-
Postów
1 338 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez tomchm
-
-
23 minuty temu, Łukasz Horoś napisał:
No, ale żeby nie zauważyć kurzu na soczewce? xd
Oj tam oj tam... Ja kiedyś w kadrze w aparacie podczas sesji w trybie LiveView w ogóle nie widziałem najjaśniejszych gwiazd. Zajrzałem przez wizjer i nadal ich nie widziałem.
Okazało się, że nie zdjąłem zaślepki z obiektywu
- 1
-
Widocznie teleskop przed kurzem był zabezpieczony, ale reszta akcesoriów już nie...
-
Link do mapy miejscówek.
Aby mieć w miarę dobrą miejscówkę do obserwacji/astrofoto, to moim zdaniem trzeba oddalić się od granic administracyjnych stolicy o co najmniej 50 km.
Ja najczęściej jeżdżę do Rząśnika za Wyszkowem, ale to dlatego, że mieszkam na Bródnie; mam do tej miejscówki niecałe 70km, jedzie się stosunkowo szybko, ponieważ 2/3 trasy zajmuje droga ekspresowa S8.
Tamże niebo to 4-ta klasa Bortle'a, tak więc od azymutu 300 wzwyż jest już OK.
-
Kilka stów za dobry korektor? Sam zastanawiam się nad zmianą sprzętu i jeśli miałbym brać Newtona F4, to tylko z Televue Paracorr.
Paracorr działa nie tylko jako korektor komy, ale również jako delikatny Barlow (1,15x) i flattener. Nie jest on bynajmniej tani - na TS kosztuje chyba 635 EUR.
Co do korektorów ASA czy MPCC, to na CN przy Newtonach o tak dużej światłosile dobrze sprawdzał się wyłącznie Paracorr - reszta nie dawała rady.
- 1
-
To ja mam parę pytań na początek:
1. Czy posiadacie już jakiekolwiek doświadczenie w prowadzeniu obserwacji astronomicznych? Potraficie na niebie znaleźć gwiazdozbiory? Obserwowaliście już niebo przez lornetkę?
2. Jakie macie niebo u siebie - chodzi tutaj o zanieczyszczenie sztucznym światłem. Ta mapa pomoże Wam w określeniu poziomu zanieczyszczenia sztucznym światłem waszej miejscówki.
Im niższa wartość SQM, tym bardziej niebo jest zanieczyszczone.
3. Planujecie astrowyjazdy, czy sprzęt będzie spoczywał przeważnie na miejscu?
-
U mnie wszystko leży w jednej wielkiej torbie podróżnej w pokoju, gotowe do zabrania ze sobą w każdym momencie.
-
Podejrzewam, że chodzi o kolor powłok antyrefleksyjnych. Przy czym w tym przypadku stosuje się bardzo cienką taśmę antyrefleksyjną w kolorze zielonym.
Jest ona naklejona na soczewki.
Wynika z tego, że soczewki posiadają powłoki antyrefleksyjne pochodzące z taśm - nie są one napylane.
Tutaj przykładowy chiński patent na taką taśmę.
-
Najprędzej na Aliexpress. Ale dopasowanie i zamontowanie jej do guidera do zupełnie inna sprawa.
Pytanie brzmi: czy zamiast naprawy taniej i szybciej nie wyjdzie zakup nowego guidera?
- 2
-
Tutaj wątek z Cloudynights.
-
10 minut temu, Piotr4d napisał:
Z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością, to nie będzie dobrze działać.
Popieram kolegę. W tej pozycji guider będzie cały czas wskazywał biegun, a w jego pobliżu autoguiding dobrze nie działa.
Idealna sytuacja to taka, w której śledzona przez guider gwiazda znajduje się jak najbliżej fotografowanego obiektu. W praktyce oznacza to, że guider ma wskazywać ten sam kierunek
co teleskop/obiektyw. Idąc tym tropem, najlepiej zamontować guider na teleskopie/obiektywie lub dać dużo dłuższą szynę (najlepiej typu arca swiss ze względu na mniejszą masę) i na szynie zamontować guider.
- 2
-
26 minut temu, kubaman napisał:
czy aby na pewno masz dobrze wyostrzone gwiazdy?
Też mi się wydaje, że mi trochę ostrość uciekła... Ale spajki są widoczne, więc nie ma tragedii.
-
Kolejna moje astrofotograficzne dzieło.
