Skocz do zawartości

ekolog

Społeczność Astropolis
  • Postów

    8 591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ekolog

  1. Ale fotka. Fantastyczna.

    Piotrku .. myśmy się chyba raz widzieli w Tąpadłej ... prawda?

    Ja chyba wtedy dość bezceremonialnie świeciłem ludziom czerwoną latarką po buziach?

    W kontekście Twojej absolutnej i zasłużonej sławy jestem naprawdę dumy, że miałem okazję spotkać Cię w realu.

    Ja też czasem czytam Wasze (Ty i inni) relacje z wypraw :)

     

    Uważajcie tam na siebie jak dotychczas ;)

     

    Pozdrawiam

    EDIT:

    Z Hubble'a brzydszy. Taki jakiś landrynkowo-bigosowy i do tego wszędzie rdzawy :)

  2. Czy ktoś się zastanawiał co zawierają nasze zdjęcia ? przeważnie na pewno nikt a jest tam sporo obiektów i dalekich światów, które mogą już nie istnieć.

     

    Przyszłość:

    Przygotowanie lepszego materiału z większym zbliżeniem które będzie się składało na mozaikę 25 zdjęć M31 i zarazem zwiększenia zasięgu zdjęcia.

     

    Gromady kuliste, z tego co czytałem, są ponoć bardzo długowieczne. Dlatego prawie na pewno te co teraz tam widzimy nadal istnieją (co to dla nich 2.5 mln lat).

    Zatem oglądamy ten spektakl praktycznie na żywo :) Niestety powątpiewa się w udane (zapewne długotrwałe) stabilne

    egzystowanie tam planet. Orbity ich mają być destabilizowane przez przypadkowe zbliżenia gwiazd (a czesto gwiazd podwójnych).

    Może to jednak lepiej?!!

    Raz taka raz inna planeta znajduje się w strefie życia, a jak ono już się zacznie to ich ekstremofile dadzą radę potem

    przetrwać złe czasy {sic!}

     

    "Zwiększenie zasięgu." No właśnie. G1 chyba nie ma na zdjeciu :(

     

    Podjeście czarno-białe, lub biało-czarne trochę fałszuje całkowitą (nie powierzchniową) jasność tych gromad.

    G78 i G59 zadają się tak samo jasne, a z tabeli wynika, że G59 jest słabsza.

     

    edit: Skoro nieobecna wśród najlepszych ;)

     

    Rozumiem, że te ich jasności to amatorskimi metodami raczej się nie wyznacza tylko korzysta z opracowań wielkiej astronomii?

     

    I jeszcze jedno pytanie.

    Patrząc z tak daleka można chyba założyć, że te co widzimy jako najjaśniejsze to po prostu są obiektywnie najjaśniejsze (jasność absolutna)?!

     

    Za około 4 Miliardy lat większość z ówczesnych gromad M31 stanie się i nasza ;)

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    To chyba pasuje do działu artykuły? - przyznam, że lubię tamten dział to wspominam. sorry.

  3. zdążyłeś :)

     

    Za kilkadziesiąt minut oddaję obie lornetki do dalszego testowania mojej córce i jej znajomemu

    o ile ma jakiegoś - ja tam wścibski nie jestem :mr.green:

     

    Zatem teraz wieczorkiem już udało mi się (obiektywnie bardziej) porównać powiększenia.

    Rzeczywiście! Okno sąsiada tam gdzieś dalej jest zauważalnie większe w Nikonie.

    Ale czy to na pewno jest wada? Chyba są jakieś plusy tej sytuacji, nieprawdaż?

     

    Pozdrawiam

     

  4. W Polsce od października do kwietnia, dużym i atrakcyjnym mgławicowym

    obiektem astronomicznym jest Wielka Mgławica w Orionie. Inna nazwa to Messier 42.

    W związku z nią często omawia się tak zwany "Trapez" - zawarty w jej wnętrzu.

     

    Informacją, która może się przydać jest to, że w znakomitym,

    darmowym programie Stellarium (łatwym do znalezienia i ściągnięcia z internetu)

    można wprowadzić takie ustawienia aby najjaśniejszy rejon Mgławicy w Orionie

    nie raził w oczy jaskrawą bielą, ukrywając słynny Trapez przed nami na ekranie.

     

    I wtedy zarówno cały M42 jak i Trapez mamy prawie jak w "wizualu".

     

    Na szkicach z amatorskich obserwacji przez teleskop obraz tego rejonu bywa odwrócony

    jeśli na przykład obserwujemy w "Newtonach".

     

    Takie szkice M42, a w szczególności szkic Trapezu, warto zobaczyć

    w niedawnym wątku naszego kolegi Pasionat Nieba

    do którego link podaję poniżej.

