Skocz do zawartości

ekolog

Społeczność Astropolis
  • Postów

    8 591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ekolog

  1. Czy widzisz kolego Tucznik pewną niesamowitą (statystycznie) anomalię w ostatnim czasie

    czy będziesz nadal miał

     

    OCZY SZEROKO ZAMKNIĘTE

     

    i lansował pogląd, że niektórzy ludzie (w tym watku) nie maja pojęcia o statystyce?

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    spadam do roboty

    jakby co

    to niech się (proszę) i inni wypowiadają w kwestii statystycznej

    jeśli kolega Tucznik przedstawi kolejną teorię

    jasne.jpg

  2. Kolego Tucznik.

    Sugerujesz, że wzieliśmy zbyt dokładną lupę?

    Że przypadkiem tak rośnie przez ostatnich kilkadziesiat lat i lada rok zawróci.

    To jest wiara i to wiara na bardzo upartego {sic!}

     

    a ponadto:

     

    Mamy już 400 ppm więc ten wykres jest ... przeciwko Wam ... albo (już) nie na temat :)

     

    Jesteśmy globalnymi kryminalistami w skali 500 tyś lat (przypomne, że zaczeliśmy znacząco

    zmieniać atmosferę wraz wielkimi uprawami ryżu w Chinach i udomowieniem bydła na wielką skalę,

    teraz doszedł przemysł, itp)

     

    Wracajac jeszcze do wielo-milionletniego wykresu Szuu. Pomijajac że życie podwodne ma się inaczej w takich razach.

    .... ocean czasu ... wulkany, imapkty,.... nie przyjmuję jako dobry odnośnik do naszych czasów!

    Pozdrawiam

  3. Popełniasz tę samą mistyfikacją co Szuu.

    Takie strome skoki to są ale tylko jak się tak zgęści wykres - odsyłam do matematyki. :)

     

    Teraz dopiero mamy naprawdę strome skoki tych wartości ! W latach !!

     

    Przypominam fakty:

     

    1. (Fizyka) Wiadomo, że CO2 daje efekt szklarniowy


    2. Pomierzono, że poziom CO2 systematycznie rośnie rownocześnie z
    eskplozją przemysłową i demograficzną


    3. Obliczono, że dodatkowo (do tego co natura) dodajemy co rok o 3% więcej CO2 do środowiska


    4. Pomierzono, że temperatury też rosną w czasie tej eskplozji przemysłowej i demograficznej


    5. Wiadomo (fizyka, technologia), że ludzkiej emisji CO2 często towarzyszy wydzielanie ciepła!

     

     

    PIEĆ PRZESŁANEK, ŻE TO NASZE DZIAŁANIA STANOWIĄ ZNACZNY (ALBO CAŁKOWITY)

    POWÓD GLOBALNEGO OCIEPLENIA

    MIMO TO (przez ostrożność i ataki takich i owakich) pisze się o 95% prawdopodobieństwie naszej winy.

    A gdybym napisał sto przesłanek?
    To ktoś by napisał, że istnieje jedna szansa na milirad, że jest odwrotnie?
    Znane jest (genialne) rozmowanie pewnego naukowca.
    Mozemy teoretyzować, ale wielu z teoretyków, negujacych znacząca rolę ludzi w GO,
    jakby miało się założyć o cały swój majątek lub życie, czy mają rację
    (gdyby istaniało sprawdzenie) to by postawiło ... przeciwko swoim gadkom :D

    Jeżeli cos jest na 95% pewne, a wiadomomo, że szkodzi i pogarsza sytuację,
    to elementarnie rozsądny człowiek zaczyna działać, a głowę w piasek chowa
    ktoś kto się czegoś boi - patrząc krótkowzrocznie na swoje interesy.

    Pozdrawiam
    p.s.
    Dużo CO2 powstaje podczas produkcji cementu.
    Wyobrażmy sobie nasz świat bez betonu, zaprawy murarskiej, itd. :)
    "Pier" bez betonu ;)

     

     

     

     

     

    • Lubię 1
  4. Póki co nie widzę jeszcze powodów do paniki, dlatego wkurza mnie taka nadinterpretacja rzeczywistości. Nie wykluczam, że pewien związek istnieje, natomiast twierdzenie, że człowiek i jego działalność są POWODEM wzrostu globalnej temperatury... nie. To jest bardzo mało prawdopodobne.

     

    Rzucasz niesprawdzone liczby; Nie czytasz uważnie postów skoro powtarzasz swoją wiarę w nie zmienionej wersji

    (Łupków i Wegla Brunatnego mamy na wiele wiele lat)

    podchodzisz do sprawy emocjonalnie, piszesz (dalej) że intuicyjnie!

    To wszystko jest wadliwe intelektualnie. Przemyśl całokształt tej dyskusji od nowa bo może kto inny ma tu rację, a nie Ty.

    Pozdrawiam

     

     

    EDIT (PO ZOBACZENIU POSTU PONIŻEJ)

     

    >>>Przynajmniej nie odwracam głowy od swojego instynktu ;)

    dla mnie to jest gloryfikacja podejścia intuicyjnego

     

    Wspomniane przeze mnie, coroczne dodawanie do naturalnych emisji extra +3%

    [patrz wiki angielska to hasło co masz na obrazku moim]

     

    ORAZ PIERWSZY WYKRES SZUU

     

    w żaden sposób nie miałeś prawa (na gruncie logiki) skwitować zdaniem:

     

    >>>człowiek i jego działalność są POWODEM wzrostu globalnej temperatury... nie. To jest bardzo mało prawdopodobne.

