-
Postów
8 591 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez ekolog
-
-
Jak lecisz z prędkością c to jak tobie minie zaledwie jedna sekunda to na ziemi w kosmosie minie wieczność czyli miliard do miliardowej do miliardowej .... lat
Patrząc z boku (obiektywnie) ty w rakiecie zamierasz i wszystko w kabinie. Ja klatka zatrzymanego filmu.
Pozdrawiam
- 1
-
Według mnie iluzją jest stwierdzenie, że dla każdego człowieka walka z globalnym ociepleniem jest postawą moralnie pozytywną (lub na odwrót). Ja powstrzymuję się od oceny moralnej tego typu decyzji, i uważam za lekkomyślność graniczącą z ignorancją podejmowanie próby takiej oceny.
Nawet widząc skutki?
Pozdrawiam
-
Odpowiedź jest taka sama jak w Twoim wątku o oglądaniu TV i ten post zapewne zostanie tam przepięty.
Astronaucie wszystko będzie funkcjonowało (w jego organizmie i postrzeganiu wnętrza rakiety) normalnie. Tylko że jakby osiągnął c to zanim mrugnie minie cała wieczność czyli jakby film z nim stanął.
W praktyce zgarniane po drodze protony międzygwiezdne spalą rakietę.
Pozdrawiam
-
Zgadzam się z Jale że dla nas (starych wyjadaczy-oglądaczy) pierwsze jest jakby prawdziwsze i dające więcej do szukania wzrokiem (magii).
Niemniej jednak drugie jest lepsze do popularyzacji astronomii i jednak atrakcyjniejsze z banalnych powodów - ta małpa (czy robot) ujawnia więcej detali/struktury/grzywy już na pierwszy rzut oka.
Dlatego dałem lajka/plusa.
Pozdrawiam
-
Pejcz dał tu świetną symulację powstawania układu planetarnego. Pokazuje ona to co dopiero od niedawna wiemy dzięki misji Rosetta i zdjęciom radarowym z radioteleskopu Arecibo małych obiektów mijających Ziemię.
One nie są kulkami. Łączenie się mniejszych rzeczy w większe to efekt stłuczek, które zlepiają je w twory o nieregularnych kształtach (a grawitacja jest za słaba by je zaokrąglić) - np podobne do kaczki
Oczywiście najlżejsze gazy są wywiewane i dlatego blisko gwiazdy (czy brązowego karła) mamy względnie spoiste (skalne) planety.
Pav1007 mnie ubiegł - wczoraj zabrakło mi czasu - doceniam pracę.
O tym brązowym karle przeczytałem na wikipedii jak tylko Jesion dał tę fotkę z Afryki. Na ogół trudno je wykryć zwłaszcza gdzieś dalej.
I ciekawostka - inne gwiazdy przeminą (zamienia się w małe "byle co") a ten brązowy karzeł będzie trwał i trwał.
Pozdrawiam
-
Córeczkę wciągasz w hobby, no to Astropolis ma zapewnione kolejne 100 lat.
Powiedz jej, że to może być też znana małpa.
Pozdrawiam
p.s.
Skoro nawet Ty (mistrz od lat) musiałeś włożyć w jedno zdjęcie tyle godzin pracy to doceńcie szanowni laicy, którzy tu zaglądacie pracę i dzieła amatorów astrofotografii jacy tu na forum publikują.
- 6
-
Nie ma to jak wpisać do jakiejś wyszukiwarki "teleskop dla 8-latki"
Pacjent jest pewny, że jest martwy. Wszystkie próby terapeuty, by przekonać go, że nie jest tak jak myśli kończą się porażką. W końcu zdesperowany terapeuta pyta:
- Proszę mi powiedzieć, czy w trupach krąży krew?
- Oczywiście, że nie.
Terapeuta chwyta igłę i kłuje klienta. Pojawia się kropla krwi.
Terapeuta:
- I co pan na to powie?
Klient:
- Myliłem się. W trupach krąży krew.- 1
-
Fotografowanie z kosmosu na falach rentgenowskich ma tę zaletę, że mała długość fali pozwala uzyskiwać rozsądną rozdzielczość mniejszą aperturą zatem lżejszą, czyli tańszą do wyniesienia na orbitę
Pozdrawiam
-
Czy dobrze rozumiem, że dopiero po Twoim zwróceniu uwagi nią, dzięki temu impulsowi od Ciebie, przeanalizowano wszelkie dane i wyszły te fantastyczne parametry, które opisałeś?
Pozdrawiam
-
I tak lepsze niż to co ja widzę oczyma w moim dobsoniku 130/650.
Miejscami nawet ostro i ciekawie to wygląda. Szacun za odwagę - nie ma co się czaić i dbać o głupi prestiż
Pozdrawiam
-
-
Literówka w tytule oraz w tekście.
Nazwa dokładniej brzmi: Rho Ophiuci
Ładnych kilka stopni nieba widzimy.
Jedno z najbliższych miejsc od nas gdzie powstają gwiazdy i jedna z najbliższych gromad kulistych (Messier 4).