     

    http://astropolis.pl/topic/42581-messier-42/?do=findComment&comment=511245

     

    Szkice są często najlepszą odpowiedzią na pytanie:

    "Co zobaczę moim pierwszym teleskopem, który zamierzam kupić?"

     

    W tym "Trapezie" (gromadzie otwartej) egzystują i inne niż te cztery,

    niedawno powstałe gwiazdy. To bliski nam rejon gwiazdotwórczy.

     

    W centrum dużego miasta „mgiełkowa” struktura M42 bywa trudna do

    zauważenia (być może coś pomogłyby jakieś filtry?) o czym pisałem

    kiedyś w poście o mojej obserwacji tego rejonu:

     

    http://astropolis.pl/topic/39843-ekolog/?do=findComment&comment=475738

     

    Przy okazji polecam nasz sztandarowy spis obiektów

    dla posiadaczy małych teleskopów (i lornetek);

    "Wydawnictwo" jednorazowe, elektroniczne(pdf):

     

    http://astropolis.pl/topic/22620-tabela-wimmera

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Szkice kolegi (osiągalne z podanego linka) pozwoliłem sobie

    przekopiować tutaj dla ułatwienia czytelnikom.

    Jakby coś z tym było „nie tak” to przepraszam i proszę skasować.

     

    m42in.jpg

    m42in_b.jpg

    m42in_c.jpg

    szkic_kolegi_Pasionat_Nieba.jpg

    szkic_kolegi_Pasionat_Nieba_.jpg

    • Lubię 5
  5. Zupełnie przypadkiem wszedłem w posiadanie tego obrazka i

    co tu komentować ... normalnie się wzruszyłem!

    panta rhei

    "50 lat minęło jak jeden dzień"

     

    Wielcy ludzie, wybitni naukowcy.

    Pole Higgsa było postulowane w 1964 roku przez Petera Higgsa, a jego koncepcja

    została wykorzystana przez Stevena Weinberga do konstrukcji Modelu Standardowego.

     

    Kwantowa teoria pola (w tym Model Standardowy)

    to jedna z najbardziej wyrafinowanych teorii (w sensie także matematycznym)

    i do tego dobrze potwierdzająca się w praktyce ... eksperymentów.

     

    W czasoprzestrzeni zakłada ona (matematycznie) obecność pól,

    ale pól nie konkretnych wartości (jak to mamy z polami "szkolnymi" typu elektrostatyczne)

    lecz pól funkcji, służących dopiero do wyliczania mniej lub bardziej prawdopodobnych

    zdarzeń i rzeczy w owych miejscach. Trzeba jeszcze potraktować te pola jakimś globalnym wektorem,

    żeby wyliczyć konkretne zjawiska czy rzeczy. Może nawet pojawiać się coś z niczego.

    No może niezbyt dużego. Tak to wygląda. W przybliżeniu.

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    IMHO:

    Najlepsze, że ścisły determinizm wszystkiego zaczyna być nieco wątpliwy.

    Konkretne wartości zdają się być losowane "w ostatniej chwili".

    Można by, filozoficznie (bo to raczej nie do zbadania) obstawiać i tak,

    że nasz świat wciąż rozwidla się na wiele wersji i każda żyje swoim dalszym,

    nieco innym, życiem (a w nich nasze "klony").

    p.s.2.

    ZbyT ostatnio coś wspominał, że zaciekawiły go super-symetrie pola Higgsa.

    Może coś o tym doda. Albo tu sprostuje.

     

    Pole_Higgsa.jpg

  6. Czym różni się doświadczony informatyk od początkującego?
    Początkujący uważa, że 1 KB to 1000 B, a doświadczony jest pewien,
    że 1 km to 1024 m.


    Jedzie facet samochodem i widzi napis:
    "Maksimum 70 km".
    Chcąc, nie chcąc zwalnia.
    Po pewnym czasie widzi napis:
    "Maksimum 40 km".
    Zdenerwowany, zwalnia.
    Potem widzi napis:
    "Maksimum 10 km".
    Wkurzony, zwalnia, nawet rowerzyści go wyprzedzają.
    Nagle widzi napis:
    "Witamy w Maksimum".


    Baca po imprezie widzi taxi i się pyta:
    - Ile zapłacę na ul. Kostek?
    - 20 zł
    - A dało by się za 15?
    - Nie
    Następnego dnia baca przechodzi koło taksówek i widzi,
    że pierwszy to ten wredny więc podchodzi od tyłu i każdego taksówkarza się pyta:
    - Ile na ul. Kostek?
    - 20 zł.
    - Dam panu 50 jak w drodze zrobi mi pan loda.
    - Spadaj!
    I tak przy każdej taksówce.
    W końcu podchodzi do tego wrednego i mówi:
    - Ile na ul. Kostek?
    - 20
    - Dam panu 50 jeżeli najpierw pojedzie pan bardzo powoli pod górkę
    i przed zjazdem pomacha swoim kolegom, że wszystko w porządku.


