Skocz do zawartości

lkosz

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 196
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez lkosz

  1. 7 minut temu, Reality Check napisał:

    Przedstawiłem 10 możliwych teorii

    Jak już się trzymamy terminologii naukowej, to 10 hipotez lub pomysłów (którym trochę brakuje do miana hipotezy). Teoria to jednak trochę coś innego i należałoby to odróżniać nawet w popularnonaukowych publikacjach :)

     

     

    25 minut temu, Behlur_Olderys napisał:

    vim czy Emacs

    znasz kogoś kto obecnie używa emacsa? :)

  2. Ja mam dane podzielone na pięć poziomów ważności:

    1. średnio ważne z niewielką zmiennością

    2. bardzo ważne z niewielką zmiennością

    3. super ważne

    4. dane pomiarowe

    5. ważne i bardzo zmienne dane

     

    1. i 2. trzymane w NFSie i kopiują się rsyncem na offline backupy raz w tygodniu na stare blaszaki ze starymi dyskami talerzowymi, 1. mają jedną kopię, 2. mają kopie na dwóch różnych dyskach

    3. to dokumenty, PIT, zdjęcia, pamiątki itp, tutaj dane są w offline backupie oraz na płytach DVD-RAM. Spójność tych danych sumami kontrolnymi weryfikuję raz w roku

    4. są przechowywane w klastrze 3-maszynowym (potrzebuję je cyklicznie przeliczać i agregować), w którym mam ustawioną jedną replikę, tu klaster sam dba o spójność danych, ale myślę o jakimś dumpie w razie czego

    5. to są pliki które mam na komputerach w swoich katalogach domowych itp - na stacjach roboczych chodzi raz dziennie backup półautomatyczny używający borga z deduplikacją danych - wymaga kliknięcia przeze mnie, że może się zrobić, ale męczy co godzinę tak długo, aż kliknę. Maszyny na stałe wpięte do sieci mają te kopie robione automatycznie w nocy.

    Dodatkowo ze względu na tekstowy charakter większości moich danych trzymam je w kontroli wersji (używam gita), co też jest formą backupu :)

  3. Mam do sprzedania kilka rzeczy (przy zakupie kilku przedmiotów wysyłam jedną paczką więc od wszystkich poza jednym należy odjąć 12zł).

     

    Możliwy odbiór osobisty we Wrocławiu (wtedy należy odliczyć wszystkie koszty przesyłki)

     

    1) kolimator laserowy 1,25" (GSO)

    Ten konkretnie: https://teleskopy.pl/product_info.php?products_id=2692

    Stan idealny

    Użyty raz, zakupiony nieopatrznie do MAKa

    Gwarancja do 5 lipca 2020r.

    Cena: 150zł (w tym koszty wysyłki, paczkomat, gabaryt B )

     

    2) napęd jednoosiowy do EQ3-2

    Ten: https://teleskopy.pl/product_info.php?products_id=1537

    Stan: bardzo dobry, sprawny, dwa razy użyty, ale rozkręcony, poprawione dwa zimne luty

    Tu zdjęcia:  https://astropolis.pl/topic/63632-opis-napędu-jednoosiowego-do-montaży-eq3-2-sterowanego-pilotem/

    Sprzedaję, bo zmontowałem swój własny napęd, z funkcjami które mi odpowiadają

    Gwarancja do 5 lipca 2020r

    Cena: 200zł (tylko ze względu na fakt, że był rozkręcany, paczkomatem, gabaryt B )

     

    3) 1/4" adapter dovetail do montaży EQ3-2 / EQ5

    Ten: https://teleskopy.pl/product_info.php?products_id=2235

    Stan: Nieużywany (niepotrzebnie kupiony), w oryginalnym pudełku.

