Właśnie poto wdług mnie powinien służyć gatunek SF, przewidywania fantastycznych, zaskakujących, dających do myślenia scenarjuszy rozwoju nauki i wogule całego świata w przyszłości...
Tylko co z tego skoro w filmach SF NIE ZWRACA SIĘ WOGULE UWAGI na dzisiejszy stan współczesnej nauki!!
Występują w takich filmach kardynalne błędy z zakresu fizyki, i to wcale nie "uniwersyteckiej" tylko licealnej!!
Oczywiście w tym gatunku nie można uniknąć "naciągania" i innego "interpretowania" teori niż w rzeczywistości lecz to co teraz pokazują filmowcy to już nie SF tylko po prostu zwykła FANTASTYKA, magia, duszki, i takie tam ...
Oczywiście nie wszytkie filmy są aż tak "ogłupiające", ale po prostu żal mi sie robi dzieci które z zapałem oglądają takie filmy i myslą że cos takiego jest "prawdopodobne" wiem bo kiedyś też tak myślałem ...
Ale cuż, w dzisiejszym świecie żeby przyciągnąć widza do kina robi się wybajerowane, wypieszczone, lukrowe historyjki i efekty, które niestety nie imaja sie do żeczywistości...
Pozdrówko