     

  5. @Szuu Te Twoje gazy trawienne i ustne są 100% naturalne. Bo aby żyć człowiek musi (pośrednio lub nie) jeść rośliny, które co roku sadzi lub sieje.

    I te rośliny łapią z powrotem CO2 z tych Twoich emisji. Z ekologii to ty jesteś cienias. I proszę mi tu Panie Szuu nie robić siupów z wątku, bo Ci w końcu

    Moderator coś wytnie i się udławisz kefirem jak to zobaczysz :)

     

    Pozdrawiam

  6. ekolog

     

    Musisz nauczyć się, co to jest kontekst i interpretować wypowiedzi w oparciu o tenże kontekst. Dodatkowa emisja CO2 której jesteśmy autorami nie jest naturalna, ale

     

     

    Niemniej jednak drogi Wilku napisałeś:

     

    Problemem jest to, że nie potrafimy przewidzieć konsekwencji, jakie dla klimatu będzie miała nasza bezpośrednia i celowa ingerencja. Obecnie nie robimy niczego, czego nie robiła by natura. Emisja CO2 w środowisku naturalnym odbywa się w ogromnych ilościach. My tą ilość tylko nieco zwiększamy. Natura będzie potrafiła sobie poradzić z tym dodatkowym CO2 i w perspektywie czasu nic nam nie grozi.

     

     

    ale niech Ci będzie

     

    Muszę się jeszcze wiele nauczyć :(

     

    Pozdrawiam

     

    :flirt:

     

     

    A tak przy okazji

     

    Coroczne +3% emisji (dodawane do naturalnej) to pryszcz .... jaaaaaaaaaaaaaaasne

     

     

    EDIT:

    Georg Carlin - komik alkoholik

    Koncerny Paliwowe doprawdy niezłych mają obrońców tu i tam i uwdzie - proszę nie poprawiać ortografii :D

  7. W grę wchodzi jeszcze temperatura tego lodu oraz to co się dzieje pod lodem - czytałem o powiększaniu się mas wód podlodowych.

     

    Kolega WilkFenris i Ty zapewne też ignoruje to co tu piszę z mozołem - tragedię Bułgarów, Rumunów i wielu innych nacji zmuszonych do tułaczki i bezdomności.

    We Wrocławiu już mamy (rejon ul Kamieńskiego) slumsy rumuńskich cyganów żyjacych w makabrycznych warunkach.

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Wegla, ropy, piasków bitumicznych i gazu w łupkach jest jeszcze naprawdę sporo. Zbyt sporo !!!

    Damy radę zamienić Bułgarie i Rumunię w prawdziwe piekło, a Polskę w "Meksyk" {sic!}

     

    I JESZCZE JEDNO

     

    PISZESZ (WILKU) BZDURĘ

     

    LUDZKA EMISJA TO NIE JEST ZJAWISKO NATURALNE

    (bardzo brzydkie kopalnie, szyby naftowe, koparki, szczelinownie,kominy,itd)

     

    jak dawne zlodowacenia itp

    co "kretyni" nie powinni z tym walczyć

     

  8. :respect:

     

    A tak poważniej

     

    Ta nowa to powstała w układzie podwójnym.

    Czy drugi składnik (nie biały karzeł)

    był przedtem znany - dostrzegany - przynajmniej przez profesjonalistów (bo chyba powinien)?

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    I jak to jest daleko?

  9. Wulkanizm maleje... owszem... za kilka miliardów lat pewnie zmaleje do zera ;) Zmiana ta jest tak powolna i odbywa się w takiej skali czasu, że wyciąganie tego w takiej dyskusji jak ta tutaj, to kompletny absurd. Prawda jest tymczasem taka, że sam ziemski wulkanizm produkuje tyle CO2, że nasz przemysł nie dorówna mu nigdy (z kilku powodów). Ale to sprawa mało istotna.

     

     

    Ale "manipulacja" ("kłamstwo") bardzo duże. Jest całkiem odwrotnie. Wulkany to mały pikuś dziś (1% ludzkiej emisji).

     

    W tej sytuacji to spieranie się o inne "detale" z Tobą uznaję za niecelowe ;)

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    No dobra.

    Zakładam, że było to nieumyślne z Twojej strony (każdy może się czasem pomylić)

     

    manipulacja.jpg

  10. Ogłoszenie internetowe z zakresu "praca":


    Jesteś analfabetą? Napisz do nas już dziś!

     

     


    Na jednym z załączonych obrazków widzimy jak ludzie desperaco szukają pracy.
    Tu akurat można się załapać nawet na 10 lat :D

    Największe jaja by były gdyby naprawdę udało się zbudować jakąś rakietę.

    Wtedy ci pracownicy podzielą się na dwie grupy.
    Milczących czubków i resztę, która powie pracodawcy:

     

    Panie. Puknij się Pan w głowę! :)

     

    zerca.jpg

    mars_ONE.jpg

  11. Wulkanizm planety Ziemia maleje (stygnie) więc rozumowanie typu

    niech wielcy truciciele trują dalej bo bywały już wielkie trucia wulkaniczne jest

    anachronizmem :D

     

    Sprawa zagrożeń z racji "odtajania" rejonów około-tundrowych to błąd logiczny.

    One moga być groźne jak zlekceważymy walkę z GO.

     

    Rozumownie: lekceważmy walke z GO bo tundra pędzej czy później i tak nas wykończy (metanem)

    jest alogiczne.

     

     

    Szuu manipulował zrównywaniem czasów życia zwierzęcego podwodnego z naszymi czasami.

     

     

    Wytłumaczę też inaczej (jak dziecku) ;)

    Nie da się miliardów ludzi przenieść do Szwecji i Norwegii.