    Myślałem że zamontuję, ale szyna w moim teleskopie jest wygodna

    Cena: 60zł (w tym koszty wysyłki, paczkomat, gabaryt A)

     

    4) kątówka lustrzana 1,25"

    Kątówka KITowa dołączona do teleskopu MAK127

    Bez rys na lustrze

    Widoczne rysy na tubie umieszczanej w wyciągu

    Cena: 35zł (w tym koszty wysyłki, paczkomat, gabaryt B )

     

    5) okular 25mm, 1,25"

    KITowy okular do MAK127 Skywatcher (prawdopodobnie typu Kellner)

    Stan: idealny

    Użyty raz z ciekawości.

    Cena: 35zł (w tym koszty wysyłki, paczkomat, gabaryt B )

     

    6) okular 10mm, 1,25"

    KITowy okular do MAK127 Skywatcher (prawdopodobnie typu Kellner)

    Stan: idealny

    Użyty raz z ciekawości.

    Cena: 35zł (w tym koszty wysyłki, paczkomat, gabaryt B )

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

  4. Z tego co się orientuję to są dwie metody - układ antena+nadajnik pracujące jako repeater oraz antena po prostu podłączona do konkretnego urządzenia. Przy czym słowo antena można rozumieć jako antena pasywna, aktywna, zewnętrzna itd. Używanie repeaterów jest w Polsce zabronione (dlatego, że to jest własne urządzenie nadawcze w paśmie spoza pasm obywatelskich i możesz nim zakłócać pracę sieci). Druga metoda to podłączenie sygnału z anteny wprost do urządzenia. Drugie rozwiązanie raczej wyklucza użycie telefonu - trzeba mieć modem z wejściem/wejściami antenowymi (lub np. router wyposażony w taki modem).

    Jeśli BTSy są niedaleko lub masz bezpośrednią widoczność na nie, proponowałbym zacząć od anteny batowej zaprojektowanej pod konkretne pasmo, na którym chcesz się łączyć. Jeśli to LTE, to co najmniej jednej anteny - to poprawi transfery. Pożycz od kogoś i sprawdź czy się sprawdzi. Bez bardziej szczegółowych informacji trudno coś dokładniej doradzać...

    Możesz też ugryźć temat z drugiej strony - zmniejszyć ilość pobieranych danych i pobierać zdalnie obrazy rzadziej lub bardziej skompresowane/w mniejszej rozdzielczości/z mniejszą głębią koloru.

    W ogóle jaka przepustowość Cię interesuje?

  5. Przy kilku-kilkunastu kilometrach proponowałbym skorzystać z aktywnej anteny panelowej albo gotowej yagi na pasmo UMTS lub LTE. Poszukaj też gdzie masz nadajniki GSM w okolicy i na jakich częstotliwościach (może bliżej i wystarczy mała prosta antenka batowa za 30zł, i wybranie odpowiedniej miejscówki w budynku): http://beta.btsearch.pl/

    Zrobienie własnej anteny jest w jako tako proste tylko w przypadku dipola. Też się kiedyś próbowałem pobawić we własną konstrukcję, tylko na częstotliwość ok. 700MHz. Antena siatkowa bez wzmacniacza za 20zł przebiła moje zabawy - tyle napiszę :) W przypadku nadajnika jest to jeszcze bardziej dokuczliwe bo tu już impedancja anteny musi być precyzyjnie ustalona, przy takich częstotliwościach dochodzą jeszcze odbicia sygnału, wysoka tłumienność na przewodach itd. Nie warta skórka za wyprawkę.

  6. Niestety modele numeryczne mogą nam niewiele dzisiaj powiedzieć. Duża konwekcja, dużo wilgoci, i trudno oszacować zachmurzenie. Dla Wrocławia i danych początkowych z 00:00 lub 06:00 UTC model UM wypada najsłabiej, lepiej GFS i WRF, ale też się minęły. Trzeba poczekać na aktualizacje prognoz dla danych z 12:00 UTC. Póki co modele prognozują gorsze warunki w pierwszej połowie wieczoru+nocy i lepsze w drugiej. Jakaś szansa na zobaczenie czegoś bezpośrednio lub przez chmury jest w całym kraju, ale trzeba się nastawić na to, że może nie wyjść, albo może padać.

