Skocz do zawartości

ekolog

Społeczność Astropolis
  • Postów

    8 591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ekolog

  1. drobna korekta popraw ! na 1 bo to 13-tego.

     

     

    No to wyjątkowa sytuacja raz na 22 lat (bardziej już nie może się zbliżyć, bo lata dalej od Słońca). 255 km średnicy.

     

    Nie wiem czy jej inklinacja 11 stopni zacząco zmniejsza "szansę" na ewentualną przyszłą destabilizację jej orbity

    (przez Jowisza) ale gdyby kiedyś przypadkiem trafiła w Ziemię to takiego impaktu na pewno byśmy nie przeżyli :ermm:

     

    Niezwykłym fartem (dla ludzkości, wiadomo, że tam się musimy przenieść za 3 mld lat) jest to

    że Marsa też jeszcze nie sięga (ale ma blisko) więc i nie zbamberguje :)

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Na interia.pl napisali:

    Taka konfiguracja położeń obu ciał zdarza się raz na 22 lata. Najbliższa wydarzy się już 13 września, kiedy Ziemię od Bambergi będzie dzielił dystans tylko 0,81 jednostki astronomicznej. Bardzo małe albedo (procent odbijanego światła - red.) Bambergi powoduje, że nawet podczas tej rzadkiej opozycji jej jasność nie jest duża. Nie da się jej dojrzeć gołym okiem, ale maksymalny blask na poziomie 8,1 magnitudo powoduje, że dojrzymy ją bez problemów przez niewielką nawet lornetkę - zapewnia Olech.

    Obecnie Bamberga świeci w konstelacji Ryb, przemieszczając się na sferze niebieskiej tuż nad gwiazdą Gamma Ryb o jasności 3,7 mag. Na obserwacje najlepiej wyjść około północy, kiedy ten obszar nieba znajduje się na wysokości 40 stopni nad południowym horyzontem. Pierwsza połowa września stwarza dobre warunki do obserwacji, ze względu na nów Księżyca wypadający 5 września



    Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/nauka/news-potezna-planetoida-bamberga-blisko-ziemi,nId,1021253?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=msie

    • Lubię 1
  2. To słuszne podejście w pewnym sensie.

     

    Zakładałem jednak, że akurat autor tego wątka ma małe doświadczenie lornetkowe

    i prosi o taki wielki samolot na ekranie jak zobaczy potem przez lornetkę.

    Przemawiałby za tym jego post z obrazkiem z filmu.

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    wykorzystałem Twój obrazek - ale trzeba go kliknąć żeby ujawnił większy rozmiar

    (w sam raz dla mojego ekranu).

     

    samolot.jpg

  3. Nie.

    To sam samolocik ma mieć na ekranie długość 4 cm.

    Bo zakładamy, że oglądamy ekran z odległosci 50 cm.

    I samolocik na ekranie ma dokładnie zasłonić tamten realny samolot co jest od nas około poł kilometra

    (lornetki jakby nie ma ale równoważy ją fakt, że nie patrzymy aż na 5 km).

     

    Wszak tamten samolot ma 40 metrów czyli 4cm x 1000.

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Ja mam dość stary monitor LCD 17 cali 1280 pikseli wszerz.

  4. Moim zdaniem jest ciut lepiej. (obstawiam 4 cm)

     

    Z Twierdzenia Talesa ...

     

    Ten samolocik na moim ekranie ma centymetr. Mogę z łatwością zasłonić go opuszką małego palca.

    Mam go pół metra od oka. W lornetce, którą jakby odrzucamy, samolot będzie 500 metrów ode mnie.

    Będzie zatem 1000 x dalej.

     

    No to by wychodziło, że miałby (tam) tylko 1cm x 1000 => 10 metrów długości.

    Skoro takim maleństwem jest "zasłonięty".

     

     

    Pozdrawiam

     

     

  5. Zasada jest prosta. Nie tylko w lornetce.

     

    Powiększenie działa tak jakbyś tyle razy bliżej był od obiektu ile razy jest on powiększony.

    5000/12 = 416 metrów.

    Zobaczysz tyle ile z 416 metrów gołymi oczami (a nieco mniej "świetliście/precyzyjnie" - bo na szkle i grubszej warstwie powietrza są pewne "straty" )

    .

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Ja ostatnio obserwowałem samoloty w plenerze lornetką 10x60 i wrażenie na mnie "robiły"!

    To co widze na ekranie w Twoim poście jest (co do mojego wrażenia) podobne.

    No może był trochę mniejszy.

