Skocz do zawartości

aph

Społeczność Astropolis
  • Postów

    377
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez aph

  1. Twoj opis z pierwszego akapitu dotyczy raczej oobe (a raczej tego co wiekszosc nazywa oobe). czyli lezysz/siedzisz i wstajesz cialem astalnym z tego miejsca gdzie przebuwa Twoje cialo rzeczywiste. dla mnie to jest oobe. ld jest natomiast wtedy gdy bedac we snie, w jakiejs gotowej sytuacji nagle zyskujemy swiadomosc. i dzieje sie to w miejscu, ktore nijak ma sie do miejsca pobytu naszego realnego ciala. natomiast wchodzenie w ld przez oobe jest juz w ogole dziwne dla mnie (normalnie oobe jest uwazane za 'wyzsze' zjawisko niz ld)
  2. nie, mediamarkt to nie jest dobry pomysl jesli chodzi o czesci do komputera najlepiej puszukaj na jakis forach o sprzecie czegos o wiatrakach na twoj procesor. uwazaj przy zakupie coolerow z radiatorami zdecydowanie wiekszymi srednica od samego wiatraka (np. pentagram i zalman maja takie w swojej ofercie), sa dobre, ale moga sie nie zmiescic w obudowie z powodu bliskosci zasilacza... to zalezy od ukladu na plycie glownej. a jak juz sie zdecydujesz na cos to rozwaz tez kupno dobrej pasty termoprzewodzacej, nie sa to drogie rzeczy, a warto kupic najlepsza jaka znajdziesz bo potrafia zdzaialac cuda
  3. takie testy byly juz nie raz wykonywane i jeszcze nie slyszalem, zeby udalo sie potwierdzic jakiekolwiek fizyczne oddzialywanie podczas OBE, zawodzi tez sprawdzanie rzeczy podczas OBE. a skoro podczas oobe nie ma relacji ze swiatem fizycznym, to czym sie rozni od ld, tym, ze latamy galaretka zamiast cialem? a swiadomosc tego, ze "to jest wlasnie to" jest niczym, bo mozg sam sobie jest w stanie wmowic niemal wszystko (patrz chroby psychiczne). zgodze sie co do tego, ze oobe jest osiagane bez spania i ma niewiele wspolnego ze zjawiskiem spania, ale ma wiele wspolnego ze snem (a sen i spanie to 2 rozne rzeczy). przyznam, ze sam nie osiagnalem obe, ale bylem w jego 'okolicach' blizszych i dalszych na tyle dlugo i tyle razy, ze wyrobilem sobie wlasne zdanie na ten temat i zdecydowanie odrzucam wszystkie pseudonaukowe publikacje. sam wiem jak bardzo umysl jest podatny na sugestie i jakie cuda moga sie dziac podczas snu.
  4. jesli wlasnie teraz zaczal glosniej chodzic to moze jakis element obudowy wpada w rezonans? postaraj sie zlokalizowac zrodlo, 'na ucho'
  5. fajnie, tylko skad bedziesz wiedzial, ze ten sznur nie jest akurat elementem LD. czy jesli LD jest wszechstronne to dlaczego nie mialo by idealnie udawac OOBE... albo tez nim byc? bardzo zastanawiajacy jest fakt, ze mozna znalezc 10 przykladowych opisow OBE i przeczytac o 10 roznych zjawiskach, przy czym autorzy kazdego opisu sa przekonani, ze to wlasnie oni doswiadczyli OBE. jak dodamy do tego jeszcze _olbrzymie_ mozliwosci wyobrazni czlowieka podczas snu, to nie mozna sie oprzec stwierdzeniu, ze to typ LD, a nie odmienne zjawisko. juz slysze zarzut, ze Ty _wiesz_, ze to bylo prawdziwe. a zadaj sobie pytanie ile by kosztowalo wmowienie Tobie samemu, ze to jest prawdziwe? bardzo niewiele "What is "real"? How do you define "real"? If you’re talking about what you can feel, what you can smell, what you can taste and see, then real is simply electrical signals interpreted by your brain." jest wiele punktow, w ktotych mozna sie znalezc pomiedzy snem i jawa i nie wszystkie leza na jednej linii, ale to jeszcze nie powod, zeby tworzyc zupelnie nowe zjawiska. osobiscie uwazam, ze cos jest na rzeczy i powinnismy to zbadac, ale na litosc boska, zyjemy w 21 wieku, mamy lepsze metody niz czarownice w sredniowieczu... teraz to jest jednynie garstka fanatykow wzajemnie nakrecajaca sie na coraz dziwniejsze pomysly. a warto pamietac o tym, ze kazde glupstwo, ktore utkwi nam gdzies w glowie potencjalnie moze byc zrealizowane przez mozg podczas nastepnego LD.
