Skocz do zawartości

lulu

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 539
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Odpowiedzi opublikowane przez lulu

  1. Kto pomoże rozstrzygnąć poprawnie politycznie dylemat - zakładać na świeżo przyniesiony z zimna i roszący obiektyw osłonę chroniąc go przed kurzem, czy odczekać na wyschnięcie chroniąc go przed rozwijaniem się grzybów i dostaniem się wilgoci między soczewki - ale kosztem narażenia na wszystko co fruwa w domowym powietrzu? W wypadku kilkunasto-centymetrowewgo refraktora trwa to wbrew pozorom bardzo długo...

  2. 4 godziny temu, Jarosław Pera napisał:

    To co polecacie za ok 500zl, chyba że ma ktoś coś ciekawego na sprzedaż.

    Kompas już polecił. Używany Skylux za 250 zł, schowaj głęboko te wszystkie okulary i soczewki które są w zestawie i za drugie 250 kup ze 2 sensowne okulary i uczciwego Barlowa. To jest całkiem przyzwoity refraktorek pod warunkiem że się użyje sensownych okularów - do wizualnych obserwacji Księżyca nie trzeba na początek nic więcej.

  3. Newton 114 mm nie rzuci na kolana ani Ciebie ani tym bardziej dziecka. Nastaw się na obserwacje Księżyca bo tylko ten temat jest w stanie zrobić na dziecku wrażenie przy ograniczonym budżecie, a tutaj najodpowiedniejszy będzie refraktorek od 70mm wzwyż i to nie jakiś światłosilny 400 czy 500 mm ogniskowej z którą trzeba potem walczyć dziadowskimi soczewkami Barlowa x3, ale z dłuższą ogniskową dającą już na wejściu większe powiększenie.

  4. wampum, każda aktywność angażująca emocjonalnie wyczerpuje emocjonalne zasoby - to normalne. Niezależnie czy bawisz się w astronomię, sztukę, a może budowanie relacji z ludźmi - od czasu do czasu przychodzi znużenie, wypalenie, kryzysik. To normalne. Zanim wystawi się kamerkę, gitarkę albo żonkę na giełdę warto sobie zrobić po prostu przerwkę. :-)

    • Lubię 1
    • Dziękuję 1
  5. towarzyszu, dzięki za zestaw cennych linków, część z nich już przeglądałem i akurat w tym wypadku poza kosmicznie drogą zaślepką 2'' na Teleskop-Express nie znalazłem nic co pasowałoby wymiarami. Jeśli chodzi o 2'' to ciekawszą propozycją jest chyba to: - https://teleskop-austria.at/S508ib#m wygląda przynajmniej na porządniej wykonane.

     

    Też liczę na jakieś magiczne pudełko z resztkami u któregoś z dostawców :-)

  6. A gdzie miałoby być jeśli nie u oficjalnego dystrybutora - ja też się już napytałem nieraz i bez skutku - ale nie przesądzajmy z góry. Jutro pełen wiary biorę telefon i pytam bo mam przekonanie graniczące z pewnością, że to oczywiste iż taka rzecz powinna być bez problemu dostępna. Trudno sobie wyobrazić aby odpowiedzialny dystrybutor sprzętu wysokiej klasy dopuszczał sytuację, że ludność nie zaślepia optyki narażając ją na pyły zawieszone i inne takie...

  7. kompas, sam tak robiłem :-) - na zdjęciu sporządzona przeze mnie z kartonu obudowa soczewki szukacza - ale kurcze myślałem że minęły te czasy...! Zapytam jutro u dystrybutora bo nie powinno być tak, że ktoś sprzedaje sprzęt za ciężkie tysiące, a potem jak potrzeba wymienić pierdołę za 5 zł to serwis posprzedażowy nie istnieje. Mam nadzieję, że tak nie jest - przekonamy się.

    20191128_115053.jpg

    • Lubię 1
  8. Dzięki za rady. Ale wiecie co, to jest jednak przegięcie że taka pierdoła - ale jednak potrzebna - nie jest do kupienia. Rozumiem jakieś dziwne rozmiary typu 57,5 mm jak akurat w wypadku zatyczki na obiektyw tego szukacza, ale kurcze zwykłe 2-calowe standardowe plastiki? Przecież koszt zrobienia tego jest żaden, ludzie zapłaciliby jego wielokrotność żeby mieć święty spokój, a ktoś to do cholery robi przecież. Wiem że na ali sprzedają zaślepki 1,25, można tam też trafić inne rozmiary, ale jeśli już, to np. 50, a nie 50,7 potrzebne na 2-calowe rurki.