    Pewnego razu niewidomy postanowił odwiedzić Teksas.
    Wsiada do samolotu teksańskich linii lotniczych i zapada się w miękkim, dużym fotelu.
    - Hej - mówi niewidomy - ale duży fotel.
    - W Teksasie wszystko jest większe niż gdzie indziej - mówi siedzący obok pasażer.
    Po lądowaniu samolotu niewidomy pierwsze kroki skierował do baru.
    Dostał kufel z piwem, bada go dłońmi i mówi z podziwem:
    - Ale duże kufle tu macie.
    - W Teksasie wszystko jest większe niż gdzie indziej - mówi barman.
    Po kilku piwach niewidomy pyta barmana, gdzie jest toaleta.
    - Na drugim piętrze, trzecie drzwi po prawej.
    Niewidomy idzie, ale gubi drogę i zamiast do toalety wchodzi do sali z basenem.
    Potyka się, wpada do wody i przerażony krzyczy:
    - Nie spłukiwać! Nie spłukiwać!

    niegrozi.jpg

  7. Całkiem niedawno, bardzo blisko od nas, coś spowodowało tworzenie się nowych gwiazd i planet.
    Jedna z tych planet, bardzo duża, nawet się "zgubiła" i samotnie egzystuje w kosmosie.

    Link o tej planecie i niedawnym jej odkryciu:

     

    http://nauka.money.pl/artykul/zaobserwowano-samotna-planete-bez-gwiazdy,65,0,1399361.html

     

    Moim zdaniem ...
    Może i mniejsze planety gubią się na tym etapie ale takie trudniej zaobserwować?!
    Fakt istnienienia tak młodych dzisiaj gwiazd, w naszym sąsiedztwie, dobrze rokuje (dla ludzkości)
    z racji konieczności kosmicznej przesiadki w ciągu najbliższych kilku miliardów lat.

     

    Na załączonym obrazku z wiki informacja o głównej gwieździe powstałej w domniemanym "mateczniku" także tej planety.

    alone.jpg

    Beta_P.jpg

  8. Skoro już przerabiamy zdjęcia obecne na forum to ja kiedyś już sam dla siebie przerobiłem to zdjęcie:

    http://astropolis.pl/topic/39767-historie-i-historyjki-zwizane-z-astronomi-cho-troch/page-2?do=findComment&comment=509084

    Może to nie tak ambitna obróbka jak Twoja ale nieśmiało zamieszczam.
    Rutynowo już nie licząc oczywiście na żadnego plusa ;)

    Pokazuję bo to była moja chyba pierwsza wprawa w stronę space-artu.
    Program "Paint"; operacja "odwróć kolory". I nawet się trochę spaco-artystycznie ucieszyłem.

    A Ty Szuu jakie operacje wykonałeś z tych znanych nam tu co nieco:
    Krzywe? Gradient? Gausowskie rozmycie? Maski? Końcowe odszumianie? ... ?


    Drugi obrazek (o lekarzach) też pasuje do naszych dwóch obrazków i całego wątku,
    w którym o wszystkim decyduje już tylko "kosmiczny" gust i smak odbiorców.

    I lajka można równie dobrze dostać co i nie dostać.
    Obrazuje bowiem znane i mądre przysłowie: "Wszystkim nie dogodzisz"

    Pozdrawiam

    pop_k_2.jpg

    nie_kijem_go_to_palka.jpg

  9. Rozumiem, że na innych forach testujesz telefony ;)

    ...

    Sprawdź jeszcze pod jasne światło czy ten Aculon daje spore odblaski mocno obniżające kontrast niemal w całym polu widzenia.

     

    Nikon czy Nokia? Co za różnica. I tak nie wiadomo co to znaczy - samuraj czy reniferka :D

    Niemniej jednak. Starość nie radość - początki alzheimera.

    Na wszelki wypadek wziąłem 2 aspiryny. Zdjęcie w poprzednim poście zrobiłem Nokią. To już na pewno :)

    A tak poważniej.

    Mam pamięć wzrokową a nie do nazw czy nazwisk.

    W mojej pierwszej pracy razu pewnego jakiś facet pyta mnie o Pana Iksińskiego.

    Nie pomogłem mu. Potem mi przypomniano, że to mój szef (i instytutu), co mnie niedawno zatrudnił, a parę lat wcześniej nawet uczył :)

     

    Popatrzyłem do "tubusu" obu lornetek od strony obiektywu.