    Niemniej nie zweryfikowałem jego wysokosci - bo nie znałem wtedy tego:

     

    http://www.flightradar24.com/#./KLM54W?&_suid=1376996520399009475356692707731

     

    więc poczekaj na opinie innych.

     

    • Lubię 1
  6. Na szczeście te czasy już minęły! Obecnie lornetka uważana jest (z tego co widzę) przez większość wiodących forumowiczów

    za wspaniałe narzędzie, równorzędne teleskopom, inne w zakresie obiektów ale nie inne w sile dostarczanej frajdy z obserwacji :)

    Ja ostatnio tylko lornetkuję. Posiadam lornetkę tanią (jak na lekkość oraz aperturę => TS 10x60),

    o której ktoś napisał, zgadując po cenie, że ma na pewno różne niedoskonalości (astygmatyzm, aberracje, itp),

    a ja ich nie dostrzegam ani na gwiazdkach ani na Księżycu :P

     

    Polecam gromady otwarte w Strzelcu jak już zagóruje jako tako. Tylko raczej nie w mieście. Trzeba się ruszyć.

     

    Strzelec ma tę zaletę, że można go nawet przeglądać bez mapy (jakby ktoś akurat miał z tym problem).

    Na chybił trafił. Bo jest tam tego sporo "co krok".

     

    Pozdrawiam

     

     

    • Lubię 2
  7. Polecam mój dzisiejszy post (fotki samolotów) bo jest w wątku,
    którego nazwa pewnie nie skojarzy się Wam

     

    http://astropolis.pl/topic/40605-ciekawostki-ze-wiata-nauki-i-techniki-doniesieniakomentarzewnioski/page-2?do=findComment&comment=505192

     

    Co sądzicie o tych samolotach z fotki na samym dole co lecą jeden tuż nad drugim?
    Bo mnie szczena opada!

     

    Oberwacje samolotów wykonujących swoje rutynowe zadnia to jest (tu) sedno sprawy.
    Natomiast focenie i oglądanie ich na Air Show to rozumiem, że już nie to?
    Inna bajka - 100% odlot ;)

     

    Czy Wy, w realu, widujecie myśliwce latające do góry nogami albo beczki?

     

    Bo słyszałem, że tam w Radomiu to jednak byli najlepsi z najlepszych (mistrzowie niebywali).

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Jako (powiedzmy) ex komandos nie mogę nie dodać, że

    ten Radom to była unikalna okazja z bliska zobaczyć i nieomal dotknąć z lekka TAJNE maszyny ;)

     

     

     

  8. ale dmuchawiec rzeczywiście ładny!

     

    Jak ci się podobają nowoczesne dmuchawce to specjalnie dla Ciebie masz teraz nowoczesne "latawce" :)

     

    Air Show w Radomiu całkiem niedawno. "Latawce" z całego świata {sic!}

     

    Te zdjecia warto kliknać bo są spore

    i robią wtedy MOCNE WRAŻENIE :yes:

     

     

    zwłaszcza to na samym dole :o

     

     

    Pozdrawiam

    ras3.jpg

    ars44.jpg

    asr9.jpg

    asr14.jpg

    radom_air_show.jpg

    asr5.jpg

    asr11.jpg

    asr17.jpg

    ras2.jpg

    • Lubię 2
  9. Nieśmiało przypomnę:

    Adam Jesionkiewicz (Polska) napisał w tym roku:

     

    >>> Dokładnie właśnie 1 września odpaliłem w pełni publicznie domenę Astro-Forum i tak rozpoczął żywot Astropolis. Pamiętam ten dzień, jakby to było dzisiaj.

     

     

    a było X lat tamu

     

     

    Na Zlocie to już uroczyście obchodzono ale my tu z zazdrością i czułością trzymajacy za Was kciuki też się cieszymy.

     

    Sto lat, Sto lat niech żyje żyje nam Astropolis :)

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Dajcie jakiś film z fonią. Coby dało się usłyszeć jaka muzyczka leciała, co ludzie pokrzykiwali itp :)

    Ja np nie znam głosu wielu znanych forumowiczów. Sumasa, Łysego, ....

    Hansa znam (z radia).

    p.s.2.

