Też się ostatnio nad tym zastanawiałem.
Ale, tak jak powiedział dargeo - tu chodzi o satysfakcję, że JA to zrobiłem. Można wyszukać fotkę w google - i co z tego? Znajomi nie będą pod wrażeniem jeśli im taką pokażesz. Będą dopiero gdy im powiesz, że sam to zrobiłeś, że pokazałeś to co jest gołym okiem niewidoczne - i to jest właśnie w tym najpiękniejsze.
Tak samo jak w Sylwestra. Wszyscy dookoła strzelają, ale satysfakcja jest dopiero gdy ja strzelam
Tak samo każde inne hobby może być bez sensu.
Ja się bawię w modele zdalnie sterowane i ktoś mógłby zapytać - co z tego, że sobie pojeżdżę? Co mi to daje?
Najlepiej w ogóle nie mieć żadnego hobby, używać samochodu tylko do transportu z punktu A do B., nie czerpać radości z jazdy, nie czerpać radości z niczego. Życie jest za krótkie, żeby się sensem własnego hobby przejmować.