Skocz do zawartości

mateusz

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 028
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez mateusz

  1. Mateusz, spójrz na to20091120_0700 Serak.jpg

    to chyba GSA (tuż na lewo od Biskupiej) tak wyraźnie była widoczna dziś o świcie z Seraka. A Jeśli tak to były duże szanse na Łomnicę z GSA ( z Seraka też).

    O kurcze... Z Seraka nawet prędzej widoczna, bo Anna niższa. Mam plan, aby wstać ok. 5 rano i zinwigilować jakoś warunki. Widzę, że na noc Rafał ustawił długi czas na kamerce, więc tym większe szanse na prawidłową diagnoze.

  2. Byłem dzisiaj na Górze Siewierskiej o zachodzie z nadzieją na Jeseniki. Warunki były fatalne. Ledwo wystawało Skrzyczne, Pilsko, Babia. Na Jeseniki jedno wielkie mleko.

     

    Fotki 20.11.2009 z godziny 16:30

    Fatalnie wróży to na jutro. Na Twoich fotkach wygląda to tak, jakby nad głowami wisiała nie za gruba warstwa zanieczyszczeń i wilgoci, a wyżej powietrze było przejrzyste. Czyżby wieczorem była inwersja w górach?

  3. DO never sleeps :) Pozdrawiam Was Koleżanki i Koledzy z New Yorku na rogu Broadwayu i 35. siedząc w jednym z niezliczonych tylko na tej ulicy Starbucksów. Wczoraj z 380 m nad gruntem w Empire State doszukiwałem się światełek Bostonu oglądając przy tym najbardziej spektakularny widok, jaki moje oczy miały okazje zobaczyć - rozświetlony Manhattan. Cieszę się, że aktywnie analizujecie Alpy z Fatry. Zaraz po powrocie do Polski wracam do tematu i organizujemy wyprawę inwersyjną. See you Guys!

  4. Horyzont w kierunku Alp z Radhosta też na szczęście nie jest całkowicie nizinny, lecz pagórkowaty - więc niziuuuutka inwersja może pomóc.

    Radhost to bardzo ciekawe miejsce. Biorąc pod uwagę dojazd, podjazd i odległość to "lektura obowiązkowa" dla dalekiego obserwatora. Nie zapominajmy jednak o tym, co pokazuje Twoja symulacja ze Schneeberga i o czym już kiedyś pisałem - Alpy widać także z Vysokiej Fatry i to z jeszcze większej odległości niż Radhost. Nie znam tych rejonów, ale jakby nie było to zagłębie narciarkie (obok Niżne Tatry), więc pewnie jakiś wyciąg też by się znalazł. Kto zna infrastrukture zaznaczonych na czerowo na symulacji ze Schneeberga górek proszony jest niniejszym o info :)

  5. Może i tak być, tzn każdy sam się martwi jak tam się znaleźć przed wsch słońca. Tylko, że termin trzeba dopasować do pogody, a to bedziemy wiedzieć najwyżej kilka dni wcześniej. Szkoda przesiedzieć cały dzień w restauracji na szczycie przy piwku i opowiadać co by było widać gdyby nie mgła.

    Też tak myślę. Dajemy priorytet pogodzie a nie sprzyjającym wszystkim terminom. Oczywiście rozpatrujemy tylko weekendy i w przedziale czasu ograniczonym końcem roku. Dlatego Witku, jeżeli będziesz miał informacje o nadchodzącej inwersji, to postaraj się napisać w miarę możliwości jak najszybciej. Jeżeli miałby to być przyszły tydzień, to niech będzie. Najlepiej niedziela, bo wtedy więcej osób może, ale gdyby w sobote inwersja usiadła np na 600 m npm, no to nie ma się co zastanawiać.

  6. Jak już jesteśmy w Bieszczadach - mam do Was prośbę. Byłem w Bieszczadach na przełomie września i października, ale niestety nie było warunków do dalszych obserwacji.

