MaciejK87
-
Postów
205 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Treść opublikowana przez MaciejK87
-
Dobrze by było żebyś wyrobił sobie zdanie na temat poszczególnych cech okularów zanim je kupisz. Ja na początku kupiłem ESa 82 stopnie 6,7 mm (no bo POWER musi być!), większość użytkowników go zachwalała ale mi nie pasował. Oko jest za blisko szkła, i czasami rzęsy przeszkadzały, miał też zdecydowanie za miękką muszlę oczną jak na jej długość. Poza tym mi teraz najbardziej odpowiada pole w granicach 70 stopni, niby traci się sporo ale nie trzeba się rozglądać po okularze, wzrok jest skupiony na całości obrazu. Z tym że doszedłem do tego dopiero po jakimś czasie. Pisałeś już że nie masz póki co możliwości wyjazdu na zloty itd. ale to znacznie lepsza metoda poznania szkieł, niż tak jak ja, kupowanie czegoś na podstawie opinii z internetu i szybka odsprzedaż ze stratą . No i pooglądaj jakieś mgławice pod koniec miesiąca, to wg mnie na nich widać najbardziej przeskok jakościowy.
-
Ma, ale ciężko by było przy każdej zmianie okularu wyważać tak ciężką tubę. Dlatego szukaj mniej więcej w tej samej wadze. A jeżeli chodzi tak ogólnie o zmianę okularów to widzę że nakręcasz się na zakup tak samo jak ja na początku. Zadaj sobie pytanie jakie wady kitowych okularów Ci przeszkadzają? I pod tym kątem szukaj nowych. Chociaż dobrze by było żebyś najpierw przez te co masz, zobaczył więcej obiektów na niebie.
-
Można spytać na jakim formacie był robiony oryginalny, ręczny szkic? Kiedyś trochę rysowałem i zastanawiam się czy za jakiś czas nie spróbować. Póki co przeglądam wątki o szkicach obserwacyjnych, żeby później ewentualnie "kraść" patenty.
-
Oferta nieaktualna.
-
Ja miałem tak że brakowało mi około milimetra do wyostrzenia i kończył się wyciąg, lustro główne było za nisko. Kolimacja to poprawiła. Gratuluję pierwszych obserwacji, i gdybyś wytrzymał jeszcze trochę w tę chłodną noc, to mógłbyś przez ten 30 mm okular zobaczyć Plejady. Po 3:00 prezentowały się ładnie nawet gołym okiem, z zaświetlonego miejskiego nieba.
-
Priv
-
Oczywiście że tak. Tylko że ja pracuję w specyficznym systemie więc mam weekendy wolne tylko co kilka tygodni. Ale jak tylko będziesz mieć czas to dawaj znać na priv. Jakoś się dogadamy. Chwilowo mam dwa teleskopy więc mógłbyś sobie porównać Newtona na dobsonie i refraktor na paralaktyku.
-
Powiem Ci jak ja zacząłem i jak kupiłem teleskop. Najpierw kupiłem lornetkę, spodobało mi się to co mi pokazała do tego stopnia że musiałem mieć teleskop. Zacząłem czytać każde astro forum, wręcz je studiując. Czytałem o sprzęcie wszystko co tylko znalazłem, jednocześnie uzupełniając poważne braki wiedzy na temat kosmosu, i ogólnie nauk przyrodniczych (do dzisiaj poświęcam temu sporo czasu). Dopiero po paru tygodniach kupiłem teleskop. A dopiero po kilkunastu obserwacjach lornetkowych i teleskopowych zalogowałem się na tym forum i zacząłem się nieśmiało udzielać, żeby pomagać tak samo początkującym jak ja. Najpierw skup się na zebraniu jak największej wiedzy, czytając. Nikt Ci tu nie poda nic na tacy, ale takich wątków jest tyle na przestrzeni wielu lat że wykopiesz sobie wszystkie potrzebne informacje.
- 45 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- nowy teleskop
- teleskop w mieście
- (i 1 więcej)
-
Ja tego przecież tego nie sugerowalem. Księżyc i planety oczywiście zobaczysz, niebo jest z kolei zawsze ładne wg mnie. Tylko że komfort obserwacji przy źle dobranym montażu może Cię zniechęcić całkowicie. Żebyś miał wyobrażenie o czym mowa, to wyobraź sobie telewizor który oglądasz, ale obraz zaczyna drgać za każdym razem gdy się poruszysz.
