hanysiak

Pablito,a czy ja tez moge pracowac w tej samej branzy,co Ty?Ja tez chce miec tyle sprzętu...

Ooo,to jest nas dwóch w szoku..Ciekawe czy z podobnych powodów;)

Tak wiec kończąc moj sezon na Saturna,chce jeszcze pokazać moja pierwszą fotkę, zrobioną z materiału nagranego w trybie raw,kamerką internetową TouCam ProII. Avika nagralem dwa miesiace temu,ale do tej pory meczylem sie z zdebajerowaniem materiału,a wlasciwie z obrobką zdekodowanego avika w IRISIE,nie posiadłem wiedzy jak to zrobic,program nie chciał mi stackowac przygotowanego materialu avi.Za to dzis,bez najmniejszych problemow zdekodowalem nagranie avi w programie AVIRAW,ktory pozwala zapisac material wyjsciowy jako avi,tak ze nastepnie moglem dokonac dalszej obrobki w Registaxie.Poniewaz jestem wkurzony na IRISA,wiec dopisze,ze program tamten dekoduje wprawdzie nagrania raw,ale zapisac je mozna jedynie (dla zdjec kolorowych) jako przedziwne pliki PIC,ktorych z kolei nie obsluguje Registax,tak ze dla mnie i dla mojego komputera:) program IRIS,z dniem dzisiejszym przestal istniec.. Dla porownania wybralem chyba najlepsza,tegoroczna, moja fotke Saturna,zrobiona przy fabrycznych ustawieniach kamerki,a po prawej jej stronie, umieszczam dzisiejszy efekt nagrania RAW, sprzed dwoch miesięcy. Na pierwszy rzut oka Saturn po lewej ostrzejszy,ale chce zaznaczyc,ze fotka po lewej robiona byla przy seeingu 6/10 a ta po prawej(ocenilem to dzisiaj w trakcie przegladu avika) 3/10. Napewno tryb RAW kamery TouCam daje mniejszy szum,fotka wyszla mniej "ziarnista",to daje nadzieje na dobre obrazy planet z uzyciem tego trybu. Miłą konkluzją dla mnie jest fakt,ze jakość obu zdjeć jest przynajmniej porównywalna,za to zrobione one zostały w dramatycznie roznych warunkach seeingowych. Do zobaczenia na Saturnie w następnym sezonie:)

Trudno powiedziec,czy kamera nada sie do czegokolwiek.Pod uwage brac nalezy poziom szumow przetwornika,czułość,no i rozdzielczość.Ale powiem szczerze,ze w przypadku kamer internetowych,nie chce mi sie juz nawet w parametry poszczegolnych modeli zaglebiać,poniewaz webkamery kompresuja obraz,uniemozliwiajac nam w ten sposob wydobycie szczegolow planet/Ksiezyca,w stopniu na jaki pozwalaja kamery dajace nieskompresowany strumien danych. Pozdro. Ps. Dosyć "grożnie",jak dla mnie,zabrzmialo zdanie "zapewne jest to cmos",ale ta "groznosc" pewnie jest tylko w mojej glowie. Ja chce powiedziec,ze mimo iz zalewaja nas oferty "cmos'owe" tanich rozwiazan,to uwazam,ze dla przetwornika bycie cmos'em,nie oznacza bycie złym przetwornikiem:) Ja na przykład czekam i nie moge sie doczekac,na kamere VAC-135 z taka matrycą: http://mxhaard.free.fr/spca50x/Doc/Omnivision/ov9620_p1.pdf Ktora,za cene najdrozszych,ale ciagle jednak web kamerek,da mi (licze na to) piekny obraz powierzchni Ksiezyca.

No i to by przemawialo za rozwiazaniem z baflami i wyczernieniem.Jednak dla mnie niezrozumiale pozostaje to,ze Jowisz w wersji z lustrem ograniczonym przez bafle,zdaje sie byc jasniejszy,niz w przypadku gdzie lustro pracowalo cala swoja powierzchnia.

No,zobaczymy jak z tym seeingiem bedzie.Nie spodziewam sie niczego dobrego,bo wczoraj,u mnie,gwiazdy wygladaly jak spodki od filizanek do kawy. Ps. Janusz,mozesz potwierdzic,czy kazdemu zdjeciu w porownaniu jakie przedstawiles,odpowiada dokladnie taka sama obrobka programowa?

A tak,Ameryka jest tu niedaleko,kolo Olsztynka.

No i stalo sie..Merkury wschodzi juz przed Słoncem.Teraz kto pierwszy ten lepszy,trzeba go zlapac,kiedy tylko wyłoni sie z zorzy porannej.Obserwacje Merkurego na wschdnim niebie,moga miec te przewage, ze po odnalezieniu planety i ew. wycelowaniu w nia teleskopu,warunki obserwacji,jesli chodzi o seeing,poprawiaja sie z kzada chwila,bo planeta wschodzac,dzwiga sie coraz wyzej nad horyzont. Wiemy juz z doniesien,ze Merkurego mozna obserwowac teleskopem takze za dnia,pod warunkiem jego dostatyecznej jasnosci. Tak wiec,czuję przez skóre,że czas Merkurego dopiero nadchodzi...

