Skocz do zawartości

abrakadabra

Społeczność Astropolis
  • Postów

    115
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez abrakadabra

  1. Ciekawa propozycja, być może uda mi się zobaczyć tą wystawę.
  2. Ucho zaprasza na koncert:http://rozrywka.trojmiasto.pl/info_imp.php?id_imp=118185#bilety_info m. in .na koncert zespołu God Is An Astronaut, próbka ich utworów:http://www.youtube.com/watch?v=d8Gk2kaaFxY Trójmiastowicze i okoliczni - może Was to zainteresuje.
  3. I ja coś dodam od siebie, wykonane kompakcikiem (aparatem Panasonic DMC-LS80 z ręki, godz. 22:58), wartości:1zdj. - F3.1 1/8 ISO 800, 2zdj. - F 4.8 1/8 ISO 800, 3 zdj. - F3.0 1/8 ISO 800 Podchodzę do tych moich fotek z humorem, jednakże miałam ochotę tych dwóch Panów w tak ciekawej scenerii i konfiguracji uwiecznić.
  4. Witam, niedawno miałam okazję spędzić urlop w Masywie Śnieżnika. Pogoda dopisała w całości mojego pobytu w górach i z tej też okazji połaziłam po nich tyle, na ile pozwoliły mi moje nogi, a pozwoliły na wiele. Jodłów (miejsce wrześniowego zlotu) odwiedziłam dwa razy, wpierw z czystej ciekawości, bo nigdy tam nie byłam, a potem to już z sentymentu do astroforum. Być może następnym razem skuszę się na uczestnictwo w astrozlocie właśnie w Jodłowie.Oczywiście samo miejsce ma swój charakter i wyjątkowość. Nie tylko okolica, ale także sama leśniczówka Ostoja jest miejscem b. urokliwym. Zresztą sami wiecie...Wpierw doszłam do niej od strony Międzygórza tamtejszym szlakiem. Drugim razem przyjechałam PKS-em z pobliskiego Międzylesia, ale tylko do końcowego przystanku Jodłowa. Od niego do Ostoji ciągnie się cały czas 2-3 kilometrowa droga asfaltowa pod górkę. Jeśli ktoś wybiera się na zlot bez własnego środka transportu, to musi być nastawiony na ciągnięcie lub niesienie bagażu jeszcze przez ok.40 min. od tego przystanku. W czasie podejścia do Ostoji mijałam kilka gospogarstw i budynków mieszkalnych. Ogólnie rzecz ujmując można powiedzieć, że to prawdziwe odludzie, ale bogate w piękną przyrodę i przepyszne widoki. Sklep przemysłowo-spożywczy(tak mi się zdaje, nie byłam w środku) był tylko jeden vis a vis przystanku autobusowego. Szkoda, że nie spojrzałam, czy także jest otwarty w sob i ndz, pewnie przydałaby się Wam ta informacja. Myślę, że "starzy" bywalcy wiedzą coś na ten temat. Jeśli ktoś wybiera się tam nie jako astroamator, ale jako turysta lub osoba towarzysząca, to nie będzie się nudził, o ile lubi piesze wędrówki. Od tego miejsca odchodzą szlaki do szczytów Masywu Śnieżnika, można więc sobie połazić po górach.Szlaki ciągną się przez las, trasy nie są trudne, wręcz spacerowe (pozostałość po Niemcach, którzy wcześniej uformowali drogi przejściowe na szczyty).Szlaki są na tyle dogodne, że każdy i młody i starszy wiekiem może z nich śmiało korzystać.Poza tym obok leśniczówki można pograć w piłkę siatkową (jest siatka do gry), dla dzieci są huśtawki i trampolina. W samej leśniczówce jest b. przyjaźnie. Przemiła młoda dziewczyna obsługiwała bar. Pytałam ją o astrozlot. Wspomniała, że podczas ostatniego weekendu (15-16.08) miał taki miejsce - grupa Helios?... Podobało mi się również urządzenie pomieszczeń - pełno starych bibelotów, mebli,fotografii w stylu XIX-wiecznym. Fajne miejsce i tyle, pomijając walory położenia geograficznego i braku zaświetlenia sztucznym światłem. Teraz wiem, dlaczego tak lubicie tam wracać, mimo że czasami to niebo wcale nie jest takie czaarne...