     

    Pozdrawiam

  12. Wykres Szuu (zmiany steżenia CO2 miliony lat wstecz) to fajna manipulacja.
    Skalą i kontekstem :)


    Gatunek Homo Sapiens Sapiens (nie mylić z Homo Sapiens Neandertalis) należy do zwierząt lądowych.
    Kiedy zwierzęta wyszły na ląd?


    Wykres jest w takiej skali żeby ukryć, że ostatnio nastapiło odbicie i zmierza z powrotem do 1000 ppm CO2.
    A przy 1000 już bywały wymierania (na lądach).

    Przesprytna Szuu-istyczna manipulacja (wykresem) jest ewidentnie widoczna. :D

    Jego czarna linia wygląda jakby steżenie CO2 malało i wynosiło obecnie około 250 ppm.

     

    Jak nic nie zrobimy to za niedługo mamy tu "Meksyk" albo "Liban" (m.in. imigracja, choroby tropialne, itd)

     

    I jeszcze jedno. Wszystkie powyższe kontr-opinie rozmijają się z publicystyka popularno-naukową
    prezentowaną w czasopismie o zasięgu międzynarodowym "Świat Nauki" (Scientific American).

     

    Pozdrawiam
    p.s.
    Ale posta wysmażyłem ...
    ciekawe czy zniknie?
    Ha


    co2_ppm.jpg

  13. PAN to są ludzie na garnuszku Państwa. Pierwszym zadaniem tych, swego rodzaju, "urzedników" jest być w zgodzie z pracodawcą.

    Swego czasu prezes tej instytucji przedstawił pogląd, że wszystkie przedziwne teorie na temat katastrofy pewnego samolotu

    wypada rozpatrywać równie poważnie :facepalm:

     

     

    Politechnika Wrocławska i inne uczelnie nie podlegają pod PAN.

     

    Pozdrawiam.

    p.s.

    Steżenie CO2 rośnie w sposób systematyczny - bez litości

    Co do metanu - zgoda - poważny problem - też sporo z winy człowieka.

  14. Uważa się, że wieksza ciepłota powietrza pozwala mu zakumulować więcej wody (pary wodnej / km^3),

    w szczególności - w rejonie Sródziemnomorskim. Niż dawniej.

    Potem może ono "oddać" wodę w środkowej i północnej Europie.

     

    To "oddawanie" (w takim przypadku) może być bardziej gwałtowne.

     

    Analogiczny problem mają w USA.

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Pominąłem Arktyke bo ... koń jaki jest każdy widzi.

    Arktyka to obecnie masakra (dla zwierząt co potrzebują lodu w tradycyjnych dlań tam miejscach).

     

     

     

  15. @ Tucznik & Ravn

     

    Macie 95% szans na niesłuszność

     

     

    http://wyborcza.pl/1,75400,14465101,Globalne_ocieplenie__zawinil_czlowiek__To_juz_pewne.html?bo=1

     

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Pomine Arktykę.

    Naprawdę nie zauważacie co się w Polsce ostatnio dzieje (grady,tornada,upały,gwałtowne opady)?

    Ja Was poniekąd rozumiem i nie potępiam.

    Strach przed opłatami za CO2 może skłonić mózg

    ku myśleniu nieomal magicznemu - to naturalna samoobrona organizmu {sic!}

     

     

    prawda.jpg

  16. Może napiszesz nam (raz na jakiś czas warto, w tym wątku, dla laików - może kogoś zachęci do kupna zestawu)

    co to znaczy jednoklatkowiec?

     

    I - przy okazji - na ile to możliwe prostym językiem, cośkolwiek o tych przymiotnikach ("ugięciowe ".... ).

     

    Nie spodziewalem się, że ten bąbel to taki "łatwy" obiekt (na jedną klatkę).

    Pisze "Łatwy" bo wyszedł fajnie :)

     

    Czym on jest w istocie (astronomicznej)?

     

    Pozdrawiam

    jednoklatkowiec.jpg

  17. Strajki w Chile. Protestuje obsługa największego w świecie radioteleskopu.

     

    Tak naprawdę całego "stada"

     

    Podstawowym zadaniem ALMA jest badanie początków wszechświata na podstawie
    obserwacji gazów i pyłów kosmicznych, z których powstają galaktyki.

    Program współfinansują USA, Kanada, Japonia i Unia Europejska.

     

    Fajnie brzmi dla mnie (laika), że radiem można "obserwować pyły i gazy".

     

    Protestują bo mają prawie ekstremalne (dla człowieka) warunki pracy.

    Niskie ciśnienie atmosferyczne, itd.

    Ale chodzi o ... podwyżkę czyli nasze (UE) pieniądze.


    http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/strajki;w;chile;protestuje;obsluga;najwiekszego;w;swiecie;radioteleskopu,70,0,1368134.html

    ALMA.jpg

  18. >>> Model potrzeb wg Maslowa, rewizja

     

    Dobra, dobra bo jeszcze ktoś uwierzy.
    Kiedyś przeczytałem WSZYSTKIE KSIĄZKI Z PSYCHOLOGII

    (nawet jedyne egzemplarze w czytelni wydziału Psychologi U.Wr. Na ul. Dawiada)
    i aktualnie (już po Maslowie)

    prawdziwe potrzeby człowieka są tylko te cztery:

     

    zdrowie,
    umiarkowane przyjemności fizyczne,
    przyjemności poznawcze,
    dzieci i/lub inne pomaganie społeczeństwu

    (a prestiż itp to takie tam ... )

     

    Wracajac do Tematu wątku:

    Turysta odwiedził restaurację w Madrycie,
    spośród dań wybrał potrawę o nazwie
    "Jaja a la corrida".
    Danie było naprawdę duże i pyszne, a cena przystępna.
    Powtarzał tak kilka dni, aż pewnego razu, porcja,
    którą dostał była bardzo mała.
    Zjadł i po obiedzie mówi do kelnera:
    - Dlaczego dzisiejsza porcja była taka malutka?!
    Kelner odpowiedział:
    - No cóż, nie zawsze torreador wygrywa


    Parka spogląda na randce w gwiazdy. Ona przytulając się:
    - Znam się na gwiazdach. Wymień jakąś konstelację, a ja Ci ją pokażę; Najlepiej Małą Niedźwiedzicę
    - Świnia!


