Skocz do zawartości

sawes1

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 346
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez sawes1

  1. Czy ktoś w Warszawie lub bliskiej okolicy ma coś na kształt zautomatyzowanej kopuły? Chciałbym zobaczyć, jak wygląda napęd, jak działa i jakie są przybliżone koszty. Wiem, że w sieci jest pełno takich filmików, ale nie ma to jak pogadać fizycznie z użytkownikiem. Myślę nad zautomatyzowaniem swojej, ale zanim się wezmę, chciałbym naocznie zobaczyć to podczas pracy.

  2. Dwie sprawy!

    1. Ludzie! nie idźcie tą drogą!

    żadnych Sky dreamer-ów, Celestin ów, Vixener-ów, Orionix-ów, Kurwinox-ów!!! najgorszą możliwą nazwą jest taka która kojarzy się z marką istniejących teleskopów! a już w ogóle jeśli marka ta jest renomowana/dobra! jak widzę coś takiego to od razu mi się kojarzy z sławnymi markami "MiChrl" jak: Nokla, Sorry-Eracson, THC, Yahama, Nicke, Addadis etc. nigdy nie kupiłbym drogiego sprzętu firmy która próbuje się podpierać renomą innej marki!!

     

    2. Do założyciela tematu.

    Jeśli zamierzacie produkować dobre teleskopy, to moim zdaniem bardzo fajnie byłoby wprowadzić coś nowego... jakiś powiew niekonwencjonalnej świeżości na rynek astro!

    mam 2 pomysły związane z takim podejściem do tematu:

    a ) nazwy modeli teleskopów- niech każdy teleskop ma swoją nazwę, nie tak jak w przypadku innych firm gdzie zdarzają się nazwy modeli, ale dotyczą one wszystkich produktów w ramach jakichś cech... np. newton na montażu dobsona ma nazwę "xxx" a refraktory na paralaktyku "yyx". Niech każdy rozmiar czy typ teleskopu ma inną nazwę i niech będą one stopniowane (opcjonalnie) np. synty: 8"-Private, 10"-sergeant, 12''-Lieutenant, 14''-Colonel, 16"-General. (inne stopnie np. Prince, King, Emperor... Cannon, Bombard, Mortar, Artillery... )

    taki zabieg pozwoli zapamiętać firmę, w środowisku będzie się mówiło "stary! kupiłem sobie Skajłaczera* Kolonela! ...miażdży suty!" a nie "kupiłem synte** 900"... jakiejś tam firmy"

    bardzo fajnie się prezentuje sprzęt kiedy liczby zastępują słowa (znam to z autopsji w świecie sportów eX)

    b ) Kolory! niech teleskopy będą w jakichś przyjemnych (a może nawet jaskrawych!) kolorach! rynek w tej chwili składa się z teleskopów: białych (70%) szaro niebieskich (12%) czarnych (9%) pomarańczowych (3%) czerwonych (1%) żółtych (1%) sraczkowatych/innych (4%). tchnijcie trochę życia w ten świat który kojarzy się z kujonami w okularkach i pomiętych koszulach flanelowych! zróbcie teleskopy w kolorze "acid green" albo chociaż "soczysta zieleń", "pomarańcza", "ostry fiolet", "krwawa czerwień", "bordo".

    inną ciekawą ideą związaną z kolorem jest użycie wielkich (zajmujących połowę zewnętrznej powierzchni teleskopu) dynamicznych naklejek z logiem albo czymś kojarzącym się z dynamiką/potęgą/majestatem/pięknem... np. Tygrys/Nosorożec/Słoń/Sokół! dobrym pomysłem byłyby też skojarzenia z wojskiem (każdy przecież wie że wojsko ma najlepszy sprzęt! internet 10000GB/s, czajniki z możliwością teleportu i wyrzutnią rakiet samo nakierowujących dalekiego zasięgu, szczoteczki do zębów z laserem zdolnym przepalić na wylot 5" płytę wolframu poniżej 5 min, samobieżną bieliznę opancerzoną kevlarem w technologii Dragon Skin...)

    niech to będzie znak rozpoznawczy firmy! teleskopy z jajem!

     

    Propozycja nazwy:

    Endeavour (przecudnej urody nazwa nieuchronnie nasuwająca skojarzenia z jakże przewspaniałymi misjami Narodowej Agencji Aeronautyki i Administracji Przestrzeni Kosmicznej)

     

     

    *skajłaczer zastępuje mi tu nie wybraną jeszcze nazwę

    ** słowo synta samo w sobie reklamuje Skajłaczera

     

     

    A nie wydaje Ci się, że sprawa wyglądu jest drugorzędna? Nie twierdzę, iż nie ma ona znaczenia. Ale gdybym miał do wyboru wymuskane i wypieszczone 10-calowe lustro (mówię o obudowie) i 20-calowe wykonane z beczki po śledziach (umytej) w tej samej cenie, to myślisz, że które bym wybrał?

  3. zamówiłeś wczoraj i nawet jeszcze nie wysłali? to żart? myślisz że pracownikowi sklepu od razu po wpłynięciu zamówienia zapala się lampka w głowie, pakuje towar, w ciągu pięciu minut zjawia się kurier (który czeka pod drzwiami cały dzień, 24h)- i wysyłka jest zrealizowana? i na dodatek od wczoraj nie odpisują na maile? swoją drogą ile tych maili wysłałeś od wczoraj?

     

    na allegro też już jest taka moda- jak ktoś w ciągu dwóch dni nie dostanie przesyłki (a wybrał pocztę polską- przesyłkę ekonomiczną) to już wystawia negatywa ("przesyłka nie doszła"...)