  5. szmarcin, panoramka wyszła cudnie... Stoisz pewnie na najwyższym wzniesieniu wydm - Górze Łąckiej (43 m.n.p.m)robiąc "pstryk, pstryk". Mam sentyment ogromny do tego kawałka Ziemii z przyczyn osobistych i miło się patrzy... Po jednej stronie wydm ciągnie się pas morza , a po drugiej trzecie co do wielkości w Polsce jezioro Łebsko.
  6. O Wiktorio moja Wiktoorio, dlaczego mam Cię tylko w snach.... właśnie leci ten kawałek w pracy, wszyscy milkną i z rozmarzeniem słuchają muzy...A potem następny utwór i następny... "Sen o Victorii"
  7. Taak, górskie burze też mam za sobą. Pojawiają się nagle i znikają. Raz słońce, a za chwilę totalna zmiana pogody i burza. Najbardziej robi się nerwowo, gdy w trakcie podchodzenia na szczyt zaczyna grzmieć, padać, błyszczeć. Oooo zgrozo! Mnie to dopadło, powiedzmy po 3/4 przejścia trasy w górę, brak jakiegokolwiek schronienia. Schodzić nie ma co, bo za chwilę szczyt, ale na szczycie też nie ma gdzie uciec. Położyć się? Kucnąć? Wyłączyć komórę? Ani się nie położyłam, ani nie kucnęłam, komóry jeszcze wtedy nie posiadałam. Szłam, po prostu szłam. Burza minęła na szczęście dość szybko, ja opatulona przeciwdeszczową peleryną nie przemoczyłam się, tylko buty trochę ucierpiały, ale te do łażenia po górach wytrzymują takie stany pogody.W tym dniu po zejściu ze szczytu dowiedziałam się, że w czasie owej burzy z powodu uderzenia piorunem, na dole zginęła kobieta, która szła parkową alejką, a ja wtedy w tym samym czasie, będąc w bardziej ekstremalnych warunkach, najzwyczajniej w świecie wróciłam sobie ze szlaku cała i zdrowa. W takich warunkach bezwzględnie należy wyłączyć telefon komórkowy! Jeżeli wędrujesz po górach i przebywasz w centrum burzy, gdzie wyładowania są bliskie i nie masz gdzie się skryć to należy: "jak najszybciej opuścić szczyt, grań lub punkt wystający ponad otoczenie. Należy siąść ze złożonymi razem i podciągniętymi pod siebie stopami np. na plecaku (izolacja); absolutnie nie wolno opierać się plecami lub głową o ścianę. Należy wybrać takie miejsce, które odległe jest o co najmniej metr od skały, której szczyt winien być co najmniej 5 lub 10 razy wyższy od naszej skulonej postaci". Reszty dowiecie się tu: http://www.wiadomosci24.pl/artykul/jak_bezpiecznie_przezyc_burze_poradnik_dla_kazdego_37974.html
  8. Jeszcze parę słów ode mnie:komentarz napisany przy plusiku wyświetla się u mnie w formie znaczków, krzaczków i tak naprawdę nie wiem, co autor plusika ma na myśli i co chce mi przekazać.
  9. Jestem ciekawa, czy innym, którzy mieli okazję być, tak samo się podobało. Dla mnie było suuuuuuper!!!!! Teraz krótka fotorelacja z ostatniego dnia zlotu, w którym żegnaliśmy przepiękne żaglowce. Autorem zdjęć z pojedynczymi żaglowcami jest koleżanka o imieniu Elżbieta, która fotografowała je z motorówki, była bardzo blisko żaglowców, wręcz opływała je wokoło, ja z kolei potraktowałam fotki zoomowo - niestety dane mi było obserwować to wydarzenie tylko z lądu (ze Skweru Kościuszki w Gdyni), stałam dość wysoko, więc co nieco "ściągnęłam". Kurcze - bardzo mi się to podobało..... Astroahojowe pozdrówka A tu jeszcze onetowo: http://plaze.onet.pl/66223,galeria.html
  10. Byłam, zobaczyłam i nigdy nie zapomnę. Oczywiście polecam!!!!! Szczegóły poniżej: http://zagle.miasto.gdynia.pl/galeria Wrzucę kilka swoich zdjęć z tego wydarzenia, jednak nie oddadzą one w pełni ducha tej atmosfery, jakiej doświadczyłam. Było fantastycznie!!!! W niedzielę będzie można obejrzeć żaglowce pływające - i to dopiero będzie widok!
