Skocz do zawartości

Paether

Administrator
  • Postów

    9 220
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    24

Treść opublikowana przez Paether

  1. Może najpierw napisz gdzie mieszkasz, gdzie ten teleskop postawisz (ile masz miejsca), co przede wszystkim chciałbyś obserwować. Wtedy będzie łatwiej o konkretne propozycje
  2. Podbijam temat Jest kilka rzeczy do zrobienia (trochę od strony graficznej, trochę od zaplecza) jeśli ktoś ma chęć i odpowiednie umiejętności to na pewno się dogadamy. Pamiętam, że ktoś jakiś czas temu zgłaszał taką gotowość ale nijak nie mogę przypomnieć sobie gdzie to było i kto to był :/
  3. No właśnie wygląda na to, że Meade w serii UWA dodaje trochę niepotrzebnego plastiku/innego tworzywa, z którego powstaje ten grzybek http://www.cloudynights.com/gallery/image/21095-meade-5000-and-es-30mm-82-uwa/
  4. Meade wypuściło kolejną serię "setek" Oznaczone są skrótem MWA i niewiele różnią się od XWA. Jeszcze nigdzie nie znalazłem cen. http://www.meade.com/series-5000-mega-wide-angle-eyepieces.html
  5. To i tak słabo. Zobacz APOD'a z zeszłego roku: http://apod.nasa.gov/apod/ap131217.html Teide
  6. Nie, nie wylądowała Badania przeprowadziło Kosmiczne Obserwatorium Herschela. http://www.esa.int/Our_Activities/Space_Science/Did_Earth_s_oceans_come_from_comets Widocznie mamy więcej powodów żeby wiercić w 67P
  7. Wodę prawie identyczną jak ziemska znaleziono już na komecie 103P/Hartley, dlatego przypuszczano, że komety z Pasa Kuipera to może być właściwy adres. To nie jest jakieś takie "widzi-mi-się".... Jakieś odkrycia odnośnie tych SBIG'ów ?
  8. Już od kilku dni na nocnym niebie możemy (jeśli oczywiście pogoda pozwala ) obserwować meteory z roju Geminidów, który może "wyprodukować" nawet do 120 obiektów na godzinę.W tym roku maksimum wypada w nocy z 13 na 14 grudnia czyli...jutro . Mimo, że Księżyc przesuwający się na tle Lwa i Panny nie ułatwi zadania, warto spróbować złapać te najjaśniejsze okazy Wiele deszczów meteorów to pozostałości komet, Geminidy jednak są pozostałością małej planetoidy 3200 Phaethon. Podejrzewa się, że asteroida uczestniczyła w zderzeniu, w wyniku którego pozostawiła szlak odłamków, które co roku w grudniu spalają się w ziemskiej atmosferze. Co ciekawe, Geminidy uderzają w Ziemię z boku co sprawia, że są to zjawiska dosyć wolne (ok. 35km/s) - prawie dwukrotnie wolniejsze niż Leonidy i 1,5 wolniejsze niż Perseidy. Obserwację możemy rozpocząć już po godzinie 19:00 jednak z każdą godziną warunki będą ulegać stopniowej poprawie. Swój wzrok będziemy musieli skierować na wschodni horyzont w celu zlokalizowania radiantu. Aktywność Geminidów potrwa do 17 grudnia jednak każdego dnia liczba meteorów możliwych do zaobserwowania będzie mniejsza.
  9. Woda podobna do ziemskiej w kosmosie jest jednak bardziej prawdopodobna niż kamerki w jakiejkolwiek cenie