    Co ja śpiewam sto lat? :Boink:

    Pięć miliardów lat w Układzie Słonecznym i dalszych sukcesów

    w ówczesnej Drodze Mlecznej zmieszanej już z Andromedą :)

     

    bukiecik.jpg

    • Lubię 1
  10. Pewien gość chciał polować na białe niedźwiedzie,
    kupił sobie giwerę oraz cały osprzęt i wybrał się na Alaskę.
    Chodzi po tej Alasce, patrzy, coś się w krzakach poruszyło
    wypalił w te krzaki, idzie zobaczyć co upolował,
    a tu nagle nadszedł niedźwiedź i mówi:
    - Słuchaj, stary, tu jest ciężkie prawo alaskańskie,
    kto nie trafi zwierzaka musi zrobić mu loda!
    Gość się wkurzył, ale co było począć - zrobił co miał zrobić,

    ale przysiągł, że w następny sezon kupi sobie lepszy sprzęt
    i tego niedźwiedzia upoluje, no ale sprawa powtórzyła się
    i tak kilka razy.
    Aż pewnego razu gdy znowu mu się nie udało ustrzelić niedźwiedzia,
    ten podszedł do niego i powiedział:
    - Wiesz co, stary,
    ty tu chyba nie przyjeżdżasz polować

     

     

    • Lubię 5
  11. Sukiennice. Baba sprzedaje kwiaty:
    - Kup pan bukiecik... cały tydzień będzie stał.
    - Naprawdę? To poproszę cztery.

     

     

     

    {obrazek}

    Pan Bartosz okazał się najlepszym z najlepszych (piszących ostro redaktorów).

    W życiu nie widziałem artykułu walącego tak po równo wszystkim stronom.

    A zrobił to tak wyrafinowanie, że, w przeciwieństwie do Radia Eska Rock,

    money.pl nawet na te 50 kawałków się nie załapie. Bo nie ma się jak przyczepić.

    Niemniej ...

    Po tym artykule portal Money.pl nie ma już

    żadnych przyjaciół :D :D :D

     

     

     

    po_rowno.jpg

    • Lubię 1
  12. Aaaaaaa

     

    To strefa astro-fociarzy - no tych co też gadają ze sobą :)

    Mam nadzieję, że strefa wizualowców też wnet się ukaże.

     

    Przy okazji pytanie. Czy to jakieś zaburzenia perspektywy czy naprawdę tam stoi taki gruby SC (o ile to SC)

    Ileż to musi być cali :o

     

    No i na koniec, jak to zwykle ja ;) ....

    Tak mało panów na sali, a tyle rogów - nie czujecie się trochę speszeni? :D

     

    Pozdrawiam

     

  13. Gorąca wiadomość z ostatniej chwili dotycząca zarówno GO jak i Polski.

    Przy okazji widać, że te opłaty za emisje CO2 to nie takie straszne są, chwilowo ;)

     

    W mojej organizacji ekologicznej pobieżnie omawialiśmy kiedyś ten pomysł i podeszliśmy

    z pewną rezerwą (rekomendowana czujna obserwacja tej ideii). Wolimy OZE.

     

    Ja osobiście jestem (w takiej wersji jak się to obecnie "rysuje" w praktyce) na nie,

    ale nie wykluczam, że zmienię zdanie (jak sie upewnię co do wiekuistego bezpieczeństwa lub jakoś inaczej).

     

    Natura też składowała węgiel ale w postaci węgla, nafty lub torfu.

    Wolałbym wynalazek jakiegoś "sztucznego torfu" łapiącego CO2 ... gdyby to było możliwe ;)

     

    Pozdrawiam

     

    kontro.jpg

    kata2.jpg

  14. bamus, już pisałam dlaczego wzrasta powierzchnia lodu pływającego, chyba mało kto czyta w tym wątku poprzednie posty, bo w kółko wszyscy piszemy to samo :P

     

    Antarktyda to zdecydowanie trudny teren do udowadniania czegokolwiek. Chociażby ze wględów jak niżej (na obrazku).

     

    Wracając do rzekomej wady elektrowni słonecznych, wiatrowych, itp,

    wytkniętej Piotrkowi przez Szuu, że w nocy brakuje prądu (a z Atomowych nie)

     

    Biomasa i biopaliwa to też Odnawialne Żródła Energii i ich spalnie w nocy "wystarczy".

    Ostatecznie mamy też magazyny "szczytowo pompowe", coraz nowocześniejsze, ze stratami już nie tak dużymi.

     

    Z jednym się zgodzę z Szuu. W odległej przyszłości energia będzie pozyskiwana z wielu źródeł odnawialnych

    co zmieni nieco krajoobraz planety i zapewne naszego otoczenia ;)

     

    Może nawet wszedzie będa kręciły się małe mikrowiatraki - ta nowość obecnie tanieje.

     

    Jest też opcja zamieniania energii pozyskiwanej na Saharze na wodór, łaczenia go z pewnymi płynami i ....

    popłyną statki z nim (upłynnionym) do USA, Chin czy Indii.

    inaczej.jpg

  15. Dzięki Szuu

    Co ciekawe naukowcy poczuli się w obowiązku uspokoić nas, że w tak nie dużych mózgach

    nie spodziewają się jeszcze świadomości.