    W Nikonie chropowata czarna farba, a miejscami jakby srebrne punkciki ledwo zauważalne.

    W TS niespodzianka. Cały aż do głębokiego środka ma wcale nie drobny gwint.

    Albo to są wyfrezowane specjalnie bruzdy. Jakby wcześniej polakierowano czarnym

    lakierem a potem dopiero wyfrezowano - bo widać srebrne zagłębienia.

    Może to taki chwyt na rozpraszanie światła?

     

    Przez kilkanaście minut miałem słońce przez mgłę nad odległymi budynkami.

    Gołym okiem nie można było na nie patrzeć dłużej niż jedną trzecią sekundy

    bo oczy nie wytrzymywały. Przez lornetki to nie patrzyłem ale za to

    popatrzyłem na detale na dachu tych budynków i osłabienia kontrastu

    w stosunku do dachów w innych kierunkach raczej nie zauważyłem. W obu lornetkach.

    Tylko w TS gdy za bardzo zbliżałem oko do obiektywu (mniej niż "domyślne" 20 mm)

    czyli wtulając już oko w muszlę to widziałem na krawędzi obrazu dookoła

    cieniutką srebrną linię. Ale tylko wtedy.

     

    Zauważyłem w końcu jakąś wadę NIKONA ;)

    Patrząc sobie w mieszkaniu na ściany nagle zauważyłem spadek ostrości.

    Okular zaparował. Potem jeszcze mi sie to powtórzyło.

     

    :astro:

     

    A teraz prawie sensacja.

    Wieczorem postanowiłem zrobić test na te odblaski bardziej obiektywny.

    Dokładnie naprzeciwko balkonu mam dwie mocne lampy uliczne

    (10 i 20 metrów) bijące mnie prosto w oczy. Obserwowałem odległy

    obiekt i będący o około 12 stopni od owych lamp.

    Raz po wyeliminowaniu ich (szczelną zasłoną), a raz bez.

    Robiąc nawet płynne przejścia (bez odrywania oczu od obiektu)

    miedzy tymi stanami.

     

    Kontrast niewiele spada w obu lornetkach (to zaleta) ale tylko w NIKONIE

    pojawia się od strony przeciwnej od lamp jakby delikatna jasna mgiełka,

    sięgająca nieomal centrum pola widzenia i tym samym nieco degradująca obraz za nią.

    W TS odpowiednio („prawidłowo”) ustawiając oczy podobny efekt można ominąć.

    W Nikonie nie. Gdy „na warsztat” wziąłem obiekty oddalone o 24 stopnie od lamp

    to Nikon już też był OK (w kwestii tej bocznej mgiełki/pojaśnienia).

     

    I jeszcze naocznie, na obserwowanych obiektach, porównałem pole widzenia.

    Minimalnie gorzej wypadł znowu Nikon.

    Opisany na korpusie jako 6.5 stopnia. TS ma opis 92M at 1000M.

     

    Pozdrawiam

  10. TS 10x60 a Nikon Aculon 10x50

     

    Nikona nabyłem w pośpiechu (prezent dla córki w ostatniej chwili kupowany)

    ale za to drogo - hipermarket Saturn (bodajże za ponad 400 zł).

     

    Efektywna apertura Nikon Aculon zmierzona zarówno testem latarkowym

    (opisanym w 1-szym poście) jak i nowym "słoneczno-papierowym"

    wynosi około 46 mm. Przy okazji "słoneczno-papierowy" test

    potwierdził wynik latarkowego dla TS (około 53mm).

     

    "Słoneczno-papierowy" zrobiłem korzystając z faktu, że mam żaluzje miedzy szybami,

    a było pełne słońce. Otworzyłem tylko wąskie skrzydło okna.

    Obiektyw lornetki zasłoniłem kartką białego papieru (xero)

    i papier zagiąłem dookoła lornetki tworząc "czapeczkę".

    Okular lornetki skierowałem mniej więcej w stronę słońca.

    Przeświecało koło o podanej średnicy, którego brzegi sobie zaznaczyłem cienkopisem.

     

    Generalnie mogę powiedzieć, że w obu lornetkach wszystko wygląda praktycznie tak samo.

     

    Dzień - obiekty oświetlone jasnym słońcem.

    Żadnych kolorowych obwódek czy innych "rzeczy" ja akurat nie zauważam.

    Wygląda mi wszystko jak "w naturze".

     

    Czytanie napisów na wystawach i plakatach. Też podobna wyrazistość w obu lornetkach.

    Tu zaliczam wpadkę. Stojąc w mieszkaniu ale przy uchylonych drzwiach balkonowych.