  11. abrakadabra

    Trąba wodna

    Podejrzane w sieci: http://deser.pl/deser/1,97052,6765355,Traba_wodna_tuz_obok_mostu__A_na_nim_ludzie__ZDJECIA_.html Trąba wodna (trąba morska) to zjawisko meteorologiczne polegające na formowaniu się pionowego chmurzastego wiru w kształcie leja, występującego nad powierzchnią wody, połączonego z chmurą kłebiastą. Pod tą postacią jawi się jako nadwodne tornado, które wznosi wodę. Jest znacznie słabsza od swego lądowego odpowiednika. Trąby wodne są w dużym stopniu przezroczyste i w początkowej fazie można je zauważyć tylko dzięki śladowi jaki pozostawiają na powierzchni wody. Kiedy lej zwykłej trąby powietrznej dociera nad morze, także staje się trąbą wodną. Powstaje spłaszczony środek ("ciemna plama"), w którym wewnętrzny prąd zstępujący dotyka wody. Trąby morskie nie należą do rzadkości, ale większość rozprasza się, kiedy dojdzie do lądu. Źródło „http://pl.wikipedia.org/wiki/Tr%C4%85ba_wodna” Przepraszam za to kopiuj - wklej, jednak wydaje mi się to na tyle ciekawym zjawiskiem, że warto jest go tu nieco przybliżyć; ja jednak nie posiadam wiedzy w tym temacie, więc pozwoliłam sobie na posiłkowanie się nią w wiki.
  12. abrakadabra

    MIZAR

    I dokonało się.... Żeby było bardziej podniośle i uroczyście - wręczam kwiatka i serdecznie gratuluję Panie magistrze inżynierze
  13. Było, było http://astro-forum.org/Forum/index.php?sho...mp;#entry352774
  14. grmarPPSAE, przypomniało mi się, że mam plan dojścia na Rysy od strony słowackiej ze szczegółowym określeniem czasu na poszczególnych odcinkach - spójrz tutaj:http://www.tatry.info/przewodnik/trasy/doswiadczeni/trasa4.html Dzięki temu możesz zdecydować o dezyzji nocowania w blisko położonym schronisku pod Rysami - Chacie pod Rysami, o którym już wspominałam we wcześniejszym poście. Wokół schroniska jest w miarę płasko - mógłbyś rozłożyć sprzęt (na moje oko); myślę, że udałoby Ci się znależć taki punkt postojowy. Postaram się wrzucić swoje fotki z tego miejsca, żebyś mógł względnie ocenić taką możliwość. 1) poniżej: Szczyt Rysów 2) poniżej: schronisko i to, co w pobliżu 3) zejście z Rysów - okolice 4) schronisko od środka (nie wiem, jak wygląda część noclegowa) Wybór należy do Ciebie. Ps. Słuszne jest stwierdzenie, iż należy stosować się do przepisów TPN po polskiej jak i słowackiej stronie. Dbajmy o naszą przestrzeń i z szacunkiem podchodźmy do przyrody, która nas otacza.
  15. grmarPPSAE, wymieniłeś moje dwa ulubione miejsca w Polsce: Tatr i Pomorza. Będąc w tamtym roku w Tatrach też pomyślałam o zostaniu na noc na Rysach i nacieszeniu się widokiem nocnego nieba, ale zrobiłam w końcu inaczej i żałuję, napewno byłyby to niezapomniane chwile. Przenocować można w schronisku- Chata pod Rysami -niedaleko szczytu; jest to najwyżej polożone schronisko w Tatrach. Rysy zaliczyłam od słowackiej strony, co też polecam. Szczególy na temat tego miejsca noclegowego znajdziesz na stronie forum: www.forum.e-tatry.com Wydmy odwiedzam co roku- magiczne miejsce....Kto był, ten wie. Acha, tu musi być pogoda, bo inaczej przy silnym wietrze drobinki piasku błyskawicznie dostają się do oczu, a to nie należy do przyjemnych odczuć. Przeżyłam to na własnych oczach. Sposobem na to jest płukanie gałek ocznych lub zamknięcie oczu i sen. To drugie u mnie poskutkowało, pierwszego nie stosowałam, ale zapewne to też skuteczny środek na pozbycie się piachu. Życzę, by Ci się powiodło z tymi Rysami, fajnie byłoby zobaczyć fotorelację z tego wypadu.
