-
Postów
8 591 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez ekolog
-
-
Ciemność w jasnym miejscu pojawia sie gdy przestają tam dolatywać fotony co zdarza się gdy coś zasłoni (lub wyłączy) źródło światła.
Wygaszenie (ciemność) zapadnie tam dopiero gdy doleci ostatni z kwantów wysłanych przed momentem zgaszenia. Zatem ciemność też rozchodzi się z prędkością światła.
Natomiast jakby coś zasłaniało mocno źródło to quasi-terminator (granica ciemnego i jasnego obszaru oświetlanej gdzieś dalej mgławicy) przesuwałaby się z naszego punktu widzenia niekiedy szybciej niż światło po płaszczyźnie mgławicy. Ale quasi-terminator to pojęcie a nie cząstka z fizyki
Pozdrawiam
-
Tym razem inna taktyka SpaceX. Umieszczała bardzo ciężkiego, 6-cio tonowego satelitę firmy Inmarsat.
Zabrakło paliwa na manewr delikatnego lądowania członu napędowego na Ziemi więc pozwolono mu spaść gdzieś na Atlantyku.
Ten czwarty już satelita Inmarsat bardzo wzmocni sieć szerokopasmowej transmisji Xpress (głownie dla mocnych biznesowo klientów).
Inmarsat ma prawo do kilku orbitalnych "szczelin" geostacjonarnych około 36 000 km nad równikiem, więc nie podjęto ostatecznej decyzji gdzie ten satelita będzie latał.
http://www.bbc.com/news/science-environment-39929168
Pozdrawiam- 1
-
Dla mnie najciekawsze jest to, że widać prawie wszystkie gwiazdki z HST. Teoretycznie to powinno być niemożliwe.
No właśnie. O zdolności rozdzielczej decyduje średnica głównego elementu optycznego zbierającego światło, a o sukcesie też seeing (w kosmosie brak).
Na seeing jakieś sztuczki mogą pomóc.
Rzeczywiście tylko nieliczne gwiazdki NASA wyłapała dodatkowo.
Moim zdaniem można też zakładać, że lepszych speców od wykończeniowo-dopublikacyjnej obróbki zdjęć niż najlepsi polscy astro-amatorzy nie mają.
Pozdrawiam
- 1
-
No jest ciemne przewężenie! Składam wstępne gratulacje.
Może warto podawać godzinę? Czy światowe symulatory
(prosiłbym o linki)
dają dla danej godziny wszędzie dokładnie taki sam obraz czy czymś się różniący?
Który z łowionych tu księżyców ma największą różnicę jasności dla dwóch połówek (w najkorzystniejszym momencie)?
Może ktoś wrzuci serię obrazów albo filmik z obracającym się tym czy owym takj jak obraca się on w polu naszego widzenia patrząc z Ziemi?
Pozdrawiam
p.s.
Jaki to resize? Jaka była oryginalna skala zdjęcia (sekund na "pixel" matrycy)?
-
-
Badano różne izotopy Argonu w atmosferze Marsa za pomocą sondy MAVEN (Mars Atmosphere and Volatile EvolutioN Mission).
Nieco lżejszy jest wywiewany przez wiatr słoneczny intensywniej.
Mars utracił już ze swojej atmosfery na rzecz otwartego kosmosu 66% pierwotnego argonu co, pośrednio, oznacza, że kiedyś musiał być ciepły i wilgotny.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/28360326
Pozdrawiam- 1
-
-
Czy możesz podawać skalę zdjęcia? Tu w tej "kijance" (zresztą tak się nazywa ponoć) musiałem sobie sam oszacować i wyszło mi 0.3 sekundy na pixel? Jak na Ciebie to nie rekord. Czyżby seeing był niewyśmienity?
Nie no wiem ze to nie Łysy i o światło trudniej.
Pozdrawiam
-
Jest to galaktyka z aktywnym jądrem (sporo energii z całej emisji galaktyki pochodzi z okolic jadra), a jeszcze typu Seyferta (emisja z okolic centralnej czarnej dziury zmienia się nawet w odstępach mniejszych niż rok).
Można powiedzieć, że jest ona bogata w rozproszoną materię i w centrum i w ramionach (bo supernowe II oznaczają, że niedawno udało się tam utworzenie licznych dużych gwiazd).
