mark7000

Jak Nikon D810a startował w cenie ~17-18 kzł to wydawał się bardzo opłacalny, przy cenie dedykowanych kamer FF na poziomie 40-50 kzł. Teraz 12 kzł wydaje się stanowczo za dużo. Ale niektórzy dalej powiedzą że CMOSy nie wniosły żadnej rewolucji  
--
Jeśli to prawda co zostało napisane w informacji prasowej (4 x czułosć dla Ha) to Canon Ra nie bedzie odpowiednikiem Nikona D810a, bo ten ma charakterystykę matrycy taką jak kolorowe filmy analogowe z lat 90, z czułością dla ~650 nm na poziomie ~50%. Taki aparat bez żadnych filtrów nadaje się do normalnej fotografii, mając poprawny balans bieli i tylko nieco intensywniej renderując cieple odcienie. 
 

@MateuszW Jasne, jeśli mówisz o pierwszym planie, który jest nieruchomy względem nieba, kamera wypadnie gorzej. Choć ja lapka nie używam i nadal takie zdjęcia mogę robić, bo to żadna różnica, czy na montażu wisi kamera czy aparat. Zresztą takie rozważania nie mają większego sensu. Można mieć samochody do offroadu, na wyścigi i miejski. Nie ma takiego, który łączy wszystkie cechy. Chcesz same DS- dedykowana kamera, chcesz też dzienne fotki, bierzesz lusterko. A jak masz szekle, to oba sprzęty. 

@Marek_N Nikon dla modelu D810A również deklaruje czułość 4x dla H-a. https://www.nikon.pl/pl_PL/product/discontinued/digital-cameras/2018/d810a

@count.neverest dlatego napisałem "jeśli to prawda...." bo Canon 60Da też mial taką "pośrednia" czułość dla Ha. Wydaje mi się że realny wzrost czułości dla tej częstotliwości to będzie około 2.0-2,5 x.

Co do dedykowanych chłodzonych kamer kontra lustra (bezlustra), to przypominam wykres szumu termicznego dla współczesnych matryc:

Przy +5 stopniach to zaledwie 0,0075 e-/s, co przy 300 sek ekspozycji daje 2,25 e- szumu. Prawie nic. A w czasie nocy astronomicznych temp. rzadko jest wyższa niż te 5 stopni.