Skocz do zawartości

mateusz

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 028
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez mateusz

  1. Chełm odpada Hey nic nie pokazuje i Pradziada zasłania Jaroszowicka Góra, a Uklejna jak już wcześniej pisałem jest zalesiona.

    Koledzy. Mówimy o teorii, w praktyce chcecie szukać Pradziada po linii przechodzącej przez najbardziej syficzne rejony Śląska. Jak sobie przypomnę Pradziada z Olkusza, robionego przy typowej widoczności 10/10 ze Śląska, to już gwarantuję, że to nie będzie łatwa przeprawa... Ale zachęcam! :P

  2. Ja też coś tam widzę.

    Mam jednak wątpliwości co do GSA ale innej natury: bo dla mnie jeśli coś widać to widać - gołym okiem albo zwykłą lornetką - np jak te Tatry ze Św Krzyża. A jeśli to coś nie jest widoczne okiem a pojawia się dopiero po obróbce zdjęć (jak np Wołowiec z GSA w kwietniu 2009) to wg mnie nie widać. Teraz też chyba Robert nie widział Tatr a pojawiły sie po obróbce. Bo tym sposobem można np zrobić zdjęcie radarowe we mgle i upierać, się że coś było widać wyraźnie a w rzeczywistości było zakryte mgłą.

    Na tej zasadzie, Witku, działalność Dalekich Obserwacji sprowadzałaby się do zamieszczania Skrzycznego ze Skoczowa 10 razy w roku i raz w roku Tatr z Kostuchny. 90% fajnych fotek na Dalekich obserwacjach to walka o kontrast i ulepszanie rzeczywistości.

     

    Podchodząc etymologicznie do tematu "czy widać?", zgadzam sie jednak w pełnej rozciągłości z Twoim zdaniem. Dlatego długo wahaliśmy się z Rafałem, czy dalekie obserwacje to dalekie obserwacje, czy fotografia dalekich obiektów. Formalnie stanęło jednak na drugim, bo inaczej temat nie byłby w ogóle "internetowy".

     

    Ps. I jeszcze jedno - tak w ramach uzupełnienia. Surowe zdjęcie, jak wszystkim wiadomo, również nie ma nic wspólnego z obrazem, który powstaje przez interpretacje mózgu. Ile razy przez 10 cm! lornetke nie widziałem tego, co Koledzy widzieli na ekranach swoich aparatów foto jeszcze przed zrobieniem zdjęcia. Dlatego jedyną formą dokumentowania tego co się widziało są, niestety, tylko wspomnienia...

  3. Racja, ale nawet pomijając las, to nie liczyłbym za bardzo stamtąd ani na Babią , ani na Tatry, szybciej już ze Wzgórz Przedborskich.

    To prawdopodobnie ostatnie duże wyzwanie, które zostało nam po tym fantastycznym początku roku.

     

    Odnośnie Połańca i Pacanowa do dziś nie dają mi spokoju prawdopodobnie majaczące wierchy, widziane przez lornetkę z m.Beszowa (blisko Połańca), przy widzialności 8/10.. Nie miałem przy sobie dobrego sprzętu, więc kombinowałem na bino+tel.

    kierunek idealnie się zgadzał.

    Tutaj raczej nie ma niczego - z takiej odległości Tatry nie pojawiają się przy średnich warunkach.

  4. Ja z kolei dziś rano wybrałem się na piekarski Kopiec Wyzwolenia, byłem tam przed wschodem ale chyba i tak się trochę spóźniłem skoro Robert ustrzelił Łomnicę z GSA, a ja musiałem się pocieszyć Babią, Pilskiem i Łysą Horą :/... W sumie to był mój pierwszy, dziewiczy wypad stricte DO, wcześniej głównie przeglądałem i opisywałem cudze zdjęcia. W każdym razie nie ma co narzekać, od czegoś trzeba zacząć, choć przy wyczynach w/w kolegów to raczej nic ciekawego.

    Oto w tym chodzi, żeby się nie ograniczać do ekranu komputera i kashmira ;) Celowałeś w Jeseniki? Z Wyzwolenia, pamiętam, pojawiają się w ciekawym miejscu na zachodnim horyzoncie.

  5. >>Mateusz, nie uwierzysz jak ci powiem że ciągle się śmieję z niedowierzania :D Póki co, jak masz ochotę, to wrzucaj to i wcześniejszą panorkę na DO... :)

    Mała Fatra to dla mnie zawsze czarny koń wypadów obserwacyjnych na wschód od Katowic. Nikt się jej tam nie spodziewa a odległa jest prawie jak Tatry. Nie przypominam sobie tak wielkiego zdziwienia w DO jak te kilka razy, kiedy na Jurze Fatra łapała nam się na fotach. Dlatego gratuluję.

     

    Więcej. Górki Fatrzańskie są takim "papierkiem lakmusowym" widoczności - wiele razy było widać Tatry, a jej nie. Pokazuje się tylko w wyjątkowych warunkach przejrzystosci powietrza.

  6. Polska znajduje się w tylnej części niżu znad Zatoki Fińskiej. Znad Morza Norweskiego napłynęło chłodne powietrze polarno-morskie, które z reguły jest mało zapylone. Widzialność na stacjach synoptycznych o 12UTC w naszym regionie była w granicach od mniej więcej 10 do 50km. Poniżej mapka z dzisiaj z 12UTC(liczby i barwy - widzialność, czarne izolinie - izobary).

    Teroia swoje, praktyka swoje:

     

    http://www.dalekieobserwacje.eu/?page_id=3360

  7. Dziwi mnie trochę, że to zdjęcie nie zrobiło na Was wrażenia, mimo to pozwoliłem sobie zrobić opis:

     

    Szkoda tylko, że rozdzielczość taka mała, a może by poprosić autora o oryginalny obraz? Nadawałby się wtedy na DO - do Krywania 147km).

    Żeby nie było, że zdjęcia na 150 km nie robią już na nas wrażenia, poszło na DO. Do autora można napisac tak czy siak o oryginał, to wtedy sie podmieni. Inna sprawa, że po publikacji czyjegoś zdjęcia na DO, autor znajduje się praktycznie kilka dni później :) Dzięki za opis a Rafał za czujność!

  8. PS. Warunki obserwacyjne w Centrum są dzisiaj najlepsze od kilku miesięcy. Wilgotność w ok.47%, prawie czyste niebo i silny południowo-zachodni wiatr

    Sorrki że się wetnę w temat... Podziałałeś dzisiaj Tomku coś w związku z tym? Dzisiaj faktycznie były szanse na DO od Was, sądząc po publikowanych na forum fotkach i wykresie meteo z Waszych stron.

  9. gdybym nie widział tej G. Borowej ostatnio szusując z G.Kamieńsk :) to bym chyba na to nie wpadł. Ale jak Ty Mateusz na to wpadłeś skoro w GE jes mylący podpis-widok na Kleszczów- a to w inną stronę.

    chwilowo nie mam pomysłu na zagadkę ale jak coś wymyślę to podrzucę :)

    Haha, no siedzi się już troche w tym temacie ;) Czekamy na zagadke.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.