Skocz do zawartości

Imar

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 772
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez Imar

  1. 58 minut temu, Gość na chwilę napisał:

    Jak z miasta to szacun. Poprawiłbym tylko kolorystykę galaktyk, bo są mocno zażółcone.

    To czy nie takie mają być ? Zdjęcia z Teleskopu Hubble które znalazłem w sieci właśnie taki kolor sugerowały że jest w naturze, po za NGC 4438 która posiada niebieskie ramiona.

    • Lubię 1
  2. Tu Ha to sobie można palić na ramiona galaktyki jak się ma jakiegoś dużego RC'ka i całą galaktyka wypełni ci kadr :) Nie baw się w to szkoda czasu z tym sprzętem co masz.

    Dużo prościej i łatwiej jak naniesiesz sztucznie pędzlem w PS te czerwone kropki i odpowiednio to zamaskujesz by sprawiało wrażenie naturalnych.

    A co do fotki to bardzo żywe kolory które tutaj pasują sprawiają że fotka jest niczego sobie mimo tego że obiekt nie pasuje do FOV twojego zestawu.  Jest Git. ?

     

    • Lubię 1
  3. Wczoraj trochę wgłębiałem się w temat, może trochę parafrazując na bok :) to w Indiach w rejonach biedy ludzie sobie robią turbiny z alternatorów małych samochodów na co wydają 200-300 zł (np nissan micra)

    i zasilają tym jakieś garaże czy kilka urządzeń, w rzadkich przypadkach jakiś nie duży dom.

    Taka turbina nie jest duża , nie większa niż wielkość samego człowieka co ją robi.

    Zaraz mi ktoś napiszę że tam inne warunki inne wiatry, może to prawda ale zmierzam do tego że turbina nie jest głupim pomysłem.

    I paradoksalnie wcale nie trzeba dużego wiatru by to obracać.

    Do tego odseparowany od niższych temperatur bliskich zera zwyczajny akumulator samochodowy może być ładowany jeśli się wykona odpowiedni nie skomplikowany prostownik.

    W moim przypadku przy najgorszym scenariuszu zimowym gdzie działają grzałki i czas zbierania materiału trwa 10h a pobór wynosi 2.11A/h, akumulator 52ah rozładuje z 100% do 62 % gdzie przez następne 12-14h turbina mi akumulator z powrotem będzie ładować. (tu przypominam żeto założenie najbardziej ekstremalne gdyby codziennie była pogoda, normalnie turbina będzie miała dużo czasu na naładowanie akumulatora bo pogoda nie jest co dzień a nawet nie co dwa-trzy dni w zimę)

    Normalne spoczynkowe zapotrzebowanie mojego setupu na zasilanie to 0.18A/h a żeby turbina nadgoniła to i oddawała do akumulatora więcej wcale nie trzeba wiele a zwykły wietrzyk który w szczerym polu często występuje, po prostu turbina nie może być za mała, ale co ważne i tu atut wcale nie potrzebna jakaś wielka.

    Po 10h pracy do naładowania ponownego potrzeba wyprodukować 19.3A a turbina ma na to mnóstwo czasu jak wspomniałem wyżej bo w zimę pogodę w naszym kraju to masz 1 dzień co 2 tyg, czasem tylko 2 dni pod rząd a bardzo rzadko 3 dni pod rząd a później 2-3 tygodnie chmury. A przeważnie realnie jest tak że przez cały grudzień nie mam okazji otworzyć nawet budki bo ciągle chmury więc jakoś wcale nie ma potrzeby by w popłochu gromadzić energie.

     

    Oczywiście to tylko analiza ale widzę realną możliwość by turbina 12V się sprawdziła jeśli będzie generować przynajmniej 3.8W/h a 0.32A/h co jest bardzo pesymistycznym założeniem bo o to wcale nie trudno. Według wstępnych obliczeń to wcale nie musiała by taka turbina obracać się na okrągło, a prawie co dziennie występuje na tyle silny wiatr by nią obracać.