  10. Zgodnie z najnowszymi informacjami, woda ziemska najprawdopodobniej nie została przyniesiona z kosmosu przez komety. Dane uzyskane przez instrument ROSINA (Rosetta Orbiter Spectrometer for Ion and Neural Analysis) znajdujący się na pokładzie sondy Rosetta wskazują, że skład chemiczny wody zawartej w komecie jest inny niż wody powszechnie spotykanej na Ziemi, więc ta ostatnia nie pochodzi z obiektów podobnych do komety 67P/Czuriumow -Gierasimienko. Rezultaty badań opublikowane zostały na łamach magazynu „Science". Pytanie – Skąd wzięła się woda na Ziemi? – z asteroid, komet lub też w inny sposób, jest tematem trwającej debaty naukowej. Naukowcy zgadzają się co do tego, że woda na Ziemi została przyniesiona z zewnątrz na późniejszym etapie ewolucji naszej planety. Nie wiadomo jednak, jakie obiekty ją przyniosły. W grę wchodzą trzy rodziny obiektów: podobne do asteroid obiekty znajdujące się w pobliżu Jowisza, komety z Obłoku Oorta lub też komety z Pasa Kuipera. Analiza składu chemicznego wody zawartej w komecie 67P była jednym z głównych celów misji Rosetta.Naukowcy z Uniwersytetu w Bernie przeanalizowali dane przesłane przez sondę pod kątem zawartości deuteru. Wyniki okazały się zaskakujące, woda komety 67P posiada trzy razy więcej cięższego izotopu wodoru, niż woda na Ziemi. Oznacza to, że nie może ona pochodzić z komety tego typu pochodzących z Pasa Kuipera, znajdującego się za orbitą Neptuna. Naukowcy potwierdzają, że gdzieś tam w kosmosie są obiekty, które zawierają wodę z podobną sygnaturą jak ziemska, ale czy na pewno obiekty tego typu dostarczyły wodę na nasz glob? Symulacje ruchu asteroid i komet wewnątrz Układu Słonecznego wskazują, że to trajektorie asteroid częściej krzyżują się z orbitą Ziemi, ale nie ma potwierdzonych danych, że to one przyniosły nam wodę z kosmosu i napełniły ziemskie oceany. Informacje zebrane przez sondę, póki co nie są ostatecznymi danymi. Istnieje prawdopodobieństwo, że woda o innej wartości deuteru, znajduje się w głębszych warstwach komety i zostanie uwolniona gdy ta zbliży się do Słońca i rozgrzeje się na tyle by woda ta zaczęła parować. Ponadto, kształt komety wskazuje na to, że może ona składać się z dwóch lub więcej elementów, które „stopiły” się ze sobą w wyniku kolizji. Każda z tych części mogła jednak powstać w innym rejonie Układu Słonecznego i różnić się od siebie składem chemicznym. Czy takie dane zostaną pozyskane? Nie wiadomo. Zwłaszcza gdy lądownik w wyniku niezamierzonego miejsca lądowania utracił możliwość właściwej ekspozycji baterii słonecznych na światło naszej gwiazdy. Philae utracił znaczą zdolność analizy składu chemicznego komety. za: space.com
  11. Nigdy tak nie miałem Z Plejadami wiąże się sporo ciekawostek (jak to w przypadku jasnych i charakterystycznych obiektów bywa). 3 razy wspomina o nich Biblia: Hiob 9:9 Hiob 38:31 Księga Amosa 5:8 Pisze też o nich Homer w Iliadzie i Odysei. Jeden z pierwszych "szkiców" obserwacyjnych pochodzi z 1600 roku p.n.e i wygląda tak:
  12. Po stronie Perseusza już pogorzelisko, ostał się jeno kurz i dym Nie lubię takich spajków (wiadomo, kwestia gustu), ale nie przeszkadzałyby mi gdyby nie ich nagromadzenie w Plejadach
  13. Jak co roku przed Świętami Zaskoczyła mnie cena Skyluxa, na Wyspach podrożał a w Polsce ciągle poniżej 300zł. Fajnie też, że znów ogniskowa to 700mm (rok temu metrowa tuba wywracała montaż). Szkoda, że dorzucają coraz słabsze okulary ale to nadal chyba niezła opcja dla kompletnie początkujących. Lornetka i luneta - słabo Oferta od poniedziałku (15.12).