    Czytam napis kolo bankomatu a tam banknoty wypłaca 30-letnia Mama z 10 letnim chłopcem i dziewczynką.

    Nagle chłopiec pokazuje mnie mamie. Mam w domu (specjalny grzejnik=automat)

    zawsze minimum 26 st C więc jestem lekko ubrany. Zaczynam z lekka obawiać się ... policji.

    Szybko zamykam balkon i wycofuję sie. Po chwili muszę wrócić po kubek z ciepłym mlekiem

    zostawiony na parapecie. To czynię (profilaktycznie) w sposób nieco gimnastyczny

    aby nie być juz lustrowanym z zewnątrz. :)

     

    Wieczór - elewacje budynków oraz wnętrza lokali. Wszystko podobnie jasne i szczegółowe.

     

    Noc.

     

    Messier 45 czyli Plejady (jak zawsze wspaniały moment w obserwacjach)

    - oprócz zasadniczych gwiazd widzę w obu lornetkach podobnie mało tych drobniejszych.

    Po analizie (potem) dochodzę do wniosku, że (mój osobisty) zasięg to chyba

    te nie ciemniejsze niż 8 mag - czyli mniej.

     

    Owl Cluster NGC 457 (ET) - w obu lornetkach ewidentnie widzę zaledwie kilka gwiazd.

    Nie rozdzielam moimi oczami tych dwóch jasnych oczu sowy :(

    Obiekt bardzo łatwy do znalezienia bo korzystnie położony w pobliżu Kasjopei :)

     

    Samolot (światła mrugają) podobny obraz.

     

    Tło nieba. Jasne obrzydliwie - jak to w dużym mieście :)

    Tu niespodzianka. Spodziewałem się, że w lornetce TS o większej aperturze efektywnej

    będzie jaśniejsze, a jest podobne - ale może ja czegoś nie uwzględniam w takim rozumowaniu?

     

    Pojedyncze mocne gwiazdy - tak samo wyglądają.

    Pisze to jednak z pewnym zastrzeżeniem i "dystansem". Brak statywu/żurawia

    (i co najwyżej podpieranie łokci lub lornetki na czymś niestety przypadkowym)

    oceniam jako w pewnym stopniu wadę całego tego testu.

    Bo gwiazdki jednak mi trochę latały.

     

    I w dzień i w nocy miałem wrażenie, że w TS musiałem bardziej się pilnować z ruchami głowy.

    Bo inaczej z jednej lub drugiej strony widziałem czarny ubytek obrazu.

     

    Być może wpływa na to trochę to, że TS ma rant (gumowe muszle ochronne) okularów

    umocowane na stałe, a w nokii one są pierścieniami wysuwanymi poprzez lekkie obracanie

    (6 stanów wysunięcia)? W nokii miałem to zjawisko "trudniej" osiągalne.

    Ale jak dalej odsuwam oczy od TS, czyli juz bez muskania muszli ciałem,

    to "problem" chyba znika. Zapewne dlatego, że TS ma (co jest zaletą) większe LE - aż 20 mm. Nikon ma 12 mm.

     

    Wrażenie ogólne.

    TS dłuższy aż o 5 cm (i szerszy w obiektywach) należy do lekkich w swojej klasie.

    i jest cięższy ale nie tak znowu strasznie (1.2kg zamiast 0.9kg).

    Mniejsza lornetka jest jednak zauważalnie poręczniejsza w operowaniu nią.

    Świadomość, że TS ma nie 46, a co najmniej 52 mm apertury efektywnej

    powoduje, że nie mogę wykluczyć, że w pewnych warunkach (ds-y pod ciemnym niebem)

    pokaże wyższość. W centrum Wrocławia, nawet na ciemnym podwórku

    - to nie zauważyłem tej wyższości.

     

    Byłam parę dni temu u autoryzowanego sprzedawcy NIKONa w małym sklepiku na poziomie -1

    w Pasażu Grunwaldzkim. Miał na półce lornetki nie tylko NIKONA.

    Dlatego dopytałem się – twierdził, że ma autoryzacje NIKONA.

    Szyld NIKON chyba to oznaczał. Twierdzi on, że Aculon jest oczywiście gorszy od EX

    ale nieco lepszy od (ponoć) wycofywanego "poprzedniego" w tej klasie modelu.

    Czyli staje się jego godnym następcą. Skoro ja żadnych wad w nim nie zauważyłem

    (choć oczy nie młodzieniaszka mogą czegoś nie widzieć) to może to być prawdą.

    Pośrednio oznacza to, że TS też jest „w porzo” (w ramach takiego porównania).

