Skocz do zawartości

dziki

Moderator
  • Postów

    4 130
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Odpowiedzi opublikowane przez dziki

  1. Ja się jeszcze zastanawiam nad czymś takim http://nightskyinfocus.com/diyprojects/canon-450d-dslr-modification/
    Wszystko fajnie, tylko dmucha ciepłym powietrzem w kierunku focenia - niezbyt dobre rozwiązanie.

     

    Przyznam się, że w ostatnich tygodniach popełniłem zimnego palucha do mojej 40D - nie chwaliłem się jeszcze bo nie było czasu na wiarygodne testy.

     

    Na razie wyniki praktyczne są lepsze niż teoretyczne - tzn. po wygrzaniu kilku klatek informacje w exif pokazują mierny spadek temperatury (o jakieś 3-4 stopnie od temp. otoczenia), natomiast wyniki praktyczne (szum na darkach) są co najmniej dobre. Muszę tylko znaleźć czas żeby solidnie porównać "nowe chłodzone" darki pokazujące temperaturę X z darkami "niechłodzonymi" pokazującymi tą samą temperaturę X - szybkie porównanie jakie już robiłem wykazuje znacznie mniejsze szumy na tych chłodzonych.

  2. HUBa już obkleiłem a w lapku zmniejszę jasność i włączę czerwony kolorek
    No właśnie to jest ciekawe :) Kiedyś też tak myślałem - ale to sprawdza się najbardziej przy obserwacjach, nie psując akomodacji oka. Bo jak łapiesz fotony matrycą, to wodór świeci przecież kolorem... właśnie czerwonym :)
  3. By nie było, że nie zadaję pytań :D to mam coś takiego: jak ostatnio robiłem zdjęcia na 16 stopniowym mrozie to zauważyłem, że przewody USB i nie tylko one są strasznie sztywne (wręcz mogły by się złamać). Czy stosujecie jakieś specjalne przewody (np. silikonowe) a jeśli tak to jakie i w jakich cenach są.
    Niestety to normalne.

    Trzeba zminimalizować ilość kabli poruszających się wraz z montażem. Z kablem silikonowym spotkałem się przy okazji organizowania zasilania - będzie u mnie jedynym doprowadzającym prąd kablem. Można coś takiego dostać na allegro czy w sklepach internetowych.

    Przykład zastosowania takiego kabla masz tutaj: http://astropolis.pl/topic/41153-astro-pudeko-czyli-renowacja-w-okablowaniu/?hl=+astro++pude³ko

  4. Dargeo masz rację, PAM jest dokładniejszy od EQMOD - ale tak jak napisał Mateusz, do guidowanego setupu EQMod jest naprawdę wystarczający. Używam tej metody (EQMod) na każdej sesji - sprawdza się w 100%.

     

    Użycie PAM jest uzasadnione, jeśli masz a) przekoszoną lunetkę biegunową B) nie widzisz gwiazdy polarnej c) masz naaaaadmiar czasu ;)

     

    Swoją drogą przy najbliższej okazji (echhh niech wreszcie będzie pogoda i czas na wypad poza miasto) sprawdzę jak bardzo efekty EQMod różnią się od PAM.

  5. Można kręcić pierścieniami... ja na początku używałem tego softu: http://myastroimages.com/Polar_FinderScope_by_Jason_Dale/ - podajesz koordynaty GPS i programik pokazuje Ci gdzie powinna znaleźć się GP względem bieguna - w którym miejscu okręgu lunetki biegunowej powinna się znaleźć. Proste, w przybliżeniu można ustawić tym biegun.

     

    Do dokładnego ustawienia używam metody EQMOD - załączam tutek bamusa.

    15254_.pdf

  6. Ale w Canonach to tylko zmniejszenie, a w kamerach to stworzenie jednego większego pixela (co powoduje też mniejszy szum odczytu).

    Natomiast rozumiem, że w Canonach binning też daje efekt zebrania większej ilości fotonów w tym samym czasie?

    Przyznam się że wczoraj akurat właśnie włączyłem binning, ale nie wpadłem na pomysł żeby porównać klatkę do zwykłej bez binningu :)

  7. Po ustawieniu na GP nic nie widziałem w lunetce bo nie mogłem do niej dosięgnąć :D (czyli nie mogę rozstawiać wysoko statywu)
    Moja wyobraźnia nie ogarnia konfiguracji, w której lunetka biegunowa jest na tyle wysoko, że nie można do niej dosięgnąć okiem :D
  8. @Łysy - nie zgadzam się z Twoją opinią na temat Takahashi- elektronika jest niezawodna i precyzyjna. Woda sie po tym leje rano i dalej działa już 8 lat :)
    No niestety, znam człowieka któremu w jego EM-200 padła właśnie elektronika, wymiana płytki trwała ponad 6 miesięcy - wysyłka montażu, oczekiwanie na serwis, wykonanie i powrót.
  9. Z uwagi na pogodę uniemożliwiającą focenie stwierdziłem, że skoro nie można z poziomu Ziemi to trzeba wybrać się na Jowisza - pozbędę się problemu chmur, a w dodatku zobaczę go z bliska.

    Oto co udało mi się sfotografować:

    j1.jpg

    j2.jpg

     

    Jakież było moje zaskoczenie, kiedy po pokonaniu wierzchnich warstw atmosfery okazało się, że planeta pokryta jest górami i morzami!

    n1.jpg

    n2.jpg

     

     

    Koniec marzeń ... w oczekiwaniu na pogodę, za Jowisza posłużyły plasterki agatu, pokazane w trybie super macro:

    a1.jpg

    a2.jpg

    • Lubię 2
  10. Okres fantastycznej pogody wykorzystałem na wykonaniu różnych mniejszych i głębszych modyfikacji sprzętu. Teraz by się przydało przetestować je w praktyce, a tu chmurwy :| Dargeo też liczyłem na to, że w weekend chociaż marna godzinka-dwie będzie... a tu lipton :(

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.