Triplet Lwa czyli pierwsze próby astrofotografii

[Piotrekk]

Wczoraj około 22 wyniosłem teleskop na dwór. Ustawiłem montaż na polarną, potem przykręciłem tubę i przeciwwagi. Podłączyłem napęd odczekałem z 15min i zacząłem bawić się Saturnem. To były moje pierwsze próby astrofotografii. Saturn ze wględu na małe powiększenie na zdjęciach wyszedł mizernie ale koledzy na forum podpowiedzieli mi jak to poprawić. Zawsze interesowały mnie jednak galaktyki. Miałem wydrukowaną mapkę nieba z galaktykami w gwiazdozbiorze Lwa. Krótka analiza mapki, najazd przez szukacz i pierwsza próbna fota 30s. Nie ustawiłem ostrości . No to kolejny najazd na jakąś gwiazdę blisko zenitu i ustawianie ostrości na Live View aparatu. Dobra ostrość ustawiona można kontynuować focenie galaktyk w Lwie. Spowrotem odszukałem miejsce gdzie miały być galaktyki i wcisnąłem samowyzwalacz na 10s. Klatka naświetlała się natomiast przez 30s. Jaka była moja radość gdy na wyświetlaczu aparatu po zakończeniu naświetlania majaczyły się trzy galaktyki. W sumie zrobiłem 9 zdjęć po 30sek każde. Zupełnie zielony w temacie składania i obróbki zdjęć nocnego nieba przystąpiłem do dzieła. Na internecie znalazłem obsługę programu DeepSkyStacker i posklejałem klatki w jednego tiffa 16bit. Potem również za sprawą internetu odszukałem krótki kurs PixInsight. Coś tam pogrzebałem lekko przy zdjęciu. Na końcu obróbka w Lightroomie. Jak na piersze zdjęcia i tak jestem zadowolony że cokolwiek sie zapisało .

 

 

 

Co zrobiłem źle? Prawie wszystko

 

Montaż EQ 3-2 z calym osprzętem jest bardzo wiotki, każde dotknięcie ręka może zmienić kadr i poruszyć zdjęcie.

Co za tym idzie nie sprawdziłem dokładności ustawienia na polarną przed tymi zdjęciami. A mogłem je zmienić właśnie dość znacznie.

Baterie od napędu już były na wyczerpaniu, dlatego na zdjęciach nie jest ostro mimo tylko 30sek klatek.

 

Co następnym razem zrobie lepiej?

-montaż ustawie na twardym podłożu

-przed wykonywaniem zdjęć sprawdzę ustawienie na polarną z całym osprzętem

-użyję funkcji podnoszenia lustra w aparacie

-zrobię dużo więcej materiału do obróbki

 

Ps. Teleskop SW 150/750, aparat EOS 1000d no mod, zdjęcia w ognisku głównym. Pozdrawiam i krytyka bardzo mile widziana.

[Piotrekk]

Dzisiaj testowałem sobie różne czasy naświetleń. Na montażu EQ 3-2 wisiała tuba SW 150/750. Do niej podpięty był aparat w ognisku głównym. Napęd w jednej osi. Powiedzcie mi proszę czym spowodowane jest to, że jedna klatka np. 20sek wyjdzie w miarę nieporuszona a na drugiej też 20sek już wyraźnie widać ruch gwiazd. Podejrzewam, że to wina nierówno działających sprzęgieł montażu. Jeśli się mylę to mnie poprawcie. I czy jest możliwe w ogóle na tym montażu uzyskiwać w miarę powtarzalne klatki? Czy da się to jakoś polepszyć czy trzeba z tym żyć ?

Edytowane 26 Maja 2012 przez Piotrekk

[Krawat]

Jak ustawiasz montaż na biegun? Przy takiej ogniskowej lunetka polarna nie będzie już chyba wystarczająca.

A co do tego, że jedno zdjęcie jest ostre, inne nie- cóż, zębatki nie są idealnie równe, więc raz idzie dobrze a raz nie, zależy jak się ustawią akurat

[Piotrekk]

Tak ustawiam na polarną za pomocą lunetki. Ale tutaj to pewnie nie miało znaczenia, bo jedna klatka tego samego kadru potrafila być prawie w punkt, a na drugiej też tego samego kadru już widać było ruch gwiazd. Dobre jak i złe klatki pojawiały się losowo. Tak jak piszesz pewnie to wynika z niedokladności przekładni montażu. A szkoda bo potencjał jest spory. Pozostaje albo robienie jak najwiekszej ilości klatek i potem ostra selekcja pod względem "pojechania", albo posadzić aparat na montażu i robić szersze kadry .

[Krawat]

Kurczę, naprawdę trafia w punkt przy 750mm przy ustawieniu z lunetki? Sam niedługo będę wieszał takie 750mm na eq3-2 i próbował coś działać, ale myślałem że tutaj metoda dryfu jest już konieczna.

Może wypowie się ktoś doświadczony w tej materii?

Ja tej lunetce to za bardzo nie ufam szczerze mówiąc, przy 135mm to taka dokładność nie jest wymagana, ale przy ogniskowej kilka razy większej?

No niestety to pojechanie spędza sen z powiek, przy 3,5 minutowych ekspozycjach trafiają się już pojechane przy 135mm, ale "obok" nich są oczywiście takie z gwiazdkami w punkt.

[Gość wessel]

To może po kolei:

1. Ogniskowa 750 mm jest juz dość wymagająca. Samo prowadzenie w RA nie wystarcza, no chyba ze ktoś ma zafiksowany na stałe montaż w obserwatorium, poprawiany metodą dryftu lub dowolną inną.

2. Montaż eq 3 napewno nie da ci zadowalających efektów w postaci dłuższych ekspozycji przy ogniskowej 750. Jakosć wykonania i dokładnoścć napędu jest na tyle słaba, że walka z nim jest stratą czasu.

3. W twojej sytuacji sprzętowej raczej nastawiłbym się na astrofoto ogniskową 100-200 mm.

4. Ostrości na Twoich fotkach brak

5. Obróbki musisz sie nauczyć

 

Pozdrawiam

Maciek

[Piotrekk]

Napisałem, że prawie w punkt . Oto przykład 20sek klatki ktora wyszła jako jedna z lepszych:

 

Resize do 1400px

 

Nie widać dużego pojechania, jednak przy czasie koło 1,5min na pewno by było większe.

 

Dzięki Wam za wyjasnienie problemu. Poświęce jeszcze na pewno kilka nocy robiąc zdjęcia tym zestawem. Jednak już wiem że nie należy spodziewać się dobrych efektów. No i ustawianie ostrości w live view musze poćwiczyć.