sposób przyciągniemy przyszłych studentów - wyjaśnia dr Anna Szkulmowska z Fundacji Aleksandra Jabłońskiego na WFAiIS, która zajmie się formalnościami związanymi z projektem.

 

Do końca września br. fundacja złoży wniosek o 2 mln zł z Regionalnego Programu Operacyjnego. Jeśli nie dostanie funduszy, postara się o prywatnych sponsorów. Wiadomo już, że studium wykonalności sfinansuje prezes Apatora Janusz Niedźwiecki, zasiadający w zarządzie FAJ. Niezależnie od tego, kiedy znajdzie się reszta pieniędzy, Piwnice otworzą podwoje już w przyszłym roku. - Planujemy uruchomić całe programy edukacyjne. Będzie można przyjechać i np. porobić obserwacje dzienne Słońca, nocne gwiazd, najprawdopodobniej także posterować mniejszym 15-metrowym teleskopem. Chcielibyśmy również wyposażyć centrum w dobre teleskopy optyczne i lornetki do nauki czytania nieba - zapowiada Szkulmowska.

 

W oprowadzanie zaangażują się sami astronomowie. - To nasza misja. Cieszę się, że centrum będzie służyło całej społeczności. Dobrze, że sprawą zajmuje się organizacja pozarządowa, bo ma szersze możliwości zdobywania funduszy. Mam tylko nadzieję, że astronomowie będą mogli być samorządni w tym projekcie - mówi dr hab. Maciej Mikołajewski z Centrum Astronomii UMK.

 

Do Piwnic będą przyjeżdżać zarówno wycieczki, jak i turyści indywidualni. Zwiedzanie będzie odpłatne, a dochody w pierwszych latach pójdą na inwestycje w ośrodek, w kolejnych - także na inne potrzeby wydziału. Docelowo naukowcy chcą zorganizować w centrum odrębne pomieszczenia wykładowe, zaplecze (np. toalety, parkingi dla zwiedzających) i bazę noclegową. Ta ostatnia powstanie w oparciu o dotychczasowe pokoje gościnne Katedry Radioastronomii. Z kolei na zewnątrz naukowcy zorganizują kilka ścieżek edukacyjnych. Np. na historyczną złożą się: rzeźby przedstawiające słynnych astronomów, ekrany wyświetlające informacje o ich odkryciach, zabytkowy teleskop Drapera, jaki prof. Władysław Dziewulski pozyskał w 1947 r. od prof. Harlowa Shapleya z Harvard College Observatory w Cambridge w Stanach Zjednoczonych. Właśnie na nim astronomowie z UMK prowadzili pierwsze obserwacje. - Chcielibyśmy również ustawić szepczące anteny, trzymetrowe czasze, które pokazywałyby, jak działają wszystkie tego typu urządzenia - czy satelitarne, czy radioteleskopu. Podchodzi się do jednej, szepcze do środka, a w drugiej oddalonej o kilkadziesiąt metrów bardzo dobrze słychać ten szept - zapowiada Szkulmowska.

 

Inicjatywę uniwersytetu pozytywnie ocenia Szymon Wiśniewski, dyrektor Ośrodka Informacji Turystycznej w Toruniu: - Im więcej tego rodzaju miejsc, tym lepiej, bo poszerza to wachlarz różnych możliwości spędzania wolnego czasu przez turystów. Już teraz ludzie pytają nas o obserwatorium astronomiczne, choć często mylą je z Planetarium (na podobnej zasadzie pytają o warszawskie Centrum Nauki Kopernik i dziwią się, że jest 200 km stąd, bo Kopernik kojarzy im się z Toruniem). Pomysł, na jaki wpadł uniwersytet, wydaje się idealny. Obserwatorium znajduje się przy drodze do Chełmna, do zamku i wiatraka w Bierzgłowie. Samo uruchomienie centrum edukacyjno-turystycznego to jednak nie wszystko. W dzisiejszych czasach trzeba to jeszcze odpowiednio opakować. Jestem przekonany, że uczelnia ma ludzi, którzy potrafią się tym zająć - ocenia Wiśniewski.

 

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.