    Wchodzi facet z karabinem do autobusu i krzyczy:
    - Gdzie jest Zenek! Dajcie mi Zenka!
    Przerażeni pasażerowie wskazują na pewnego mężczyznę i mówią:
    - To jest Zenek.
    W tej chwili ten z karabinem podchodzi do gościa i mówi:
    - Zenek kryj się!
    I puścił serię po pasażerach

     

     

    Przylatuje wampir do swoich ziomków cały w krwi i mówi:
    - Widzieliście tą krowę na polu.
    - Tak.
    - To już jej nie ma.
    Przylatuje drugi też cały w krwi i mówi:
    - Widzieliście tą dziewczynę na ławeczce.
    - Tak.
    - To już jej nie ma.
    Przylatuje trzeci cały w krwi i mówi:
    - Widzieliście ten słup obok ławeczki.
    - Tak.
    - A ja nie widziałem.

     

     

    tt.jpg

    • Lubię 2
  19. No tak. Działy na AP są!

    Czasem ukryte w "obserwacjach" (np Exoplanety).

    Swego czasu Hans i paru innych to ciągnęło nieźle.

     

    Myślałem, że "ciekawe linki" to same załatwią ale ... Alice i Ja to za mało, a Szuu ostatnio ma wiecej obowiązków w realu :(

     

    Parę tematów czeka:

    Świece standardowe (kontrowersje), anizotropia CMB i w ogóle wszechświata, symulacje komputerowe różnych zjawisk w kosmosie,

    hipernowe, czarne gwiazdy, cykliczny wszechświat (nowy teleskop ma wykryć odbicie), badania egzoplanet, samotne planety,

    brązowe karły, astronomia podczerwona? :o

     

    Może napisz coś Danielu w dziale: Newsy/Artykuły

     

    Pozdrawiam

  20. @Wimmer

     

    Sprytnie pominąłeś wiele innych argumentów z mojego postu.

    Łysego w wizualu;

    dynamiki obrazu i dynamiki działań astro-amatora jak już jest "w terenie".

     

    Bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy;

    Młodości! dodaj mi skrzydła!

    Niech nad martwym wzlecę światem (fotki)

    W rajską dziedzinę ułudy:

    Kędy zapał tworzy cudy,

    Nowości potrząsa kwiatem

    I obleka w nadziei złote malowidła.

     

    Pozdrawiam

  21. Piotrek Guzik wspomniał o kryteriach. Ale nie pociągnął dalej :(

     

    Moim zdaniem na pewno istnieją obiekty i sytuacje LEPSZE pod jakimś istotnym względem

    w wizualu niż na fotce amatora. Strzelam: ISS, Księżyc, niektóre gromady, niektóre aspekty planet, komet. Może nawet Słońce.

     

    Nawet w kwestii dokładności (bogactwa) dostrzeganych detali może być wyjątek od jakiejś rzekomej reguły.

     

    ISS w astro-fotografii może wypaść jak rozwinięty papier toaletowy :D

     

    Nie zapominajmy też o ludziach. Wizual to (chyba) większa możliwość bezpośredniej rozmowy z intonacją, wsparcia, porównania.

    Rozmowa w nocy w lesie czy parku lub sadzie to nie to samo pisanie znaczków za pomocą klawiatury.

     

    I obiektów więcej można "zaliczyć" :P

     

    Mnie gromady kuliste w średnich teleskopach (kolegów) tak jakoś fajnie mrugają, ale może to zaleta mojej ślepoty?

    Na fotkach nie mrugają.

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Przyznaję, że zarówno astro-fotograf jak i wizualowiec zawsze mogą trafić na niebie na coś nieoczekiwanego.

    Tu remis.

    Uwazam też, że i jedni i drudzy zaniedbują jedną metodę:

    Przeczesywanie nieba na chybił trafił lub "zaczajanie się" gdzieś na coś.

    Zatrzymywanie się czasem w miejscu, którego nazwy nikt lub prawie nikt nie zdefiniował jako znane.

    Co nie znaczy, że bez żadnej wiedzy.

    Koordynaty, czy rejon niaba, oglądanego miejsca, zawsze ciut lepiej znać - jeśli potrafimy. Dec, Rec, gwiazdozbiór, itp :)

     

  22. Baco, macie w waszej miejscowości jakieś atrakcje dla turystów?
    - Mieliśmy, ale niedawno wyszła za mąż.


    Około północy mama i tata Jasia odbywają stosunek.
    Mama strasznie skacze po tacie, wtedy wchodzi Jasiu po czym wybiega i zaczyna płakać.
    Mama wybiegła za nim. Zaskoczona mama mówi do Jasia:
    - Nie płacz Jasiu, tatuś jest gruby ja musiałam mu wcisnąć brzuch z powrotem żeby był chudy.
    - Nie da rady mamo! Jak Ty wychodzisz to przychodzi sąsiadka i zaczyna tatę nadmuchiwać.