     

    Wgłębię się w temat dalej, pogadam z ludźmi co mają turbiny pooglądam wyniki, jakie prądy przez ile godzin dziennie mógłbym uzyskać i przeliczę czy to się może udać.

    Pozdro.

     

    • Lubię 1
  4. 15 minut temu, komprez napisał:

    @ZbyT pod warunkiem że specyfikacja turbiny mówi prawdę ;) Trzeba też wziąść pod uwagę to że 1kW mocy może i będzie ale nie powinno się przekraczać prądów ładowania większych jak 1C bo ubijemy sobie pakiet/akumulator albo co gorsza ... spuchnie i się może nawet zapalić. Tak więc akumulaotr 60Ah ładujemy max 6A a np 100Ah max 10A,  przy 12V daje nam to ... 100W więc 900W mocy jest kompletnie nie używane w takim rozwiązaniu , doliczając np godzinny wiatr dziennie to mamy doładowanie aku na poziomie np 6Ah ...  totalnie nie opłacalne rozwiązanie wg mnie.

    Kurczę burza tu jak na sejmowej mównicy :-)  Hmm kiedyś jak jeździłem do puszczy ze sprzętem i zasilalem go akumulatorem 52ah to 3 noce bez ładowania bez problemu. Plus laptop.

    razem 12h.

    i jeszcze się dawało z tego akumulatora samochód odpalać :-).

    Wypowiadajcie się jak najwięcej wyciągnę jakieś wnioski :-)

  5. Godzinę temu, ZbyT napisał:

    sam ostatnio robiłem rozpoznanie tematu bo wspólnie z kumplem chcemy zbudować budkę w szczerym polu

    brałem pod uwagę równoległe zasilanie panelami słonecznymi i turbiną wiatrową i doszedłem do wniosku, że to jednak bez sensu. Nawet niewielka turbinka ma znacznie większą moc niż potrzeba do zasilania elektroniki w budce więc wydawanie kasy na panele to zbędny wydatek. Tym bardziej, że będą one generowały prąd głównie w lecie, gdy będzie to najmniej potrzebne

     

    skoro potrzeba niewielkich mocy to wiatrak 1kW będzie nie tylko wystarczający ale będzie miał spory nadmiar mocy, a w dodatku generuje prąd tak samo w zimie jak i w lecie, a nawet w nocy

     

    instalacja off-grid w tak specyficznym zastosowaniu nie ma nic wspólnego z typowymi instalacjami on-grid czy kamperowymi więc takie gotowe rozwiązania można sobie darować. Trzeba zaprojektować zupełnie inną instalację. Najlepiej z istniejących komponentów

     

    pozdrawiam

    1kw to zbyt dużo na moje zapotrzebowanie, ale 500W bym już brał, możesz jakąś polecić żeby się nie oszukać ? Nad jakim akumulatorem myśleliście ?

  6. Po przeczytaniu linków Macieja widzę że to nie tania zabawa. Sam najtańszy panel 400w minimum 1k zł. A jeśli wziąć pod uwagę to że trzeba by przemnożyć pobór energii X2 jak wspomniał to już zwiększa koszty diametralnie.

    A cała instalacja wraz z akumulatorami do Campera o których wspominaliście to nawet może być 22k, takie oferty w sieci znajduje.

     

    Muszę powalczyć o zmniejszenie poboru energii przez budkę, na początek zmienię PC na jakiś mały komputerek zasilany 5V to sporo odejdzie. Podsumuje całkowite zużycie jak zoptymalizuje wszystko pod pod zużycie energii.

  7. 5 godzin temu, Gość na chwilę napisał:

    Dotykasz bardzo ciekawego problemu, ale chcę uprzedzić że sprawa nie jest prosta.