     

    Miejscówka, z której korzystam (obniżenie przy boisku szkolnym)

    z każdym miesiącem rokiem robi sie coraz gorsza.

    Ciągle dochodzą jakieś nowe lampy w najbliższej jej okolicy. Nowe!

    Walą po oczach we wszystkie strony. No masakra :(

    Już prawie nie można znaleźć na terenie dookoła szkoły i sporego boiska

    miejsca bez widoku pobliskiej lampy lub jej łuny. Czy ci ludzie

    co wymuszają coraz to nowe lampy to się nudzą? Nadgorliwi społecznicy,

    obawiający się nocnych napaści ze strony domniemanych milionów polskich bandytów? :o

     

    Na zdjęciu lornetka TS jest z lewej. Widać "czapeczkę" papierową.

    Nikon z prawej – z maksymalnie wysuniętą muszlą ochronną.

     

    Pozdrawiam

     

     

    owl_cluster.jpg

    ts1060_nok1050.jpg

    • Lubię 3
  11. Poruszając lornetką upewniłem się, że widzę to, co widzę - pojaśnienie poruszało się także.

     

    A jakby się nie poruszyło to co byś obstawiał? ;)

     

    We Wrocławiu kicha (z niebem). A mam dwie lornetki porównać Nikon Aculon (pożyczona) i mój TS 10x60.

    To tym bardziej mi się przyda studiowanie wątków z obserwacjami lornetkowymi.

     

    Pozdrawiam

    p.s

    wiekszość ze wspomnianych obiektów sobie odpuszczę, a na resztę {np M45} poczekam (pewnie do 2 w nocy).

  12. Poszedł facet do lasu.
    Tak łaził i łaził, że w końcu zabłądził.
    Chodzi wiec po lesie i krzyczy.
    W pewnym momencie coś go szturcha z tyłu w ramię.
    Odwraca głowę, patrzy, a tu stoi wielki niedźwiedź,
    rozespany, wkurzony, piana z pyska mu leci i mówi:
    - Co tu robisz?
    - Zgubiłem się.
    - Ale czego się tak drzesz?
    - Bo może ktoś usłyszy i mi pomoże.
    - No to ja usłyszałem. Pomogło ci?

    blokada.jpg

    • Lubię 2
  13. Autentyk!

    Razu pewnego pytam Szuu, który ma lornetkę 15x70, na czym Ty ją wieszasz?

    A on mi na to: "Na niczym. Jestem twardziel"

    Co nie zmienia faktu, że delikatnym i uczynnym na pewno też być potrafi ;)

     

     

    Tym razem wypowiedzi brunetki - szczere do bólu:

     

    Są faceci, którzy łapią za serce.

    Są faceci, którzy łapią za cycki;

    Ale są też faceci, którzy

    nic nie łapią

     

    - Kochana, nie zapomnisz o mnie?

    - Kochany, ja ciebie nawet nie zapamiętam

     

     

    Napisać dowcip, na który ktoś da plusa, to żadna sztuka.

    Napisać dowcip na który NA PEWNO nikt nie da plusa to jest ...

     

    albo sztuka albo odwaga

     

    :)

     

    zagraniczne_kartofle.jpg

    pppp.jpg

    sila_spokoju.jpg

  14. Jednak sie pojawiło tym razem? Więc to dlatego był przed chwilą komunikat "serwer za bardzo obciążony" :P

     

    A język zbędny. No chyba, że jako oznaka specyficznego nieco aplauzu - smakowania/całowania :D

     

    Byłem u córki i próbowaliśmy wejść na Astropolis właśnie w owym czasie i też mieliśmy

    komunikat "serwer za bardzo obciążony" z czego akurat byłem dumny {sic!}

    Przedstawiłem jej przypuszczalną przyczynę tego obciążenia

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Co do Lajków. Może dopuścić wyjatkową (niewielką) pulę fotek wrzucanych do konkursu jakąś inną drogą

    (w pradawnych czasach podczas wyborów do Sejmu była tak zwana Lista Krajowa - rekomendowani przez "dobrych fachowców")

  15. Paradoksalnie tyle materiału i efekt końcowy mają w sobie coś niezwykłego bo przypominają

    to co można zobaczyć w dobrze wypasionym teleskopie (np. M-A-X a)

    Szkic był w artykule:

     

    http://astropolis.pl/topic/39860-niezwykle-szkice-forumowicza-m-a-x-z-22-teleskopu/?hl=%2Bm-a-x+%2Bszkic

     

     

    Po odwórceniu tamtego szkicu o 180 stopni

    zauważam spore podobieństwo i "charakter" zgodny z astrofotografią z pierwszego postu

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    załączam odwrócony M-A-X a

    jeśli to niestosowne to proszę Moderatora o skasowanie - ale może mi wybaczy ;)

    max_a_szkic.jpg

    • Lubię 1
  16. W przeciwieńswie do Daniela (Paether) ja mam ogromną "tremę moralną" przed zagłosowaniem.