    Na przyjęciu w nowo otwartym polskim kasynie przedstawiają się sobie dwaj mężczyźni:
    - Jankowski jestem. Kupiec hurtowy - węgiel i koks.
    - Malinowski. Dyrektor więzienia - chleb i woda.


    Nauczycielka mówi do Jasia:
    - Jasiu, przeczytaj swoje wypracowanie o zimie.
    - Zima. Na polu śnieg. Dzieci rzucają się śnieżkami. Jezioro zamarzło, a na nim wilki się p****olą.
    - Jasiu, źle! - woła nauczycielka.
    - Pewnie, że źle, bo łapy im się ślizgają!

     

    piwo.jpg

    • Lubię 1
  23. Mariogda

    astrofotolis?

     

    Adam_Jesion

    • Zakładasz nowy portal?

    mariogda

    • Ja tylko głośno myślę ;-)

    Adam_Jesion

    • ale chwalisz, czy krytykujesz? ;)

    mariogda

    • Ani chwalę, ani krytykuję ;-)
      Po prostu myślałem nad astrofotograficzną zawartością astropolis. Sporo tego się w wątkach przewija i może warto coś by z tego "ulepić" ...
      [business head on]

      fotki poza giełdą to - jeśli dobrze widzę - to jakieś 50% wątków ostatnio

    mariogda

    • swoją drogą zawartość forum jest kreowana przez odwiedzających, więc nie bardzo wiem co miałbym krytykować. Natomiast chwalić jest co ... no i kogo ;-)
      Warto by jednak ruszyć też i może promować(?) trochę inne tematy ... chyba, że astrofoto to teraz główny i najbardziej "opłacalny" nurt ;-)

    ekolog

    • a mnie sie wydaje, że sytuacja jest wyjątkowa
      i tak się wyjątkowo porobiło
      Tyle dni udanej pogody.
      Niech się wreszcie te matryce
      nacieszą kwantami.
      Jeszcze przyjdzie czas na na inne, krew w żyłach mrożące,
      wątki :) :) :)

    Adam_Jesion

    • Ilekroć próbuję coś z kimś zrobić w temacie wizuala, to pojawia się poważny opór materii. Na ogół słyszę "nie chce mi się, nie mam czasu, rodzina, obowiązku, etc.". Jasne - rozumiem to i szanuję. Ale... samo się nie zrobić. Każdy wchodząc na forum ma takie same możliwości. Forum wygląda tak, jak piszące na nim osoby. To, że wizualowcy nie bardzo mają charyzmę, żeby działać na dłuższą metę, to już coś, jak stała w matematyce, czy fizyce ;)

    Adam_Jesion

    • Dla przykładu, żeby nie być gołosłownym - dzisiaj 2 osoby odmówiły mi udziału w fajnym projekcie związanym z obserwacjami lornetkowymi. Shit happens...

    mariogda

    • Widzisz Adam, dlatego ja na przykład realizuje pewne projekty we własnym zakresie i nie oglądam się na innych. Co prawda nie są to wypady pod nowozelandzkie niebo i relacje z obserwacji z południowej półkuli ale coś robię. Zakres oczywiście dość skromny (robię sam) ale pewne umiejętności mam i próbuję coś zdziałać ... z resztą podejrzewam, że podobnie i Ty... Astropolis przecież powstało i działa, Astromarket też i cokolwiek innego co ponadto stworzyłeś.
      P.S.... co do wizualowców, to ni...

    Adam_Jesion

    • Trzymam kciuki za powodzenie Twoich projektów, bo najważniejsze jest "coś robić". Hej.

    mariogda

    • I ja trzymam kciuki :-)... mam nadzieję, że trafisz na osoby równie wytrwałe i chętne by coś robić i coś osiągnąć jak Ty.

    ekolog

    • Ciekawe to co napisałes Adamie o tym projekcie. Dorzuć coś o tym pomyśle.
      Ostatnio przypadkiem poznałem osobę co ma niezły teleskop ale przyznała, że z braku czasu najczęściej
      obserwuje ... lornetką.
      Czyli jest to jakiś kierunek.
      A kto ci odmówił? Janko? Łysy? niech ja go dorwę! :)

    dobsonme

    • Jak sobie jednej nocy łyknę 50 galaktyczek to potem co najwyżej mogę przedstawić ich listę i pochwalić się która była najsłabsza. Ani się człowiek tak nie angażuje w jeden obiekt jak przy fotografii, ani nie ma za bardzo co pokazać.

    wimmer

    • Szkoda, że nikt nie wziął pod uwagę, że wizuala nie da się "zrobić" zdalnie, siedząc w domu przed kompem. Albo chociaż w pokoju obok, gdy sprzęt stoi na balkonie, w obserwatorium pod dachem czy innej budce, a potem jak pogoda gorsza to go obrobić. Dobry wizual wymaga wielogodzinnego stania w polu. Głowna przeszkoda to trochę lenistwo :)

    szuu

    • odpowiednikiem zdalnego wizuala jest oglądanie fotek zrobionych przez innych :-D

    ekolog

    • Ale Ty to cienias jesteś. Toż w tym wątku Jesion zapodał akcję pro-lornetkową! To jest 3D!
      Widziałeś tu na forum zdjecie do oglądania 3D?? Może jeszcze każdy forumowicz gratis okulary 3d dostanie od Adama i Jazza? :P

    wimmer

    • Szuu, genialne stwierdzenie :)

    ekolog

    • Yes. Wszystkich pogodził. Niemniej (tak powaznie) to
      ekran nigdy nie da takiej rozdzielczości jak, niekiedy, optyka {sic!}

    wimmer

    • Ale wizual nie sięgnie nigdy tak daleko jak foto.