     

     

    Aż sie specjalnie zalogowałem, aby zaplusować ten post. Ja na książki czekałem AŻ 8 DNI!!! ADAMIE PRZEZ CIEBIE STRACIŁEM TYLE OBIEKTÓW, KTÓRE MOGŁEM W TYM CZASIE OBEJRZEĆ WSPIERAJĄC SIĘ "NSOG" A tak na poważnie. Ludzie ... Litości... Dwa, trzy nie robi różnicy. W końcu astro to hobby dla cierpliwych, więc w tej materii też ją wykażcie.

  4. Olek wraca. :Beer:

    Krigore, od siebie dodam, że szkicowanie gromad otwartych wspaniale ćwiczy określanie odległości pomiędzy gwiazdami. Mam niesamowitą radochę, gdy porównuje szkic z mapą nieba i nie widzę istotnych różnic w położeniu gwiazd. Oczywiście tych w zasięgu sprzętu. Co do spróbowania to nie kombinuj, tylko weź jakąś sztywną podkładkę, kartkę i ołówek. Może się okazać, że masz talent do szkicowania i przybędzie kolejny "rebeliant". :D

  5. Ja się wypowiem krótko. Astrologia to relikt średniowiecza, gdzie straszyły diabły i smoki, a władcy za ciężkie wory złota zatrudniali na dworach magów, mówiących im to, co chcieli usłyszeć. Aby podeprzeć te bzdury czymś wiarygodnym, patrzyli w niebo i udając nieslychanie mądrych, prawili te rzeczy nic nie rozumiejącemu królowi. Gdy się nie sprawdzały, to zawsze można było spalić jakąś wiedźmę, za rzucenie uroku.

  6.  

     

    Ze swej strony dodam, że przydała by się lektura anglojęzyczna. Chcę kupić brakujący tom NSOGa. Liczyłem nieśmiało na obecność tej pozycji w sklepie. Przydało by się też kilka rzetelnych poradników i atlasów made in USA.

     

    Oj tak, tak... Adamie, może masz w planach ściągnięcie tej pozycji? W konkurencyjnym sklepie na stronie jest, w sklepie nie ma i nie wiadomo kiedy będzie. Może byłoby możliwe ogłosić zbiórkę, jak zrobiłeś to w przypadku Astrotraca? Dam sobie gwiazdki z pagonów zedrzeć, jakiem por. Rżewski :rofl: , że wizualowcy łykną tę pozycje jak pelikany .

    Tu jest recenzja polarisa:

    http://www.astronoce.pl/recenzje.php?id=66

  7. Uderz w stół, a nożyce... itd. Masz rację Olo, napisałem ten tekst ze świadomą prowokacją. Miałem nadzieję, że odezwiesz się jako pierwszy i... nie zawiodłem się. :D Faktycznie ostatnio się zaniedbałeś w tej materii i pomyślałem, że kopniak w siedzisko rozrusza Cię na nowo. Cel osiągnąłem. :yahoo::Beer:

    A teraz czekam na szkice. ALE JUŻ!!!!!!!! :lol:

  8. Astroszkice odzwierciedlają to, co widzimy. Skończyły się na szczęście posty zawiedzionych ludzi z Nostrusem w jednej i zdjęciem z "Habla" :szczerbaty: w drugiej dłoni. Dzięki szkicom, wiedzą wreszcie co zobaczą. Gdy przesiądziesz się na większy sprzęt i naszkicjuesz ponownie jakiś obiekt, będziesz miał porównanie, co traciłeś nie mając od razu grubej rury. :lol: To jednak jest pamiątka z obserwacji, dla mnie jakaś bliska sercu.

    PS. A Tobie Olku, nadstawię swoją dupę do gryzienia lub całowania (do wyboru) jeśli nie zaczniesz znowu szkicować. Ten tekst o gryzieniu rzuć tym, którzy sypią piasek w tryby Twojej pasji.

  9. Tak mnie naszło na zadanie tego pytania. Mam nieodparte wrażenie, że taki proces nastąpił, a jeśli jeszcze nie, to pacjent jest w stanie agonalnym. Pokusiłem sie o policzenie szkiców wrzuconych na forum w ostatnim okresie. Proste zadanie. Od 1 maja jest ich 13 sztuk. Zdjęć w tym samym czasie wykonano ok. 6 stron forum (4.5 profesionalnych i 1.5 amatorskich) forum czyli 150 - 180 sztuk. Wiem że nocek obserwacyjnych jest mało, a te które są nie zaspokajają naszych żądz obserwacji (szkoda czasu na szkicowanie, trzeba patrzeć w okular), ale Panie i Panowie... uwiecznijcie czasami to, co widzieliście w okularze. Choćby dlatego, by pokazać ciekawe obiekty innym astroamatorom, którzy bez rzucenia okiem na szkic nawet nie wiedzieliby o ich istnieniu. Ja skupiam sie na otwartych, gdyż z mojej miejscowki z galaktyk widzę tylko M31. A i to właściwie samo jądro. Mam więc nadzieję, że na forum nie pozostanie tylko kilku "szkicowych rebeliantów".

    • Lubię 1
  10. - Szukaj kontaktu z innymi astromiłosnikami w okolicy. Możesz uzyskać odpowiedzi na niektóre pytania. Poza tym w grupie raźniej obserwować. A jako że z reguły każdy obserwuje coś innego, jest szansa na zobaczenie dużo większej ilości obiektów, niż przy samotnej obserwacji.

    • Lubię 4
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.