-
Postów
9 964 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
41
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez MateuszW
-
-
6 min na ISO800 będzie tak samo jasne, jak 3 min na 1600.
Jasność fotografowanego nieba zależy od LP - jak masz dobre niebo, to i 20 min na ISO800 będzie spoko. Ty masz jak widać średnie LP, które po prostu wyłazi na zdjęciach.
-
Typowy histogram przy naświetlaniu DSO jak poniżej. W czasie późniejszej obróbki taki histogram rozciąga się wyciągając więcej detalu. Poniższy zrzut ekranowy to oczywiście pojedyncze ujęcie i po wyciągnięciu wyszło by sporo szumu dlatego zbiera się sporo klatek i stakuje. Gdyby zdjęcie było za mało naświetlone histogram rozpoczynałby się od początku skali, przy dużym naświetleniu histogram przesunie się bardziej na prawo. Ci który mają ogromną praktykę sugerują że histogram powinien zaczynać się ok 10% od punku czerni (czyli od lewej). Tak, więc trzeba pokombinować z parametrami
Rafal, nie porównuj histogramów z kamerki do lustrzanki. Kamerka ma go dużo bardziej z lewej, niż lustrzanka. To wynika w zasadzie z ustawionego wzmocnienia (dla lustrzanki iso), ale na lustrzance musi być dane większe wzmocnienie z uwagi na mniejszą ilość bitów. W skrócie - tak wygląda prawidłowy histogram dla kamery, ale nie dla lustrzanki.
No to moje zdjęcia są dużo bardziej naświetlone. Równomiernie, ale bardziej. Np taka klatka 180sekund iso 1600
To nie jest jeszcze za jasne zdjęcie, jak na lustrzankę, ale już koło górnej granicy tolerancji. Lekarstwo jest proste - zmniejsz ISO
Generalnie ISO800 jest najoptymalniejsze w większości sytuacji. Gdybyś chciał palić dłuższe klatki, to można nawet do 400 zejść.
-
2
-
-
Wersja Napoleona bez porównania lepsza. To tutaj jest ciągnięte bez opamiętania.
-
1
-
-
Winter, itelescope to coś innego, niż "klasyczny" teleskop, na którym wykupujesz sobie czas, cykasz fotki jednym przyciskiem i nie przejmujesz się nim zupełnie. To jest teleskop, na który "zrzuciła" się grupa osób i używają go teraz wspólnie. Zajmują się sami jego konserwacją, ulepszeniami, problemami. Z tą różnicą, że mają na miejscu ludzi, którzy to im wykonują zdalnie, żeby nie musieć tam jeździć. Więc to moim zdaniem jest bardziej podobne do "klasycznego astrofocenia", z tą różnicą, że właścicieli jest kilku i teleskop stoi nie pod domem, a w innym kraju.
PS: Pomyłka
-
2
-
-
Chodzi mi o to, że nie mogę wykonać punktu 10 bo nie mam tej funkcji w pilocie
Wartość "Clock" odpowiada właśnie "Polaris position in P. Scope".
-
Tak jest w starszym firmware, ale to tylko kwestia nazw. Chyba cos wspomnialem o tym, ale nie dam glowy.Przećwiczyłem metodę na sucho i wydaje się prosta. U mnie w pilocie nie ma pozycji "Polaris position in P. Scope" tylko jest Polaris Position i podaje mi Polaris Ha i pod spodem Clock.
-
Ja poziomuje sam montaz, ale juz polarna i co oczywiste home positipn z calym setupem. Mocowanie sprzetu moze istotnie przesunac polarna i praktycznie na pewno hp. Poziomowanie i tak samo z siebie jest malo dokladne, wiec jak nie masz strasznie grzazkiego gruntu, to na samym montazu starczy, nie ma sie co mordowac.
-
Twierdzą, że wielkość nie ma znaczenia, choć to wg mnie mocno naciągane. Choćby z jednego podstawowego powodu - cena takiego wafla będzie dużą (z którego powstają tysiące mniejszych).
A wytrzymałość i sztywność takiego wielkiego wafla? Nie chciałbym, żeby ni taka soczewa pękła w transporcie
Albo się uginała przy większym rozmiarze.
-
Nie masz za co przepraszać, cieszę się, że jednak działa
Ale ten zasilacz w końcu lipny, czy nie?
-
Zwykła siatka dyfrakcyjna ma jednorodną strukturę, a ta tutaj zmienia się płynnie w obrębie "soczewki".
No tak, odległości między "szczelinami" się zmieniają, więc powstający dyfrakcyjny wzór się jakoś tak dziwnie miesza i coś rozsądnego wychodzi
No właśnie, mniej więcej
Daleko tu od punktowego obrazu...