    Zrobiłem tylko jedno zdjęcie dalszego pasma - robione z miejscowości Czarna k. Lutowisk, kierunek SE. Proszę zwrócić uwagę na maszt po prawej stronie kadru. Góry raczej nie są daleko, mniej niż 100km (oceniałbym na jakieś 60km). Obiektyw - 500mm. 50% oryginalnego rozmiaru

    Michał, jeżeli zdjęcie jest robione koło drogi na Michniowiec, to będzie to na 90% Pasmo Magury Łomiańskiej i odległość nie 60 km, tylko co najwyżej 10 km :)

  7. Wicio, czy mógłbys ocenić, jaką pogodę do DO szykuje nam nadchodzący weekend? Z prognoz wynika, że w niedzielę 8.11 może coś być widać pomiędzy przechodzącymi frontami, ale ja niestety jestem metoeorolg-amator i nie wszystko na pewno dobrze interpretuję.

    P.S. Jeśli by Ci nie sprawiło kłopotu - czy mógłbyś przed weekendami lub przed świętami typu 11.11 napisać zawsze ze dwa zdania o prognozowanej widzialnosci - jest to dla nas wszystkich myślę dosyć ważne - wszak sezon dalekoobserwacyjny w górach nadchodzi wielkimi krokami... (ważne są oczywiście nie tylko prognozy inwersyjne, także dotyczące suchej fenowej pogody, lub każdej innej gwarantujacej dalekie widoki ma się rozumieć).

    A ja pójdę krok dalej i już teraz zapowiadam przedświąteczny świąteczny zlot dalekich obserwatorów na Pradziadzie. Chcielibyśmy wycelować oczywiście w inwersje w pierwszej połowie grudnia lub pod koniec listopada (ja najchętniej pod koniec roku, ale zdaję sobie sprawę, że nie każdy może...). Wybierzemy termin pasujący - w miarę możliwości - jak największej liczbie osób. Na rekordową frekwencje ze Skalnego już tym razem nawet nie licze, ale już teraz zadeklarowanych mam 5 osób.

     

    Aby organizacja przebiegałą sprawnie, uprzejmie proszę zainteresowanych o deklaracje pasujących terminów. Proponuję spotkanie zaraz z rana i powrót do domów po zachodzie Słońca.

  8. Ponieważ siedzisz w Bieszczadach podsyłam fotkę do rozgryzienia. Nad inwersją majaczą jakieś 3 szczyty.

    Fotka robiona z Połoniny Wetlińskiej

    Dopiero teraz skojarzyłem to zdjęcie... Dawno dawno temu na jednym z forum o tematyce górskiej ktoś je zamieścił twierdząc, że podczas inwersji wyskoczyły nad horyzontem rumuńskie szczyty. Po późniejszych analizach okazało się, że to góry oddalone o ok. 100 km w kierunku Vyhorlatu (chyba słowackie). W każdym bądź razie jak znajdę link do dyskusji, to tutaj wrzucę.

  9. Mateusz - szkoda, że nie posłuchałeś doskoałych prognoz Witka oraz rad mojej skromnej osoby i nie pojechaliście na Pradziada, bo tam z całą pewnością ze sprzętem optycznym, jakim dysponuje Rafał moglibyście sprawdzić, czy pan Jan Cupel z obserwatorium na Łomnicy dokonuje porannych pomiarów :D .

    Dobrze wiedziałem co tracimy :) Na Tatry się już napatrzyłem, zrobić je z Pradziada to jedynie kwestia czasu, a o Schneebergu (ba, Radhoście) nie wiedzieliśmy póki co nic. W niedziele z kolei plany były inne, koniec końców nie wypalił żaden. Ale jak widać nic straconego.

     

    Otóż widok Schneeberga z Radhostu jest chyba jescze mniej prawdopodobny, niż z Pradziada, a nawet ze Śnieznika.

