-
Postów
1 008 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez BBwro
-
-
Niezależne i obiektywne nie będzie, ale może być miejscem interesującej wymiany informacji.
Oczywiście, ale mamy już kilka forów astronomicznych w Polsce, jedne bardziej, inne mniej żywotne, że wymienię tylko kilka, które widziałem: AF, A4U, Teleskopy.pl, Astronomia.pl, grupa usenetowa pl.sci.kosmos.
Ostatnio jakaś koleżanka reklamowała na A4U swoją stronę astronomiczną, też oczywiście z doczepionym forum. Z ręką na sercu potrafisz powiedzieć, że potrzebujemy jeszcze jednego miejsca interesującej wymiany informacji na ten sam temat (w odróżnieniu od firmowego forum Astrokraka, które na pewno byłoby przydatne obecnym i przyszłym klientom tej firmy)?
Proponuję, aby ktoś założył nowe METAforum, na którym można by się zapytać, na jakim forum można znaleźć ludzi najbardziej kompetentnych w danym temacie.
-
Chciałem zauważyć jako założyciel tematu...
Chyba faktycznie pora założyć wątek "Obsługa teleskopu dla opornych" (bez obrazy) i napisać tam:
- jak rozpoznać, co właściwie kupiliśmy;
- że trzeba najpierw wszystko poskładać i zdjąć wszystkie dekle;
- który koniec teleskopu kierujemy na obiekt obserwacji, a w który patrzymy;
- jak ustawić szukacz;
- do czego służą okulary o poszczególnych ogniskowych i jak obliczyć powiększenie i pole widzenia;
- że Ziemia się obraca i co z tego wynika;
- dla bardziej zaawansowanych - jak skolimować lusterko wtórne;
- dla zmotoryzowanych - jak ustawić teleskop z GoTo;
No i oczywiście na koniec Hans musi napisać, kto to jest Łysy i dlaczego straszy nim dziewczyny...
-
Ale pleciecie!
Czy to wynalazek AstroKraka forum firmowe? Co w tym złego? To jest godna propagowania forma kontaktu dystrybutora czy producenta z klientami czy potencjalnymi klientami! Czy tego jest kiedykolwiek za wiele?
Oczywiście, że nic w tym złego. I bardzo chętnie widziałbym na stronach AK takie forum, gdzie można by poczytać opinie użytkowników czy zadać pytanie sprzedawcy.
Ale nigdzie na stronie Astromaniaka nie jest napisane, że to firmowe forum Astrokraka. Na osobach nieuświadomionych chce ono zrobić wrażenie niezależnego i obiektywnego - i bardzo jestem ciekaw, czy takie będzie naprawdę.
-
Błagam odppiszcie coś...
Oj, nie zniechęcaj się. Może na początek spróbuj zjustować szukacz z osią teleskopu w dzień? Tylko Z DALA OD SŁOŃCA!
Włóż do wyciągu z boku tuby okular o najdłuższej ogniskowej (czyli u Ciebie 20 mm), wyceluj w jakąś wieżę kościelną, ustaw ostrość, spróbuj wycelować w to samo miejsce szukacz. Jak się uda to spróbuj z innymi okularami, potem z księżycem...
Tak naprawdę to nikt chyba jeszcze tutaj nie widział teleskopu Seben na własne oczy... Może zrób parę zdjęć?
-
Czytałem kiedyś książkę SF Mgławica Andromedy. Nie wiem czy to w okolicach czy w Andromedzie- M31 , znajduje ją poprzez Kasjopeję .
To słynna książka była, bo mi też się zawsze nasuwa ta nazwa, "mgławica" zamiast poprawnej "galaktyki Andromedy". Ale to chyba uzasadnone historycznie, bo początkowo, gdy nie wiedziano jeszcze o istnieniu innych galaktyk, wszystkie tego typu obiekty nazywano mgławicami.
-
Co jest Dawid, zbierasz kase na wesele?
A sądzisz, że zamiana takiego montażu na żonę to byłby dobry interes?
-
Astro3 na download:
Wielkie dzięki, wreszcie wiem, o czym mówimy. Widzę, że to prawdziwy hot download - 22 razy już ściągniety! Bardzo ciekawe artykuły, gratuluję autorom.