-
ja bym powiedział że to ciągle jest dyfrakcja, tylo że zachodzi w każdym miejscu "soczewki" a nie na krawędziach.
Hmm, to wygląda jak... siatka dyfrakcyjna
Ktoś mi wyjaśni, dlaczego zachowuje się inaczej?
A mógłby ktoś okreslić gdzie ta soczewka ma ognisko?
Właśnie, coś dziwnego się dzieje z tymi falami
-
Absolutnie zależna. Gdzie napisałem, że niezależna? Apertura będzie tu tak samo istotna, jak w klasycznych układach.
No, Ekolog się spytał o dyfrakcję, a Ty na to:
Tu już nie bardzo chcą obowiązywać typowe zasady znane z soczewek tradycyjnych. Przecież nie ma tu w ogóle ośrodka, w którym miałaby nastąpić typowa dyfrakcja.Więc wyciągnąłem wniosek, że dyfrakcja została pokonana
Ale jak widać trochę mnie poniosło.
-
1
-
-
Tu już nie bardzo chcą obowiązywać typowe zasady znane z soczewek tradycyjnych. Przecież nie ma tu w ogóle ośrodka, w którym miałaby nastąpić typowa dyfrakcja. I nie, nie jest to po prostu tańsza soczewka. To zmiana paradygmatu - tego, w jaki sposób kształtujemy obraz.
Zdolność rozdzielcza niezależna od apertury? Genialnie! Tylko w takim razie od czego zależna? Od jakości soczewki?
Mam tylko nadzieję, że to faktycznie jest takie wspaniałe, jak wygląda. Że nie ma tu jakiegoś "haka". Że producenci teleskopów zainteresują się tym szybko, a nie za 50 lat...
No bo co, na takim teleskopie, to zyskujemy w zasadzie na masie i jakości. Bo średnica nadal musi być, a długość na ogniskową (no chyba, że zrobimy ultra światłosilny obiektyw + barlow?). Czyli wielki powrót refraktorów?
W każdym razie - "nie uwierzę, puki nie zobaczę" jakiegoś zdjęcia z takiej soczewki
-
O żesz! Rewelacyjne. Już miałem się złościć, że nikt nie uprzedził o tym spotkaniu, ale spojrzałem w stellarium, kiedy obecnie wschodzi Ślimak i na ile się wznosi i mi przeszło
-
2
-
-
Tak, spasowane. Czyli bez przerw, ale też bez docisku.
-
Zna ktoś jakąś sieć umożliwiającą powiadamianie o NLC (i ewentualnie innych ciekawych zjawiskach astronomicznych/meteorologicznych), najlepiej dostępną przez aplikację na Androida?
Rok temu wypadłem na pomysł zrobienia czegoś takiego. Niestety nie mam czasu się tym zająć. Nie słyszałem jeszcze o takiej aplikacji.
Ja bym powiedział, że to nieźle wygląda, co?
Nie mam doświadczenia z tą mapą (pochodzi ze spaceweatcher), ale wygląda ciekawie. Ktoś umie ocenić?
No i pamiętajcie - WIDZISZ NLC? PISZ OD RAZU TUTAJ LUB W STATUSIE!
PS. Kurcze, to jest mapka sprzed 3 dni...
-
No to nie wygląda to źle
Musisz robić jakiś błąd w montażu silników- może zbyt mocno dociskasz koła zębate do siebie
Dokładnie. Wszystko jest sprawne, a jedynie trzeba rozsądnie zamocować silniki
Od drugiej strony montażu masz takie dwie śrubki na płaski śrubokręt - po ich odkręceniu widać zęby i można dzięki temu je spasować.
-
Manualnie powinny się zachowywać raczej tak samo, ale tu bym się nie martwił bardoz różnicami - jakieś różnice w wykonaniu pewnie. W każdym razie takie różnice nie powinny świadczyć o uszkodzeniu.
Zrób, jak mówiłem: podłącz silniki (wyjęte z montażu), chwyć ręką zębatkę i włącz na pilocie np małą prędkość. Sprawdź, ile siły trzeba, aby zatrzymać zębatkę. Nie martw się o zepsucie - silnikowi krokowemu nie szkodzi takie zatrzymanie. Sprawdź, czy oba silniki mają podobną siłę. Jeśli wychwycisz wyraźną różnice, to zamień silniki na płytce i powtórz test (tylko się potem nie pogub, który jest który).
-
Edit : Silnik dec po obrocię zębatki w ręce pracuje minimalnie bardziej chropowato i topornie niż Ra.
Po obrocie w ręce, tzn trzymałeś ręką, a kręciłeś z pilota? To wygląda coraz bardziej na to, że pracuje tylko jedno uzwojenie, co zmniejsza moc silnika. Poprawiłeś wtyczkę? Zrób jeszcze tak: Zamień silniki na płytce i powtórz test. Jeśli teraz silnik RA będzie pracować chropowato, to oznacza, że faktycznie w obwodzie Dec na płytce coś się popsuło...