    Adam_Jesion

    • Etam, ale chrzanicie. Żeby zrobić jedno pieprzone zdjęcie ze zdalnego obserwatorium, trzeba przerżnąć 2 lata na konfigurację sprzętu. Dawno nie słyszałem takiego mitu, jakoby wizual wymagał więcej czasu od astrofotografii :D

    ekolog

    • ale takich kulek czy Łysego jak przez optykę to na żadnym monitorze nie zobaczysz. Kulki ... żyją ... nawet w Twoim SC5 :)

    wimmer

    • Zależy czego kto wymaga ;) Moim zdaniem astrofoto jest po prostu lepsze od wizuala. Astrofoto sięga dalej, głębiej. Nawet mocno średnia fotka ze średniej sesji ucieszyłaby obecnie moje oczy bardziej niż wielogodzinne oglądanie szarości małych kłaczków. I jeśli przy tym mógłbym poczuć więcej komfortu, usiąść w ciepłym miejscu, to nie ma się nad czyym zastanawiać. Astrofoto jest rewolucją. Coś jak porównanie fotografii cyfrowej do analogowej. Kto jeszcze chce stać w ciemni i moczyć papiery w ch...

    wimmer

    • ... w chemii, gdy w tym czasie może w fotelu wrzucać fotki na kompa z kawą w dłoni.
      Astrofoto oznacza rozwój i dążenie do doskonałości, przy czym wizual może być pogonią za wyśnionymi rzeczami, które astrofociarze ziścili już lata temu. Jeśli w ciągu najbliższych lat będę pielęgnował swoją pasję astronomiczną, to zdecydowanie postawię na astrofoto. Ileż lat można oglądać tąż niewyraźną szarość kłaczków :)

    Adam_Jesion

    • No to teraz Ci się dostanie od wizualowców :P

    ekolog

    • OloBoga...
      A ile Ty obiektów sfocisz wieczorem jak już pogoda przyjdzie? :D

    mariogda

    • hehe... dyskusja na temat wyższości Świąt Bożego Narodzenia na Wielkanocą. Idąc tokiem rozumowania kolegi Wimmera nie trzeba iść na koncert live, bo po co stać i marznąć w oczekiwaniu na gwiazdę wieczoru, skoro to samo można obejrzeć w TV w ciepełku i przy dobrym piwku :P

    mariogda

    • owszem astrofoto "widzi" więcej i dalej, tu się zgodzę ale nie oddaje tej prawdziwej strony obserwacji astronomicznych, tej atmosfery itd...

      Jak to mówią "jeden lubi pomarańcze a drugi jak mu nogi śmierdzą" ;-)

    ekolog

    • Aż sprawdziłem Twój gender - facet!
      Przy jasnych obiektach (gwiazdki, planety, łysy) sprawa nie jest taka oczywista - zależy może od seeingu. Szuu ... walnij im !

    wimmer

    • Mariogda, nie oceniaj mnie. Jestem wizualowcem od ponad 10 lat. Po 10 latach "wizualowcowania" można wyciągnąć pewne wnioski :)
      A porównując do koncertu owej gwiazdy. Owszem można czekać w deszczu na występ gwiazdy i widzieć np. plecy innych ludzi, a samą gwiazdę bardzo mało. Można również obejrzeć w domu, ale załóżmy, że sami nagraliśmy film, oglądamy go w dobrej jakości i słuchamy na dobrej jakości głośnikach. Wiesz astrofotografia nie polega na oglądaniu czyichś fotek, a na po...

    wimmer

    • ...podnoszeniu swoich umiejętności, pokonywaniu pewnych granic, wyznaczaniu nowych.
      I oczywiście, zawsze szanowałem, będę szanował wizual. Nawet jeśli stanę się kiedyś dobrym astrofociarzem, to raz na jakiś czas będę nadal 'stargazingował' :) Naprawdę.

    mariogda

    • Drogi kolego, ale ja wcale Cię nie oceniam i bardzo proszę nie odbieraj mojej wypowiedzi jako atak na Ciebie :-). To jest luźna dyskusja i każdy podaje swoje argumenty :). Swoją drogą wiedz, że ja również powoli wgryzam się w temat astrofotografii ponieważ jest to też poniekąd forma obserwacji ;). Robię małe kroczki, trochę obrabiam materiał, zbieram sprzęt ...

    mariogda

    • ... wykorzystuję to co mam i podobnie jak Ty staram się podnosić swoje umiejętności i pokonać kolejne granice ... nie porzucając przy tym obserwacji wizualnych z koleżankami i kolegami z naszej 3miejskiej grupy :-). Pewnych rzeczy - jak mówiłeś wcześniej - niestety nie da się zaobserwować przez teleskop... i trzeba użyć innych narzędzi ... w tym astrografu.

    szuu

    • astrofoto daje większy zasięg? no nie wiem, w wizualu patrzy się na obiekty odległe o miliony lat świetlnych a w astrofoto na obiekt oddalony o kilkadziesiąt centymetrów ;-)

    Adam_Jesion

    • Zapominacie o ważnym aspekcie astrofotografii - dziele tworzenia/kreacji, na widok którego potem mdleją białogłowy.