Tylko pozazdrość i zapytać "jakim cudem taka bogata?".
Hipoteza z kapelusza wzięta: wzbogaciła się jakimś pyłem międzygalaktycznym?Ależ ten kosmos jest bio-różnorodny. Nawet galaktyki spiralne (czyli, normalne, pierwotne względem eliptycznych stanowiących produkty ich zderzeń) różnią się naturą.
Ważne, że nie jest to jakaś daleka młoda wersja tylko galaktyka niedaleko od naszej grupy czyli obserwowana w tej samej "epoce" co nasza (Droga Mleczna).
Pozdrawiam- 1
-
Powiało grozą. Co będzie jak na taki pomysł wpadnie osobnik zaawansowanej AI
Polsce się upiekło ale w wielu krajach Europy wczoraj była lokalna katastrofa organizacyjna. Sparaliżowało pracę wielu szpitali.
Przypadkowy bohater (informatyk) odżałował 10 euro i altruistycznie uratował pół cywilizowanego świata.
Choćby dlatego nie warto iść ludzkości w kierunku świadomego osobnika AI niezależnie już od ogromnych kosztów (szacuję biliony euro) jakie pójdą na kolejne prototypy i prace wychowywania każdego z nich.
Pozdrawiam
p.s.
Co ciekawe AI (zwłaszcza rozwijane poza USA) jako potencjalne poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa USA raportuje wywiad USA (też głownie w obszarze internetu)
AI. “Although the United States leads AI research globally, foreign state research in AI is growing,” the report notes. “The implications of our adversaries' abilities to use AI are potentially profound and broad. They include an increased vulnerability to cyber attack, difficulty in ascertaining attribution, facilitation of advances in foreign weapon and intelligence systems, the risk of accidents and related liability issues, and unemployment.”
Internet of Things. Smart devices that communicate with each other—including phones, cars and even electric grids—will bring benefits, the analysis notes. But the technology has also “introduced vulnerabilities into both the infrastructure that they support and on which they rely, as well as the processes they guide … in the future, state and non-state actors will likely use [internet of Things] devices to support intelligence operations or domestic security or to access or attack targeted computer networks.” -
życie to taka impreza, z której nie wraca się żywym
– Kelner, jak to wino ma na imię?
– Imię? Proszę pana, wina nie mają imion, wina mają nazwy.
– Moje musi mieć jakieś imię, bo na pewno było chrzczone.
Na siłowni.
Trener: Na początek proponuję coś nienadwyrężającego
Ja: Tak, a co?
Trener: Ławeczkę.
Ja: Idealnie.- 1
-
Bohaterem tej historyjki jest nowy prezydent USA.
NASA przygotowuje nową rakietę którą już za trzy lata chce wysłać w misję nad drugą stroną Księżyca.
Nowy prezydent USA, Donald Trump zapytał ją o możliwość dodania astronauty.
Zbadano sprawę i odrzucono jego propozycję uzasadniając to zarówno wzrostem kosztów o około 750 milionów dolarów (do już zaplanowanych 24 miliardów) jak i koniecznością znaczącego odsunięcia terminu misji.Na zdjęciu zbiornik na ciekły wodór (czemu nie metan?).
https://www.nytimes.com/2017/05/12/science/nasa-trump-request-moon-new-rocket.htmlPozdrawiam
-
Prędkość ucieczki na Jowiszu jest 5 x większa a siła grawitacji (albo przyspieszenie) dwa i pół. Da się żyć
Natomiast gdyby skalista planeta miała mase Jowisza to byłaby mniejsza więc jej powierzchnia byłaby bliżej środka a zatem te wartości byłyby jeszcze większe. Mimo wszystko udałoby się zbudować rakietę do ucieczki tylko wymagałaby więcej paliwa i może lepszego.
Grawitacja od Jowisza działa na wszystko co istnieje choćby nie wiem jak daleko. Na końcu wszechświata nawet. Tylko jest to siła tam daleko po prostu znikoma (maleńka).
Wzór na siłę grawitacji ma w mianowniku odległość więc dałby zero tylko gdyby coś było nieskończenie daleko a to jest mało ciekawy dla nas przypadek i nieuchwytny (cokolwiek nie rozpatrujemy musimy zadać odległość od nas)
Pozdrawiam
-
-
Niewielu ludzi ma taki widok z siłowni jak ja - twierdzi Pesquet.