    Chcę długo i starannie pooceniać fotki żeby głosując docenić naprawdę trafnie (wszystko co ważne i fajne).

     

    Dlatego musze znaleźć odpowiednio długi czas na to. Cieszy mnie, że dano sporo dni na głosowanie :dobrze:

     

    Pozdrawiam

    • Lubię 1
  17. Mount Rushmore rzeźbiono młotami pneumatycznymi i dynamitem.

    Wtedy też był kryzys w USA - pracowali jak alpiniści, z biedy,

    niekiedy ludzie z lękiem wysokości. :o

     

    Polecam film ale ... uwaga ... tylko dla osób bez lęku wysokości.

    Zapewne przypomni dawne klimaty ex-alpinstom, których co nieco jest wśród nas.

     

     

    Absolutnym priorytetem i najważniejszym celem budowy (jawnie!)

    było przyciąganie turystów do owego regionu celem zarabiania na nich,

    a nie żaden patriotyzm :D

     

     

    Prezydenci muszą dbać o wygląd, to przecież jeden z najbardziej znanych monumentów na świecie.

    Rzeźba wystąpiła nawet w thrillerze Alfreda Hitchcocka pod tytułem Północ,

    północny zachód z 1959 roku. Co prawda nie w roli głównej, lecz jako dekoracja w ważnej,

    finałowej scenie filmu. Naukowcy zapewniają, że Washington, Jefferson, Roosevelt i Lincoln

    przetrwają jeszcze setki pokoleń.

    Obliczyli, że ich twarze erodują tylko o jeden cal na 10 tys. lat.

     

    Bo to jest granit Panie i Panowie!

     

    A na koniec największa niespodzianka naukowa. Budowa trwała wiele lat.

    Wbrew wstępnym przypuszczeniom i "statystykom" nikt przy niej nie zginął :)

     

    Patrząc na zdjecie w lewym, górnym rogu, gdzie widać jak wielu ludzi

    "wisi" obok siebie, wydaje się to nieprawdopodobne :o

     

     

    {2 obrazki}

    National Park zamknięty!!

    National Park Service (strona) też nie działa

    - z powodu zamieszania fianasowego - podobnie jak NASA.

     

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Post "trzymałem/dopieszczałem na jutro.

    Ale jutro po programie Galileo będziemy mieli pełno gości (liczę na to)

    to dziś wrzucam, żeby jutro nie przeszkadzać odwiedzającym plebiscyt.

    Mount_Rushmore.jpg

    NASA_MR.jpg

    mora.jpg

    nasa_mnie_wkurza.jpg

  18. Wczoraj Szuu miał z deczko mętny okres swojej twórczości na forum

    - nawet go opierniczyłem na gorącej linii - ze strachu oń ;)


    to mi przypomniało znany dowcip:


    Wąż mówi do węża:
    - Sssłuchaj, czy my jesssteśmy jadowite?
    - No, chyba tak.
    - Kurde, bo sssię w język ugryzłem.

     

     

     

     

    __________________________________________________________________________

     

    Mama bardzo była ciekawa, co jej córka robi z chłopakiem, gdy zamykają się w pokoju.
    Pewnego razu ciekawość zwyciężyła i mama spróbowała podejrzeć przez dziurkę od klucza.
    Patrzy, a tam dzieci na środku pokoju klęczą i żarliwie się modlą.
    Wzruszona mamusia otwiera pokój i złamanym ze wzruszenia głosem:
    - Ale z was porządne dzieci. A powiedz mi córeczko, o co się tak pięknie modlicie?
    - O miesiączkę mamusiu

     

     

    Zmarła teściowa...
    Na ceremonii pogrzebowej zięć klęczy przy otwartej trumnie
    i tuli się do policzka teściowej.
    Żałobnicy znając napięte relacje zięcia z teściową podchodzą i pytają
    - Widzę, że pogodziłeś się z teściową przed jej odejściem
    - Nie, nie oto chodzi. Jak się dowiedziałem wczoraj,
    że umarła to piłem ze szczęścia z kumplami całą noc,
    a teraz mnie tak głowa nap****ala a ona taka zimniuteńka

     

    Szuu_mentny.jpg

  19. Dwa procent - taki jest udział wody w marsjańskiej glebie.


    {to może sie przydać w razie wyprawy załogowej
    lub eksperymentu z uprawą szklarniową}

     

    http://technologie.gazeta.pl/internet/1,104530,14679329,Na_Marsie_jest_woda__Lazik_Curiosity_znalazl_ostateczne.html#BoxSlotIIMT

     

    Curiosity zaczerpnął próbki gruntu z krateru Gale
    i używając instrumentu SAM (Sample Analysis at Mars) podgrzał je
    w atmosferze helowej do 835 stopni Celsjusza.
    Chromatograf analizował wydzielające się gazy i zidentyfikował
    dwutlenek węgla, dwutlenek siarki, tlen oraz właśnie wodę.

    ciekawosc.jpg

  20. W linku podanym przez Sp3uca coś tam jednak jest.

     

    Niemniej fakt faktem, że ...

