Szperacz

Dziękuję Wszystkim za to, że byli...Tworzyliście świetną atmosferę i wspólnotę. Gratulacje dla organizatorów! Adamo, dzięki jeszcze raz za koszulkę. Mam co założyć na Wigilię. Wszystko obfotografowane, ale spróbuję być oryginalny:

Ja śledzę wpisy. Chętnie bym dołączył, ale siedzę w górach i raczę się nowiem... Kaz

Zapraszam na priv.

Można prosić na priw?

Jest nadzieja...syn wraca w niedzielę, to pogadam.

Biorę!

Tomasz! Poznaliśmy się na Tąpadłach 27/28 września. Odezwij się do mnie, jak możesz. Kaz

Może powinniśmy swoją obecnością podkreślić wagę zagadnienia? Post który otrzymałem: Będzie dr Kołomański, człowiek o ogromnej wiedzy w zakresie Light Pollution. Będzie można zadać pytanie g. *** Wrocław, 17.05.2014 -- OPOWIEŚĆ O CIEMNEJ STRONIE ŚWIATŁA Na otwarty wykład, odbywający się we Wrocławiu w ramach Ogólnopolskiej Konferencji Zanieczyszczenia Światłem, badacze nieba Uniwersytetu Wrocławskiego i innych uczelni zapraszają w sobotę 17 maja na godz. 19.00. Celem konferencji i otwartego wykładu jest przybliżenie problemu zanieczyszczenia sztucznym światłem, który w Polsce jest jeszcze mało znany. Zanieczyszczenie światłem, powodowane przez nocne oświetlenie zewnętrzne, ma różnorodne skutki uboczne. Światło emitowane przez oświetlenie zewnętrzne zaburza naturalny dobowy cykl obecności i braku światła (dzień/noc). Cykl ten jest konieczny dla funkcjonowania organizmów żywych, w tym człowieka. Ponadto, zanieczyszczenie światłem rozjaśnia nocne niebo. To utrudnia obserwacje astronomiczne oraz zubaża krajobraz o ważną składową – ciemny, rozgwieżdżony nieboskłon, który od prehistorii inspirował i kształtował człowieka. Otwarty wykład pt. Opowieść o ciemnej stronie światła będzie prowadzony przez trzy osoby: prof. Krystynę Skwarło-Sońtę z Uniwersytetu Warszawskiego, dra Sylwestra Kołomańskiego z Uniwersytetu Wrocławskiego oraz Piotra Nawalkowskiego, prezesa Stowarzyszenia Polaris OPP. Wykład będzie dotyczył problemu zanieczyszczenia światłem widzianego z trzech różnych perspektyw: biologicznej, astronomicznej i technicznej. Prof. Krystyna Skwarło-Sońta omówi wpływ zanieczyszczenia światłem na organizmy żywe (w tym człowieka); Sylwester Kołomański przedstawi definicję zanieczyszczenia światłem i jego skutki dla obserwacji astronomicznych, a o praktycznych sposobach redukcji zanieczyszczenia światłem opowie Piotr Nawalkowski. Sobota, 17 maja 2014 roku, godz. 19.00 Wrocław, pl. Maxa Borna 9, s. 163 Wstęp wolny! Zapraszamy! W dniu 27 marca 2014 18:13 użytkownik Dominik Gronkiewicz <gronki@gmail.com> napisał: > Ktoś się wybiera? Ja na 100% > > http://okzs.astro.uni.wroc.pl/index.html > > g.

Wydaje mi się tylko, czy rzeczywiście zapowiada się fajna pogoda na łykend? Może są chętni na Jodłów..? Na Tąpadłach grilowanie pewnie do rana...Ja startuję już nawet na piątek wieczór.

Ups! Chyba chmurwy napierają...

Z tego co widzę, zaczęło się klarować. Niespodzianka. Nie zapowiadało się. Na jutro się wyśpię i też chyba podjadę...

Właśnie byłem świadkiem zejścia Kallisto z tarczy i wyjścia z cienia Io. Zjawiskowe. Dla mnie bomba! Szperacz

Ja też już się pakuję. Ale będę wcześniej.

Dobrze, że ktoś broni honoru Wrocławia. Żałuję, ale robiłem kurs z Kotliny z rodziną i zabrakło mi sił. Chciałbym bardzo zobaczyć tę super w M82. Może jeszcze zdążę... Kaz

No i zestrzelili. A komu przeszkadzała..?