    Linki jakby ktoś potrzebował sprawdzić:

    http://mapy.meteo.pl/

    https://meteomodel.pl/modele-numeryczne-model-wrf-mapy/

    https://meteomodel.pl/modele-numeryczne-model-icon-eu-mapy/

    https://meteomodel.pl/gfs-para/CL/15

  7. Osobiście mam postawiony klaster na Gigabyte BRIX, na tych konkretnie: https://www.gigabyte.com/Mini-PcBarebone/GB-BACE-3150-rev-10#ov Działa bez problemów od 2,5 roku. Trzeba sobie tylko dokupić RAM i dysk twardy. Bez problemu go zasilisz jakąś niewielką przetwornicą z falownikiem, z akumulatora AGM, lub bezpośrednio prądem stałym.

    Nie wystawiałbym go tylko bezpośrednio na wilgoć - lepiej go trzymać w jakimś w miarę szczelnym aluminiowym pojemniku z anteną przyklejoną na zewnątrz. Konsumencka elektronika nie jest gotowa na takie warunki i może szybko ulec awarii.

    Programów ASCOM, EQMod, SkyCharts nie znam, ale patrząc na ich wymagania nie stawiają wielkich wyzwań obliczeniowych komputerowi, nie ma chyba zbytniego sensu ładować pieniędzy w core i3 lub wyższe. VNC nie potrzebuje dużo zasobów. Celeron powinien dać sobie radę. Wymaganie odnośnie ilości RAMu (więcej niż 8GB) też proponowałbym zrewidować. Lepiej użyć lżejszego systemu operacyjnego, który nie zużywa tak dużo pamięci operacyjnej na samego siebie.

  8. Tutaj fragment o Henryku, daję w tagach z kodem, żeby nie indeksowało:

    http://zbawienie.forumotion.com/t5p800-plaska-ziemia-czy-mozna-tej-teorii-zaprzeczyc#10993

    Znowu zacząłem czytać ich wypowiedzi (a miałem tego nie robić),i nadziałem się na "dowód tego, jak gwiazdy na prawdę wyglądają" + interpretację, że firmament jest jakąś wodą czy coś w ten deseń:

    https://www.youtube.com/watch?v=afjcaJpMWyc

    I taką zagwozdkę:

    Spróbuj umieścić kulisty księżyc na ziemi kuli w taki sposób, aby nikt nie widział tzw. ciemnej strony księżyca. Jest to niemożliwe.

    Coś jak "wpisz trapez prostokątny w trójkąt równoboczny" :D Wołajcie Henryka...

  9. Właśnie straciłem 23 minuty na czytanie tego wątku A mogłem umyć podłogę... :) Podziwiam was, że chciało wam się dyskutować z ludźmi, którzy nie potrafią dyskutować i posiłkują się wyłącznie swoimi błędami poznawczymi jako argumentami... Swoją drogą na własne oczy widziałem dwóch antyszczepionkowców, ale płaskoziemcy jeszcze nie :D

    Gdyby tę energię obu stron spożytkować w jakiś sensowny sposób, to mielibyśmy lek na raka, albo rozpykany jakiś nierozwiązany problem milenijny np. hipotezę Riemanna...

  10. Technologicznie to bardziej takie lata 80, tylko układy czasowe zastąpili mikrokontrolerem żeby było jeszcze łatwiej, i jeszcze taniej. I tylko to każe myśleć raczej o późnych latach 90 :)

    Prawdę mówiąc trochę mnie zdziwiły wasze odpowiedzi. Pamiętajcie, że to jest "no-name made in China", nie ma żadnego marketingu, nikt nad tym nie siedzi 2h, tylko góra kilka minut, lutowane jest automatycznie, a małe chińskie rączki na taśmie tylko wsadzają elementy w płytkę w pośpiechu i skręcają, o czym świadczą te ślady po topniku lub diabli wiedzą czym (to nie są ślady moich palców na płytkach, ani nie odbija się w nich światło, one na prawdę są takie brudne). Tragiczna warstwa śniedzi i patyny na wszystkim, nawet śrubach każe myśleć, że to powstało lata temu, tylko teraz sprzedają. Dlatego też sporo ludzi narzeka na awaryjność. Zaletę ma to jedną - koszt naprawy jest równie niewielki :)