    Hmmm, ale tylko tego pierwszego pokazuje Hey. Z wieży na Pradziadzie to ciężko dostrzec obiekty środkowego planu, tak są zasyfione szyby, więc realnie rzecz biorąc to nie zbyt obiecujące miejsce do robienia obserwacji na 280 km. Ten Śnieżnik to, jak podkreślam, legenda, podanie ludowe, miraż... Nie potwierdza go Hey, więc opieranie się na kalkulacjach wynikających z korzystnego rozkładu temperatur bardziej napawa mnie lękiem niż obserwacje z Radhosta.

     

    Na "spontaniczny" wypad żeby dojrzeć Scheeberg to już chyba polecałbym Wam bardziej szczyt Hostyn w górach Hostyńskich - to tylko z pół godzinki drogi dalej, niż na Radhost, a można dojechać na sam wierzchołek samochodem (na wierzchołku znajduje się zresztą wieża widokowa - odległość do "celu" też całkiem spora jak na DO - ok. 230 km).

    To już spontaniczny wyjazd nie jest :) Radhosta z Katowic, uwzględniając w tym sesje foto, można zamknąć w 6h.

  10. Witek, ty chyba sumienia nie masz ;). Mogłeś przynajmniej napisać, skąd te zdjęcia zrobiłeś. Jesioniki? Bo że na zdjęciu drugim są Tatry (to takie góry, które wychodzą na wszystkich zdjęciach, robionych w kierunku wschodnim z Jesioników ;), to poznaję, ale co jest np. w środku na czwartym? Schneeberg z Pradziada? Zlituj się i podaj chociaż kierunki...

    e

    Na bank przed do Witek dorabial jako autor kryminalow ;) Wydaje mi sie, ze nie wytrzymal i pojechal na Pradziada :) I dla Andisa gratulacje za ksiazkowe Tatry wysokie ze wschodu!

  11. Świetne foty. Mogłbyś zrobić ich opis?

    Widzialność jest bardzo dobra, na setki km - skoro Karkonosze widać tak wyraźnie. Jutro Tatry jak w banku szwajcarskim, bo inwersja opada a wilgotność na Szeraku tylko 19% i prawie bezwietrznie.

    Dobra Witek, przekonałeś nas. Jedziemy jutro z rana :)

     

    PS. A jak nie będzie, to zwrot za benzyne ;)

  12. Tak się zastanawiałem gdzie wrzucić resztę fotek z dzisiejszego wypadu na Pradziada. Wybór padł na ten wątek :D Kilka fotek:

    DSCN7120.JPGDSCN7128.JPGDSCN7218.JPGDSCN7242.JPGDSCN7392.JPGDSCN7394.JPGDSCN7399.JPGDSCN7495.JPG

    Więcej w galerii: http://picasaweb.google.com/cyklista17/DzienSwitakaPradziad31102009#

    Miłego przeglądania :Salut:

    Kurcze Robert piękna robota! Na Radhoście mieliśmy tę odmiane, że po południu nie było już chmur, tylko gęsta mgła przysciśnięta do 1100 m npm. Jaka szkoda, że nie załapały się Tatry...

     

    Koledzy, jutro trzeba z rana monitorować wysokość chmur. Jeżeli siądzie jeszcze bardziej, to jedziemy na Pradziada. Palec pod budke :)

  13. Ano coś złapałem ;) Tak to wyglądało 0 07:06:44 :blink:

    Robert, rewelacyjne zdjęcie! Brawo! Jesteś w stanie określić co to za kierunek?

     

    A DO odwiedziło dzisiaj Radhosta między 16 a 18. Pułap inwersji utrzymywał się na 1100 m npm, nie było szans na nic poza Pradziadem, ale i tak wystającym samą wieżą. Kiepsko, ale wyprawa fenomenalna. Tam trzeba wrócić, bo jak odchodziliśmy po zachodzie Słońca pożegnał nas tak czysty i nieskazitelny róż horyzontu w kierunku Schneeberga, który zdawał się mówić: jeżeli nie dzisiaj, to następnym razem...

     

    Ciekawe co Zbyszek przywiezie ze Śląskiego :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.