Hans - strona 50 jest chyba podwójnie zeskanowana.
-
O cholera, ale przywaliłem. Ciekaw jestem czy ktoś przez to przebrnie...
Arek
Nie, no w porządku, ciekawie napisane. Ale o czym tu dyskutować? Ani na nie popatrzeć się nie da, ani zdjęcia ładnego nikt nie zrobi, co najwyżej jakieś wizje artystyczne...
A jak z tym ich (potencjalnie) śmiercionośnym działaniem, jakby tak za blisko przywaliły?
-
Dokładnie . W tej kolejności. Takie "Solaris" mogę czytać po kilka razy.
A czytałaś "Głos Pana"? To dopiero kosmos!
-
To nie warunki klimatyczne w Polsce, tylko chmury nad Wrocławiem... Zamieszkaj w górach, to będziesz miał więcej nocy do obserwacji.
-
Jakie daje obrazy, z czego jest wykonana, czy pryzmaty Bak - 4, aberacja chromatyczna, dystorsja pola, kolimacja etc. Marudzę?
Nie, pytasz, w sumie rozsądnie, bo sprzedawca coś oszczędny w słowach a trudno kota w worku kupować.
Lornetka faktycznie niedroga, ale nie wzbudza zaufania nieznana firma (Y&Y?) i brak typowego dla lornetek aperturze 80 mm i większych porządnego mocowania do statywu, który przy okazji zmniejsza drgania obiektywów, takiego, jak na przykład w tej lornetce Zhumella, która do najdroższych nie należy.
Jakoś nie wyobrażam sobie stabilnego zamontowania takiego 2-3 kg smoka na gwincie, jak w małej lornetce, w dodatku nie sądzę, że to mocowanie wypada akurat w punkcie ciężkości tej lornety, więc będzie drgało, nie mówiąc o narażeniu na złamanie. Chyba, że obiektywy ma tak naprawdę mniejsze lub plastikowe, ale tego jej nie zarzucam, ani nie życzę.
Oczywiście, można zamontować to obejmami na żurawiu i nie przejmować się oryginalnym mocowaniem.
-
nie jestem pewien, ale chyba każdy plik PDF jest "graficzny" (nie rozróżniający textu)
Nie, dobrze zrobione pliki PDF mają tekst jako tekst - są dzięki temu mniejsze, można zaznaczyć fragment i skopiować do innego dokumentu, mogą też być indeksowane przez wyszukiwarki.
-
Hans:
Ja mam dostęp do automatycznego skanera, który potrafi nawet od razu zrobić ze skanu PDF, ale nie mam programu OCR (zresztą wiem, że to żmudna zabawa z poprawianiem błędów po takim programie). Ale takiego graficznego PDF-a mógłbym zrobić, tylko pewnie duży będzie. No i nie mam też "Astro 3".
Robert:
Czy dobrze rozumiem, że Astro powstaje na zasadzie manufaktury, czyli teksty masz w komputerze, a tabelki/obrazki (czy część tekstów też?) naklejasz ręcznie przed skserowaniem? To faktycznie utrudnia sprawę wersji elektronicznej, musiałbyś mieć jakiegoś astroamatora-detepowca do pomocy (albo faktycznie robić wersję elektroniczną ze skanu). Podkreślam jednak, że nie chcę tu nikogo, w szczególności Ciebie, uszczęśliwiać na siłę. Robisz to, co lubisz i tak, jak lubisz, ja tylko wtrącam moje 0,03 zł.
Raczej też nie obawiałbym się masowego piractwa, w końcu to pismo astro a nie Playboy, noblesse oblige
-
no i co zostało z dziecięcych marzeń?
No, gdybyś miał odpowiednią dużą (książycową) kwotę do wydania, to może by się dało coś zrobić...
-
No Panowie! (i Panie)
Wczoraj była 36 rocznica pierwszego lądowania na Księżycu, a na AF ani mru-mru na ten temat? Przyznać się, kto pamięta te czasy. Kto oglądał lądowanie z wypiekami na twarzy na malutkim telewizorku? (mnie, niestety, nie było jeszcze na świecie)
Jak to Armstrong powiedział? "To mały krok dla człowieka, ale 10 milionów mil w programie frequent flyer dla mnie?"
