Skocz do zawartości

MateuszW

Biznes
  • Postów

    9 964
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Odpowiedzi opublikowane przez MateuszW

  1. Jak nie?, skoro jest w ofercie i delty i astromarketu?

     

    Ma stronie producenta też są w ofercie - przynajmniej tak mi się wydaje http://www.baader-planetarium.de/sektion/s35/s35.htm

     

    W wątku o braku kontaktu z Astromarketem było pisane o tym, że jednak nie mają. Osobiście pytałem o niego przed wakacjami w Astrokraku i dowiedziałem się, że zarówno oni, jak i Delta nie ma na stanie już żadnego egzemplarza, a Baader przestał go produkować.

    Nie czytałem tego linku, który wrzuciłeś dokładnie, ale chyba chodzi tam o to, że za niedługo rozpoczną produkcję nowej wersji. Jeśli tak, to pewnie będziesz miał szansę go kupić :)

  2. Dziękuję za porady i propozycje obróbki :) Teraz mi tylko powiedzcie, jak się pozbyliście tych gradientów w tak dużym stopniu?

    Jeśli chodzi o flaty, to na OIII dały one dobry rezultat (bo tam odblaski są subtelne), na Ha dały poprawę, ale kółka zostały, a na SII pogorszyły efekt, więc tam ich nie zastosowałem. Niestety flaty w moim wypadku nie rozwiązują problemu, te odblaski mają za ostre "krawędzie", żeby flat to ładnie wyrównał. Ze sztucznym flatem z Pixa jest niestety to samo.

     

    Jeżeli chodzi o moje zmagania z Atikiem to miałem podobny efekt w testach kiedy filtr był zbyt daleko matrycy !

    Warto też wyczernić krawędzie filtrów bo Baader też ma różne partie - moja była fatalna i potęgowała efekt.

    U mnie filtr jest najbliżej matrycy, jak to tylko możliwe. Nie powiem, ile dokładnie, ale blisko. Dzięki Zombi za pw. Przeanalizuję te flaty i spróbuję sam przeprowadzić testy, jak tylko znajdę czas. Z tego, co jednak ustaliłem do tej pory, to problem występuje tylko, gdy w układzie optycznym jest teleskop. Sama kamera z kołem i korektorem nie generuje takiego odblasku. Tłumaczę sobie to tym, że gdy nie ma tuby, to światło jest rozproszone i odblaski rozmywają się, a tuba kierunkuje bieg promieni i artefakty wyostrzają się (tak, jak to ma miejsce z brudami na matrycy).

     

     

     

    Jeżeli chodzi o "kolorowanie" to ono działa na odpowiednio "gładkim materiale":

    Kolorowałem materiał z wywalonymi gwiazdami zgodnie z tutorialem Tone Mapping. Materiał był wtedy najgładszy, jak się tylko da (rozmywany gaussem itp). A i tak przy użyciu selective color powstawały plamy. Żeby było jasne - przez plamy rozumiem taką fakturę mgławicy:

    NGC7635 HaHST wycinek.jpg

     

    A co powiecie o samym materiale? Czy gdyby nie było tych gradientów, to można uznać, że jest to dobry materiał i wystarczająca ilość klatek?

  3. Ja nie rozumiem tylko jednej rzeczy. Skoro powierzchnia komety składa się, jak piszecie z czegoś w rodzaju piasku, czy żwiru, w każdym razie nie jest to nic twardego, to jakim cudem, gdyby nawet zadziałały te harpuny i śruby, byłyby one w stanie przytrzymać lądownik? Przecież harpun wbity w piasek w żaden sposób się w nim nie trzyma i można go bez problemu wyciągnąć.

    • Lubię 1
  4.  

     

    Udostępnij mi gdzieś surowe klatki to Ci złoże bez ciapek ;)

    Oto link do staków: https://drive.google.com/folderview?id=0B-RoEs6iYHu2VWZtZzBjWkMtSEU&usp=sharing. Uważaj, bo SII jest bez flata i trzeba się pozbyć tego masakrycznego odblasku ręcznie. A OIII jest z flatem, ale nie jest równe :) Z prawej jest jaśniejszy, niż z lewej, nie wiem, czemu.

     

    Złożyłem ten materiał z użyciem Tone Mapping. Efekt jest lepszy, niż poprzednio, ale dalej to nie to. Znowu pojawił się problem z ciapkami - gdy składałem zdjęcia z usuniętymi gwiazdami w HST, to w celu uzyskania poprawnej kolorystyki użyłem tego samego tutorialu, co poprzednio i znowu się robiły ciapki. Mimo, że obraz był gładki jak pupa niemowlaka. Po prostu przy użyciu koloru selektywnego jakby brakuje obrazu w określonym odcieniu i PS nie ma go skąd wykombinować, ja tak to przynajmniej odbieram. Chciałbym, żeby SII było bardziej złote, niż żółte, ale nie mogę tego zrobić, bo się robią ciapki.