Uwzględniając zmianę czasu i fakt, że Księżyc zajdzie o godz. 23.54, zaś koniec nocy astronomicznej będzie ok. godz. 04.00, postanowiłem wykorzystać ten bezksiężycowy czas na sfotografowanie Mgławicy Płonąca Gwiazda znajdującej się w Gwiazdozbiorze Woźnicy. Dodatkowym czynnikiem na moją korzyść był fakt, że ostatniej nocy była zmiana czasu, więc zyskałem dodatkową godzinę na naświetlanie. Wybór akurat tej Mgławicy był nieprzypadkowy - znajduje się już ona wysoko na horyzoncie, co pomaga mi zmniejszyć wpływ LP na ostateczny efekt zdjęć. Tą Mgławicę fotografowałem po raz pierwszy.
Jednak warunki do astrofoto ostatniej nocy były o tyle ciężkie, że wszędzie była gęsta mgła; wydawało mi się, że nawet Droga Mleczna jest lekko nią przesłonięta. Jako że nigdy wcześniej nie robiłem Płonącej Gwiazdy, to nie mam porównania do wyników z nocy bez mgły, ale i tak jestem zadowolony ze swoich rezultatów.
W ramach eksperymentowania z SWSA zwiększyłem czas naświetlania z 3 min. do 4 min. Wyniki nie wyszły obiecująco - 20% materiału poszło do kosza. Ważne jest tutaj to, że odrzucone 20% to zdjęcia z niemal samego początku naświetlania, a wtedy Płonąca Gwiazda była najniżej nad horyzontem, więc podejrzewam, że sama mgła mogła mieć wpływ na guiding. Następnym razem spróbuję tych samych ustawień w noc bez mgły.
SWSA. Canon 2000D astromod, Canon 200mm f/2.8L
ISO 800 4 min., 58 x light, bez darków, flatów i biasów
ACR, DSS, PS, RNC Color Stretch
- 7
-
Bardzo pozytywnie zaskoczyliście mnie waszymi reakcjami na spajki - nie spodziewałem się tego.
Mimo wszystko ja jednak lubię bezspajkowe gwiazdy
Co do samego zdjęcia, to nie da ukryć się, że było wykonywane przy pomocy obiektywu; żaden Newton/katadioptryk nie posiada 8-ramiennego pająka
-
3 minuty temu, calla napisał:
no właśnie myślałem o 300 mm f4 L wersji bez stabilizacji, tylko że teraz to ciężko dostać, zwłaszcza, że chciałbym przetestować. Samyanga 135 już mam, tak że 200mm to za mała zmiana
Tu masz używkę Canona 300mm f4L, a sklep podobno nienajgorszy...
-
To w tej cenie może być - jeśli chodzi o nowy sprzęt - Canon 200mm f/2.8L. Sam używam i jest OK. Nie będzie problemów z podłączeniem go do Canona 600D.
Tylko że trochę brakuje mu ogniskowej do 250mm...
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Cześć,
Tej samej nocy, której robiłem M33, robiłem również Plejady - obiekt tak znany w naszym astroświecie, iż nie ma sensu więcej słownie go opisywać. Nie da się ukryć, że spajki dyfrakcyjne od listków przysłony obiektywu są elementem najbardziej rzucającym się w oczy Niemniej moje obecne umiejętności w obróbce nie pozwalają mi chociażby na ich zmniejszenie, ale co tam - cieszyć należy się z tego, co mi się udało wykonać
SWSA, Canon 2000D astromod, Canon 200mm f/2.8L.
ISO 800 3 min., 71 x light, bez darków, flatów i biasów.
Obróbka: ACR, DSS, PS, RNC Color Stretch
Miejscówka: Helenów k/Stoczka Łukowskiego.
- 21
- 2
-
3 godziny temu, Tayson napisał:
Płynnie i ładnie chodzący klin. Widziałem u znajomego - chwali go.
Sam takiego używam i jest dużo lepszy od oryginalnego klina Skywatchera.
-
Nie wiem, ale jeśli miałbym zgadywać, to raczej chodzi o obróbkę. W ogóle nie zmniejszyłem rozmiaru gwiazd.
-
3 minuty temu, Nedved napisał:
Wg mnie wyszło całkiem spoko. Jedyna sprawa, która w oczy się rzuca to zieleń na gwiazdach, ale to wtyczka HLVG do PS usunie w 2s. Z takich subiektywnych spraw to ja bym trochę podostrzył środkowe obszary galaktyki + zwiększył kontrast - ale to już kwestia gustu
Dziękuję za porady. Wiem, że obróbka to jeden z tych elementów, które kuleją u mnie najbardziej. Niemniej ostateczny efekt uznałem za zadowalający.
