Lampka

Stówka od Lampki

Zrzut ekranu fazy całkowitej:

Macie jakiś obraz na http://www.exploratorium.edu/eclipse/2008/ ? Nie wiem, czy to chmury, czy transmisja się sypie? Za parę minut będzie całkowite a tu czarny ekranik. PS. Już jest, ale chmury okrutne...

U Rosjan za chwilę całkowite. Nagram film komórką, będzie prawie tak, jak zdjęcia zdalnym teleskopem w Newadzie. PIĘKNE!!!!!!!!!! W ostatniej chwili przed pokazaniem się klejnotu zadzwonił mi ktoś na komórkę i nagranie się skończyło. Ale i tak mam ponad 3 minuty fazy całkowitej nagrywanej z ekranu monitora.

Cudo!!! Tu kawałek tego co pokazują:

Wielkie dzięki!!! To przynajmniej działa. Na razie przed pierwszym kontaktem. Jest KONTAKT!!!

W Toruniu widać doskonale lekko nadgryziona tarczę Słońca.

Podobno tu ma być kamera z Chin: http://sunearthday.gsfc.nasa.gov/2008eclipse/ Chińczycy podają jeszcze takie adresy stron, na których ma ponoć być przekaz na żywo: http://www.pmo.jsinfo.net http://www.astron.sh.cn/live/2008eclipse/ Po wejściu na te strony trudno się zorientować w co trzeba będzie kliknąć w odpowiednim momencie.

Raczej nie sądzę. Dlatego, że te "plakaty" ogląda się z odległości 50-100 cm. I zawierają wiele drobnych elementów - na przykład podpisy pod rycinami, mapy, wykresy itp, które muszą być czytelne. To są plakaty na sesje posterowe na konferencjach, które ogląda się podchodząc do wydruku tak blisko, jak do obrazu w muzeum, a nie gigantyczne reklamy z ponętnymi modelkami na przydrożnych reklamach, które widać z kilometra. Każdy kto był na jakiejkolwiek konferencji naukowej, wie o co chodzi. Gdyby sobie "chłopaki" zmniejszyli, raczej straciliby wiele zleceń od instytucji naukowych, szczególnie w takich miejscach jak Toruń, gdzie uniwersytet jest największym pracodawcą w mieście.

Drukuję czasem w A0 postery na konferencje. Na nich są oczywiście również zdjęcia. Najczęściej daję plik o wymiarach 10000x7000 (mniej więcej). Niestety w mojej wersji Corela przy eksporcie jest ograniczenie boku do 10000 pikseli. Przy formacie A0 boki mają 33" na niecałe 47". A więc wychodzi około 213 dpi. Jakość zdjęć jest bardzo przyzwoita, nigdy nie miałem wrażenia "pikselozy". Pliki najlepiej zapisywać w tif-ie bez kompresji albo z kompresją LZW (podobno bezstratną). Oczywiście przy eksporcie nie ma znaczenia jaką sobie wpiszesz wartość dpi. Ważne, żebyś rozmiary obrazka mierzył w pikselach i dał przynajmniej ze 7000 dla dłuższego boku. Wtedy na A0 będziesz miał około 150dpi i powinno wystarczyć. Oczywiście jak możesz, to daj więcej, ale powyżej 12000-14000 moim zdaniem nie ma sensu bo to już dochodzi do 300dpi i w efekcie i tak nie zauważysz różnicy.

Spóźnione, ale szczere PS. Jestem po prawie dwóch tygodniach bez netu...

Setuchna od Lampki

W innym temacie dotyczącym sprzedaży sprzętu przez Lotara jest informacja o urlopie i telefon do niego: http://astro-forum.org/Forum/index.php?s=&...st&p=295378

W ogóle przez ostatnie dni niesamowity wysyp zacnych sprzętów po dużo niższych niż sklepowe cenach. Na szczęście wszystkie pieniądze już wydałem, bo miałbym teraz niezłe dylematy.

W ostatnim numerze PC World Komputer wyczytałem, że Google Earth ma w planach głębokie zanurkowanie pod powierzchnię oceanów: http://www.pcworld.pl/artykuly/58266/Ocean...horyzoncie.html Niestety treść artykułu on-line dostępna jest tylko dla prenumeratorów. Jednak wieści krążą już od jakiegoś czasu w necie i tu jest chyba podobnej treści informacja po angielsku: http://news.cnet.com/8301-10784_3-9931412-7.html

Zostaw te kable na wierzchu, a obserwatorium nazwij "Spiderman's Hide". Po każdej wizycie złodziei będziesz ich uwalniał z plątaniny kabli i odstawiał do radiowozu.

Sam bym kupił, żeby trochę powyżej Skyluxa podskoczyć, ale kurka wakacje za pasem, dzisiaj zakupy z żoną ... W każdym razie patrzę na tego Celestrona i ślinka cieknie.

Dodam jeszcze do tego OT takiego linka: http://www.coronadofilters.com/safety/halpha.htm Tam są wartości przepuszczalności bezpiecznej i takiej jaką łącznie dają filtry Coronado dla różnych zakresów widmowych. Pewnie ERF potrzebny jest do osiągnięcia tak niskich transmisji w niektórych zakresach widmowych.

Czemu się zatem nie stosuje klina w teleskopach komercyjnych tylu PST? Czy nie byłoby to tańsze rozwiązanie? Jak sądzę ERF jest stosowany głównie do bardzo solidnej eliminacji podczerwieni. Może klin nie radzi sobie w tym zakresie widma wystarczająco dobrze? Poza tym ERF jest zakładany przed układem optycznym. Może temperatura wewnątrz teleskopu ma tu też duże znaczenie? Znalazłem opis techniczny klina a tam między innymi: Please Note: The Herschel Wedge is only recommended for use with refracting telescopes, NOT Schmidt-Cassegrain, Maksutov, or any other Reflecting Telescopes. This is a professionalquality white light (not H-Alpha) solar filtration system, whose basic design has existed for almost as long as the telescope itself. Like glass or mylar film objective solar filters, it is completely safe if used properly and common sense precautions always observed. Cytat z: http://www.astrovid.com/technical_document...20Prism%202.pdf PS. Widzę, że mój tekst wiele nowego nie wniósł, bo Merak już pisał, że klin jest do refraktora.