     

    Dodatkowe pytanie - jak się nazywa opcja mieszania "screen" w polskim PSie? Nie widzę czegoś takiego, jak "ekran". Jest mi to potrzebne przy tworzeniu luminancji. Złożyłem to na razie przy domyślnym mieszaniu i w zasadzie niewiele się zmieniło w odniesieniu do czystego Ha.

    NGC7635 HaHST2 crop small.jpg

  5.  

     

    Jeżeli chodzi o te okręgi to czy to przypadkiem nie jest jakaś przypadłość Newtona ? niestety w NB niemiłosiernie wychodzą wszystkie niedoskonałości ponieważ sygnał jest leciutko ponad szumem.

    Dzięki za odpowiedź. Jeśli chodzi o okręgi, to nie jest to na pewno przypadłość samego newtona, bo po wyrzuceniu MPCC z toru optycznego odblask znika. Tak więc powstaje najprawdopodobniej gdzieś w układzie MPCC - filtr - matryca. Tutaj opisałem szerzej swoje problemy, może coś doradzisz? http://astropolis.pl/topic/46304-co-z-tym-filtrem/?p=557207

     

     

    Ciapki pochodzą od szumu - przecież jak popatrzysz dokładnie na SII to też jest w ciapki - musisz dopalić 3 x tyle z dłuższymi czasami ;) albo zastosować metodę Tone Mapping.

    No właśnie SII nie jest w takie ciapki. Widać szum - to prawda, ale nie o takiej strukturze. Co więcej - na zdjęciu, które powstało po nałożeniu na siebie sygnałów Ha OIII i SII i wyrównaniu nich nie widac takich ciapek. Robią się one dokładnie w momencie "przerabiania" kolorystyki za pomocą tutoriala, który podlinkowałem.

     

    Zdjęcie po złożeniu i wyrównaniu kanałów:

    NGC7635 HST small.jpg

    Zdjęcie po użyciu kolorów selektywnych wg tutoriala (bez żadnego odszumiania i dokładania Ha jako luminancji):

    NGC7635 HST pp small.jpg

     

    Widać, że ciapki nagle po prostu "powstają".

     

    Dzięki za link do tutoriala z tym tone mapping. Spróbuję tego użyć, mam nadzieję, że mnie nie przerośnie. Ale czy na prawdę trzeba robić aż tyle rzeczy, eby uzyskać dobre zjdęcie? Na prawdę taka "zwykła" obróbka daje aż o tyle gorszy efekt?

     

    Materiału zebrałem bardzo dużo jak na mnie i już więcej nie mam nerwów zbierać :) Zużyłem na to 5 nocy, co prawda z każdej z nich fociłem tylko przez pewien czas, bo potem przechodziła mgła :)

  6. Niestety mój początkowy entuzjazm szybko został ostudzony :( Zakupiłem własny korektor Mark III, zleciłem wykonanie odpowiedniej złączki i po założeniu wyszło, że problem jest nadal aktualny :( Mam wrażenie, że odblask jest teraz przynajmniej ciut mniejszy, ale nadal bardzo wyraźny i nieakceptowalny. Dlaczego z pożyczonym korektorem nie było odblasków? Są dwie możliwości. Albo mój korektor jest jakiś felerny (w co nie wierzę, bo taką różnice na pewno bym zauważył, a leżały one koło siebie i były identyczne), albo zasługę miał tu sposób zamontowania. Pożyczonego korektora nie mogłem zamontować prawidłowo ze względu na zbyt "gruby" gwint T2 i nakręciłem go tylko na jakieś 2 zwoje gwintu, co dało w efekcie większą odległość korektora od matrycy o jakieś 3 mm. Po zakupie nowego dorobiłem złączkę, żeby montować go już w nominalnej odległości i tak też testowałem. Czyli przy teście, gdy odblask nie wystąpił korektor był o ok 3 mm dalej.

    Jeśli to jest rozwiązanie problemu, to raczej nie mogę sobie na to pozwolić, bo ta za duża odległość będzie powodować złą korekcję komy. Przeprowadziłem inny test: korektor był w nominalnej odległości od matrycy, ale odsunąłem od niej filtr o jakieś 7 mm (zamieniłem koło filtrowe z przedłużką miejscami). Niestety test nie dał pozytywnego rezultatu - odblask był dalej widoczny. Tak wiec wynika z tego, że wzajemna odległość matrycy i filtra nic nie zmienia, a jedynie odległość korektora od matrycy (i filtru) ma na to wpływ. Wydaje mi się to trochę dziwne. Nie mam 100% pewności i muszę te testy powtórzyć, ale nie mam na to niestety czasu :( Muszę spróbować jeszcze zamontowac filtry w odwrotną stronę, choć nie wydaje mi się, żeby mogło to rozwiązać problem - odnośnie tej orientacji filtrów długo dyskutowaliśmy na forum i wspólnie ustaliliśmy tą właściwą, a wiec jestem jej pewny. No ale nie zaszkodzi sprawdzić.