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Witam wszystkich,
Dalszy ciąg moich przygód astrofotograficznych. Tym razem za cel obrałem Galaktykę Trójkąta, znaną również jako M33.
M33 jest drugą co do jasności (po Galaktyce Andromedy) galaktyką widoczną z Ziemi. Pod bardzo ciemnym niebem (np. w Bieszczadach) dla większości ludzi jest ona dostrzegalna gołym okiem. W praktyce M33 jest najdalej położonym od Drogi Mlecznej obiektem, który można obserwować gołym okiem - jej jasność względna wynosi 5,7 mag. Niestety z mojej miejscówki nie byłem w stanie dostrzec tej galaktyki , niemniej M31 było widać dobrze.
Kątowy rozmiar fotografowanego obiektu to 70,8'x41,7', jednakże dla ludzkiego oka widoczny jest obszar o rozmiarach 60'x40'. Sama galaktyka ma średnicę ok. 60-ciu tys. lat świetlnych. Szacowana odległość od Drogi Mlecznej do M33 zawiera się między 2,38 a 3,07 mln lat świetlnych.
Galaktyka Trójkąta należy do galaktyk wyjątkowo bogatych w obszary H II. Niektóre z tych obszarów są największymi znanymi nam miejscami formowania się gwiazd. Tereny specjalnie oznaczono nazwami katalogowymi, np. NGC 588, NGC 592, NGC 595, NGC 604. Dodatkowo amerykański astronom E. Hubble odkrył w powyższej galaktyce bardzo słabe cefeidy o jasności względnej wynoszącej 18 mag. Badając je oraz w/w obszary H II doszedł do wniosku, iż muszą one znajdować się poza Drogą Mleczną. Odkrycie to miało miejsce w 1924r., czyli czasie naukowej debaty o tym, czy Wszechświat wykracza poza granice Drogi Mlecznej, czy też nie.
M33 w badaniach zasłynęła również z tego, iż w niej - jako pierwszej poza Drogą Mleczną - odkryto występowanie wody. Odkrycie to miało miejsce w 1977r., a zawdzięczamy je astronomom wykorzystujących radioteleskop w niemieckiej miejscowości Effelsberg. Radioteleskop w Effelsbergu jest największym tego typu teleskopem na terenie Europy (średnica czasy wynosi 64m).
Parametry co do samej fotki:
Sprzęt: SWSA, aparat Canon 2000D astromod, obiektyw Canon 200mm f/2.8L.
Ekspozycja: ISO 800 2 min., 89 x light, bez darków, flatów i biasów.
Miejsce wykonania zdjęcia: Helenów k/Stoczka Łukowskiego
Obróbka: ACR, DSS, PS, RNC Color Stretch
- 20
-
Skoro dryf jest w osi deklinacji, to pytanie brzmi: czy setup jest wyważony w osi deklinacji?
-
Chyba @Lukasz77polubiłeś to szkło...
-
Godzinę temu, Marvaz napisał:
Naprawdę lubię to ''mordercze'' połączenie pełnej klatki z jasna optyka i dobrym niebem. Moglbys chociaz raz naświetlić ze cztery godziny ,żebym się lepiej poczuł
Fajna fota
Jeśli robił zdjęcia na f/3.5, to średnica czynnej apertury wyniosła ok. 114mm. Widocznie przy ognisowej 400mm i takiej aperturze nie ma sensu naświetlać dłużej (i to z założonym filtrem LP).
Wszyscy jakby zapominają o tym, że oprócz czasu naświetlania równie ważna jest apertura. Myślę, że @Lukasz77bez filtra mógłby skrócić czas naświetlania do wartości między 30-45s, a i tak zebrałby w 90 min. wystarczająco dużo materiału do uzyskania dobrego zdjęcia.
Obserwując dokonania @Lukasz77z obiektywem Canon 400mm f/2.8 dochodzę do wniosku, że również w astrofoto "apertura rządzi". A to canonowskie szkło - jak dla mnie - wymiata. Brawo @Lukasz77!
-
Problem z teleskopem, kompletnie biały obraz.
w Dyskusje o sprzęcie
Opublikowano
Niektórzy mają dużą wprawę w trzepaniu worków Zwłaszcza teraz w okresie pandemii...