  16. Uranio, masz rację, szkoda,ze nie pomyślałam o relacji foto... Zapomniałam dodać, że eksponaty wystawy zostały udostępnione przez Politechnikę Warszawską. Pozdrawiam abrakadabra
  17. Witam, podzielę się z Wami wrażeniami z pobytu w Gdańskim Parku Naukowo-Technicznym, gdzie do 21 czerwca trwa wystawa interaktywna poświęcona największemu na świecie urządzeniu badawczemu zbudowanemu przez fizyków w Europejskiej Organizacji Fizyki Jądrowej -CERN, Genewa. Otóż z ciekawością i lekką nieśmiałością skierowałam swoje kroki na wystawę chwytając zaraz przy wejściu prospekty, ulotki, książeczki informacyjne, które pomogą w zrozumieniu co nieco, ale nie zdążyłam się z nimi zapoznać, bo już w tym samym momencie zostałam przechwycona przez osoby obsługujące wystawę, którymi okazali się studenci 4 roku fizyki Politechniki Gdańskiej i ich wykładowcy. Jako osobę - prawie że laika - w tym temacie, pokierowno mnie do punktu, od którego powinnam zacząć zwiedzanie. I tak się zaczęło... Na wielkich ruchomych ściankach - parawanach, widniały w koło treści tzw. kompendium wiedzy potrzebnej do dalszego zrozumienia ekspozycji i stoisk eksperymentalnych nawiązjących do sposobu działania Wielkiego Zderzacza Hadronów na każdym jego etapie. Stoiska te obsługiwane były przez studentów fizyki. Na moje nawet najgłupsze pytania (chociaż ponoć nie ma głupich pytań) odpowiadano z wielką cierpliwością i zaangażowaniem, pokazywano eksperymentalnie jak co działa i dlaczego. Właściwie, to miałam swojego opiekuna, który od początku do końca oprowadzał, tłumaczył, opowiadał,pokazywał jak to wszystko działa - wykazał się niesamowitą wiedzą, której do końca, powiem szczerze, nie pojęłam, ale zawsze coś w głowie pozostanie (mam taką nadzieję). Teraz po powrocie do domu zajmę się czytaniem wszystkich ulotek, książeczek i materiałów przygotowanych specjalnie dla odwiedzających wystawę. No i oczywiście również polecono mi odpowiednie lektury, które pozwolą zgłębić tematykę m. in. czarnych dziur- bo o to pytałam również. A teraz trochę teorii: Co znaczy skrót LHC? LHC to Large Hadron Collider) Wielki Zderzacz Hadronów. Large - wielki, z powodu swoich rozmiarów (w przybliżeniu ma 27 kilometrów obwodu), Hadron - hadronów, ponieważ przyśpiesza protony i jony, które są hadronami i Collider - to Zderzacz, ponieważ hadrony tworzą dwie przeciwbieżne wiązki, zderzające się ze sobą w czterech punktach, w których przecinają się dwa pierścienie akceleratora. Hadrony (z greckiego "adros" znaczy opasły) są cząstkami złożonymi z kwarków. Protony i neutrony, z których zbudowane jest jądro atomowe należą do tej rodziny. Natomiast leptony są cząstkami, kóre nie są zbudowane z kwarków. Elektrony i miony są przykładami leptonów (od greckiego słowa "leptos" co znaczy cienki). Jakie są główne zadania LHC? - Model Standardowy nie wyjaśnia zagadnienia początku masy, ani nie daje odpowiedzi na pytanie - dlaczego niektóre cząstki są bardzo ciężkie, a inne nie mają masy w ogóle. Być może odpowiedź na nie da tzw. mechanizm Higgsa. Według teorii mechanizmu Higgsa cała przestrzń wypełniona jest "polem Higgsa", przez oddziaływanie z którym cząstki uzyskują masy. Cząstki, które oddziałują silnie z polem Higgsa są ciężkie, natomiast te, kóre oddziałują słabo są lekkie. Pole Hoggsa ma przynajmniej jedną nową cząstkę z nim związaną - bozon Higgsa. Jeżeli taką cząstka istnieje, to eksperymenty w LHC bęą mogły ją wykryć. - Model Standardowy nie