    Trudno się dziwić - inaczej byłby to nowy obywatel, o którego prawa zaczęto by walczyć! :o

     

    To ja też dam linka poprzedzając wstępem "astronautycznym".

    Jeżeli podczas pierwszych prób kolonizacji kosmosu grupka dolatując do celu będzie

    bardzo nieliczna, to może okazać się, że bez szkoły, biblioteki, radia i telewizji

    język dzieci kolonizatorów będzie trudno uratować przed dramatycznym zubożeniem.

    Skoro tutaj, w podobnej społecznie sytuacji, ojciec nie dał rady:

     

    http://wyborcza.pl/1,76842,14406760,Zaginieni_w_czasie_wojny_w_Wietnamie_40_lat_mieszkali.html

     

    Ojciec i syn zostali odnalezieni dopiero po 40 latach przez dwóch mieszkańców sąsiedniej wioski, którzy zbierając drewno na opał, zabrnęli kilkadziesiąt kilometrów w głąb lasu. Kiedy zobaczyli prowizoryczny domek na drzewie, zawiadomili miejscowe władze. Ojciec po 40 latach spędzonych w lesie potrafi się komunikować najprostszymi słowami języka mniejszości etnicznej Cor, a jego syn, który w chwili ucieczki do lasu miał zaledwie rok, zna tylko kilka słów.

     

     

    domek.jpg

    lokator.jpg

  16. Ależ ja dałem wskazówkę czemu.

    Podkreśliłem ją na czerwono DWIEMA liniami!!

    Jeżeli ktoś na pierwszym ogólnym zlocie omawia sprawę wilkołactwa to przepraszam ale ....

    wilkołaków na pewno nie ma - jest to porównywalne z wiarą, że Ziemia jest płaska!

    My - astroamatorzy - chyba wiemy co to znaczy ;)

     

    Przychodzi baba do lekarza

    - Mam wodę w kolanach

    - A ja cukier w kostkach

     

     

  17. Moje wątpliwości budzi tutaj fakt, że za każdym razem wykres temperatury obniżał się znacznie wcześniej niż wykres zawartości CO2 w atmosferze i to spadek ilości CO2 był wtórny w stosunku do spadku temperatury, a nie odwrotnie. Gdyby CO2 odpowiadało za temperaturę w bardzo ścisłym stopniu, to nie było by tak dużych opóźnień i to CO2 spadało by pierwsze.

     

    krótko

     

    Na wielomilionletnim wykresie Szuu nie ma już powyższej zależności.

     

    Szybszy spadek temperatur niż CO2 mogł być spowodowany jakimś kataklizmem powodującym zapylenie atmosfery lub czymś podobnym.

    Uważa się, że światowa wojna atomowa może dać taki sam skutek.

    I wtedy będziesz miał rację.

    Szeroko rozumiana "Natura" poradzi sobie z wpływem człowieka na GO ;)

     

    Twój entuzjazm na temat Atomu jest wysoce nie trafny.

    Z wielu względów obecne ceny EA sa gigantyczne (w praktyce) czyli jest ona bez sensu przy Europejskich standardach.

    Na tym akuat znam sie wyśmienicie (jestem członkiem organizacji, która organizuje nawet naukowe konferencje o tym,

    a ja tam akurat śledze tę "działkę" więc jestem niejako ekspertem).

    Przy okazji dodam, że (aktualnie nie używane gospodarczo) reaktory prędkie powielajace

    są nie opanowane technologiczne - wieczne awarie.

    Pozdrawiam

    p.s.

    mozliwe scenariusze

    1.średnie impakty (na tym forum to oznacza upadek bolidu z kosmosu)

    2.gigantyczne pożary roślinności

    3. ....

    4. .... ?

    Edit:

    O właśnie. Piotrek Guzik podał w następnym poście

     

  18. Jak ja bym nie kumał jakiegoś dowcipu to dałbym sobie minusa - ten sposób rozumowania mi odpowiada - dzięki

     

    Zakładałem, że Ci miłośnicy starożytnej Polski

    to sobie jaja robią

    ale jeśli przypadkiem uraziłem uczucia historyczne "żercy"

     

    czemu nie "konsumenta/jadacza"? :D

     

    to przepraszam.

     

    Skoro już o takich egzotycznych "wiarach" to daję Piotrze adekwatny obrazek - jak najbardziej w temacie wątku

     

     

     

    ha.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.