  6. a skad w macu sie wzial procesor intela? i czy to nie jest pelnoekranowe vmware (albo inny wirtualizator) odpalony pod kontrola linuksa z xgl? bo jak tak to takie numery sa juz od dawna mozliwe i to na pc (moze niekoniecznie na windowsie)
  7. Do reprezentacji Polski trafił nowy Murzyn. Na pierwszej odprawie przed treningiem Paweł Janas narysował na tablicy wielki prostokąt i zaczął uderzać w niego piłką. - Piłka, rozumiesz? Bramka, tu, prostokąt. Bramka, piłka do bramki to dobrze, rozumiesz? Wstał nasz nowy Murzyn, lekko poszarzały i odzywa się do trenera Janasa: - Panie trenerze, ja od kilkunastu lat mieszkam w Polsce, mam tu żonę, dzieci, a studiowałem filologię polską i mówię w tym języku lepiej niż niejeden Polak! Paweł Janas popatrzył na niego ze zdumieniem i powiedział: - Siadaj synu, ja mówię do Rasiaka.
  8. jakis czas temu czytalem, ze przelot tej komety w poblizu Ziemii moze dac efektowny deszcz meteorow. jej obecne zachowanie daje nadzieje na takie cos?
  9. Tak, tylko to sa sluchawki wielokanalowe, a mi chodzi o dzwiek w pelni prezstrzenny na zwyklych sluchawkach stereofonicznych (tak jak w mp3 ktore dalem)... chodz wydaje mi sie, ze pewnym firmom nie jest na reke to, zeby rozwijac technologie dzwieku przestrzennego dla sluchawek za 50-100zl, zamiast dla zestawow glosnikowych za kilkaset-kilka tysiecy zl
  10. zakladajac, ze odcisk stopy na ksiezycu ma okolo 30cm, a zdolnosc rozdzielcza naszego oka wynosi okolo 1' (co jest optymistyczne) to powinnismy ten okcisk zobaczyc dysponujac lustrem o srednicy 10km...
  11. http://www.holophonic.ch/archivio/testaudi...0Holophonic.mp3 moze juz ktos slyszal... a jak nie to warto oczywiscie bez sluchawek nie bedzie efektu. zna ktos z was moze jakis odtwarzacz filmow, ktory by potrafil konwertowac 5.1 do dzwiekow holofonicznych? bo efekt moze byc bardzo ciekawy. z tego co sie rozejzalem to w odtwarzaczach dvd stosuje sie do tego Dolby Headphones, ale cos takiego dla filmow kodowanych divx'em (oczywiscie tych z 6 kanalami dzwieku) to by bylo cudo
  12. wiekszosc nie ma to raczej mirc jest kulawy wzgledem np. irssi na linuksie
  13. te okulary to nie zoomy tylko wyzsza wartosc oznacza powiekszenie okularu z dolaczona do zestawu soczewka barlowa... zapewne a co do pana ktory nic nie zobaczyl przez ta lunete to nie zdziwil bym sie gdyby nie zaladowal okularu
  14. to czy uzyjesz 10mm czy 25mm zalezy od tego co chcesz obserwowac, najlepiej sprawdzic jeden, potem drugi i sie zdecydowac, nad ktorym posiedziec dluzej. ogolnie jesli patrzysz na gromady 10mm moze okazac sie lepsze bo sa to dosc jasne obiekty, a wieksze powiekszenie da lepszy obraz struktury. jesli natomiast patrzysz na rozlegla ale ciemna galaktyke, badz mglawice wtedy warto zaladowac 25mm, zeby zebrac jak najwiecej swiatla na malej powierzchni
  15. silnik msie jest mniej zgodny z przyjetymi zasadami interpretacji kodu html. dlatego jak robisz strone pod msie to moze ona wygladac inaczej w alternatywnych przegladarkach.