  9. Moje pieski właśnie zżarły mi zaślepki do szukacza SW 50mm (większa na obiektyw i mała na okular) a do tego dwie zwykłe zaślepki 2-calowe. Wiem że temat zaślepek przewijał się już, ale z niewielkim skutkiem. Może ktoś wpadł w międzyczasie na miejsce, w którym byłby jakiś sensowny wybór takich rzeczy, albo przekonał się że któryś z dostawców jest w stanie takie drobiazgi sprzedać?

  10. OK, ale dyskusja dotyczy też trochę tego jak takich sytuacji uniknąć. Warto wiedzieć (bo banki się tym raczej nie chwalą...) że istnieje coś takiego jak chargeback i że skorzystanie z tego narzędzia jest dużo prostsze niż egzekwowanie "gwarancji dla kupującego" oferowanych przez serwisy aukcyjne, a już tym bardziej dużo prostsze niż występowania na drogę roszczeń cywilnych wobec sprzedającego, bądź próba wpuszczenia go w sprawę karną.

     

    Ta ostatnia droga (którą wybrał autor wątku) jest karkołomna, bo aby dowieść oszustwa, trzeba dowieść CELOWEGO działania - a to nie jest wcale oczywiste. Towar może być niezgodny z opisem z setek powodów, choćby z powodu zwykłej pomyłki - od faktu że przyjechały okulary korekcyjne z Lidla za 9 zł zamiast teleskopowego okularu Explore Scientific za 1500 zł jeszcze baaaaaaaaaardzo daleka droga do udowodnienia oszustwa...

  11. 40 minut temu, chawison napisał:

    wiem :) pracowałem w bankowości 11 lat … 

    zdecydowana jest różnica pomiędzy możliwością złożenia reklamacji , a obowiązekiem banku do zwrotu środków na każde żądanie właściciela karty  jak było pisane wcześniej ...

    tak czy siak warto o tym wiedzieć 

    pozdrowienia

    Skoro jak twierdzisz bank to nie organ śledczy, to na jakiej podstawie rozpatruje reklamacje??

  12. Allegro ma więcej do stracenia niż e-bay. Wiara w gwarancje dla kupujących jakich udzielają platformy tego typu jest dla ich funkcjonowania zasadnicza - skoro każą płacić za towar z góry, ludzie oczekują gwarancji. Tyle że w praktyce polski klient bez trudu może zaszkodzić Allegro, nagłaśniając ewentualną bezczynność w takim wypadku. E-bayowi znacznie trudniej byłoby zaszkodzić w ten sposób, o czym oni zapewne doskonale wiedzą.

  13. Nie wie

    1 godzinę temu, MateuszW napisał:

    Oczywiście że nie tak to działa. Ale faktycznie można reklamować transakcję

    Pewnie że nie można od tak sobie zażądać zwrotu za dowolną transakcję - ale nie trzeba rozstrzygać sprawy tak jak przy normalnym dochodzeniu roszczeń od sprzedawcy, wystarczy że ktoś jest z takiej transakcji niezadowolony i potrafi pokazać że ma ku temu uzasadnione powody. Sądzę że w sytuacji takiej jak ta nie byłoby z tym problemu i bank miałby obowiązek zwrócić pieniądze bez gadania, a potem co najwyżej gadać sobie z tym Włochem, policją itp.

  14. Oczywiście że tak jest, tyle że banksterzy nie spieszą się aby klientów o tym uświadamiać i praktycznie nikt o tym nie wie. Nie zastanawiało Cię nigdy dlaczego niektóre biura podróży nie pozwalają na płatność kartą? Ano właśnie dlatego, że niezadowoleni klienci (a może i ci zadowoleni) bez trudu mogliby żądać zwrotu kasy za wakacje, bank musiałby ją zwrócić, a potem przyszedłby prawdopodobnie z roszczeniami do biura podróży.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.