Sfotografował zorzę ale też masakrycznie non stop wszędzie oświetloną Belgię (zwłaszcza autostrady, średnio 186 żarówek na metr kwadratowy).
Najciekawszy komentarz dyskutantów o jego doniesieniu brzmiał tak:
Mam nadzieję, że tak mocne światła nie przyciągną obcych (kosmitów) bo nie jesteśmy w stanie ich wszystkich przyjąć
Ja to tylko przetłumaczyłem - zastrzegam - bo trudno uwierzyć że BBC tak napisała
http://www.bbc.com/news/world-europe-39900940
Pozdrawiam- 2
-
Ale napisz wiecej! Czy ten film na gorze jest robiony z tej skrzynki co jest filmowana z góry na filmie na dole?
I który z tych filmów jest naprawdę na żywo?
Na jakiej jesteśmy głębokosci?
No fakt że przypomina trochę akcję z łazików księżycowych i marsjańskich
Ciekawe czy coś zaatakuje nas ? To by było fajnie
Pozdrawiam
-
A powiem ci, że nic bardziej mylnego. Przez przypadek najpierw trafiłem na niemiecką (ktoś mi kiedyś rzekł, że ona też jest solidna).
Tam były te zaledwie 3 minuty.
Natomiast i tam i na angielskiej mamy te 100 ls i 9000 lś co daje 37 minut kątowych <= arcustangens(100/9000) * 57 * 60
Gdy radian biorę za około 57 stopni.
Anglicy chytrze ominęli ten problem (nie podali rozmiaru kątowego).
Wszystko pod hasłem NGC 3576.
Niemniej Twój link trochę to wyjaśnia ... taki zwyczaj się pojawił, że cały zestaw nazywa się nazwą najpiękniejszej wisienki na tym torcie.
Pozdrawiam
-
Facet niczym nie ryzykuje Jeszcze mu teleskop zostanie - gratis - pewnie coś w tym rodzaju
https://deltaoptical.pl/blizej_nieba/teleskop-celestron-firstscope-iya-76,d1561.html
Ciekawe czy w Polsce można w necie kupić luzem okulary 1.25 cala H lub SR?
... albo lepsze Kellnery.
Pewnie przesyłka wyjdzie porównywalnie
Pozdrawiam
- 3
-
-
Cudna. Ślicznie złota. Albo Ty fenomenalnie trafiłeś z kolorami. Oni (południowcy) mają lepiej.
Ciekawa sprawa. Dane podawane dla niej to rozmiar 100 lat świetlnych, odległość 9 tyś l.ś. ale rozmiar kątowy 10 x mniejszy (niż wychodziłby z tych parametrów) bo zaledwie trzy minuty kątowe.
Czyżby podawali go dla tej centralnej postaci?
Jakbyś podał ogniskową to może by się to od razu wyjaśniło.
Pozdrawiam
-
-
Za kilka lat lecąc na Marsa NASA chce tylko geologicznie badać Marsa zaś firma Musk'a ponoć szykuje namiastki kolonizacji (a nawet rozważa asekuracyjne wysłanie dwóch lądowników - jeden rezerwowy).
Spory problem to wyhamowanie aż tak masywnego lądownika 6,5 tony - bez precedensu. Same spadochrony nie wystarczą i trzeba będzie "kombinować" z silnikami rakietowymi.
http://next.gazeta.pl/next/7,151243,21794328,nasa-spacex-moze-wyslac-na-marsa-dwa-statki-kosmiczne-na-wypadek.html
Pozdrawiam -
Prawie na pewno nie jest to budowla obcych niemniej to zdjęcie pobudziło mnie do refleksji rzekłbym językowej.
Może ewentualni obcy twórcy tej budowli nie odlecieli lecz "umarli". "Umarli" - niby zarezerwowane jest dla ludzi ale jakie inne słowo użyć?
"Zdechli" nie pasuje mi kompletnie - ba, skoczyłbym w przepaść na niechybną śmierć gdyby od tego zależało życie moralnego i inteligentnego ale dużo młodszego ode mnie kosmity (i myślę, że wielu z Was zrobiłby to samo).