-
EQ na dobsonie byłoby ciekawe. EQ to skrót od equatorial/ekwatorialny, czyli równikowy. Od sposobu ustawienia i prowadzenia. Dobson to montaż azymutalny, tylko że w specyficznym wydaniu. Eq3-2 jest stabilniejszą wersją, czyli taką która ma mniejsze drgania, ale jest droższa.
-
Nie miałem do czynienia z takimi teleskopami więc nie chce Cię wprowadzać w błąd. Ja w tej kwocie celował bym w lornetkę (to subiektywna opinia). A z każdym montażem można sobie poradzić i nie ma się czego bać, to nie są konstrukcje przeznaczone dla wyższych form inteligencji, tylko dla zwykłych ludzi. Trzeba tylko chłonąć wiedzę
-
Montaż azymutalny (w tym dobson) prowadzisz przesuwając lewo/prawo i góra/dół. Czyli nic trudnego. W montażu paralaktycznym ruch teleskopu podąża za ruchem pozornym obiektów na niebie, czyli mówiąc prościej po łukach. Montaż paralaktyczny też trzeba się nauczyć ustawić na biegun, nie jest to jakoś szczególnie wymagające przy obserwacjach wizualnych, ale jednak może zniechęcić mniej ambitnych. No i kiepskiej jakości, lub źle dobrane paralaktyki mogą mieć spore drgania, nawet od lekkiego wiatru.
-
No to w takim razie konkretniej. Ten który podałeś w linku może być niezłą opcją jak za te pieniądze. Jeżeli planujesz nowy. Co do montażu się nie będę wypowiadał, ale weź pod uwagę również azymutalny, jest bardziej intuicyjny w obsłudze dla początkujących.
-
A patrzyłeś już przez jakiś teleskop? Bo jak kupisz jakiś w tej kwocie to możesz szybko zatęsknić za porządną lornetką.
-
Jeżeli nie wiesz czy złapiesz bakcyla to rozważ na początek lornetkę. W tej kwocie znajdziesz już coś przyzwoitego, lepiej się nadaje do nauki. W razie jak nie spodoba Ci się nocne niebo, to lornetki będziesz mógł używać do innych celów.
- 45 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- nowy teleskop
- teleskop w mieście
- (i 1 więcej)
-
"W stronę nieba" autor Andrzej Branicki
-
Podałeś jako argument na nie podwójnie odwrócony obraz szukacza, tym tokiem myślenia muszę zmienić cały teleskop To się dotyczy chyba jasnych teleskopów? Ale poprawcie mnie jeżeli się mylę.
-
I tak pewnie w to wpadnie, chociaż trzeba faktycznie przed tym ostrzegać. Ja parę rzeczy kupiłem z gorącą głową i teraz czekają w szafie nie wiadomo na co.
-
No bo koleżanka pytała właśnie o to. Zaznaczyła że wychodzi z teleskopem na obserwacje więc akurat tego jej nie trzeba pisać.
-
Głos rozsądku i kubeł zimnej wody w jednym
-
Może faktycznie nie umiem. Co nie oznacza że trzeba od razu narzucać innym żeby zmienili szukacz na Red Dota, "bo ja umiem i inni też powinni". Ja mam na teleskopie szukacz tradycyjny, kolimatorowy Red Dot, i trzecie miejsce na wskaźnik laserowy więc patrząc na Red Dota drugim okiem widzę w większości tubę pierwszego szukacza. Każdy lubi coś innego podsumowując.
-
Z tym red dotem się nie zgodzę, nie każdemu pasuje przez brak powiększenia i małe pole widzenia. Poza tym potrafi błyskawicznie zaparować.
-
Ja w pewnym momencie zacząłem się rozglądać po mieszkaniu z myślą "co by tu sprzedać?". Hobby trochę ocierające się o narkomanię
-
Z dodatkowej graciarni przyda się też stolik (ja do tego celu używam bagażnika samochodu) i walizka na akcesoria, żeby czegoś nie pogubić lub nie zniszczyć.
-
W sklepach internetowych są specjalne krzesełka astronomiczne, ale są dość drogie. Możesz na początek kupić wędkarskie lub myśliwskie, jak zwał tak zwał, taniej wychodzi ale nie mają regulacji. Ja polecam jednak rozbić ostatnią świnkę-skarbonkę na dolecowe. Lub zrobić samemu.