     

    Może jeszcze ktoś ma jakieś pomysły bądź sugestie?\

     

    Powrócę raz jeszcze do kwestii, która nurtuje mnie najbardziej. Jak to jest możliwe, że nikt inny nie miał takiego problemu? Przecież filtrów Baadera używa praktycznie każdy z nas, a MPCC jest w posiadaniu większości użytkowników newtona.

  7. Niestety sterowanie długimi czasami w Canonie za pomocą relayboxa nie jest widziane dla komputera jako klasyczny kabel do długich czasów i z tego też powodu jedyną możliwością sterowania Canonem jest użycie tego okienka sterownika. Wiem, że jest to niekiedy niewygodne, ale niestety na więcej nie pozwala sterownik ASCOM, którego używam i nic się z tym nie da zrobić :( Mam wrażenie, że pisałem o tym w wątku o relayboxie, ale może nie było to wystarczająco jasno powiedziane.

     

    Wydawać by się mogło, że wystarczy napisać lepszy sterownik. Niestety nic się z tym nie da zrobić, bo kable do długich czasów nie są widziane w programach astro (np MaximDL) jako urządzenia ASCOM, tylko są obsługiwane bezpośrednio. Jedyną możliwością jest sterowanie przez niezależny port COM, co w wypadku mojego relayboxa wiązałoby się z koniecznością zastosowania droższego układu scalonego i kilku innych elementów, co zauważalnie podniosłoby cenę urządzenia.

  8. zatrzymanie się na najgorszym czyli nierównym obszarze wydaje mi się bardziej prawdopodobne, podobnie jak bardziej prawdopodobne jest zatrzymanie się spadającej kromki masłem do dołu: gdy spadnie w ten sposób to zwykle się przyklei i traci szansę na odbicie i kolejną próbę.

    Akurat to, ze kromka spada masłem w dół wynika nie z właściwości masła, a ze średniej wysokości stołu w naszych domach :) Ta wysokość jest akurat tak pechowa, że kromka w większości wypadków zdąży wykonać tylko pół obrotu w czasie spadania i odwraca się na drugą stronę. Nie ma chyba szans, żeby kromka się odbiła nawet tą "czysta" stroną, jest na to zbyt miękka :)

     

     

    niby 2004 to nie taki prymityw a jednak jeszcze nie etap kamerek które filmują wszystko zawsze i wszędzie...

    Tutaj byłby problem z przesłaniem tego na Ziemię, bo filmy zajmują dużo pamięci, a transfer z takiej sondy nie jest jakiś zabójczo szybki :) Tak samo, jak to jest w przypadku Curiosity, tam nawet jedno zdjęcie w sensownej rozdzielczości przesyła się dość długo.

  9. Niestety musiałem dać lekki crop, bo dalej nie rozwiązałem problemu z przeklętym odblaskiem od filtrów wąskopasmowych i wyłażą ohydne kółka. Poniżej bez cropa, żeby zobrazować problem:

    NGC7635 HaHST small.jpg

    Dalej nie jestem w stanie pojąć, czemu nikt nie ma z tym problemu, tylko ja? Po zmianie korektora na nowy MPCC problem nie zniknął, no może jest to nieznacznie mniej wyraźne. Problem pojawia się najbardziej na filtrze SII, potem Ha, a na OIII jest prawie niezauważalny. Ktoś ma pomysły?

    Na tym zdjęciu użyłem flatów, bo to trochę poprawia sprawę, ale pozostają takie właśnie kółka, bo ten odblask na bardzo ostrą granicę i flat nie umie tego dobrze wyrównać.

  10. Przedstawiam moje najnowsze zdjęcie, przedstawiające mgławicę Bąbel. Na początek Ha, które moim zdaniem wyszło dość dobrze.

    51x600s z Wieliczki. SW200/1000 + NEQ6 + MPCC + Atik 383L+ + TSOAG9 + Chameleon.

    NGC7635 Ha DDP pix align pp crop small.jpg

    Teraz wersja HST po dodaniu 24x600s bin2 OIII + 28x600s SII bin2.