I jeszcze link dla tych, co nie oglądali.
-
Robercie,
Przede wszystkim chciałem pogratulować, że mimo przeciwieństw wydajesz już czwarty numer. To miło jak ktoś robi po prostu coś pożytecznego nie czyniąc wokół tego wielkiego halo.
Ale mam wrażenie, że przesadzasz w drugą stronę z tą tajemniczością - chyba, że ma to być pismo tylko dla wtajemniczonych. Ale, skoro szukasz nowych czytelników, to pewnie zależy Ci, żeby było ich jak najwięcej. A tak to nawet cen trzeba szukać w archiwum AF... Lista prenumeratorów - też w postaci zaszyfrowanej - a przecież to oni powinni być najlepszą rekomendacją.
Może, w ramach promocji, zapowiadając kolejny numer, umieściłbyś gdzieś na sieci numer poprzedni, żeby zachęcić czytelników. Albo jakieś zajawki z nowego numeru? Może chociaż spis treści wraz z autorami? Please. Zachęć mnie jakoś... Oczywiście, 10 zł nie majątek (chociaż dla studenta to pewnie jednak o kilka piw mniej), każdy może zaryzykować jeden numer, ale wolałbym wiedzieć, czego się spodziewać.
Z innych wniosków, to może oprócz wersji papierowej oferowałbyś także aktualny numer w postaci elektronicznej - byłoby taniej o koszt druku i wysyłki, czyli skoro numer drukowany kosztuje 10 zł, to pewnie elektroniczny kosztowałby góra 5-6 zł. Każdy by mógł przeczytać i wydrukować tylko to, co mu potrzebne, mapki, czy artykuły.
-
Widzieliście pewnie Księżyc na google?
A próbowaliście zobaczyć, jak wygląda Księżyc w maksymalnym zbliżeniu?
Ja spróbowałem i teraz już wiem wszystko.
-
Napewno chodzi o x20, dlatego wlasnie tu pisze...Gdzie mialem pomysl szukalem i nie znalazlem... Przekonam sie jak zobacze na wlasne oczy, albo mnie uswiadomicie ze gosc ma prawo cos takiego miec i mu sie to do astro przyda.
Kraku, jako Informatyk powineneś myśleć logicznie i wiedzieć, że nie należy słuchać opinii użytkowników, zaś jako Roleplayowiec - mieć trochę wyobraźni.
Oczywiście, że można mieć Barlowa 20x. Na przykład jakbyś wyobraził sobie teleskop o aperturze 1 m, ale taki krótki, że mieściłby się na balkonie, a więc o ogniskowej, powiedzmy, 0,5 m. Wówczas dzięki takiemu okularowi miałbyś ogniskową 20x większą, a więc 10 m, i wypadkową światłosiłę f/10. Odlot po prostu.
Co prawda nie mamy jeszcze soczewek o takich parametrach, ale to szczegół.
A tak z technicznego punktu widzenia, to zapewne kolega ma Barlowa opisanego 2.0x i kropka mu się starła...
Dopisek: wyobraźnia - wyobraźnią, a coś mi tu się z geometrią nie zgadza. Czy soczewka/lustro, zakładając nawet ich absolutną doskonałość optyczną mogą mieć ogniskową mniejszą lub równą połowie swojej średnicy? To znaczy, czy ognisko nie wypadłoby wówczas wewnątrz soczewki/lustra. To dopiero byłby odlot!
-
A drugą, jeszcze wczoraj przed północą, od kolegi Pablito.
Na tym zamykam listę oficjalnych zwycięzców, zagadkę zostawiam otwartą dla wszystkich chętnych.
-
Jak dotąd jedyną dobrą odpowiedź otrzymałem od Radka Grochowskiego.
A odpowiedzi na forum nie będzie. Przynajmniej na razie, niech spóźnialscy też mają zabawę.
-
BBwro wiesz co mnie np nie porywa?
Że Domek ściągał mi ze stanów okular TV. Jeden dla mnie i drugi dla siebie. No i ten jego nie doszedł.
