Mam w domu taką książkę o ufo, trójkącie bermudzkim i takich tam. Mam tam tę relację. Jak mu kompas zaczął szwankować to kazali mu lecieć w stronę słońca. Stwierdził, że w ogóle nie ma słońca . Gdzieś kiedyś słyszałam, że tam jest jakaś niezwykła budowa dna oceanu, jakieś obniżenie czy coś. I słyszałam też coś o zaburzeniach magnetycznych. W wypadku trójkąta bermudzkiego odnoszę się tak, jak do relacji o UFO. Uważam, że trójkąt i UFO to pewne efekty, zjawiska czy zdarzenia (lub procesy albo jeszcze coś innego) czego nie umiemy wytłumaczyć, przy czym coś co ludziom może przypominać UFO niekoniecznie istnieje. Bynajmniej nie wierzę, że działają tam jakieś siły nadprzyrodzone.
Pozdrawiam.
Elcia.