Praznik mira i truda...
Ja wielu wlasnych doswiadczen sprzed '89 roku,dotyczacych tamtego systemu, nie moge przytoczyc,ale jedno na zawsze zapadlo mi w pamiec.
Naiwny,zbuntowany malec,zapytalem nauczyciela na lekcji wiedzy o spoleczenstwie,czy moznaby zmienic ustroj w kraju sila.Mlody wtedy nauczyciel odpowiedzial bez irytacji ani cienia nagany,ze moze i moznaby,ale nie na dlugo,bo naturalna koleja rzeczy jest ,ze po socjalizmie nastanie komunizm i zmiana tego kierunku sila bylaby sztuczna.
Do dzis nie wiem czy on wierzyl w to co mowi,czy byl tak naiwny jak ja wtedy,czy lgal.
Dzis jest dyrektorem szkoly.
Ps.
"Prawda nie lezy posrodku,tylko tam gdzie lezy."