    mariogda

    • Cóż, właśnie, albo wykorzystujemy astrofotografię do wzbogacania galerii zdjęć i wywoływania omdleń u pań albo do prowadzenia bardziej dokładnych obserwacji ;)

    wimmer

    • Spoko, Mariogda :) Z mojej strony jest zawsze okej.
      A co do tematu: Obecnie astrofoto zaczyna łamać kolejne granice. Tu już nie tylko chodzi o robienie kolorowych zdjęć kolorowych mgławic ku zadowoleniu oglądających. Tu się poważne rzeczy dzieją, komety, asteroidy są odkrywane. Uderzenia w Jowisza, jakichś małych meteorów w Księżyc. Potem ludziska czytają na zwykłych portalach, że ktoś zarejestrował uderzenie w Jowisza, i myślą, że to jakies kosmiczne urządzenia widzą takie rzeczy... A t...

    wimmer

    • a to astrofiaciarze :)
      A sprzęt tanieje i powszechnieje, i macha łapką - kup mnie, zacznij astrofoto. Widać ramiona w galaktykach, obiecuję! :)
      Któż nie myślał, czy by się nie skusić :)

    mariogda

    • Wimmer no to okej :-).
      A w temacie ... widzisz i to jest to o czym mówiłem w odpowiedzi na wpis Adama, astrofotografia może być wykorzystywana do poważniejszych przedsięwzięć - do zaobserwowania pewnych wydarzeń, których uchwycenie zwykłym teleskopem będzie trudne lub wręcz niemożliwe. Wykonując serię zdjęć np. Księżyca i dzięki ich późniejszej analizie można uchwycić drobne meteoryty od momentu w którym zbliżają się do tarczy Księżyca aż do chwili samego uderzenia. Oczywiście TV powie...

    mariogda

    • Oczywiście TV powie, o samym uderzeniu, ale my możemy prześledzić trasę przelotu, określić kierunek, prędkość czy też rozmiar... itd

    Adam_Jesion

    • co więcej, dodatkowa robotyzacja obserwatorium otwiera kolejne pole do popisu, bo w tym tkwi klucz do badań astronomicznych.

    Adam_Jesion

    • czy to zmienne, czy egzoplanety, SN, czy inne zjawiska, wymagają sporej ilości powtarzanych "zbiorów" danych. Tylko ta pogoda...

    dobsonme

    • Astrofotografia zabiła wizuala. Kiedyś banda nawiedzeńców przeczesywał teleskopami całe niebo noc po nocy, po nocy i po nocy. Dziś robot-teleskop robi cyk, porównuje zdjęcia i dokonuje odkrycia. Za kilka lat nie będzie już żadnej możliwości dokonania odkrycia przez pana Nobody. Zgadzam się, że foto jest lepsze, sięga dalej i pokazuje to czego wizualnie zobaczyć się nie da. Ale stojąc przy okularze teleskopu i patrząc na marną kropkę będącą w rzeczywistości kwazarem oddalonym o 13,1 mld l.ś. d...

    dobsonme

    • doświadcza się uczucia zjednoczenia z Wszechświatem, którego nie da się doznać patrząc w monitor. I to według mnie jest istota wizuala.

    mariogda

    • dobsonme - zgodzę się z Tobą i jednocześnie się nie zgodzę. Pierwsza kwestia to masz rację, w dzisiejszych czasach (czasach Light Pollution i aparatów/kamer cyfrowych) zwykłe obserwacje powoli odchodzą do lamusa i co raz trudniej coś odkryć, ale odkrycia się zdarzają. A teraz druga strona medalu - astronomia to nauka i (jak każda nauka) rozwija się wykorzystując do tego zdobycze najnowszej technologii. Ma to służyć odkrywaniu i badaniu co raz to odleglejszych zakątków wszechświata. Poprzesta...

    mariogda

    • Poprzestając jedynie na obserwacjach wizualnych takie dziedziny jak radioastronomia lub astronomia rentgenowska nie miałyby racji bytu a dodatkowo z roku na rok musiałbyś kupować co raz większe lustro ;)

    ekolog

    • To jest "dziwne" rozumowanie. Realne jest takie: Jaka frajda w przeliczeniu na zainwestowną złotówkę. Nie każdy ma tatusia siedzącego na górze złota. Księżyc na pewno a gromady i planety być może też dają radę zawalczyć dostępnymi wrażeniami z fotką. A kasy dużo mniej trzeba na syntę 8 na dobsonie. Sk909az3 też potrafi Łysym zauroczyć. A i plejady w lornetce :P

    mariogda

    • Hmm, wiesz, to jest rozumowanie albo mało trafne albo bardzo trafne. Zależy czy podchodzisz do tematu dla zabawy czy jednak chcesz coś więcej wskórać ;) Swoją drogą tatuś z górą złota zapewne wolałby kupić dziecku XBOXa dla świętego spokoju niż zawieźć pociechę na nocne obserwacje nieba ;)

    dobsonme

    • To jest ewolucja i byłbym głupcem gdybym się jej sprzeciwiał. Niedługo sieć teleskopów pokryje niebo mapując każdą gwiazdę, galaktykę, planetoidę, supernową i kometę. Dinozaury muszą wymrzeć żeby ustąpić miejsca lepiej przystosowanym gatunkom. Rozumiem, ale przykro mi, mnie żywej skamieniałości, że

    dobsonme

    • staję się niepotrzebny.

    ekolog

    • a co Ty się tak od razu poddajesz?
      Żadną fotką nie dorównają (efektem) Łysemu, Słońcu,Saturnowi, a nawet Rozbitej gromadzie kulistej w wizualu. No może to ostatnie akurat nie 8-ką

    Adam_Jesion

    • Hej - ale dlaczego stawiacie jedno w opozycji do drugiego? Zrobotyzowane obserwatorium może pracować zawsze, kiedy jest tylko pogoda, a w wizual możemy się bawić wtedy, kiedy możemy i mamy na to ochotę. Problem w tym, że ja, dla przykładu, ostatnio mam tak mało czasu, że gdybym nie zbudował wcześniej obserwatorium, to z astronomią nie miałbym nic już wspólnego. Proza życia.

