Hej!
Troche mnie nie bylo na forum.
Uzyty latawiec to rzeczywiscie "NASA" reklamowany w internecie,powierzchnia 6m2.
Do wykonania pokazanych zdjec uzylem najkrotszych,oryginalnych linek jakimi dysponuje-30m.
Przy zalozeniu ze latawiec "stoi" w powietrzu,a napiete linki tworza z ziemia kat 45st. to mnozymy dlugosc linek x 0.707 i dostajemy wysokosc latawca nad ziemia.Przy odrobinie wprawy mozna mocno zblizyc sie latawcem do pinu,wysokosc wzrasta.
Pierwsze proby podrywania latawca odbywalem z pomocnikiem,ale po kilku razach bez problemu samodzielnie odrywalem latawiec od ziemi na uwiezi 60m-to maksymalna dlugosc polaczonych, oryginalnych linek,ktore maja specjalne wlasnosci,dlatego sa cenne.
Nastepnie przyszla pora na szalenstwo i bicie rekordow wysokosci,oczywiscie z pomocnikiem.
Po durnej i szalonej probie z linkami,przedluzonymi ale juz sznurkiem budowlanym,ktory jednak nie posiada podstawowej zalety linek oryginalnych,bo jest rozciagliwy,do 210m,zrozumialem,ze wysokosc lotu latawca musi miec swoje granice
Dodam taki smieszny,a nieprzewidziany przez nas szczegol,ze kiedy pomocnik trzymajacy latawiec znalazl sie 210m od osoby trzymajacej manetke sterownicza,to zaczely sie problemy ze wzajemna komunikacja i wydawaniem komend...
Poki co,rekord dlugosci linek wynosi 110m,co przy sprzyjajacym wtedy wietrze dalo nam wysokosc latawca nad ziemia conajmniej 77m.(wtracic musze ze wysokosc fromborskiej wiezy Radziejowskiego wynosi 60kilka metrow)
Zdjecia wykonywalem technika nagran video,a podczepiony pod latawiec aparat Canon PS A60 jak i kamera,pozbawione byly jakiejkolwiek stabilizacji,no a nastepnie Registax:)
Milym doznaniem jest to,ze kiedy nabierze sie wprawy,to konczenie lotu i osadzenie na ziemi,jakby nie bylo cennego sprzetu video, jest nieslychanie plynne i delikatne.Rzecz jasna sprzety nagrywajace powinny byc jakos zabezpieczone,w moim przypadku takze przed sniegiem.
Pozdrawiam i zachecam...