Ja niestety już z tej generacji, która nie wie, co to "spojler" w tym kontekście. Widzę, że mam poważne braki. Eeeeh... Szperacz

Bardzo ciekawie czyta się Wasze uwagi, ale niestety wpadłem w pułapkę. Sądziłem, że jako "recenzenci" odruchowo pominiecie kluczowe sceny filmu i z szacunku dla pozostałych forumowiczów pozwolicie przeżyć je każdemu na swój sposób. No cóż, teraz pozostały tylko efekty... Pozdrawiam Wszystkich Szperacz

Dziękuję wszystkim za towarzystwo, a w szczególności Frebertowi za instruktaż. Oczywiście, nim odważę się składać po ćmoku, najpierw poćwiczę momenty z 15 razy w ogródku, w pełnym słońcu. Po 1,5 godz. jazdy wysiadłem z auta(02.30), Kompletna cisza. Orion z całym okolicznym towarzystwem na czarnym niebie odebrał mi na chwilę dech w piersiach. Aż mnie zatkało. Szybko napaliłem, rozpakowałem graty i rzuciłem się do schładzanego ponownie telepa. Wytrwałem tak do 4.30 i ległem wycieńczony na kanapie w świetle płonącego kominka. Po minucie odleciałem... Jaka noc!

Ponieważ warunki wydają się sprzyjać w najbliższych dniach, proponuję zrobić mały, konkurencyjny "Jodłowy" zlocik w Kotlinie Kłodzkiej. Ilość miejsc w domku ograniczona. Przy większym zainteresowaniu postaram się zorganizować nocleg w pobliżu. Wstępnie planuję jechać na wieś już we środę by zdążyć na zmrok. Jeżeli praca i obowiązki pozwolą, pozostanę nawet do poniedziałku. Mówią, że jestem upierdliwy. Na dowód tego załączam obowiązujący REGULAMIN. BARDZO SUROWY REGULAMIN - staramy się jak najwięcej rzeczy trzymać w autach(przede wszystkim sprzęt) - po domu chodzimy w białych skarpetach(po 10-ciu godz. jest ciepło jak w uchu) lub miękkich kapciach - radzę stosować "szybkie" buty, by sprawnie, wygodnie przemieszczać się między zew. i wew.(sam człapię w luźnych kaloszach) - stosujemy ekologiczne spłukiwanie - własne prześcieradło, poduszka(no i śpiwór czy co tam...) - z prysznica wychodzimy już o suchej stopie(ćwiczenie na balans) - klimatyczne 5,00 zł/dzień - do dyspozycji palenisko z grillem, dwupalnikowa kuchenka, mały piekarnik(tosty!) - do dyspozycji lodówka 500x500x800(z resztą za drzwiami też już lodówka) - zakaz picia alkoholu(no, może MAŁE piwko do kiełbasy...) - do dyspozycji Masyw Śnieżnika, Międzygórze(pyszna pizza), tanie piwo w Czechach i inne - do dyspozycji świeże jaja, podpowiem gdzie i która gospodyni... - Żona po kontroli decyduje o przyszłości następnych zlotów Osoby zainteresowane, proszone są o pisanie na PRIV. Komentarze na forum. Na podstawie reakcji środowiska ocenię, czy przedsięwzięcie ma sens. Będę informował na bierząco. Decydująca jest jednak pogoda, a łykend niepewny... Do wiadomości zainteresowanych: mam jedynie SW 150/750 i prawie zero doświadczenia, więc nikt się ode mnie niczego nie nauczy. A więc START!

Chyba jednak zostanę na swojej miejscówce. Eeeh, gdyby to paliwo nie było tak sakramencko drogie... Kaz

W taką noc wiele można się nauczyć. Nareszcie zobaczyłem np. Kraba, ale jakiś taki cieńki. No cóż, ze SW 150 wiele nie zawojuję. Będzie jakaś mobilna 13", już jestem tego pewien. U mnie wschód jest najlepszy, tam tylko góry. Druga strona to jednak trochę Międzylesie i Bystrzyca. Tak więc doczekałem i Jowisza, i Oriona, tyle że jeszcze w pozycji leżącej... W rynnach bębniło jak nie wiem co, wszędzie pełno wilgoci. A jak tam Tąpadła?