     

    Bezpośrednio nie zbadaliśmy co się dzieje wewnątrz gwiazd.

    Czyni się to metodami pośrednimi. Na przykład za pomocą neutrin.

    Ale neutrina są bardzo, ale to bardzo słabo uchwytne.

    Z reguły (absolutna większość) przelatują przez Ziemię jakby jej nie było,

    a co dopiero mówić o detektorach :)

     

    Brak bezpośrednich obserwacji zjawisk podkopuje nieco najbardziej ambitną próbę

    policzenia czasu życia gwiazd - symulację komputerową.

     

    Do małych cząstek elementarnych dochodzą bardzo niewdzięczne (informatycznie)

    zjawiska średniej wielkości (turbulencje, prądy, itp). Dlatego symulacja

    komputerowa wielu miliardów lat przemian i zjawisk zachodzących w gwieździe

    jest (moim zdaniem) nierealna. Pomijając już konieczność wytłumaczenia programistom

    chemii i wielu dziedzin fizyki. Włącznie z kwantową teorią pola chyba? :D

     

    Zaobserwowane typy gwiazd "spalają(syntetyzują)" jedne pierwiastki w inne.

    I dalej. Z obserwacji wyprowadzono pewne "typowe" typy. I typowe czasy spalania.

    Aż do mniej lub bardziej gwałtownej "śmierci".

     

    To tak jak z gatunkami na naszej planecie. Jedne żyją krótko inne długo.

    Mniej więcej wiadomo dlaczego: Telomery i takie tam bajery ;)

     

    Pozdrawiam

    p.s. Na obrazku

    Ewolucja

    Ten temat mnie lubi ;)

    ewolucja_gwiazd.jpg

  21. Kusiło mnie bo chciałem wcześniej odpowiedzieć "słownie" - przedstawiając opinię angielskiej wikipedii - ale pomyślałem, że pewnie ktoś zmierzy się z tym profesjonalnie. I dobrze się stało.

     

    Jak się do tego wzoru z M podstawi w mianowniku Mo (Masę Słońca) to wychodzi 10 miliardów lat - czyli to co wiemy. 10^10 * 1^(2.5)

     

    Nie tylko dla gwiazd na ciągu głównym mała masa poczatkowa idzie w parze z długowiecznością.

    Jest tak statystycznie generalnie, choć są wyjątki wynikajace ze składu chemicznego, szybkości rotacji itp.

     

    Pamietajmy też, że po "prawie gwałtownej" śmierci Słońca zostaną jednak jakieś zgliszcza - zwane "białym karłem"

    i te sa już praktycznie nieśmiertelne choć zmieniają w końcu ... nazwę/charakter ... na czarny karzeł.

     

    Ciekawa jest też kwestia przyszłości tych nie tak całkiem typowych "gwiazd" - brązowych karłów.

     

    Pozdrawiam

     

     

     

     

  22. Linkowany przez Ciebie uchodzi za niezbyt komfortowy w używaniu i ma też inne "wady" w stosunku do poniżej linkowanego.

     

    Jeżeli chodzi o stosunek jakości do ceny to rewelacyjny jest poniższy zestaw (trzeba jednak nieco dołożyć).

     

    http://astromarket.pl/teleskopy/lunety-achromatyczne/teleskop-sky-watcher-synta-sk909az3.html

     

    Miałem ten "tubus" i standardowe okulary jakie z nim dostarczają. Księżyc (jak dla mnie) był znakomity

    - przez "kitowy"(czyli zawarty w zestawie) okular 10mm. Pzrez drugi też (mniejszy optycznie też ma swój urok).

     

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Nieco ułatwia odpowiedź gdy pytający napisze gdzie mają być prowadzone obserwacje i dla kogo kupuje teleskop.

    Jeśli mamy nieprzekraczalną cenę około 400 zł

    to warto może rozważyć czy "najpierw" nie kupić jakiejś dobrej lornetki, dobrej do astronomii, typu na przykład "10x50"

    (powiększenie 10x średnica obiektywu 50 mm)

    • Lubię 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.