A jak się ma klin, to już nie ma potrzeby stosowania filtra ERF? Rozumiem, że do "normalnego" obrazu Słońca nie trzeba, ale co z H-alfa? Gdzieś słyszałem, że te filtry H-alfa, które są stosowane w PST mają dużo mniejszą żywotność, gdy nie stosujemy ERF (Energy Rejection Filter). Może to tylko ściema, żeby kupować nietanie przecież filtry ERF. A może klin zastępuje ERF-a? Byłoby to całkiem ciekawe rozwiązanie, bo przecież ERF są pełnoaperturowe w rozsądnych granicach finansowych tylko dla niewielkich teleskopów, a przy większych aperturach, to niestety rzadko kto może sobie pozwolić na duży filtr i pozostaje z reguły niewielka apertura z filtrem ERF (czyli ograniczona zdolność rozdzielcza). PS. Właściwie można by z obecnego wydzielić jakiś osobny wątek na temat konfiguracji teleskopów słonecznych. Sorry Tadeo, że Ci tu oftopa walimy cały czas, ale przynajmniej masz ogłoszenie na topie (a poważnie, to trzeba by chyba oddzielić te posty od ogłoszenia o sprzedaży).

Dla porządku - link, który podałem na stronie 26 nadal działa. Ten link: http://netgis.geo.uw.edu.pl/srtm/Poland/ I bez problemów można ściągać pliki hgt, co przed chwilą sprawdziłem. Może trafiłeś na moment, kiedy im serwer padł albo coś w tym guście. Oczywiście ten link, który sam znalazłeś jest z poprawionymi DEM-ami, a więc w zasadzie lepszy. Dane pobiera się ze strony: http://srtm.csi.cgiar.org/SELECTION/inputCoord.asp Trzeba podać współrzędne lub, co jest łatwiejsze, kliknąć na mapę. Na mapie klikasz na kwadraty (5x5 stopni), które chcesz załadować (dla Polski 4 - 2 główne i dwa na południe), potem naciskasz Search i następnie otwiera się okienko z wyborem sposobu zassania (http albo ftp) i w zależności od tego, który rodzaj danych zaznaczyłeś w oknie wyboru obszaru, ciągniesz obrazy tzw. GeoTiff czyli obrazy z zakodowaną wysokością i współrzędnymi albo ArcInfo ASCII. Pliki, ze względu na duży obszar pokrycia są dosyć duże (35-38 MB w zipie, a po rozpakowaniu około dwa razy więcej). Łatwiej chyba operować tymi hgt z pokryciem 1x1 stopień. Ale generalnie Microdem bez problemu łyka również te GeoTify. One mają rozszerzenie TIF jak zwykłe pliki graficzne, ale w niektórych programach graficznych otwierają się jako czarne kwadraty. Mimo tego zawierają wszystkie potrzebne informacje.

Ja siedziałem na balkonie (na początku) i zbierałem szczękę z podłogi. Niestety padły mi akumulatory w aparacie i nie robiłem zdjęć. Ale takiej burzy, jak długo żyję nie pamiętam. Częstotliwość błyskania była niesamowita. Przez około 40 minut błyskawice były widoczne z mojego 11. piętra mniej więcej co sekundę, dwie. W niektórych rejonach (ode mnie na północny zachód), gdybym ustawił aparat i otworzył migawkę na 15 sekund prawie na każdym zdjęciu byłoby 8-10 błyskawic, nie licząc pojaśnienia w chmurach.

Podobno Dekoral czarny mat emulsja fasadowa jest niezła. Tu masz dyskusję o farbach wyczerniających i zdjęcie puszki tej farby: http://astro-forum.org/Forum/index.php?s=&...st&p=284887

Co do "ć". Spróbuj czy działa kombinacja Alt+0230. To może nie jest idealne, ale ratuje sytuację przy rzadkim pisaniu tekstu. Ja zmieniam skróty klawiszowe poprzez funkcję "Dostosuj klawiaturę". Niestety nie wiem, jak uzyskać "normalny" dostęp do tej funkcji. Ja mogę wejść do tego paskudztwa tylko przez Worda, po kolei przez Wstaw/Symbol/Klawisz skrótu. I zmiany w klawiszach skrótów rzekomo zapisywane są w pliku szablonu Worda normal.dot, ale widzę, że poza Wordem (np. w edycji postów) również działają. A więc muszą być zapisywane w rejestrze. Nie wiem, czy takie rozwiązanie Tobie by pomogło, bo Catalyst pewnie i tak będzie robił swoje.

Dzięki za zaoczne zaliczenie. Nie wiem, czy zasłużyłem. W końcu mam tylko połowę obecności. Przy okazji - przed chwilą dałem komuś hasło do materiałów z wykładów przez PW. Nie wiem, czy powinienem podawać hasło dostępu publicznie, raczej chyba nie. Chociaż prof Wolszczan podawał je na wykładach, to jednak co innego pokazać swoim studentom , a co innego udostępnić tym milionom odwiedzającym AF Jakby ktoś miał ochotę, niech pisze do mnie PW, to hasło podam. Przynajmniej do niedzieli, bo potem jadę do Czech na tydzień (wszyscy mi teraz mówią - E, do czech to ja mam za darmo ).