  14. Najlepiej jakbyś kupił ją osobiście mając możliwość sprawdzenia na miejscu i wyboru z kilku sztuk. Sporo osób narzeka na spory rozrzut jakościowy tych lornetek w ostatnim czasie
  15. Patrzcie, młodsza wersja mnie Nawet imię się zgadza! Witamy na forum.
  16. Pamiętaj, że do takiej lornetki będziesz potrzebował statyw, a to kolejny wydatek
  17. Strasznie jestem ciekaw zdjęć zdjęć Plutona i Charona Ostatnia planeta Układu Słonecznego w czasach gdy najbardziej chłonąłem wiedzę a nigdy nie mieliśmy sensownych widoków powierzchni, zawsze jakaś niewyraźna plama albo wizja artystyczna... Ciekawe też, co dalej. Misja ma trwać do 2038 roku kiedy sonda osiągnie 100 Jednostek Astronomicznych...
  18. Nie posuwałbym się do takich wniosków bez dowodów
  19. Deszcz meteorów. Obserwują zięć i teściowa. Zięć pomyślał życzenie. Teściowa nie zdążyła...
  20. Coraz śmielej w eksploracji przestrzeni kosmicznej poczynają sobie prywatne firmy i instytucje, jednak NASA, o której ostatnio było jakby ciszej, poczyniła poważny krok w rozwoju misji kosmicznych. Projektowana od 2011 roku, następczyni wahadłowców, SLS - najpotężniejsza rakieta nośna w historii, ma urzeczywistnić plany podboju dalszego kosmosu. Podpisany w tym roku przez NASA kontrakt z Boeingiem warty 2.8 miliarda dolarów, zakłada pierwszy start rakiety na 2017 rok. Inauguracja oczywiście odbyć ma się na przylądku Canaveral na Florydzie. Nowa umowa podpisana została 1 lipca i zakłada ona kontynuację programu SLS co najmniej do 2021 roku. W świetle założeń umowy, Boeing dostał pozwolenie na rozpoczęcie produkcji głównego stopnia rakiety (o wysokości około 100 metrów), a także przeprowadzenie badań dotyczących budowy stopnia górnego, który ma umożliwić stworzenie modelu o większej mocy (który wydłuży rakietę do około 120 metrów). Nowa rakieta wyposażona będzie w cztery napędzane ciekłym wodorem i tlenem silniki Rocketdyne RS-25 (inna nazwa Space Shuttle Main Engine - SSME), te same, które całkiem nieźle radziły sobie jako dostarczyciele wahadłowców na orbitę. Przewidziano 2 warianty drugiego stopnia: pierwszy wariant to zmodyfikowany człon DCSS z rakiety Delta IV, wyposażony w silnik RL-10, drugi wariant to człon Earth Departure Stage, który będzie korzystał z trzech silników J-2X. Dzięki podejściu polegającemu na wykorzystaniu już istniejących elementów, prace nad rakietą zajmą o wiele mniej czasu niż gdyby realizowano zarzucony projekt Ares V. Space Launch System jest tworzony z myślą o powrocie na Księżyc i lotów załogowych na Marsa, a następnie misjach bezzałogowych w dalsze regiony Układu Słonecznego dlatego też, rakieta ta będzie znacznie potężniejsza nawet od Saturna V, który zabrał człowieka na Księżyc. Ma być dostępna w trzech wersjach (ilustracja powyżej) - jedna, zdolna do zabrania 70 ton ładunku, ma oferować około 10% więcej ciągu od Saturna V, druga o nośności 105 ton, natomiast trzecia - najpotężniejsza (20% więcej mocy od Saturna V) będzie mogła zabrać w kosmos 130 ton ładunku. To właśnie ona ma zabierać w przestrzeń kosmiczną załogowy statek Orion.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.