Wybacz czarny humor, ale taki żydowski dowcip mi się skojarzył - cytuję z pamięci:
Mojsze i Icek mieli wspólną kochankę Salcię. No i, pech chciał, któregoś dnia okazało się, że Salcia jest w ciąży. Oczywiście stres, czyje to, ale jako ludzie honoru obaj ustalili, że będą wspólnie łożyć na utrzymanie potomka.
No i nadszedł dzień rozwiązania, obaj chodzą po poczekalni szpitala, wreszcie wychodzi lekarz i szepcze coś do Mojsze.
- I co, i co - dopytuje się Icek
- Salcia powiła bliźniaki
- Uff, to problem z głowy, każdy z nas zaopiekuje się jednym!
- Niezupełnie - moje zmarło...
A tak na poważnie, to też nie polecam nikomu zamawiania w Stanach niczego droższego niż kilka książek z Amazona, bo wiadomo, że Polska to dla nich kraj dziki i zapomniany.
Podobnie, uprzedzając zarzuty, wiem że wysokie ceny w Polsce wynikają z naszych cudowanych podatków, zusów, krusów, enefzetów i tym podobnych wynalazków, dzięki którym Polska jest krajem mlekiem i miodem płynącym (a w USA murzynów biją) i nie namawiam nikogo do omijania podatków.
Ale mam wrażenie, że zawsze można znaleźć jakiegoś znajomego, który zgodzi się dokonać niewielkiego zakupu przy okazji wizyty za Wielką Kałużą...
-
Dzisiaj nie ma Ligi Roberta, więc ja zadam zagadkę.
W którym z amerykańskich filmów tytuł i imię głównego bohatera brzmią dla Amerykanów tak samo, jak nazwa jednej ze znanych gwiazd naszego nieba?
-
Gemini:
na CloudyNights widziałem dwie recenzje Apogee 25x100. Ogólnie: niezły stosunek jakości do ceny, ale nie rewelacja, sporo aberracji chromatycznej
McArti:
Bardzo ładna lornetka, ale jak widzę na stronie Apogee cenę 400 USD, to jakoś mnie jej dostępność w Polsce nie porywa. A za 700 usd można mieć podobną, tylko 88 mm i z dodatkową parą okularów 32x. Kurcze, to dopiero robi wrażenie.
-
Jak nie macie innego zajęcia tylko wchodzić i dopisywać swoje aroganckie komentarze to idźcie lepiej pobiegać.
O, Marta vel no.name zawołała swojego chłopaka na pomoc?
Witaj na forum!
BP, NMSP
Pluton zdegradowany ?
w Astrofizyka, kosmologia i teorie
Opublikowano · Edytowane przez BBwro
Polecam wszystkim bardzo ciekawą notatkę z konferencji prasowej odkrywcy nowej "prawie planety" na stronach planetary.org.
W skrócie: kilka razy słyszymy, że jest większy niż Pluton, więc powinien być planetą. Albo negujemy też planetarność Plutona. Choć oczywiście to była konferencja prasowa. więc trudno się pismakom dziwić, że głównie to ich interesowało. Na razie odkrywca zarzeka się, że nie zaproponował IAU nadania nowo odkrytej "planetce" imienia swojej nowonarodzonej córki Lili.
Zaskoczeniem dla wszystkich jest fakt, że kilka typowych dla pasa Kuipera obiektów znaleziono tak daleko od płaszczyzny ekliptyki. Niewykluczone, że do obecnie ogłoszonych 3 obiektów + wcześniejsza Sedna dojdzie jeszcze kilka, ale raczej niewiele podobnych obiektów - już od 5 lat skanują niebo i sporo mają już przejrzane (aż do 45 st. nachylenia do ekliptyki, gdzie znaleźli 2003UB313). Pożyjemy, zobaczymy.
No i, coś dla wszystkich fascynatów sprzętu - co prawda odkryto nową planetę niewielkim, bo "tylko" 48-calowym teleskopem - za to kamera spore pole widzenia za sprawą swoich 180 Megapixeli. Ale to tylko głupie 30 detektorów z 6 MP aparatów, które można kupić właściwie za bezcen...