-
Czyli oba silniki jednak działają? Sprawdź w rękach, jak chwycisz zębatkę, czy oba silniki mają podobną siłę. Jeśli silnik dec jest wyraźnie słabszy, to by oznaczało, że jedno uzwojenie nie działa (oby nie, ale kto wie, czy ten felerny zasilacz czegoś nie uszkodził?).
Weź wsadź ten kabelek jeszcze raz w płytkę - może nie kontaktuje.
-
Nie pracuje, czyli nie wydaje nawet dźwięku, czy wydaje, a nie może się ruszyć? Możesz go całkiem wyjąć i zobaczyć, czy wtedy idzie normalnie. Sprawdź, jak mocno trzyma pozycję w ręce. A jeśli całkiem nie działa, to może się poluzowała wtyczka od silnika na płytce?
-
Nic nie rozwaliłeś. Dla silników takie trzymanie w miejscu nie jest szkodliwe. Zwiększ minimalnie dystans między zębatkami i zobacz, czy zacznie działać, jak trzeba.
-
Przesylki nie potrzymalem, pieniedzy rowniez nadal jeszcze nie. Nie sa to jakies wielkie pieniadze, ale liczy sie sam fakt.
Jako ze ja nie mam sobie nic do zarzucenia postanowilem opublikowac ponizej cala korespondencje (z usunietymi adresami) dla przestrogi.
NIE POLECAM JAKICHKOLWIEK KONTAKTOW Z TYM UZYTKOWNIKIEM.
Ja bym poczekał jeszcze ze dwa dni przed opublikowaniem tego postu. Przecież przedwczoraj napisał, że zrobi przelew zwrotny. Jeśli zrobił go np wczoraj wieczorem (bo zapomniał, zawsze może się zdarzyć), to dziś mogło go jeszcze nie być, a dojdzie po południu lub wieczorem.
Sprawa wygląda bardzo dziwnie, bo wydaje się, jakby lucass nie miał żadnych złych zamiarów. Jest kontakt. To, że dwie przesyłki nie doszły, to bardzo dziwne. Ale do tej korespondencji absolutnie nie pasuje mi to, żeby lucass miał być oszustem. Wygląda to na jakiś niekorzystny zbieg okoliczności.
Nie wiem, ja tu nie widzę po prostu sensu...
-
2
-
-
Z poprzedniego zdjęcia zamieszczonego w poście #11 wynika że zębatka przy silniku jest nieregulowana - nowsza wersja. Więc prawie na pewno Winter regulował dociskiem ślimaka. Mi nie udało się nigdy tak docisnąć ślimaka żeby silnik nie mógł tego pociągnąć (no ale głowy nie dam). Jestem prawie pewny że luz jest za duży i zęby ślimaka i ślimacznicy nie zaczepiają się a jedynie ocierają o siebie - stąd jest charakterystyczny regularny trzask i brak obrotu w osi.
Cooo? Jak SW mogło pozbyć się tej regulacji? Jakaś masakra. Czyli teraz już nie da się skasować luzu... Ale chyba nadal pozostaje chociaż regulacja między średnią, a dużą zębatką?
Mi się udało bez najmniejszego problemu docisnąć za mocno, tak że się nie ruszał. I obstawiam przy swoim, że to za duży docisk, bo poluzowanie tak bardzo, żeby zęby przeskakiwały to trzeba na prawdę sporo przesadzić. Ale nie filozofujmy i poczekajmy na to, co powie nam Winter.
Kometa C/2013 X1 (PANSTARRS)
w Komety, asteroidy, planety karłowate
Opublikowano
Hmm, pomyłka
Myślałem, że Napoleon używa tego: http://iteleskop.org/, a używa tego: http://www.itelescope.net/, czyli klasycznego teleskopu do wynajmowania.
Ja bym powiedział tu co innego - cieszy mnie, że wreszcie jest jakiś zdalny teleskop do wynajmowania, który oferuje porządną jakość zdjęć
Do tej pory miałem do czynienia z 3-4 projektami tego typu i każdy z nich oferował raczej dziadostwo i tylko marnował sprzęt, jaki tam wykorzystano.
Oczywiście wykonanie takiego zdalnego zdjęcia na wykupionym czasie to dużo mniejsza "zasługa" dla fotografa, ale nie traktuję tego tak drastycznie, jak ty. Czasem taki teleskop umożliwia nam zrobienie np zdjęcia czegoś, czego z Polski nie zrobisz, czy to z uwagi na aktualną pogodę, czy niską wysokość nad horyzontem i tu jest jego siła.