No,no,spoznione i ode mnie..Kanarku...ale czego Tobie mozna zyczyc,skoro Ty i tak masz umiar w jedzeniu,kochaniu i piciu.... ? No to moze...żebyś zawsze miał od czego sie powstrzymywac Najlepszego

Dzieki Lemarc,to mnie uspokaja.Przyznam,ze intuicyjnie podejrzenia kierowalem w strone "niskich parametrow" a tlumaczylem to sobie poprostu jasnym niebem,ale za nic w swiecie nie potrafilem dociec,jakim prawem niskie ustawienia równaja sie powstawaniu paskow!! Oczywiscie,ze nie omieszkam sprobowac focenia w ognisku glownym,ale to dopiero z nowa kamerka i z nowym Ksiezycem:)Nie daje sie powiekszac zdjec(z dobrym skutkiem)otrzymanych ze skompresowanego obrazu. Tylko ze na granicy Polsko-Ukrainskiej znow klopoty,kamera nie dojechala:(

Ale ja nie mam w ustawieniach opcji pasy/niepasy...

Łoj susza.pustynia,słońce dominuje,normalny dominator się zrobił,bo nie idzie dorwac Ksieżyca na ciemnym niebie,przy zadowalajacej jego wysokosci nad horyzontem. Stad zdjecie (mozaika z 32 kadrow),mało kontrastowe,slaby seeing 3/10,no i Ksiezyc swiecil na wysokosci 30-kilku stopni,to jednak mało,jescze jedna przeszkoda-jasne niebo na godzine przed zachodem slonca. 73% oryginału. A i zapomnialbym,cos mi sie pochrzanilo z kamerka i zaczela dawac zdjecia w poziome pasy!

Czytam to i musze wspomniec,ze pare ladnych lat temu placilem 1600PLN za kompakta Canon A60... Co sie porobilo..!!

Sumas,jesli trojkat szczytu dachu nie jest sztywny,jesli pracuje,to ja sie z Toba zgadzam:)

Gwoli ścisłości,to w tym układzie,na szyny nie działaja ŻADNE siły poziome rozpierajace je.Nie ma tez groźby,ze dach sie złoży,dopuki szczyty(dzwigary deskowe) sa solidnie skrecone.Po to robi sie dzwigary,zeby dach naciskał na sciany "pionowo" a nie "poziomo". Nalezy,uwzglednic sily pochodzace od naporu wiatru,ale one maja zwrot ten sam,a wiec niczego nie rozpierają. Za to trzeba sie zastanowic,jak teraz przybic deski:)

Oj a co w nim nie tak?? Mi chodzilo,o ludzka,zgrabną twarz calego projektu;)

Hans,ale dales plame!!!Chmurki i belki fotografujesz?A koledzy z forum...???Hęęęę..??

Przyjmij i ode mnie, zyczenia pomyslnosci w zyciu,no i na polu astronomii

Dzieki Robert za obszerne wyjasnienie!Na szczescie pomogło:)Juz załapałem o co chodzi. Pozdrawiam hanysiak.

Przechodzi,przechodzi ten Merkury na niebo poranne,ale przejsc nie moze;) A ja go tam potrzebuję... Ps. No,ale juz widze jak to sie odbywa.Planeta jest na niebie nizej niz Słońce,jednoczenie blisko niego,wiec mozliwy sie staje zachod przed i wschod po Słońcu. Nie mniej jednak,trzeba jeszcze sporo poczekac,zebysmy mogli ogladac Merkurego na niebie porannym. Kolejna zagadka ludzkosci rozwikłana:) hahaha. Ps2. Własnie zobaczylem,ze Robert wyjasnil sprawe z Merkurym w osobnym watku.

To jak to wkoncu jest,bo nie rozumiem.Merkury,07.06 zachodzi 22minuty przed słońcem i czytamy,ze przechodzi na niebo poranne,tym czasem,dzien pozniej,wschodzi 18 minut po Słońcu,wiec nie jest na "niebie porannym",ale ciagle "wieczornym"i skoro wzeszedl po Słońcu,to i chyba zobaczymy go zachodzacego po Słońcu?Jak to jest??

Ja nie wiem co powiedziec...boje sie,ze bede musial zatrudnic kogos,zeby mi w przyszlosci zelektronizowal obserwatorium:(

Tez bilem się wczoraj z myslami,czy jechac,gonic za ksiezycem.. Ale poniewaz ostatnio zrobilem 2 fotki w tej fazie,wiec sobie odpuscilem.Ode mnie nie widac niskiego polnocno-zachodniego horyzontu,wiec musialbym przewiesc caly sprzet nad Zalew,a wynoszenie telepa,montazu, spod kopuly,rozkrecanie tego wszystkiego,pakowanie do samochodu,a po wszystkim wnoszenie i skrecanie na nowo,ustawianie na polarna,jest "meczace".Wiec tym razem powiedzialem pass. Do tego wszystkiego...jesli na wyjazd zapomne zabrac chocby jednej,niezbednej do filmowania rzeczy,to wiadomo do czego nadaje sie cala zabrana reszta sprzetu

Hans,kazdy dopartuje sie trudnosci gdzie indziej... Mnie skreca,kiedy mysle o przestawianiu rusztowan w pojedynke,brrrrr...a warszawskich w szczegolnosci;)

To prawda,szukam,szukam i nie wiem jak tego neona wylaczyc,chyba zabiore ten aparat na wycieczke do Las Vegas.... Zastosowalem radykalne posu niecie chirurgiczne,data zniknela,za to kolejnosc lamp na Mierzei Wiślanej sie zmienila nieco,ale o tym zawczasu informuję..