    Adam_Jesion

    • A same teleskopy do wizuala są bez sensu. Jeżeli już coś mam robić, to rozwinąć umiejętności obserwacji lornetką. To ma sens, bo wspiera ten lekki, romantyczny duch stargazingu, o którym tak często się wspomina. Do poważniejszych rzeczy teleskop i tak się nie nadaje, a odbiera astro całą frajdę ;)

    wimmer

    • Moim zdaniem jest to bardzo trafne rozumowanie. Ja skłaniam się.
      Rozwój, sięganie dalej, uwiecznianie - astrofoto.
      Zatrzymanie ducha obserwacji na zawsze, poczucie jedności z kosmosem - duża, dobra lorneta, wygodny leżak i śpiwór.
      Lornetka, którą możesz zabrać zawsze i wszędzie. Nie musisz pakować 50 kg gratów na 3 h przed wyjazdem. I nie będzie ci żal, że się nanosiłeś a przyszły chmury.
      I ewentualnie na balkon małe SCT. Ot tak pod dom. Na Księżyc, Saturna czy Jowisza.

    ekolog

    • Exec napisał, że klasyczne gromady kuliste powaliły go na kolana w dobsonie Freberta. Ponadto największym (najtańszym) dobrodziejstwem astro-amatorów jest Księzyc, M44 i M45. Więc zaczynać warto od .... ?!! :P

    szuu

    • wszystko pięknie ale czemu to jest w statusie a nie w wątku? :-P

    ekolog

    • Zgadzam się z Szuu. Prosimy Moderatorki i Moderatorów o zmienienie tego w wątek! Gra jest warta świeczki. Tu chodzi o fundamentelny spór o klasyczną i nie klasyczną drogę rozwoju astro-amatora!

    mariogda

    • no właśnie ... nie potrzebnie rozpocząłem temat w statusie. Jak się okazało jest bardzo rozwojowy.

    szuu

    • ilu informatyków potrzeba żeby zmienić żarówkę... wróóóć! żeby zrobić skrypt kopiujący wypowiedzi statusowe do normalnego wątku z zachowaniem autorów i czasów wypowiedzi?

    wimmer

    • Jednego...
      Pozostaje kwestia czasu i ceny :D

    Lysy

    • Myślę, że "wysyp" w zakresie astrofoto wynika głównie z większej dostępności taniego sprzętu który że się tak wyrażę "trafił pod strzechy". Trudno mi się tu zgodzić z wyrażonym tu poglądem, że w astrofoto "widać więcej". Tym kierunkiem myślenia mógłbym napisać że po cholerę w ogóle bawić się w astrofoto skoro mamy zdjęcia z Hubble'a;). Astrofotografia po prostu jest pewnym rodzajem NAMACALNEGO kolekcjonowania oraz satysfakcją z osiągniętych efektów - jednym to potr...

    Lysy

    • potrzebne - innym nie ;) Pozostaje jeszcze problem z czasem jaki możemy przeznaczyć na sesje - astrofotografia wymaga znacznie większego zaangażowania w stosunku do obserwacji wizualnych. Dal mnie żadna zabawa w processing nie zastąpi gapienia się "na żywioł" w niebo dobrym sprzętem. To są różne klimaty po prostu.

     

    • Lubię 8
  24. Chyba mamy zdjęcie nasilenia sztucznego oświetlenia na naszej połowie Ziemi - przy okazji ;)

    Warto je kliknąć bo się powieksza.

     

     

    Albo wprowadzimy na całym świecie

    (poparty staranną i bezwzględną, globalna opieką nad sprawą, największych mocarstw - zwłaszcza USA)

    przymusowy model rodziny 2+2, traktując 3 dziecko jako absolutny wyjątek

    (być może prawa do 3 dziecka sprzedawane przez państwo za wysoką cenę

    dostosowującą popyt do sytuacji [nie każda para ma dzieci])

     

    albo wkrótce koniec z nami o ile nie zasiedlimy na przykład ... Marsa?! :)

     

    O aspekcie demograficznym napisano w:

     

    http://fakty.interia.pl/nauka/news-od-dzis-jedna-ziemia-nie-wystarczy,nId,1013957

     

     

    Wielkość śladu ekologicznego zależy m.in. od wzrostu liczby ludności

     

     

    Z ubiegłorocznego raportu wynika, że konsumujemy o 50 proc. więcej zasobów, niż Ziemia jest w stanie nam zapewnić.

    Jeżeli ten trend zostanie utrzymany, w 2030 r. będziemy potrzebować więcej niż dwóch planet,

    aby ludzkość mogła przetrwać. W tym roku zasoby Ziemi zużyliśmy właśnie 20 sierpnia.

     

    Organizacja regularnie mierzy tzw. ślad ekologiczny ludzkości, który pozwala ocenić wpływ

    człowieka na środowisko naturalne. Ślad ten określa, ile lądu i wody ludzie potrzebują,

    by zaspokoić swoje potrzeby oraz ile potrzebuje natura, żeby zaabsorbować

    wyprodukowany przez nas dwutlenek węgla.

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Demograficzna sankcja będzie tak samo konieczna jak anty CO2.

    Ludzi nie może być "nieskończenie wiele" czyli "ile się urodzi" na jednej planecie.

    Być może warto nawet zacząć od demograficznej bo ma wpływ na drugi problem ?!!

    druga_ziemia.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.