Ta skała mogła kiedyś być nad wodą. Kosmici mogli wykuć tam sobie coś w skale w czasach gdy ludzie (przynajmniej ci znający pismo) nie dotarli jeszcze do Japonii. Stąd brak pisemnych relacji o tej "budowli".
Skały podwodnej nie da się datować takimi metodami jak szczątki ludzkie czy nawet kosmickie.
I właśnie. Jakby kiedyś po jakiejś mijance gwiazd (bo to są jedyne realne momenty na takie podróże) kosmici przylecieli i żyli wśród nas.
Czy powstawałyby przyjaźnie, a czasem nawet walka człowieka w słusznej sprawie ramię w ramię z kosmitą?
Czy to jest etycznie poprawne (zabicie nieszlachetnego przedstawiciela swojego gatunku w obronie szlachetnego przedstawiciela innego gatunku)? Uważam, że tak.
Pewną analogię w Afryce już mamy (gdy uzbrojony strażnik przyrody widzi w lunecie swojego karabinu głowę uzbrojonego kłusownika celującego właśnie do słonia).
Słoniowi do wspaniałego kosmity jednak trochę brakuje. Ja bym w kłusownika (bez ostrzeżenia) nie strzelił.
Pozdrawiam- 1
-
Od dłuższego czasu prowadzane są obserwacje (i analiza zdjęć) nieba celem wykrycia niespodziewanych pojaśnień punktowych. Generalnie służyło to do tej pory łowcom supernowych i planetoid.
Tymczasem postęp techniki i wiedzy spowodował, ze takie "przeglądy" służą też do wykrywania TDE- tidal disruption event (przypadek zniszczenia pływowego [gwiazd i ewentualnie dużych planet] przez czarną dziurę).
Największe czarne dziury (miliardy mas słońca) są za duże by rozrywać gwiazdę siłami pływowymi - połykają je w całości.
Natomiast te o masach milionów słońc już tak. Oczywiście tak małej i silnie związanej gwiazdy jak biały karzeł raczej nie rozerwą.
Jeden TDE trwa na tyle krótko (kilka tygodni lub kilka miesięcy), że astronomowie mogą nacieszyć się badaniem wielu z nich za swojego życia.
Niezwykle rzadko (i fortunie dla nauki - co najmniej raz się zdarzył) można nawet zostać trafionym dżetem jaki towarzyszy TDE.Dżeta na rysunku nie pokazałem bo jest prostopadle do płaszczyzny orbitowania (leci ku nam wąskim strumieniem z miejsca gdzie widzimy czarną dziurę)
Przebieg zjawiska (w szczególności czas) i analiza fal elektromagnetycznych (włącznie z rentgenowskimi) pozwala ocenić wiele rzeczy.
Między innymi masę, strukturę wewnętrzną i skład chemiczny gwiazdy, masę i prędkość rotacji czarnej dziury.
Materia opadająca na czarną dziurę rozgrzewa się do niebywale wysokich temperatur. Może to być nawet 250 tysięcy stopni C.
Czasem analiza pokazuje zaledwie 30 tys C gdy jakaś warstwa wyżej komplikuje obserwację ale obecność zjonizowanego helu pozwala zgadywać, że jednak było tam 100 tyś C.
W naszej galaktyce jak i w każdej innej z odpowiednią czarną dziurą mamy szansę na TDE średnio raz na 100 tysięcy lat.
Inspiracja
Świat Nauki 5/2017 Bradley Cenko & Neil Gehlers
Pozdrawiam
p.s.
Kwazar nie jest TDE.
Te, dalsze ale potężniejsze zjawiska trwają bardzo długo i polegają na ciągłym opadzie rozproszonej materii na czarną dziurę w bardzo odległych (zatem obserwowanych jako względnie młodych) galaktykach.- 2
Ciemność
w Astrofizyka, kosmologia i teorie
Opublikowano
Nie! Cień nie porusza się z nieskończoną prędkością bo nie oświetlamy przedmiotu, płaszczyzny sfery w nieskończoności. Z trygonometrii da się wyliczyć prędkość przesuwania się granicy cienia - matematyka nie boi się prędkości c i może wyjść dużo większa ale nie nieskończona.
Pozdrawiam