Problem się tyczy zestawu który się składa z SW Newtona 130/650 korektora komy baader mpcc II oraz kamery sbig 2000XM.
Wszystko połączone na złączki produkcji Tomka Piwka gwintowane, korektor z wyciągiem jest połączony za pomocą specjalnej złączki M54/M48, kolimacja trzyma w punkt, wyciąg jest sztywny,pająk monolit nic się nie wygina, tuba dobrze wychłodzona. odległość matryca/korektor zachowana w wartości podawanej przez producenta.
Głównym problemem jest uciekąjący jeden róg, zawsze ten sam bez względu na położenie teleskpu, jak i dokładność kolimacji (kontroluje kolimacje za każdym razem gdy przykręcam kamerę), również obrót kamery nie ma znaczenia.
Kontroluje za pomocą CCD Inspectora.
Wynik jest zawsze zbliżony dość mocno do tego, Aspect ratio waha się od 13-15 a krzywizna jest mniej więcej stała na poziomie 13.
Może trochę zmieniają się wartości procentowe w Aspect map między subklatkami, (gdzieś przeczytałem że na to może wpływać gradient,LP lub inne podobne czynniki. itp)
Klatki używane do pomiarów pochodzą z obszaru nieba ubogiego w obiekty ds i jasne gwiazdy, w swoich pomiarach staram się stosować do zasad użytkowania softu.
Tu przykład co mam na myśli. Co może powodować taką destrukcje obrazu, już walczę z tym całe wakacje. Powinienem użyć tilt adapteru ?