    O ile z zewnątrz wygląda to na prawdę nieźle (może poza koszykiem na baterie), o tyle w środku jest wytanione na maksa, byle tylko zarobić - na płytce powinny być przynajmniej diody schottky'ego, żeby zabezpieczyć tranzystory, a reszty efektu nie powinien dopełniać choćby kabel wlutowany chamsko do goldpinów, tylko mieć zarobione końcówki. I powinno to kosztować przynajmniej ze trzy razy mniej... Tam nie ma ani jednej rzeczy uzasadniającej tak absurdalną cenę. Nawet program który ktoś raz musiał napisać, co zajęło mu z 30-60 minut. Patrząc po jakości optyki którą kupiłem w teleskopy.pl nie sądziłem że takie g... tam sprzedają... Piszę to wszystko bo mi szkoda ludzi, którzy niczego nieświadomi, płacą krocie za takie coś (sam się z resztą początkowo dałem nabrać). Jeszcze są dodatkowo przekonani, że to tyle przecież musi kosztować bo teleskopy też są drogie...

     

    Odnośnie kosztów i czasu muszę kilka rzeczy sprostować: to nieprawda, że trzeba się bardzo znać na elektronice, żeby złożyć napęd z gotowego schematu i gotowych układów. Nieprawda, że to jest trudne, i nie kosztuje to 1000zł. Nie trwa to też bardzo długo - najbardziej pracochłonne jest staranne przygotowanie obudowy, nawiercenie otworów itp. Reszta to kwestia przekonania się do tego, że elektronika w swojej podstawowej formie jest łatwa i przyjemna, naprawdę :D

  11. Jako że nie mogłem znaleźć opisu napędu  w internecie, postanowiłem go wykonać samemu:

     

    Opis działania:

    • pilot wysyła kablem prostokątne impulsy elektryczne:
      • oscylogram dla prędkości 1X (impulsy o szerokości 120ms, cykli na sekundę: 2,16)screenshot.png.61b4ded47eeb089d0f006fabfdc5259b.png
      • oscylogram dla prędkości 2X (impulsy o szerokości 58ms, cykli na sekundę: 4,31)screenshot2.png.ad1cc7083cf050657ff0bd51b5b014da.png
      • oscylogram dla prędkości 8X (impulsy o szerokości 29,6ms, cykli na sekundę: 17,2)screenshot8.png.3b3a8dcaa68af4ca5b89c89f7d0f6894.png
    • Wnętrze:
      • Płytka z przyciskami, tuż pod panelem przednim:n_pilot1.thumb.jpg.19f746ead25c0824aa670ddd8e95e76c.jpg
      • Płytka sterująca silnikiem od góry
      • n_pilot2.thumb.jpg.e214961ef8fdc45dbad7fa99f0fb396d.jpg
      • i od spodu
      • :n_pilot3.thumb.jpg.b7233febf9118d65ed02f168af34352b.jpg
      • Przekładnia silnika:1962484515_n_przekadnia.thumb.jpg.730687e2bc2a1ce1e1256ab0eafdc34a.jpg
    • Opis płytki:
      • u góry po lewej stronie znajduje się układ U1, jest to mikrokontroler AT89C2051-24PU taktowany kwarcem 3,579545MHz, do którego przełączniki podpięte są bezpośrednio
      • obok niego znajduje się układ U2 74HC05, jest to scalak składający się z 6 bramek logicznych NOT, z czego 4 są podłączone do drabinki rezystorowej, a dwie są niepodłączone
      • obok U2 znajduje się wspomniana drabinka 4 rezystorów 1kΩ, która wysterowuje bazy tranzystorów w centralnej części płytki
      • w centralnej części płytki znajduje się mostek H zbudowany z 4 par bipolarnych tranzystorów komplementarnych: NPN S8050 oraz PNP S8550
      • w dolnej części są zwykłe diody krzemowe 1N007 zabezpieczające tranzystory w mostku H
    • Silnik:
      • krokowy bipolarny, typ 42PM48L02, 22V, 200mA, 48 kroków, zmierzona indukcyjność ok. 54mH, zmierzona rezystancja 17,5Ω
      • przekładnia prawie metalowa, jedno kółko plastikowe, przełożenie rzekomo 1:120 (znalezione w internecie, nie sprawdzałem)
    • Opinia:
      • Za 270zł spodziewałem się czegoś lepszego, lub przynajmniej mniej niechlujnego
      • wyprowadzenia diod i tranzystorów są zaśniedziałe, płytki brudne, pojedyncze zimne luty, co wróży raczej rychłe problemy
      • elektroniką zajmuję się amatorsko, ale nawet dla mnie to rozwiązanie jest prostackie - mostek H na tranzystorach i słaby silnik krokowy z przekładnią z baaaaardzo dużą redukcją, żeby to jako tako działało, sterowany sygnałami prostoknątnymi. Przed otwarciem obudowy sam zmontowałem na stykówce na szybko mostek H żeby podłączyć silnik i sprawdzić jego możlwości, i jakież było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem identyczny układ w środku
      • sama przekładnia ma niewielkie luzy, co przy "cofaniu" teleskopem jest trochę denerwujące
      • najbardziej denerwujący jest brak większych prędkości niż 8X
      • dokładność całego napędu budzi moje wątpliwości, a przypominam, że kosztuje 270zł
      • szacunkowy koszt całości to jakieś 60zł najwyżej (1zł płytki, półprzewodniki 8zł, pozostała drobnica 1zł, silnik u chińczyka to kilka dolarów, przekładnia również - niech będzie 40zł w sumie, chociaż znalazłem oferty za dolara; do tego obudowa i elementy metalowe - 10zł), jakim cudem to kosztuje 270zł i za co?
      • czy coś mi się w tym podoba? tak - sprzęgło do łączenia wału silnika i montażu
      • czy polecam? NIE, odradzam
    • Czy można coś z tym zrobić/poprawić?
      • można wykorzystać silnik i dorobić sterowanie + powerbank + przetwornica 5 - 12V, ale dorzucając 80zł za porządny silnik krokowy i 10 za sprzęgło można mieć sensowne sterowanie bezpośrednie (bez przekładni, pasków, zębatek itd). Za niedługo opublikuję schemat napędu DIY.
    • Lubię 7
  12. Teleskop dotarł, wypróbowany póki co w oknie bo co chwile lało i:

    • zestaw BKMAK127EQ3-2 + okulary Starguider WA 66 6mm, 15mm, 20mm, do tego Barlow Orion Shorty 2x i szukacz GSO 8x50 kątowy
    • montaż paralaktyczny jest banalny w obsłudze i bardzo intuicyjny, w razie potrzeby przestawienia można poluzować obie blokady i przestawić
    • sam teleskop jest na prawdę niezły, solidnie wykonany
    • szukacz rewelacyjny, widać przez niego słabe gwiazdy, ten kitowy beznadziejny (podświetlany dostałem)
    • kitowe okulary są słabsze, niż te Starguidera, których używa mi się o wiele lepiej, łatwiej wyostrzyć obraz, i sam widok jest lepszy
    • w dzień na okularze 6mm widać ładnie i ostro trawę, gałęzie, rdzę na barierkach, przy 6mm w połączeniu z Barlowem 2x (czyli powiększenie 2x za duże dla tego teleskopu) obraz jest wyraźnie ciemniejszy, ciut mniej wyraźny, ale nadal ku mojemu zdziwieniu ładnie widać, zwłaszcza drzemiące, ziewające wróble :)
    • o 22 w centrum Wrocławia, przy półmroku widziałem wyraźnie dwie Epsilon Lyr, nawet używając Barlowa 2x i okular 6mm; ze słabszych HIP90444, ładna pomarańczowa, przez Barlowa i okular 6mm również widoczna, mniej wyraźnie i bardziej brązowa, ale widoczna; Vega elegancko migotała promykami
    • w piątek lub sobotę pierwsze testy na zewnątrz i testowe celowanie w planety oraz księżyc
    • Lubię 2
  13. 2 godziny temu, Astrobonq napisał:

    Poszukaj w okolicy miejsca z widokiem na południowy zachód, tam coraz wcześniej będzie uciekał Jowisz, a niedługo i Saturn.

    Mam takie miejsca... chyba... Problem w tym, że planety są dość niziutko nad horyzontem i muszę się wspiąć na najwyższe Wrocławskie wzniesienia (całe 17-18 metrów) żeby je zobaczyć :) Zamówienie złożone, za kilka dni szykuje się bezchmurna pogoda więc porobię sobie orientacyjne mapki widoczności każdego miejsca i czym prędzej złapać Jowisz, na początku lipca Wenus i Merkurego, 12 lipca może Pluton, w połowie miesiąca Saturn, w pierwszej dekadzie sierpnia może Mars zobaczę, w początkach września Uran będzie widoczny w lepszych godzinach, pod koniec września Neptun. A potem to co widzę w zenicie koło bloku: galaktyki, niektóre planety. Zimą gwiazdy

     

    2 godziny temu, Astrobonq napisał:

    No i ja bym się zaopatrzył w gaz. Obserwacje pod blokiem mogą przyciągnąć nieproszonych gości... 

    Myślę że paralizator generujący 3,8 MV wystarczy... Z resztą chyba większym problemem będą szczury zastanawiające się: co ten tak siedzi i się gapi :)

     

    Godzinę temu, Marek_N napisał:

    Do tych celów, w tym budżecie celowalbym w refraktor 80mm na jakimś lepszym szkle. Bo poza astro wykorzystasz go tez do obserwacji przyrodniczych czy lotniczych.

    Pamietaj, male powiekszenia rzedu 20x-30x też są bardzo porządane a nie da Ci ich Mak, a wyłącznie refraktor.

    Teleskop już kupiony

  14. A ci dalej się kłócą o słówka...

     

    @Arek_P @JSC @ZbyT dzięki za opinie. Głosy i argumenty rozłożyły się po równo, decyduję się na paralaktyczny. Jedno za nim przeważyło - sposób w jaki będę obserwować obiekty za nim przemawia. W mieście muszę planować co chcę zobaczyć, bo nie mam miejscówki uniwersalnej. Pod blokiem z jednej strony niebo wschodnie i południowo wchodnie, z drugiej strony północne i trochę północno-zachodniego, w innych albo trzeba liczyć się z drzewami kiedy mają liście, albo most zasłoni horyzont, albo trzeba się jakoś przecisnąć przez jaz na wyspę. Do tego planety wrednie ustawione, jakby nie mogły latać wyżej :D W każdej za to widać polaris, nawet pod blokiem :) W efekcie będę się ustawiać pod konkretne obiekty, ewentualnie ich sąsiadów. W takim przypadku azymutalny nie ma u mnie żadnej przewagi poza początkową prostotą. Tym bardziej, że paralaktyczny mogę w drodze wyjątku przestawiać w tryb azymutalny. Szukacz i tak wezmę sobie kątowy którym można obracać, więc obroty tubusa nie są problemem

     

    11 godzin temu, ZbyT napisał:

    radziłbym też wymienić kątówkę bo ta oryginalna ma małą sprawność. Na Księżycu czy Jowiszu to nie jest aż tak ważne ale na ciemniejszych planetach czy słabych obiektach DS różnica będzie już wyraźna

    Na jaką zmieniłeś?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.