daje jednolitego opisu wszystkich sił fundamentalnych, ponieważ ciągle trudno jest stworzyć teorię grawitacji podobną do teorii pozostałych sił. Supersymetria - teoria, która zakłada hipotetyczne istnienie cięższych partnerówznanych nam cząstek - może ułatwić unifikację fundamentalnych oddziaływań. Jeżeli supersymetria jest poprawną teorią, wówczas najlżejsze supersymetryczne cząstki powinny być znalezione w LHC. - Obserwacje kosmologiczne i astrofizyczne pokazały, że cała widzialna materia stanowi jedynie 4% Wszechświata. Prowadzone są badania cząstek i zjawisk odpowiedzialnych za ciemną materię (23%) i ciemną energię (73%). Najpopularniejsze jest przypuszczenie, żę ciemna materia zbudowana jest z nieodkrytych jeszcze neutralnych cząstek supersymetrycznych. - LHC pomoże również w badaniu zagdki antymaterii. Materia i antymateria musiały zostać wyprodukowane w tych samych ilościach w czasie Wielkiego Wybuchu, lecz na podstawie dotychczasowych obserwacji wiemy, że nasz Wszechświat jest zbudowany tylko z materii. Dlaczego? LHC może nam pomóc w znalezieniu odpowiedzi. - Dodatkowo, badanie zderzeń proton - proton i ciężkich jonów w LHC pozwoli na nowe spojrzenie na stan materii zwanej "plazmą kwarkowo-gluonową", kóra mogła istnieć we wczesnym Wszechświecie. Gdy ciężkie jony zderzają się przy bardzo dużych energiach, tworzą się na chwilę gorące skupiska gęstej materii ("fireballs" - kule ogniste), kóre mogą być badane eksperymentalnie. Polecam wystawę ze względu na możliwość "zajrzenia do środka" LHC z pełnym tłumaczeniem działania tego przedsięwzięcia przez fachową obsługę - ludzi bardzo zaangażowanych w propagowanie wiedzy związanej z tym tematem. Wszelkie informacje odnośnie teorii zostały zaczerpnięte z materiałów udostępnionych zwiedzającym wystawę m.in. z: "CERN. Często zadawane pytania. Przewodnik po LHC" Pozdrawiam i namawiam jeszcze raz szczególnie pobliskich mieszkańców do zajrzenia w to miejsce.
  18. W dniach 15-21 czerwca w Gdańsku trwa wystawa interaktywna "Wielki Zderzacz Hadronów" - Jak to działa? Dla zainteresowanych szczegóły poniżej: http://nauka.trojmiasto.pl/info_imp.php?id_imp=122289
  19. Witaj Aniu z szamańskimi uprawnieniami do odpędzania chmur(w). Ja wypowiadam zaklęcia "abrakadabra bim sala bim" a Ty czarujesz Uranio - Rumianko Pozdrawiam i życzę przyjemnych chwil na tym forum
  20. Witam, miałam już okazję nie raz posłuchać wykładu P. Darka Żołnieruka w Gdyni w Akademii Marynarki Wojennej i przyznam, że brak pogody również został zrekompensowany ciekawymi informacjami, które zapodał. Wiadomości były okraszone prezentacjami multimedialnymi, filmami, programami o tematyce astronomicznej i dzięki "słownej instrukcji" lepiej przez to zostały przyswojone. Widać, że i Wam się spodobało. Dla tzw. pierwszaków te informacje i opowieści z ust osoby kompetentnej - to wielki skarb, który procentuje i jeszcze bardziej zapala "nowych" do zainteresowania się tą tematyką. Ci bardziej doświadczeni tą wiedzę pewnie posiadają, ale i tak z przyjemnością słuchają, bo jest profesjonalnie podana. Żałuję, że nie mogłam być z Wami. Pozdrawiam
  21. No tak, krajobraz Szczytna i okolic to raczej też nie był. Cóż, trochę daleko, by osobiście zaszczycić to miejsce, ale miło oko nacieszyć ach miło.....Dzięki Pozdrawiam również
  22. Metatron, napisz, gdzie sfociłeś to cudo, bo na Dolinę Pięciu Stawów to mi nie wygląda
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.