  16. porownanie 660-tki uniwersala do do 500-tki z chorzowskiego planetarium tez jest dosyc niefortunne bo w chorzowie wisi refraktor...
  17. wszystko zalezy od tego czy to ma poprostu dzialac czy jeszcze dac sie niezle podkrecac
  18. w sumie to nie nowosc, czasem taka rurka jest zamonowana na stopce laczacej szukacz i tuba... i jest to przydatne
  19. podobno jasne flary iridium (jasniejsze od ~6mag) sa obserwowalne w dzien, ale nie mialem przyjemnosci... moze komus sie to udalo?
  20. http://images1.fotosik.pl/35/0rr2aowrjv6xy3zf.jpg
  21. z tego co wiem to oprogramowanie nokii dziala tylko z kablami kupionymi w serwisie... troche drozej ale moge sie mylic
  22. tylko trzeba pamietac, ze kabelki za kilka zl sa czesto zrodlem kosmicznych problemow. musi sie nam udac dobra kombinacja telefon-program-komputer. inaczej nie chce sie poprostu polaczyc. sprawe komplikuje dodatkowo fakt, ze wiekszosc oprogramowania jest platna. i powstaje sytuacja, ze telefon dziala na trialu jakiegos programu tylko w tej jednej wersji i (dla zwolennikow crackowania) akurat czesto nie mozna znalezc cracka dla tej wersji. wiec doswiadczenie uczy inwestowoac w drozsze, sprawdzone kabelki, albo w telefon z portem podczerwieni z ktorym na ogol nie ma problemow (niestety n3510i nie na irdy)
  23. udowodnienie istnienia Boga jest niemozliwe i wszelka dyskusja na ten temat to marnowanie czasu. dlaczego? zakladajac, ze Bog istnieje (i cala biblia to najszczersza prawda), a my jestemy pionkami w jego wielkiej grze o zbawienie to zasady sa takie, ze wygrywa ten kto do konca pozostanie jemu wierny. zakladamy tez, ze Bog jest z natury nieomylny i doskonaly. zaprojektowal wiec ta gre tak aby nie bylo zadnych mozliwosci oszustwa i zeby wszyscy mieli rowne szanse na wygrana. przypominam - wygrywa ten, ktory jest wierny boskim naukom. czy gdyby byla mozliwosc (jakakolwiek) udowodnienia istnienia Boga, cala ta zabawa miala by sens. gdyby udowodniono jego istnienie to czy wszyscy nie stali sie gorliwymi chrzescijanami? nikt przeciez nie chce potepienia... istnienie Boga implikuje niemozliwosc udowodnienia tegoz istnienia... zakladajac, ze nie istnieje tez niewiele zdzialamy bo: 1. nie udowodnimy istnienia skoro nieistnieje 2. nie udowonnimy nieistnienia bo ciezko udowodnic, ze nieistnieje cos czego nie da sie zobaczyc, uslyszec, dotknac, a sprawdzic mozemy to dopiero po wlasnej smierci... kazda dyskusja na ten temat z uzyciem niby-dowodow itp. oznacza brak wiary w prosta logike wiara w Boga jest sprawa indywidualna kazdego czlowieka i nie ma sensu tego rozwlekac bo i tak do niczego sie nie dojdzie...
  24. a moze uzyc starego zartu astrofizykow czernowa nalepka z napisem "jesli ta nalepka jest niebieska, jedziesz za szybko"
  25. jesli dobrze rozumiem to musisz wziasc pod uwage, ze serwer bedzie musial miec dwie karty sieciowe. jest to oczywiscie mozliwe, a internecie jest pelno opisow wiec nie powinno byc problemu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.