    NGC7635 HaHST crop small.jpg

    Niestety zupełnie mi ona nie wyszła :( Robiłem wszystko jak w tym tutorialu: http://bf-astro.com/hubblep.htm i nie wiem, czemu przy używaniu kolorów selektywnych obraz robił się taki "plamiasty", zamiast płynnych przejść tonalnych zrobił mi sie obraz złożony z naprzemiennych plam brązowych i niebieskich. Do tej pory złożyłem już 2 zdjecia HST (jeszcze nie publikowane) i tam nie było aż takiego problemu, wyszły trochę lepiej. Ale w każdym ze zdjęć mam taki problem, że po wyrównaniu kanałów zdjęcie jest prawie jednokolorowe, a nie takie bogate, jak na przykładzie z tego tutoriala. Kolory selektywne dodają mu trochę różnorodności, ale nie wychodzi z tego to, co powinno. Nie wiem też, jak mam prawidłowo wyrównać kanały. Robię to za pomocą lewego i środkowego "uchwytu" histogramu w PSie tak, aby grubość i pozycja poszczególnych składowych histogramu był w miarę równe. Nie wiem jednak, czy tak to sie powinno robić, a nie np lewym i prawym "uchwytem".

    Bardzo proszę o rady, jak mam złożyć to HST, żeby było tak ładne, jak te wasze :)

    • Lubię 4
  11. Z tylu klatek L powinno wyjść coś lepszego. Fotka jest dziwnie zamazana, czy to nie czasem jakieś za mocne odszumianie? Gwiazdki są duże i plackowate, a na galaktyce mało szczegółu. Do tego staraj się robić trochę jaśniejsze tło - nie wycinaj go prawie do 0, tylko zostaw tam jakieś 20 jednostek.

  12. Huby USB tzw aktywne są właśnie z możliwością podłączenia zewnętrznego zasilania, ale nie jest to konieczne. Jeśli podpięte urządzenia nie pobierają za dużo prądu, to Hub może się zasilić z samego USB. Nie wiem, jakie zapotrzebowanie na prąd ma Twój konkretny sprzęt, bo jest z tym różnie. Np w mojej jednej z konfiguracji kamerka SSAG pobierała 350 mA, a pozostałe urządzenia prawie 0, ale po zmianie kamerki na Chameleon okazało się, ze ciągnie on pełne 500 mA z portu (to jest max na jeden port), więc dla reszt brakowało i potrzebny był zasilacz. Pobór prądu możesz sprawdzić w menedżerze urządzeń.

    Hub USB potrzebuje zasilania 5V i prądu max 500 mA na port (czyli 2A dla 4 portowego). Ja zastosowałem niewielką przetwornicę (za kilka zł) z 12V na 5V, którą podłączyłem pod zasilacz 230V/12V, który zasila mi cały setup. Tobie też przydałaby się taka właśnie przetwornica, bo w zapalniczce też jest ok 12V, ale ta moja konkretna nie będzie raczej dla Ciebie najlepsza, bo to goła płytka bez obudowy :)

  13. Maxim is the best , ale kolega "Killerus" używa kamery ASI120MM która póki co źle współpracuje z Maximem. Też z tego powodu musiałem się zaprzyjaźnić z PHD2.

    Jolo prowadzi za pomocą ASI jak dobrze pamiętam z Maximem, pokazywał w wideotutorialu, w jakim trybie odpalić kamerkę, żeby to działało.

  14. Jeśli chodzi o to, że na screenie oś Dec nie ma korekt, to prawdopodobnie masz wybrane Dec guide mode na off lub N lub S. Daj na Auto, to oznacza po prostu guidowanie w dwie strony. Tak na prawdę dryf gwiazdy następuje w jedną stronę, ale to trzeba najpierw określić, żeby wybrać N lub S. Tak więc daj Auto.

     

    Jeśli chodzi o kalibrację, to u mnie wyglądało to dokładnie tak samo w PHD. Winny temu jest luz w osi Dec. Im większy, tym więcej korekt zajmuje montażowi zmiana kierunku ruchu. Doreguluj lepiej luz w osi Dec, a problem się zmniejszy. U mnie luz nie był zbyt duży i nie powodowało to za bardzo problemów.

     

    Aczkolwiek PHD liczy sobie backlash, więc o ile nie jest tragicznie duży, to sobie go kompensuje.

    Niby wydaje się, ze powinien sobie liczyć, ale moje doświadczenie pokazywało, że tak jakby jednak olewał tą kwestię. Potem w czasie guidingu przy zmianie kierunku korekt potrzebował kilku korekt na zmianę kierunku faktycznego ruchu.

     

    U mnie działało to dość dobrze, ale nieraz pojawiał się problem, więc przerzuciłem się na Maxima. W Maximie sam definiujesz sobie backlash i to jest jego złota cecha. Ustawiłem sobie backlash tak, że przy zmianie kierunku korekt reakcja jest prawie natychmiastowa. Dzięki temu problem luzu praktycznie przestał istnieć. Polecam takie rozwiązanie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.