Pozdrawiamp.s.
Piękne kolory. A jak to wyglądało gołymi oczami. Może przypadkiem popatrzyłeś też w jakimś szukaczu albo lornetce?
-
-
Mnie się wydaje że coś można powiedzieć na obronę tej ramki. Ergonomia wzroku. Jak wzrokiem zawędrujemy w okolice przy brzegu zdjęcia to oko ma problem bo jest spory kontrast (z tłem ap) czyli nie zobaczy detali.
Aliści gustatum non disputatum?! I tradycja.
Zdjęcie full size jest bardzo imponujące (fajne)
Obiektu nazwa to zarazem nazwa niesamowitej gwiazdy podwójnej ( obie ogromne już wnet zabiją życie w promieniu tyś l.s) i sporej mgławicy gdzie wiatry gwiazdowe rozpędzają materię do ogromnych prędkości, zderzają i mamy całe spektrum fal elektromagnetycznych.
Pozdrawiam
-
A o której godzinie robione i jak to wtedy wyglądało "naprawdę" - bo wydaje mi się, że lampy uliczne świecą. Na górze przez chmury przebija się Słońce?
Pozdrawiam
p.s.
Polecam informacje z
http://www.hoyafilter.pl/artykuly/75-przewodnik-po-fotografii-w-podczerwienii
-
Kolejne praktyczne zastosowanie satelitów. Licznie zagrożonych wyginięciem ptaków (albatrosów) możliwe dzięki temu, że jeden z nich pozwala na zdjęciach wychwytywać obiekty 30-to centymetrowe.
Liczone są ptaki siedzące na jajkach.
To rozwiązanie jest dużo tańsze i bardziej efektywne niż inne wchodzące w grę czyli znane do tej pory.
Co ciekawsze, to nie jest wynik jakiegoś aktualnego przełomu w technice tylko zgody rządu USA by w kosmosie latały nie wojskowe satelity o takiej "zdolności rozdzielczej".
http://www.bbc.com/news/science-environment-39797373
Pozdrawiam -
Puenta mi się spodobała.
Powiem Ci, że ja też gdy patrzę na Księżyc oczami - przez lornetkę, a też przez lunetę 90/900 to zawsze odczuwam jakiś zachwyt, nad jego ogromem i niby skromnym ale jednak bardzo ciekawym terenem .
Pozdrawiam
- 1
-
-
-
A cena ryzyka? Jak się morze rozfaluje to trudniej ustać na pływającej platformie. To jest sytuacja zero-jedynkowa. Przewróci się albo nie
Pozdrawiam
-
Prywatna firma (Pana Muska) wyniosła na orbitę szpiegowskiego satelitę nieprywatnej armii największego mocarstwa świata, a jej człon napędowy znowu ślicznie wylądował na stojąco na swoje cztery nóżki.
Co cenne - tym razem już na ziemi, a nie na pływającęj platformie co stwarzało więcej problemów logistycznych i zapewne drożej kosztowało?!
Pozdrawiam
- 2
-
-
Ten realny. Tego nierealnego (jak ci już napisałem ale nieuważnie czytasz) mógłby stworzyć tylko cudotwórca. Byłby to autentyczny kosmita wyczarowany z kapelusza magika
Pozdrawiam
p.s.
a my nie żyjemy w norach? ile godzin spędzasz przed kompem, jesz, myjesz się, sprzątasz, pierzesz lub śpisz ?
-
"idąc innymi drogami - sztuczna inteligencja, nanotechnologia, genetyka - może się okazać że kolonizacja i eksploatacja kosmosu staną się nagle sensowne,"
- Nie, nie i jeszcze raz nie
Sztuczna inteligencja została omówiona w wątku o przyszłości - nic pewnego a bardzo drogie i absorbujące
Nanotechnologia - mikrostruktury są bardziej wrażliwe na przypadkowe strzały z kosmosu (kwanty, cząstki)
Genetyka - 3 miliardy lat dostosowywania się nie przeskoczysz nagle stwarzając post-człowieka odpornego na promieniowania.
Natomiast. Widziałeś filmy jak astronauci w skafandrach skaczą sobie po Łysym, cieszą się jak dzieci, bawią, zbierają próbki?
Jedyny problem był ten że im się tlen kończył ...
Więc problemy mają charakter z zakresu materiałoznawstwa i chemii a nie takie tam bio-pieszczoły
Baza musi jakoś pozyskiwać odpowiednie pierwiastki, cząstki, dobrze nimi gospodarować i nieźle chronić zdrowie ludzi.
Pozdrawiam
Funkcje Zyciowe a Dylatacja czasu
w Astrofizyka, kosmologia i teorie
Opublikowano · Edytowane przez ekolog
sądzę, że dokładnie dla c już nie
O ile wszechświat jakoś przeżyje rakietę lecącą z v = c (realnie to ona źle skończy IMHO) to sytuacja odwrotna zrodzi jakiś kataklizm - może nawet filozoficzny
Pozdrawiam