    Po pierwsze efektywność działania instalacji fotowoltaicznych w Polsce - i tu mamy całkiem sporo informacji. Twój pomysł jest przecież niczym innym jak taką instalacją z bankiem energii. Otóż ta efektywność w miesiącach zimowych - powiedzmy listopad do lutego - spada praktycznie do zera. A Ty przecież masz zupełnie odwrotna sytuację - zapotrzebowanie w zimie masz największe ze względu na długość nocy astronomicznej!

    Tak wygląda rzeczywista produkcja z mojej instalacji domowej

    Image-1.jpg.c8946940125e4f4b45684e496ec24ee6.jpg

    Zajmowałem się tym problemem przy zasilaniu autonomicznej stacji pogodowej- opis masz tutaj

    Sposób obliczania potrzebnych pojemności z uwzględnieniem położenia geograficznego znajdziesz tutaj.

    Z moich doświadczeń wynikło jedno - dopiero po DWUKROTNYM przewymiarowaniu uzyskanych z tych obliczeń parametrów solarnego panela udało mi się uzyskać stabilną pracę w każdych warunkach pogodowych.

    Powodzenia!

    No i konkretna odpowiedź, przestudiuje tematy które podlinkowałeś. Dzięki.

  8. Cześć.

    Mam okazję przenieść budkę pod lepsze niebo, wiejskie ale niestety na środek pustkowia bez źródła prądu.

    Chciałbym dosyć niskim kosztem rozwiązać kwestię zasilania małej astrobudki ogniwami słonecznymi,

    Z pomiarów wiem że sprzęt w mojej budce pożera maksymalnie 342wh na każde 24h przy 12 V. W zimę jak pogodna noc trwa 10h ciągłej pracy.

    Dziś zmieściłem się w 102wh/8.77Ah na dobę bo noc krótka, około 2A na godzinę pożera cały sprzęt.

    Gdy brak pogody i sprzęt czuwa wyłączony to zużycie jest już w ogóle bardzo małe.

    Ogniwa słoneczne mogę wykonać w własnym zakresie z użyciem silikonu lub też poskładać coś z użyciem części kupionych na rynku wtórnym.

    Zamysł jest taki że chciałbym by ogniwa ładowały akumulator który by zasilał dalej wszystko.

    Doradzcię jaka pojemność powinien mieć akumulator na takie zapotrzebowanie, z jaką mocą w watach należało by mieć panel słoneczny i jakim prostownikiem mogę ładować akumulator z paneli.

    Fajnie jak by było to jak najmniejsze możliwe napięcie bo czym mniejsze tym łatwiej będzie mi wykonać ogniwo. Najlepiej jak by był to prostownik który by mógł być zasilany napięciem około 15V, dodatkowo myślę że powinien mieć on funkcję automatycznego wyłączenia ładowania bo raczej nie zdrowo dla akumulatora jest go bezustannie ładować bez przerwy, grozi to zapaleniem elektrolitu. Ktoś ma doświadczenie w zasilaniu obserwatorium przez słońce ? Pozdrawiam.

  9. W dniu 25.05.2022 o 21:53, monter napisał:

    Popróbuję! Tylko na którym etapie?

     

     

    A gdzie tam, podwórko kilkanaście km na południe od Białegostoku, solidne Bortle 4,5-5. Szału nie ma ;/ W dodatku mam dwie latarnie walące w moją stronę więc mogę "obsługiwać" niebo od zenitu na południe ;/ 

    Gratulacje jeszcze raz :) 4,5 to już przyzwoite warunki i jak widać przyzwoity materiał :)

  10. W dniu 23.05.2022 o 15:45, Patryk Sokol napisał:

    Sprawdź osiowość drawtube'y w wyciągu. U mnie osiowo nie była i się całość rozjeżdżało.

    Poprawisz to blaszką z puszki po Coli

    Sprawdzałem nie raz i korygowałem to, to coś w obiektywie czego ruszać nie będę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.